Skocz do zawartości

Gawron

Forumowicze
  • Postów

    1759
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Gawron

  1. generalnie moosa jest mega turbo ciezko założyć a tego było po prostu ciężko... siedzi jak by za luźno, jak by był za mały. opone mam 110/90-19 więc jest to chyba najmniejsza opona jaką mogę do ćwiartki założyć... Po prostu moos idize pod młotek za jakieś śmieszne pieniądze go sprzedam i kupie jakiegoś Michelina bo znajomi sobie chwalą. Na tym Bridgestone co mam pisze zeby używać wyłącznie z oponami Bridgestone :/ i pewnie z ich oponą by grał kształt moosa bo to jakiś tani syf nie był więc nie chce mi sie wierzyć ze robią je za małe :) A trzymacz oczywiście miałem i to mocno dokręcony. 2 trzymacze nic by nie dały bo którymś tam razem opona zaczęła sie już wysuwać zaraz obok trzymacza więc musiało by być ich 10 na jednym kole :icon_razz:
  2. tak zelem wysmarowałem wszystko dokladnie. Opona jest raczej w dobrej kondycji... Tak jak by moos był za mały. A rozmiary sie wszystkie zgadzają.
  3. Sprawa niby nadawała by sie do mechaniki ogolnej ale jednak moosy stosuje sie tylko w off road. Kupiłem moosa firmy Bridgestone (wypełnienie, sztywt jak kto woli) do tylnego koła bo w poprzednim sezonie majątek wydałem na dętki co doprowadziło mnie do skraju wytrzymałości nerwowej.Po pierwszych kilku jazdach byłem baaardzo zadowolony. Wczoraj wyjechałem na trase i po pokonaniu kilku szybkich ostrych zakrętów i wyjechaniu na prostą przy max prędkości poczułem ze mi tyłek podskakuje :evil: OPONA MI SPADŁA!!! z jednej strony na połowie obwodu zsuneła sie na zewnątrz... Ja po prostu zwariowałem!! O ile ciezko jest samemu i ręcznie założyć opone na moosa to byłem tak wsciekły ze kluczem do świec ja wepchałem. po ok 20km sytuacja sie powtórzyła. moos jest tego samego rozmiaru co opona więc wszystko powinno być ok. CO MAM ROBIĆ??
  4. skoro silnik ten sam czyli minarelli am6 to wogole bym sie nie zastanawiał jak bym był na kupnie motoroweru.
  5. ciężko cokolwiek powiedzieć na temat awaryjności itp bo zapewne nikt na forum nie miał zadnej stycznosci z tym moto. Najpierw zadzwoń do jakiegoś przedstawiciela husqwarny o ile w końcu jest takowy w Polsce wreszcie i dowiedz sie o dostępność części. Wygląda super prawie jak dorosły motocykl. Jeśli to jest coś na wzór HM CRE to musisz się niestety liczyć z tym ze silniczek jest dość mocno wyżyłowany i może wymagać częstego serwisu i dbania. Jak części będą to ja bym w to wszedł.
  6. Błagam Cie nie wypisuj takich głupot bo jeszcze ktoś to przeczyta i bedzie sprawdzał kompresję "palcem na farta"... :icon_mrgreen: Przy krytycznie słabej kompresji czyli ok 6 atmosfer jak przyłożysz palec do otworu świecy to wież mi ze będzie mocno i wyraźnie czuć uderzanie powietrza w palec... tylko manometrem można zmierzyć kompresję. To moze być wina braku ssania te problemy z odpalaniem.
  7. A tak jeszcze apropo zapieczonego pierscienia :icon_biggrin: to sie samo nie dzieje :icon_biggrin: Zły olej, zbyt uboga w olej mieszanka, ostre kręcenie nie rozgrzanego silnika, zapowietrzony układ chłodzący powodujący przegrzanie (nieumiejętne nalewanie płynu do pustego układu). A co do wysprzęglika to powinieneś zajrzeć na sprzęgło. Jesli nie łańcuch to przyczyna mzoe leżeć tylko po stronie ciężko chodzącego sprzegła. Moze kosz sprzęgłowy jest poząbkowany i nie puszcza tarcz a układ hydrauliczny jak wiadomo ma wielką siłe i potrafi wiele zniszczyć. Temat zrobił sie juz dziwny :cool:
  8. Nie ma co tu pisać o KTM starszych niż 98r bo to były motocykle praktycznie innego koncernu i były arcyawaryjne. Prawdziwy KTM zaczoł sie od 1998r.
  9. nie to zebym zachwalał KTM ale ja mam ćwiartkę SX ponad 3 lata i tylko wymieniam tłoki i korby tak często jak rozsądek nakazuje i nigdy mnie nie zawiódł :( :bigrazz: zatem mam odmienne zdanie. Poszukaj przyczyny awarii tego wysprzęglika (pewnie to co modest napisał :wink: ) W Krakowie 95% motocykli offroadowych to KTM (reszta to Yamaha poza małymi wyjątkami) :) nigdy nie słyszałem narzekań :cool:
  10. Niestety ale autor tematu ma świętą racje... są miejsca w których po prostu nie powinno sie jezdzić a jeżeli już trzeba żeby dojechać w inną część bardziej odludnego terenu to należy przejechać powoli tak aby okazać szacunek wszystkim spacerowiczom. Pamiętajcie ze to nie turyści nam przeszkadzają na szlakach tylko my im... To my wkraczamy na tereny przeznaczone dla spacerowiczów. Sam niedawno kilku kolegom (nowi w temacie enduro) musiałem wpajać ze po pobliskim rezerwacie niewolno jeździć i nie dlatego ze ptaszki roślinki itp tylko dlatego ze nawet spokojny i kulturalny przejazd zepsuje nam opinie i ludze zamiast patrzyć na nas z zafascynowaniem będą o nas mówić "debile". Co do rozwiązania z saperką wymyśl może coś jednak mniej śmiercionośnego... pozdr
  11. KTM 500 z tak starego rocznika odposc sobie na wstępie a husqwarne z 94 chwile potem. Katalogi z czesciami do KTM zaczynają sie od 1994r a wcześniej jest czarna dziura. Podobnie jest z huskami ze raczej roczniki powyzej 98r mają normalny dostep do czesci. Z tąd sie biora niskie ceny ktm i husqwarn z roczników poniżej 98.\ Pomyśl lepiej nad np DR 350 :) znajomy z Krakowa (i forum też) zrobił dokładnie przesiadkę z DR 600 na 350 i jest zachwycony możliwościami i osiągami.
  12. sam jezdze na KTM ale to zupełnie inna bajka i inna epoka. Znam kilka osob co jezdzą właśnie na wyczynowych 250 w czteropaku i są bardzo zadowoleni. Nie przypominam sobie zeby jakieś kłopoty mieli. A co do jakości to raczej słyszałem więcej pozytywnych opinii i większość mówi ze jakość dorównuje juz Yamasze. Mam tez kumpla na YZF 250 juz tej na aluminiowej ramie i tez jest zadowolony no a motor jest przepiękny (biała). Jednak KTM jezdzi sie przynajmniej mi lepiej. Są po prostu odczuwalnie mocniejsze.
  13. nie nie nie :buttrock: no jak byś miał kupować rame od DT to juz lepiej na tym CZ jezdzić. Chodziło raczej o japo0ńczyka crossowego bez silnika :icon_razz: na allegro czasem bywały takie kompletne z tarczowymi chamulcami i zawieszeniem itp za dobre pieniądze.
  14. Zapewne chce go kupić i do jakiegoś busa lub kombiaka upchać i nie wie czy sie zmieści :biggrin: Rafael będzie wiedział bo ma takiego bzyka :wink:
  15. ehh... Wszystko przez te dzieciaki dodające zdjęcia nie tam gdzie trzeba :icon_razz: hehe mimo wszystko ten 02 od 07 na szczęście różni sie "tylko designem" :icon_mrgreen: Pozdr!
  16. kx 125 z 1988r http://www.bikepics.com/pictures/552550/ kx 125 z 2007r http://www.bikepics.com/pictures/1030801/ CZ 125 z 1988 http://www.bikepics.com/pictures/350432/ 19 lat różnicy między tymi Kawasaki a ja mimo wszystko zauważam znaczne podobieństwa w lini, Kanapa zachodząca na bak i mniej wiecej odległości podnóżków od kanapy i od kierownicy. CZ 516 w roku 88 nadal nie była liniowo i wizualnie podobna do np Kawasaki. Pisze to bo uważam tak jak Piasek ze młody motocrossowiec będzie sie uczył na motocyklu na którym kierowik ma pozycję właściwą dla początku lat 80 a nie tą zbliżoną do pozycji na wspołczesnych motocyklach. Ja jeździłem dawniej na MTX 125 z 86r. Naprawde fajy motocykl i mam go z resztą do tej pory. Jednak pozycja na nim nie ma nic wspolnego z tym jak sie siedzi na motocyklu choćby z początku lat 90. Utrudniało to kładzenie sie w zakręty, "skakanie" czy jakaś szybszą jazdę po "upsach". Problem polega na tym ze wyczynowy japończyk z tamtych lat to będzie kompletny szrot z brakiem dostępu do części. Więc jak sie ma kupić coś starego (wiadomo, względy finansowe) to chyba juz lepiej tą CZ kupić i ją ładnie wyremontować.
  17. bezapelacyjnie to jest ćwiartka. Zainteresowany kolega po prostu musi jechać i ja obejrzeć.
  18. no powiedzmy ze za tą cene to opłacało by ise go kupić nawet z tłokiem do wymiany. Ale nie wiadomo w jakiej kondycji wtedy bedzie nicasil ( o ile bedzie) i korba bo jak by to jeszcze było do roboty to chyba nie warto. Musiał by opuscić na 5500zł ale tak oczywiscie sie nie stanie :icon_mrgreen: a silnika tez nie masz jak przy gosciu rozebrac. tanie motocykle to zawsze jest zagadka.
  19. jesli chodzi o korby to polecam hot rods. Miałem juz 2 takie i po całym sezonie wymieniałem je tylko dla profilaktyki bo praktycznie nie miały ręcznie wyczuwalnego luzu ( co nie znaczy ze jakiegoś tam luzu nie było). Teraz mam korbę prox świeżo założoną. To będzie test :rolleyes: zobaczymy czy będzie po sezonie w tak samo dobrej kondycji jak hot rods ;) Co do tłoków ja od zawsze na prox latam i jestem jak najbardziej zadowolony. Po połowie sezonu ostrzejszego tłoki te traciły u mnie max 2 setki od fabrycznego wymiaru. Z tym ze to tłok 2 pierścieniowy i w ćwiartce.
  20. no po prostu kilka znajomych osób ma WRki i nikt kompletnie nie narzeka ani na 400 ani na 426 ani na 450. Nie widze zadnych znaczących różnic w exploatacji i serwisie tych modeli więc ja bym wybrał to co młodsze.
  21. hehe trzeba by na głowe upaść zeby tyle kasy wydać :D Wystarczy kupić coś ze stanów z ebaya albo BTO SPORTS. Całość (kask, buty, gogle, Ochraniacze i ciuchy ) na wypasie kosztuje max 1500zł a takie normalniejsze spokojnie w 1000zł sie mozna zmieścić.
  22. yyy.. Raczej "ciekawie NIE". Jeśli zdecydował byś sie na jakaś japońską crossówkę 125 to lepiej zeby to było minimum 95r. Jeśli endurko typu DT czy KDX to rocznik juz mniej istotny ważniejszy stan. Gwarantuję Ci ze 13 letni japoniec dłużej pojezdzi bez awaryjnie niż to coś o co pytałes na początku :icon_mrgreen:
  23. to chyba zawody w Rabce :icon_rolleyes: ale nie jestem pewien. No tylko ze własnie jak już są wielkie podjazdy to na takich stokach ze można by tam dt 80 wyjechac :/ a dawniej to była góra morderca która od 3/4 długości była w zasadzie pionowa i wyjezdzali tylko najlepsi.
  24. no 2 razy widziałem ten motor na żywo. Generalnie koleś nie umiał tym kolpletnie jezdzić i po najdalej 10m leżał. Na mnie znacznie większe wrażenie robili ludzie na crossówkach którzy dojechali chociaż do połowy 360m góry :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...