LORD VADER

Nom. Podczas zakupów Apki udało mi się uruchomić kilka alarmów na otwartym parkingu pod OBI w Bydzi . A potem to już norma , byle przejazd i coś wyje . Psy strasznie ujadały :laugh: Kominki LeoVince SBK . Zła wiadomość to taka że im dalej i dłużej tym bardziej łeb boli i na tę okazję zakładałem oryginały.

Chinol "pisiont" . Do sprawdzenia automat ssania i luzy zaworowe.

Podjedź , kup i przejedź się PKP po rejestrację . Albo zorganizuj sobie "blachy" w postaci zalaminowanego wydruku ze swoim numerem telefonu podobnym do np. próbnej tablicy francuskiej , OC i przeglad załatwisz na miejscu a na powrocie conajwyżej dostaniesz za jazdę bez tablic :P

Bez filtra to może w ogóle nie banglać , raczej opuść iglice i poszukaj gdzieś w układzie obrotów jałowych . Jedna świeczka troche lepiej , reszta na bogato. Sprawdź w kostce modułu czy sygnał z tps-a tam dociera . A jak jedzie na wysokich obrotach pod obciążeniem ? Tetowałes go na paliwie z baku czy całkowicie nowym ?

HErdi a jak świeczki , kolorek dobry ? Poziom paliwa w komorach pływakowych ?

http://olx.pl/oferta/sliczne-suzuki-gr650-CID5-ID5IgX3.html Te dekle były polerowane w marcu 2008 i niczym nie lakierowane :P Moje stare moto . A ogłoszenie już prawie z tego roku czyli 7 lat . Niestety żeby takie coś utrzymać to co kilkanaście dni (zalezy od sposobu użytkowania) trza przysiąść i przetrzeć jakimś szuwaksem.

Mozna wrzucić 150A zwłoczny z jakiegos trupa z autoszrotu jak ktoś chce :P Ale lepiej dobrze zabezpieczyć kable przed przetarciem :bigrazz:

Wstarczy że pójdziesz do skarbówki (PCC- 2% minimum 160zł a w przypadku wartosci poniżej 1000zł zwolnienie - np pojazd z uszkodzonym silnikiem ) a potem wybierzesz sobie wg. własnego uznania ubezpieczalnie . Robic przeglądu ani rejestrować nie musisz .

Jeśli nie jest zarejestrowany w Polsce to jest taka możliwość . W innym wypadku wszystko przechodzi na ciebie a zaraz po zakupie od osoby fizycznej na umowe K-S trzeba zapłacić podatek od czynności cywilno prawnych chyba że kupiłes moto z fakturą od firmy (komisu/dealera) no i OC też trzeba płacić (płaciłem poniżej 100zł rocznie za litrową fałke ) .

W cebrze 125 pod bakiem jest kostka która prowadzi do zegarów i świateł no i niefortunnie wiązka była tak poprowadzona że potrafiła się rozpiąć lub poluzować . Nie pamietam dokladnie czy to tak się objawiało ale z takim czymś kiedyś przyjechał klient na serwis . W kostce wymieniłem wszystkie złączki bo były poprzypalane od iskrzenia i ciągłego poruszania i przypiąłem wiązkę gdzieś tam żeby się nie ruszała . Druga sprawa to ten sprzęt mocno wibruje więc szukałbym też jakiejś lokalnej poluzowanej masy .

Wiciu masz swój pas pomiędzy dwoma ciagłymi liniami :D

No to jescze popraw połaczenie masy aku z ramą .Aku to jakiś chińczyk czy yuasa ?

Może być , jeśli nie są bublami i nie będziesz odpalał na chwilę to nastepnym razem będziesz się z nimi witał za 50 tyś. km albo więcej

CZ350 . Takie w rusku miałem .

Mongor jakbym płacił za +20km/h 20-30 POLSKICH ZŁOTYCH to byłbym traktowany jak te inne cywilizacje . Teraz jest "20-30EUR" w PLN-ach . Jedynym sposobem jak nauczyłby ludzi jeździc spokojnie to obcięcie tych mandatów ze 4-5 razy połaczone z zasraniem wszystkich dróg radarami i patrolami i kasowac za każdy polecony . Upierdliwość tych kar nie wywoływała by tyle agresji co rzadsza niespodzianka ale za jedyne 4-5 stów i nie powodowała konieczności wyżycia się na kimś.I nie ma qrwa czekania na mandat 2-3 miechy , ma być wysłany od razu a najlepiej gdyby mozna było zarejestrować telefon komórkowy do przysyłania powiadomień. Także łatwiej zapłacić 20 czy 50zł niż 400 więc oczywistym byłby skok ściągalności. Do tego potrzebna byłaby reorganizacja oznakowana bo dzisiaj to jakaś tania komedia do tego te piertolone tereny zabudowane w polu . Jak na moje to teren zabudowany winien być oznakowany poziomą krechą o jakimś tam ustalonym wzorze żeby nie było wątpliwości czy jest czy go nie ma dla kogoś kto wyskoczy z bocznej drogi bez oznakowania.

Irydówki ale nie za każda cenę . Najpierw upewnij się czy musisz wymieniać świece. Zamień ją z innym palącym cylindrem. A jeśli już cewka sie sypie to zazwyczaj nie działa para cylindrów . Jesli jeden to przewód / fajka / świeca albo wtryskiwacz .

Panowie i Panie nie jeździmy ku*wa 700 km po motocykl ! Choćby dlatego że ciężko cokolwiek załatwiać jak wyjdzie gunwo a my już wrócimy ze zdobyczą do domu. Powiedzmy 2 stówki max . Dalej tylko po pewniaka :bigrazz:

TO jak na zimnym przerywa to możesz łatwo wykryć niepalący garnek . Sprawdź który kolektor wolniej sie nagrzewa od pozostałych .

Uuuu , ku*wa groźnie sie zrobiło :D To za + 20km/h mamy tyle co za Odrą :D A tam nawet są widły bo coś tam mówiliście że 20-30jurków więc możliwe że nawet taniej . Nie wiem czy spokojniej czy nie z jazdą ale napewno spadną wpływy z mandatów jak to zwykle bywa po zaostrzeniu :D Ja mam wyj**ane - puszką jeźdże jak zawalidroga ;)

Jesli zrobiłes od zakupu 100-150km to zapewne odpalałes często i na krótko mordując świece . Po ciemku możesz sprawdzić czy nie widac gdzieś iskierki na kablach (wadliwy wprzewód - przebicie) . Postaraj się tez sprawdzić który garnek nie pali - bierzesz starą świecę i po kolei zdejmujesz fajki mostkując je świecą do masy . Jak trafisz na tę niedziałającą nie będzie dużej różnicy w pracy silnika , zdjęcie sprawnej utrudni rozruch i utrzymanie obrotów . Czy podczas rozruchu z zimnego silnika też przerywa ? 98 czy 95 nie ma tu znaczenia .

Rocznik ? Wtrysk czy gaźnikowiec ?

Jeszcze trza gniazdo poprawić bo drucisko rozepchało styki.

Wrzuccie jakieś linki , co i jak wycenić żeby mniej więcej wiedzieć na czym się stoi . Chodzi o wszystko co związane z u szczerbkiem na zdrowiu .

No i tu zaczynają się schodki . Bo normalne / oszczedne jeżdzenie na 2T skutkuje totalnym brakiem przyśpieszenia przez większośc czasu w porównaniu do 125 4T gdzie zawsze jest jakiś moment do dyspozycji . Jak już brać 2T to dla radochy i pierdolnięcia a nie ekojazdy z zerowym przyspieszeniem . Co do spalania - jeden gostek na RS125 i inny na NSR125 też ze łzami w oczach zaczynali historię od 8L/100km kończąc na 12 . Oba sprzęty zapierdalały jak trzeba i nie były trupami. Skuter 50/80 (jakies tam włoskie cuda na kiju + rolki i spręzyny ) bardzo szybko osiągał 105-110km/h ale koleś z dumą przyznawał że poniżej 6,5 nie zszedł :D

tak