Gawron

no niby tak tyle ze 200 ma inny wydech i pewnie inny modół zapłonowy który inaczej steruje iskrą itp. Ogolnie to napewno 200 jest ta sama konstrukcja co 125 ale jest pewnie sporo szczegułów które je różnią. Ja bym nie bawił sie w takie przeróbki.

E nie nie to byłoby conajmniej dziwne jak by obrotomierz sterował zaworem. Na 100% to moduł daje cynk do silniczka od zaworu kiedy ma ise otwierać a kiedy przymykać. Sasiad miał CRMa tyle ze 250 i tam nie było obrotomierza bo zlikwidował a zawór dział jak trzeba.

no dokładnie trzeba zdjąc dekiel i zobaczyc co jest grane bo to raczej nie są objawy zużytego slizgającego sprzegła

motor nie wkręca się na obroty bo zawor wydechowy sie nie otwiera. Skoro robiłeś remont to znaczy ze sciągany był cylinder i demontowane były te linki itp od zaworu. Prawdopodobnie coś jest żle założone lub źle podpięte (przy tym zaworze) Wątpie zeby obrotomierz miał cokolwiek z tym wspolnego :D

hehehe :D Fakt :P tematów o podobnej treści było sporo. Meteor to nie jest dobra firma...

Dziwne pytania zadajesz... Jesteś na forum juz od jakiegoś czasu (dłużej odemnie) miałeś kilka motocykli w tym crossówke więc conieco powinienes wiedizeć :D Jak ma sie sprawować w lesie, polach, błotachi na torze motocykl który jest własnie do tego całkowicie stworzony. W zasadzie poza KTM EXC prawie nie ma motocykli klasy 125 które miały by homologacje a osprzetem i parametrami dorównywały crossówce zestrojonej tak zeby dobrze jezdziło sie po terenach typu hard enduro.

KTM od 98r wypuścił całkowicie nowy ulepszony motocykl klasy 125 i 200ccm. Ten silnik był produkowany przez KTMa bez większych zmian konstrukcyjnych jeszcze do niedawna. Bardzo udany silnik. To czym on sie rózni od nowszych modeli to przednie zawieszenie bo do roku 2000 było klasyczne zawieszenie z przodu a potem juz UpSideDown. Inny jest też tylny wahacz bo jest gładki na bokach a te nowsze od 2000r są wyprofilowane. Innych róznic nie ma w stosunku do nowszych wersji. Rama ta sama, silnik ten sam czyli wypasiony motocykl ;) Od rocznika 98 częsci są łatwo dostępne i w miare przystepnych pieniądzach bo we wczesniejszych modelach był z tym dramat. model 2002: http://www.bikepics.com/pictures/315773/ model 1998: http://www.bikepics.com/pictures/623939/

nie no gdzie tam. Honowanie jest juz tym ostatnim zabiegiem a więcej o tym mozesz przeczytać w temacie kilka linijek nizej o tym gdzie nakładać nowy nicasil.

Generalnioe dałes linka do KTMa 4T czyli z tamtych lat to LC4. LC4 to bardzo zywotny silnik i napewno większość z nich jest nadal w dobrej kondycji i ich ceny napewno nie oscylują w granicach 6000zł jak napisałeś tylko zą raqczej droższe. Jeśli natomiast chodzi o KTMy z tamtych lat ale 2T czyli wyczynowe a szczególnie 125 to są one bardzo awaryjne a czesci są kosmicznie drogie albo wogole nie dostępne. Jak KTM 2T to od rocznika 1998 bo wtedy częsci są nie drogie i dostepne od ręki a silniki są niezawodne. Przy LC4 rocznik nie ma jakiegoś większego znaczenia ale też lepiej powyżej 94r bo własnie od tej daty zaczynają sie katalogi z czesciami do KTM

ona jest poprostu oryginalna ( ta sprzedawana). W tym sklepie sprzedają tylko fabryczne czesci więc napewno bedize dobra. Chyba ze chcesz cos polepszyć to kup coś tuningowego :D szkoda czasu i pracy w to włozonej jeśli oryginał kosztuje 70zł. Ja kiedyś z kumplem probowalismy wyciąć taką membrane i nam sie to nie udało i niczym sie tego precyzyjnie nei dało uciąć. Musiał kupić nową oryginalną.

nie honuje sie cylindra przecież przy kazdej wymianie tłoka a przynajmniej ja nie słyszałem zeby ktoś tak robił. Faktycznie po honowaniu na gładzi widoczne są mikro ryski

no tak honowanie jest to zabieg obróbki wykończeniowej :buttrock: jest to jednak ostatnia deska ratunku przy naruszonej gładzi cylindra bo potem juz tylko pozosaje nałożyć nowy nicasil

0,05mm luzu. Ja od zawsze na PROX jezdze i jeszcze nigdy nic mi sie z nimi nie stało. Pożądne Japońskie tłoki.

No zawsze tak jest ze cos tam "zjadą" ale nie wiem czy to bedzie az 0,01mm ale jest to całkiem mozliwe bo oni to muszą o tyle zhonować zeby jak najbardziej zlikwidować rysy i uszkodzenia. W każdm razie raczej bedizesz musiał załozyć tłok przynajmniej o selekcje wyższą niż masz o ile poprostu jak kupiłeś motor to tłok nie nadawał sie juz całkiem do wymiany.

Jeśli chodzi o pomiar średnicy cylinda w celu sprawdzenia grubości nicasilu to sam tego nie wykonasz bo zapewne nie masz precycyjnego urządzenia zwanego średnicówką a nawet jeśli masz to wymaga ono pewnych umiejętności. Tak na oko to nicasil ma taki delikatnie żółtawo-złotawy kolor i poprostu jeśli zobaczysz mocne przetarcia koloru aluminium czyli srebrnego to znaczy ze w tych miejscach nie ma powłoki. Przetarcia to ostatecznie nie jakiś wielki problem ( o ile nie są duże) gorzej jest jak są głębokie rysy aż w aluminium. Jesli chodzi o dobór tłoka to tak samo raczej musi ocenić mechanik po tym jak zmierzy cylinder. Generalnie luz między tłokiem a cylindrem ma byc pięć setek czyli 0,05mm :flesje:

Moze i wszyscy ale nie ten mechanik o którym napisałem. Nie raz widziałem paczki z zregenerowanymi cylindrami i jako nadawca była anglia. Z koleji widziałem tez dwa cylindry które Kujałowicz dał mi porównać jeden z "Czeskim nicasilem" a drugi z Angielskim nicasilem. Kolor nawet był całkiem inny i róznice było czuć pod palcem. Pozatym już nawet na forum było mase opini ze "Czeski nicasil" wyciera sie ludziom po sezonie lub dwoch. Natomiast ja z własnego i znajomych doścwiadczenia wiem ze ta powłoka którą poolecam wytrzymuje tyle co oryginalna czli ok 10 tłoków co wychdzi wszystkie selekcje tłoka po 2 - 3 razy.

o kurcze no miliony razy o tym było. Jest w Krakowie mechanik o nazwisku Kujałowicz. Ten facet od baaardzo (mnie na świecie jeszcze nie było) dawna zajmuje sie serwisem tylo i wyłacznie KTMa. Jemu można wysłać cylinder i on to wysyła do anglii i odzyskujesz cylej który wyglada jak nowiutki. Polecałem tego goscia juz kilku osobą z forum i są bardzo zadowolone. i to jest prawdziwy nicasil a nie zadny Czeski chrom którego po roku nie bedize. Kosztuje to 800zł i cylinder jest całkowicie zregenerowany i wiem ze nawet w razie potrzeby gdy gładź jest popękana albo ma kształt beczki to naspawują, od nowa rozwiercają, szlifują, nakładają nicasil i honują. http://www.ktm.krakow.pl/ teraz zobaczyłem ze na tej stronce piszą coś o jakiejś nowej maerykańskiej technice nakładania nicasilu więc moze i cena ukległa zmianie albo tylko dla picu coś napisali a cylindry dalej do angli lecą. musisz zadzwonić i sie poprostu wwszystko wypytać.

hehe tylko zeby mu sie lampa nie roztopiła :notworthy: ale jest tez to jakies wyjscie.

no dokładnie tylko wez sobie to tego jakiegos pomocnika. jedna osoba musi dodawać gazu a druga odczytywać do jakiej wartości wzrasta napięcie. jeśli przekroczy znacznie wartość 12v to warto pomysleć o innym regulatorze napięcia.

1) kiedy ma ustawiony większą ilość paliwa w składzie powietrze-paliwo 2) Jest to wymuszanie zmniejszenia predkośći poprzez przełożenia w skrzyni biegów czyli redukując biegi i nie dodając gazu 3) ja widzialem na zawodach "Wielki Podjazd" w Rabce rok temu jak kobieta (babka ok 30 lat :biggrin: ) juz po tym jak wystartowała i dojechała na szczyt (startowało sie w 4 osoby i jazda była na czas) zjechała na KTM EXC 200 z samej góry z dość dużą prędkością na 1 lub 2 biegu. Jakieś 10m przed końcem zjazdu koło sie zablokowało i koniec. http://w2.bikepics.com/pics/2007%5C09%5C18...028409-full.jpg tak wyglądały zawody :D góra była dość stroma.

No nie mów ze w Opolu nie ma sklepu motocyklwego :) Myśle ze w każdym poważniejszym salonie- sklepie dostaniesz od reki tłoka i korbe do CRki z Proxa itp no chyba ze to jakiś zabytkowy egzemplaż poniżej 92r to możeby być mały problem. A pozatym musisz jechac do mechanika zeby mikrometrem i średnicówką porobił pomiary zebyś wiedział jakie wymiary i selekcje masz kupić

No niby tak tylko ze dozownik jest sterowany przez linke gazu, która rozdziela sie na dwie i jedna odnoga idzie normalnie do gaznika a druga do pompki dozownika (Tak przynajmniej jest w hondzie). W momencie jak gaz jest zamknięty to dozownik tez jest zamknięty i dostaje niewiele więcej oleju niż na wolnych obrotach na luzie. Myśle ze temat jest juz całkiem wyczerpany. Wiadomo ze bez hamowania silnikiem nie bardzo da sie jezdzić (zwłaszcza w terenie) jednak raczej należy tego unikac w 2T.

HEHEHE ;) tylko ze jak motor stoi i pyrka sobie na "wolnych obrotach bez dodawania gazu" to oznacza ze dostaje jakąś tam ilość paliwa i oleju potrzebna do utrzymania tych obrotów rzedu 1500obr/min natomiast jak hamujesz silnikiem to obroty mogą być ok nawet 12000obr/min a dawka oleju i paliwa jest niewiele większa niż na wolnych obrotach. Ja jednak pozatym myśle cały czas to pisząc o bardziej wyczynowych silnikach 2T a nie takich z dozownikiem. A pozatym to ja nie wiem jakie Ty masz moto i jak jezdzisz ze zrobiłeś bez remontu 30000km bo to jest raczej mało możliwe przy 2t.

takiej nazwy to nie słyszałem... chodzi mi poprostu o łozysko na wale lub luz na korbie.

hehehe a nie zauwazyłeś ze te koła są "troszke" inne niz Twoje?? :biggrin: Oczywiscie mozesz tak zrobic tylko musisz kupić koła: http://www.i-ktm.pl/index.php?p495,kolo-supermoto-3-5-x-17 tyle ze potrzebne są 2 a jedo kosztuje 1 582zł a używek za mniej jak 2000zł raczej nie dostaniesz.