Gawron

ja osobiscie słyszałem same pozytywne opinie o tym motorku. Silnik wyglada tak samo jak w 250 i 300 tylko pojemnosc jest wieksza. Ma sporą moc a co najwazniejsze ma mocy dolny zakres obrotów porówntywalny z 4T. Silnik nie jest bardzo wysilony co znacznie zwieksza wytrzymałość tłoka, korby i nicasilu. Z czesciami nie ma najmniejszego problemu bo zamienników z proxa itp jest cała masa. Z tym ze ktm robi czesci do 10 lat to prawda no ale zawsze maja sporą nadprodukcje w magazynach.

no ale nie benzyną tylko przepalonym i niedopalonym olejem. To zupełnie inny zapach. Najpierw jeszcze raz powąchaj otwarty bak a potem wydech i stwierdz czy to ten sam zapach bo jak tak to faktycznie trzeba by obnizyc iglice o jakiś jeden ząbek

Więcej w tym roweru DH niż motocykla tak patrząc na komponenty itp :buttrock: Jak dla mnie fajna sprawa bo bedize mozna tym normalnie latać np po miescie i bawić sie w street no i własnie bedize mozna szlakami jezdzić :biggrin: Wygląd to w tej chwili ma raczej prototypowy niż końcowy. No i wiadomo ze prawdziwego motocykla to nigdy nie zastąpi :bigrazz:

hehehe ;) dobre dobre :icon_mrgreen: Zabrzmiało to conajmniej tak jak by Polak który siedzi w USA od 20 lat zapytał sie czy w polsce macie supermarkety i telewizje :icon_razz: Kawasaki to raczej jedna z najbardziej znanych marek świata i z serwisem nie powino być problemu. KX raczej uchodzą za awaryjne.

Ja jezdziłem sporo na i za 300 exc z 2001 6-days i mnie sie szalenie podobało bo moc taka jak w mojej ćwiartce SX ale ma znacznie mocniejszy dolny zakres obrotów i jazda jest znacznie łatwiejsza i skuteczniejsza. Ogolnie wypas bo charakterystyka pracy troszke bliżej 4T a koszty remontu pozostają jak w 2T no i nie trzeba ich tak czesto robić jak w mniejszych pojemnosciach. Drógi kumpel ma six daysa 300 z 2004r czyli to juz ten model o ktory Tobie chodzi i tez jest bardzo zadowolony. Ja jak na nim jechałem nie czułem roznicy między tym z 01r. Jak dla mnie 300 EXC to baardzo słuszny motocykl.

yyyy... No ale Air Box jeszcze sobie kup od 2004 w zwyz bo troszke tylne panele z błotnikeim średnio pasują do tego cojest teraz i błotnik za bardzo kieruje sie ku górze ;). No niby mozna by sie tu doszukiwać podobieństw do husaberga bez airboxa ale coś mi to poprostu nie pasuje. no i zdaje sie ze przyczepiłes przednie boczki na stary bak... Daj fote z innej perspektywy (tak troszke bardziej od tłu) jak one leżą i przylegają do tego baku. Bo oryginalnie toon mają takie wytłoczenia w które wchodzą. Generalnie ok ;) http://www.bikepics.com/pictures/726075/ albo chociaż kup tylko tdekiel boczny do airboksa bo cała pucha to bedize droga.

no tak tylko ze ten motor na innych niz a wysokich obrotach nie jedzie. Trzeba by jeszcze w jakiś dziwny sposob przestroic zawor wydechowy. No w sumie nowe KTM EXC w celach homolacyjnych są dławione na własnie przepustnicy co umiemozliwia poprostu większy ruch manetką no ale przy tym mają inne dysze w gaźniku które dostarczają odpowiednią ilość paliwa przy tak małym ruch manetki. Efekt jest taki ze 525 ma 24KM jak wyjezdza z salonu :biggrin: aha no i on ma jeszcze zdławiony tłumik :biggrin:

GS EGS EXC to Hard Enduro a MX SX SXF i SXS to CROSS

no tak ale w crossówce masz geometrie, hamulce i zawieszenie z najwyzszej połki i nieporównywalnie lepsze od toczydełek jakimi są DT czy KMX itp. Co do zdławienia to trzeba by dysze pozmieniać ale raczej takich osłabiających sie nie da kupić no i trzebaby wydech przytkać w sęsie załozyc wyciszający tłumik. Raczej by sie to nie udało... efekt byłby taki ze motor by sie zalewał, kiepscił i nie chodził tak jak trzeba przy tym charakterystycznym dla wyczynów zapłonie zapłonie.

No skoro jest na tych kablach takie napięcie to czemu by nie podłączyć tam zarówki :) tylko ze moze sie okazac np ze motor bedize Ci gasł jak zapalisz lampe :icon_mrgreen: był juz kiedys taki przypadek na forum ze kolo znalazł kable z prądem i wykozystał je do oswietlenia i jak wlanczał to mu przygasal motor :crossy: A czemu on nie ma lamp?? a to napewno EXC?? zobacz na tylne koło bo jak 19' to SX :) jest troszke motorków crossowych z papierami wiec mozna sie "naciąć" ( w Twoim przypadku polaegało by to naciecie na niemoznosci podpięcia lamp bo najwazniejsze ze papiery są - o ile są :icon_mrgreen: )

a moze masz poprostu zapowietrzony układ chłodzenia i ciecz stoi zamiast przepływac przez całość normalnie. Tak moze sie stać po nieumiejętnej wymianie płynu na nowy bo samo od siebie raczej sie nie zdaza. pisze to na podstaniwe własnego przykrego doświadczenia z przed paru lat ;)

na ten temat jest są miliony postów. Wystarczy w szukajce wpisać "zawór wydechowy" Kazdy wyczynowy i nie tylko 2T go ma. Jest to zawór przy wyjsciu z cylindra do wydechu. W miare wzrostu obrotów otwiera sie on zwiekszając przepustowosc wydechu. Jednym słowem jak motor jest na wolnych obrotach to zawór jest zamknięty i powoduje ze spaliny mają utrudnione opuszczanie cylindra dzięki czemu lepiej ise dporęza natomiast im większe obroty tym zawór bardziej sie otwiera ułatwiając spalinom przejscie do dyfuzora. Jak byś zawór np zlikwidował to motocykl nie bedize miał mocy na niskich obrotach tylko dopiero jak by sie z trudem dokręcił do ok 6000 zaczoł by poprawnie jechac. A jak zawór by np był cały czas zamknięty to motocykl miał by mocne dolne obrpty a potem jzu by dalej sie nie chciał wkręcac powyzej powiedzmy tych 6000. Do zamknięcia...

no 5000zł to cena tak na styk jezeli jest faktycnzie w dobrym stanie. Ale nie wiadomo czy to jest cena jaką on chce czy to jest licytacja. Cena KUP TERAZ kosztuje w dziale motoryzacja dość sporo i dlatego duzo osob nie daje jej ale psize w opisie cene jaka go interesuje. Natomiast tutaj sytuacja jes t nie jasna. Ja na Twoim miejscu wolałbym dozbierać i kupić np: http://www.allegro.pl/item209230950_ktm_30...ta_z_j_mi_.html

Silnik w tym modelu bardzo niewiele rozni sie od tego silnika co był montowany do roku 1999. Tłok, korba i wszystkie podstawowe podzespoły będą paoswać od tych nowszych modeli a z ich dostępnością nie bedize problemu. Problem jest tylko z czesciami charakterystycznimi dla tego konkretnego modelu bo KTM sobie ubzdurał że częsci produkować bedize do 10lat od zakończenia produkcji. no wiadomo ze Na magazynach częsci jest masa ale juz własnioe do rocznika 93 moze być problem. Ja miałem GS 125 z 93r (to tak naprawde zupełnie inna bajka niż 250 i 300) to do niego poprostu czesci (poza tymi podstawowymi tłok, korba) nie ma a jak są to za jakies chore pieniądze czyli np uszczelniacz pompy wody czy jakiś wodzik do biegów kopka czy sprzęgło ktore kosztowało bagatela 1300zł itp.

no warto warto bo od 98r weszły całkowicie nowe o niebo lepsze, megatrwalsze i mocniejsze silniki które były potem bez zmian do rocznika 2002 125 EXC i do 2001r w SX. Pozatym aluminiowy tylny stelaż częsci podsiodłowej no i desige takie jak do 2002r oprócz przedniego amora i tylnego wachacza o prostokątnym przekroju a nie trapezowym jak w modelu od 2000r. Nie wiedziałem ze były dławione. Jezdziłem chwile na takim i moc jak w exc 125 z 2000r a nic w nim nie było odblokowywane no ale kto wie.

Myszon zrobcie jakies zdjęcia jak jezdzicie na tym torze Wy i inni riderzy. Ja narazie mam tak zawaloną głowe uczelnią i pracą ze motoru przez nastepne 2 tyg nie zobacze :buttrock: Ostatnio jezdziłem w Krakowie po nieznanym mi do tej pory piaszczystym torze i bardzo mi sie spodobało mimo kilku gleb spowodowanych brakiem obycia z piachem :biggrin: więc kiedyś zawitam.

no dokładnie. Z tym ze regulacja śrubką mieszanki nie za wiele da tylko trzeba przestawic poziom na iglicy w sesie podnieść ją o np jeden ząbek w przepustnicy. Miałem to samo w poprezdnim motocyklu ale to było ze względu na wylataną przepustnice i kilka innych problemów. nic nie pomagało tylko własnie drastyczne przestawienie iglicy co spowodowało rownie drastyczny wzros spalania. Ogolnie wiadomo ze stożek= więcej powietrza no a jak tak to trzeba dac więcej paliwa. Tylko po co stożek do motocykla?? :P

:P cóż za skromność i pomysłowość wypowiedzi... :D Kumpel miał KMX 200 z 89r i to był bardzo przyzwoity motorek z tym ze dość leciwy i cierpaił już na choroby starcze jak brak części czy wychuśtane zawieszenie. Ale silniczek chodził jak dobra wyczynowa 125 z tamtych lat

to moze być związane z tym ze ja mam 193cm wzrostu i waże 100kg i 125 poprostu wydawało mi sie ze nie jedzie i nie zbiera sie w zakręcie itp. Na tym co mam czuje sie jak ryba w wodzie :biggrin: A co do KX to tłoka jak w kazdym crossie co 20 - 60 motogodzin w zaleznosci od zaawansowania kierowcy :D

No Ty chyba żartujesz?? :D :D W moim odczuciu jaza zaczeła sie dopiero na ćwiartce. Do tej pory na 125 emocjonujące były szybkie zakręty, skoki, podjazdy a teraz oprócz tego wszystkiego ciekawe stały sie też proste szutry czy polne drogi bo na 250 przyspieszenie prawie nigdy sie nie kończy w porównaniu do setki :D a temat do zamknięcia...

Tak to norma :) poprostu zęby na koszu sprzęgłowym (wieniec zębaty na około kosza napedzany małą zębatką ze skrzyni) są tak skonstrułowane zeby ne mozliwe było wyzebienie czy przeskocznie i to one tak szumią :) A pozatym łożysko i tulejka kosza sprzęgłowego też szumią i to standard. Jak wciśniesz sprzęgło to powinno sie znacznei uciszyć.

no a na jakiś prostych szutrach?? Ja jak miałem u siebie w motorze z przodu 13 zębów to motor szedł tak max 100km/h i było kiepsko bo na prostych polnych drogach czy szutrach stawki nie mogłem dogonić. Teraz mam oryginalną 14 zębów i jest już ok.

No miazga :biggrin: ale widać ze chłopaki na codzień to na trialach smigają. Strasznie zazdroszcze trialowcom takich umiejętności bo to potem w jezdzie enduro baaardzo sie przydaje a pozatym dodaje niesamowitej gracji i płynnosci przy przejazdach. hehe nie bierz tego do siebie :) to standard na forum ze znajdize sie jakiś nudziarz i błędy poprawia nie wnoszac nic do tematu. Nie chodzi mi konkretnie o Soka11 bo takich osob jest cała masa :)

miało też być HARD :biggrin:

:icon_twisted: hehe to moze inaczej nie "nikt normalny" tylko "nikt zwyczajny" :D