NiceTree Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Mówiłem ci żebyś jeździł przynajmniej w zimowych butach a nie w adidasach ;) Polecam kupno najtańszych ochraniaczy na kolana - takie Flya najprostsze kosztują na allegro 50-60zł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 niech ktos napisze sztuke upadania co zrobic jak sie wie ze spotkanie z zmatka gleba nie uniknione jak upasc aby sie nie polamac ?? :mrgreen: Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 z tego co mi wiadomo to sie trzeba tak w "kłębek" zwinąc ;) tzn sie nie tak j*b..nąć na ziemie jak placek dziadek mi mowil ze tego nawet w wojsku ucza/uczyli i ponoc dziala :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Icea_PL Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 niech ktos napisze sztuke upadania co zrobic jak sie wie ze spotkanie z zmatka gleba nie uniknione jak upasc aby sie nie polamac ?? Judo/zapasy/aikido/karate/teac-won-do/parkour itd itd itd z tego co mi wiadomo to sie trzeba tak w "kłębek" zwinąc tzn sie nie tak j*b..nąć na ziemie jak placek dziadek mi mowil ze tego nawet w wojsku ucza/uczyli i ponoc dziala W niektorych jednostkach nadal ucza ... niestety, tylko "niektorych". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Czasu na zastanowienie się w upadku motocyklowym jest tak mało, że nie ma mowy o zaplanowaniu upadku. Może w sztukach walki jest, ale nie wtedy, gdy wozi cie 100-kilowy kawał żelastwa. No chyba, że leciemy np ze stoku w dół - wtedy wiadomo, w kłębek.Trzeba starać się jedynie o to, aby nie przywalił w nas motocykl. Najgorsze jest drugie uderzenie. Pierwsze to zwykle nakrycie przez moto. Podczas drugiegi jest gorzej, bo moto może nas walnąć silą rozpędu.Nie wiec co można doradzić w sprawie glebowania. Może tego, aby starać się lądoek.wać dalej od motocykla, co i tak jest trudne, tak mało jest czasu. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Techniacz Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 (...)Nie wiec co można doradzić w sprawie glebowania. Może tego, aby starać się lądoek.wać dalej od motocykla, co i tak jest trudne, tak mało jest czasu. pzdr A moze lepiej ladowac blizej niz motocykl ? Sprobowac jakos sie ewakuowac do tylu. Choc tez to wszystko zalezy od sytuacji, a gdy juz takowa jest to naprawde jest zbyt malo czasu na myslenie co zrobic... Pzdr Cytuj Simson SR 50 > Honda Transcity NX 125 > Honda XL 600 RM > Honda CBR 1000f SC 25 > Suzuki GSX-R 750 K1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 ja dopiero mysle co zrobic jak sie wywale bo toak to sie bardzo szybko zazwyczaj ( i naszczescie) dzialo ;) ale jak bym mial czas na myslenie to odpychal bym sie od moto jak tylko moge Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Administrator Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Nie no mialem na myśli - dalej -w sensie daleko od motocykla, żeby nas nie nakryło i nie walnęło od tyłu. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
konrad1f Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 tydzień temu miałem ślizga w lesie (polna droga - na szosowym moto)i czasu na zastanowienie się jak spaść :-D nie byłojadę na motocyklu, ciach i jadę po ziemi :-D Cytuj Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100 https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hormon Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 15 Sierpnia 2005 Jezeli spadasz na zeskok to najlepiej jak najdalej motocykla i plasko na zjazd hopki wtedy zadko cos sobie zrobisz , napewno troche tylek ucierpi ale za to zsuniesz sie jak ze zjezdzalni i watpie zebys cos polamal . Widzialem kilka razy jak koelsie spadali tak za motorem i od razu wstawali i biegli po moto . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baron Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Ja wam mogę powiedzieć jedynie jak bezbiecznie wjechać w zagajnik, nie uszkadzając siebie, a jedynie potłuc migacz i pogiąć tylni hamulec. :twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zielorz Opublikowano 16 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2005 tydzień temu miałem ślizga w lesie (polna droga - na szosowym moto) i czasu na zastanowienie się jak spaść nie było jadę na motocyklu, ciach i jadę po ziemi dokladnie ;) zawsze mialem jakies slizgi w zakrece :( no i bylo to tak jade jade i nagle oo ziemia :D naszczescie chyba tylko 1 raz nie moglem z pod moto wyjsc :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motokid Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Ja jak chciałem wyjątkowo ładnie wejść bokiem w zakręt a moto mi na gume staneło to miałem wyjątkowo wiele szczęścia bo przez rowem rósł se wielki krzew i miałem przyjemność go skosić.Po tej przygodzie dostrzegłem ,że gdybym miał czas to poprostu nacisną bym na hamulec i bym staną a nie wpadł z pełnym gazem w jakąś gonszcz :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aLLy Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2005 hehe tez sie ostatnio na mokrej trawie wyrabalem.. naszczescie predkosc nie byla duza mi nic sie nie stalo ale przestawilo mi sie kolo. Naszczescie wszytsko dalo sie wyregulowac :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motokid Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2005 Wpadło mi pytanie na myśl czy leśpi podczas hamowania tył zachce wyprzedzać przód i nagle puści sie hamulec to można sobie w taki sposobik rozwalić tylnie koło :?: Bo dziś na torze wiele o tym myślałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.