Skocz do zawartości

Co kupić, wybrać ?!


żubr
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

OK, dzięki za podpowiedzi - teraz konkret EXC 450/520/525 czy DRZ400E?

Suzuki powinno byc młodsze, jak z awaryjnością powyzszych sprzetów?

Jakie haczyki sprawdzac przy zakupie? (oczywiscie poza standardowymi punktami w moto).

Odniesienie mam - Africa Twin - wiem że to ciezkie turystyczne enduro ale bezproblemowe w 100%

Edytowane przez gossy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moc nie jest istotna :icon_mrgreen:

 

może i moc nie ale sposób oddawania już tak :D

 

las jjanka różni się od lasu nizinnego :D dla mnie xr600 jest lekka mogłaby być zwrotniejsza czasem ale to już tylko przy hardcorowym wciskaniu się w krzaczory czuć....

 

 

OK, dzięki za podpowiedzi - teraz konkret EXC 450/520/525 czy DRZ400E?

Suzuki powinno byc młodsze, jak z awaryjnością powyzszych sprzetów?

 

ja bym brał 520-pełna k***a zawsze i wszędzie :D a na poważnie

-prawdopodobieństwo trafienia miny w przypadku obu motocykli takie same

-kat zostawia drztę zawiasem i mocą daleko w tyle

-ceny części porównywalne(uszczelki do 520 są tańsze niż do z400E )....

-drzta wcale nie jest taka nieziemsko niezniszczalna jak koloryzują fora , akurat E jest mocno wysilony i też szałowego przebiegu na tłoku nie zrobisz...

-kat ma lepiej rozwiązane odpalanie-kopniak i rozrusznik,

-kat ma generalnie lepiej skonstruowany silnik cały na łożyskach zawory regulujesz śrubkami więc niskie koszta regulacji i niepotrzebne żadne specjalistyczne narzędzia

-coś co jest plusem i minusem -drz400e dosyć niechętnie idzie na koło,,,,z jednej strony plus bo możesz atakować podjazdy nawet na siedząco a i tak cię nie nakryje, z drugiej ciężko sobie przelecieć na kole przez kałuże bo ciężko go poderwać (może tylko mój tak miał :D ?? ) może nie ma to żadnego znaczenia praktycznego ale ile frajdy mniej :D

 

miałem drz400E i patrząc przez pryzmat samego latania to byłem zadowolony, mocy w sam raz przewidywalnie oddawania, ale eksploatacja praktycznie jak w hardzie ciut rzadsze przeglądy (olej zawory co 2500 a wr/exc mają co 1000) ceny części wysokie jak w hardach, motocykl ma tysiące słabych punktów (śruby magneta, dekle, blaszka w gaźniku, ładowanie, chłodnice itp )głowica to chyba legendarny rozpoznawczy problem suzuki, jak dr miał z tym problem tak ma drz , nowa bez osprzętu 2tys zł a naprawić panewek się nie da ....)

 

jak patrze jak traktowane są exc w ekipach typu enduro krzeszowice to mam wrażenie że drz po 3 takich wypadach zbierałbym łopatą do worka i wracał samochodem :D

 

 

 

Piątkowisko, kiedyś był jeszcze Anielin, Zelów i w Łodzi Józefów ale z tego co wiem to wszystkie podupadały, zarosły itd i nie mam pojęcia dlaczego..

 

o stary widze dawno nie latałeś po rejonach :D w sumie ja w tym roku też jeszcze nie :D

 

piątkowisko zrównali z ziemią bo idzie tamtędy trasa (s14 ?? ) jak fiolek pisze ma być coś nowego zaraz obok ale jak ja tam rok temu na jesien się kręciłem to nic się nie zapowiadało....

 

anielin podobno ktoś kupił, rok temu były tam powalone drzewa w poprzek toru żeby nie latać, na upartego da się zrobić pętelke ale nie równane od 100 lat i są takie kratery że do 30km/h ciężko się rozpędzić zero frajdy z jazdy w tym roku nie byłem....ja ten tor uwielbiałem nikt nie ścigał wjazd free miałem rzut kamieniem

 

w zelowie była jakaś jazda, podobno latali po nocy i jakieś ogólnie orgie tam były dlatego łkm odwołał rok temu zakończenie sezonu CC w zelowie, i ostatnio słyszałem plotę że też nie wolno tam śmigać....

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniesienie mam - Africa Twin - wiem że to ciezkie turystyczne enduro ale bezproblemowe w 100%

nie masz odniesienia, takie ciezkie enduraki w porównania do hardów jezdzą za darmo i to nie istotne co kupisz, eksploatacja będzie kosztowna, im wiecej frajdy z jazdy tym wiecej kosztów :P

 

jakieś 1.5 miecha temu miałem motorek w miarę wyszykowany na sezon po kapitalce silnika, na jesieni był remont "budy", łozyska kół, hamulce, napędy itd, a mimo ze dopiero 40l spalilem to juz musialem zmienić plastiki tylne, trzymak w oponie, dętkę, oponę, kilka szprych+centrowanie, spawanie dyfuzora, do wymiany mam olej w lagach, harmonijki na lagach, tarczę i klocki tył, klocki przód, olej w skrzyni, łożysko PDS, handbary się powoli poddają, opona przód juz niedlugo będzie do wymiany, tak samo żębatka przód, jakiś dziwny wyciek oleju spod pompy wody, siedzenie dostało przy dzwonie, wypada podszyć aby się dalej nie darło, aha, jeszcze kask muszę kupic, bo ten ma juz dosc (czasem za stopkę robił), koszulke se podarłem, mocowanie od buta pęka, portki chcą się rozedrzec w kroku(nigdy wiecej FOXa), itd :icon_mrgreen:

w czterosuwie dojdzie ci do tego regulacja zaworów i zmiana oleju co 10MTH oraz szybsze zuzycie napędu i opony tylnej, aha - remont/wymiana głowicy 4T bedzie niewiele tańsza niz kapitalka całego silnika 2T

Edytowane przez jjank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie masz odniesienia, takie ciezkie enduraki w porównania do hardów jezdzą za darmo i to nie istotne co kupisz, eksploatacja będzie kosztowna, im wiecej frajdy z jazdy tym wiecej kosztów :P

 

jakieś 1.5 miecha temu miałem motorek w miarę wyszykowany na sezon po kapitalce silnika, na jesieni był remont "budy", łozyska kół, hamulce, napędy itd, a mimo ze dopiero 40l spalilem to juz musialem zmienić plastiki tylne, trzymak w oponie, dętkę, oponę, kilka szprych+centrowanie, spawanie dyfuzora, do wymiany mam olej w lagach, harmonijki na lagach, tarczę i klocki tył, klocki przód, olej w skrzyni, łożysko PDS, handbary się powoli poddają, opona przód juz niedlugo będzie do wymiany, tak samo żębatka przód, jakiś dziwny wyciek oleju spod pompy wody, siedzenie dostało przy dzwonie, wypada podszyć aby się dalej nie darło, aha, jeszcze kask muszę kupic, bo ten ma juz dosc (czasem za stopkę robił), koszulke se podarłem, mocowanie od buta pęka, portki chcą się rozedrzec w kroku(nigdy wiecej FOXa), itd :icon_mrgreen:

w czterosuwie dojdzie ci do tego regulacja zaworów i zmiana oleju co 10MTH oraz szybsze zuzycie napędu i opony tylnej, aha - remont/wymiana głowicy 4T bedzie niewiele tańsza niz kapitalka całego silnika 2T

U mnie sie akurat sprawdza taka zasada że dużo szybciej 2T zjada opony i napęd niż 4T.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie masz odniesienia, takie ciezkie enduraki w porównania do hardów jezdzą za darmo i to nie istotne co kupisz, eksploatacja będzie kosztowna, im wiecej frajdy z jazdy tym wiecej kosztów :P

 

zależy co kupi.............kupi dobrą zdrową xr to tylko olej i zawory będzie robił częściej niż w africe

 

w 2T to co zaoszczędzisz na remoncie i obsłudze (płytki do zaworów, olej itp) wydasz na paliwo i olej do mieszanki wychodzi podobnie ....

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, dzięki za podpowiedzi - teraz konkret EXC 450/520/525 czy DRZ400E?

Suzuki powinno byc młodsze, jak z awaryjnością powyzszych sprzetów?

Jakie haczyki sprawdzac przy zakupie? (oczywiscie poza standardowymi punktami w moto).

Odniesienie mam - Africa Twin - wiem że to ciezkie turystyczne enduro ale bezproblemowe w 100%

 

Africa twin to żadne odniesienie, zarówno pod kątem jazdy jak i kosztów utrzymania. Tyle, że ma 2 koła - fakt :)

 

Ja bym wybierał pomiędzy 450/525/DRZ E/DRZ S. KTM da na pewno dużo więcej emocji podczas jazdy - faktycznie ma lepszy zawias (przedni, bo tył PDS raczej nie jest fajny), większa moc, bardziej agresywną geometrię ramy i mniejszą wagę za to jest droższy w serwisie. Nikt mi nie wmówi, że DRZ jest na porównywalnym poziomie kosztów serwisu jak EXC 525.

DRZ E w każdej kategorii jest "półkę niżej" niż KTM + rzadszy/ tańszy serwis, jednak cały czas jest to mocna maszynka o bardzo szerokim zastosowaniu. Mocy ma zupełnie wystarczająco, spokojnie starczy żeby pozamiatać mniej ogarniętych na crosach czy innych mocniejszych maszynach.DRZ S to taki spokojny potulny osiołek z dużo rzadszym serwisem, na torze nie polata, ale to chyba najlepsze "soft" enduro jakie zrobili.

Awaryjność jest na niskim poziomie. Jeżeli się dba to samo nic się nie powinno zepsuć. To dobre, sprawdzone marki, zarówno Suzuki jak i KTM.

 

 

piątkowisko zrównali z ziemią bo idzie tamtędy trasa (s14 ?? ) jak fiolek pisze ma być coś nowego zaraz obok ale jak ja tam rok temu na jesien się kręciłem to nic się nie zapowiadało....

 

Nie zrównali. Trasa idzie obok, a na tor nasypali hałde ziemi. W ciagu paru miechów mają coś z tego wyrzeźbić. Teraz też można jeździc.

 

 

jakieś 1.5 miecha temu miałem motorek w miarę wyszykowany na sezon po kapitalce silnika, na jesieni był remont "budy", łozyska kół, hamulce, napędy itd, a mimo ze dopiero 40l spalilem to juz musialem zmienić plastiki tylne, trzymak w oponie, dętkę, oponę, kilka szprych+centrowanie, spawanie dyfuzora, do wymiany mam olej w lagach, harmonijki na lagach, tarczę i klocki tył, klocki przód, olej w skrzyni, łożysko PDS, handbary się powoli poddają, opona przód juz niedlugo będzie do wymiany, tak samo żębatka przód, jakiś dziwny wyciek oleju spod pompy wody, siedzenie dostało przy dzwonie, wypada podszyć aby się dalej nie darło, aha, jeszcze kask muszę kupic, bo ten ma juz dosc (czasem za stopkę robił), koszulke se podarłem, mocowanie od buta pęka, portki chcą się rozedrzec w kroku(nigdy wiecej FOXa), itd :icon_mrgreen:

w czterosuwie dojdzie ci do tego regulacja zaworów i zmiana oleju co 10MTH oraz szybsze zuzycie napędu i opony tylnej, aha - remont/wymiana głowicy 4T bedzie niewiele tańsza niz kapitalka całego silnika 2T**

 

***Jak nie jeździsz po wąwozach i nie zrucasz motoru w przepaść to będzie połowa taniej :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie sie akurat sprawdza taka zasada że dużo szybciej 2T zjada opony i napęd niż 4T.

latałem w tamtym sezonie na michelinie comp. 3 szerokość 140, dobrze się trzymał ale słaba trakcja na miękkim(za szeroka guma, typowa na skały, na wyjazd w góry zakładam go z powrotem), potem zajezdziłem metzelera mc-5 120, ale wytrzymał bardzo duzo i w sumie mogłem jeszcze na nim polatać ze 20mth, ale łyknałem ostatnio michelina ac10 120 i juz widzę, ze ta opona nie wytrzyma dlugo zwłaszcza ze moto trochę mocniejsze niz w tamtym sezonie(ale kosztuje blisko 2x mniej niz metzeler, ktory jak dla mnie jest najlepszą firmąoponiarską), tak czy siak taki michelin ac10 w maszynach typu crf/yzf450 schodzi w oczach, tyle ze tam jest inny profil i rozmiar 19"

 

co do napędu to są i u nas bardzo mocne 250tki 2t i napędy niszczą wolniej od 450, kwestia jeszcze jak kto dba i jak jezdzi

zależy co kupi.............kupi dobrą zdrową xr to tylko olej i zawory będzie robił częściej niż w africe

to jest piekne w tych maszynach, w mojej 1 xlce nie wymieniłem przez 3 lata zadnego łozyska, koła złote DID nie do zdarcia, na zadnych zawiasach nie złapałem luzu, nawet uszczelniacze nie padły ani główka ramy, do tylnego hebla sie nie dotykałem nigdy a z przodu klocki tylko raz wymieniłem, nie sądzę zeby XR które są jezdzone ostrzej były tak odporne, ale kto wie

Edytowane przez jjank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrące swoje 3 grosze odnośnie opon, w zeszłym sezonie miałem michelin-a na średni teren ( nie pamiętam już oznaczenia) 90% jazdy był to piaszczysty teren coś w stylu plaży to opona nie wytrzymała 30 mth. I nie to że starła się bo kostki które zostały na oponie były na oko jakieś 80% jeszcze, ale większość albo się urwała w całości albo pękały i zostawało połowa. Zresztą zobaczcie sami na focie. Dodam że kamieni i innych ostrych przedmiotów nie było praktycznie w ogóle.

 

DSC_2122.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtrące swoje 3 grosze odnośnie opon, w zeszłym sezonie miałem michelin-a na średni teren ( nie pamiętam już oznaczenia) 90% jazdy był to piaszczysty teren coś w stylu plaży to opona nie wytrzymała 30 mth. I nie to że starła się bo kostki które zostały na oponie były na oko jakieś 80% jeszcze, ale większość albo się urwała w całości albo pękały i zostawało połowa. Zresztą zobaczcie sami na focie. Dodam że kamieni i innych ostrych przedmiotów nie było praktycznie w ogóle.

 

DSC_2122.JPG

Ło matko ale lipa... Ja już trzecią z rzędu Pirelkę zajeżdżam i w terenie kamienistym odszczypały się może góra dwie kostki, a bierznika zostało jeszcze połowe (a wiadomo ze połowa to już na śmietnik).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, pisałem wcześniej z pytaniem o zakup motocykla. Coraz bardziej podoba mi się pomysł kupna KTM LC4 620 supermoto i do tego koła terenowe. Dzięki temu będę mógł sprzedać gpz-tę ponieważ sm będzie na szosę, więc budżet się trochę zwiększy. W związku z tym mam kilka pytań. Po pierwsze czy takie rozwiązanie jest praktyczne, czy są jakieś problemy? Czy ogarnę taką moc w terenie? Nie jeździłem wcześniej w terenie na niczym poza simsonkami i dt 70 :D I ostatnie, czy są w okolicach Poznania jakieś wypożyczalnie w których mogę pożyczyć taki/podobny sprzęt żeby sprawdzić jak się takim czymś jeździ (głównie chodzi mi o teren). Z góry dzięki za odpowiedź

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...