omcia (Opel Omega)

[Tommo]

No dokładnie Tommo, dlatego też nie widzę sensu żeby dopłacać aż tyle do BMW jak tu chodzi jedynie o palenie kapora. W hajsie tej twojej e46 2.0 kupi się dwie omy w 3.0, są to teraz chyba najtańsze konie mechaniczne w rwd dla plebsu.

 

 

 

W takim razie są jeszcze lepsze oferty na rynku.

 

[michoa]

 

Mnie ciekawi jak wytrzymałość napędów i jak łatwo to przegrzać paląc kapora w miejscu.

 

dyfer do 2l kosztuje 60 zł i jest ich w ciul a jak koleś na grupie rzucił spawa do 2l e36 za 150 to się rzucili jak za komuny na szynkę .......

 

 

 

Ameba też daje radę, nie misiek? :biggrin:

 

kumpel po mokrym to latał tą kombi 2l 8v ale nie ma filmiku i nikt nie uwierzy :D nie po lodzie tylko latem po deszczu po asfalcie ale fakt trza było siarczysty strzał z sandała i 2 to max możliwości.....

 

 

BMW jak tu chodzi jedynie o palenie kapora. W hajsie tej twojej e46 2.0 kupi się dwie omy w 3.0, są to teraz chyba najtańsze konie mechaniczne w rwd dla plebsu.

 

nie no generalnie to ma być gablota dla cygańskiego króla czyli kapor jak najbardziej ale też odrobina finezji i lansu , omka w tej kasie będzie lepiej wyposażona co bmw i mnie np BFL sedes się zajebiście podoba i uważam że jest ładniejsza niż trzy sześć sedes .........

 

akurat jaranie kapora RWD to średnia opcja bo palisz hample tył , i generalnie RWD musi mieć w ciul mocy bo mu dupę fizyka dociska ( chyba że na wsteku jak ja poldem ) , jakby chodziło tylko o jaranie kapora to sydik czy cali 2.0 stykną klamę szarpiesz i jedziesz dwójeczką do felg , bardziej chodzi o latanie bokiem a to już cali i syfik robią ciulowo bo co to za jazda na ręcznym co ja 15 lat mam ?

 

inna sprawa że taką 3l mv6 w sedesie to szkoda by mi było kundlić to jest piękna lima , coś gdzieś delikatnie bokiem z podporządkowanej czy parking lajtowo ok , ale żadnej k*rwy i szatana bo szkoda to pozdzierać o latarnie i drzewa albo zamęczyć to fajna lima jest :D

 

 

Każde BMW (nawet 2 litrowe) chodzi bokiem.

 

1.6 w kompoście jak masz normalną stal a nie alumy od jelcza i dobrze z sandała pociągniesz też pójdzie ale jak już kraść to miliony nie ?

[Tommo]

I trafiony, zatopiony :)

 

https://www.otomoto.pl/oferta/jaguar-xj-ID6Bu2VJ.html#0dc9d0f086

[kiler]

do tego ceny części powalają :biggrin:

[WLD_Wlodi]

No w tym jagu to michoa by był królem powiatu ;) Do tego włos przeczesany, koszula wyprasowana i malboro czerwone :biggrin:

[michoa]

dobra tommo ale starczy tego pierdolenia bez sensu załóż sobie temat o gejaudi i tam powklejamy żuki palące kapcia i inne samochody warte tyle co kałdi szkoda robić syf to jest o omci

 

 

https://www.olx.pl/oferta/omega-mv6-3-0-recaro-CID5-IDxl7uk.html#7bb49156cb

3l manual minus że bez gazu a sekwencja do tego chyba 3 tys , wygląda fajnie :D

 

https://www.olx.pl/oferta/omega-b-fl3-0-v6z-nowym-gazem-lpg-CID5-IDx2Kms.html#17f367f48a

ta wygląda gorzej ale podtlenek biedy i będzie cięższa ale za to jakie to jest pojemne ja w kumplowej kombi 2 motocykle na leżąco przewiozłem tylko koła przód odkręcaliśmy , ale to 11 gazu to chyba jakaś gruba mirasowa ściema to mnie poldito w mieście pali 12.5 i mam dynamikę babci na rowerze z zakupami .......

Edytowane 6 Listopada 2018 przez michoa

[Tommo]

Co może być warte wielkie limo v6 w "nowym" gazie w cenie baterii do visuzowego roweru?

Albo właściciel patrzeć na to już nie może albo jest to klasyczna mina czekająca na naiwnego miśka myślącego że to naprawi za darmo.

Ty to masz we krwi otaczać się gównem widzę. To takie hobby? Z drugiej strony jak się to zesra na drodze, zawsze można zawieźć na wagę skupu złomu kolorowego i odzyskać hajs. Powodzenia.

[grizzli]

Co może być warte wielkie limo v6 w "nowym" gazie w cenie baterii do visuzowego roweru?

Albo właściciel patrzeć na to już nie może albo jest to klasyczna mina czekająca na naiwnego miśka myślącego że to naprawi za darmo.

Ty to masz we krwi otaczać się gównem widzę. To takie hobby? Z drugiej strony jak się to zesra na drodze, zawsze można zawieźć na wagę skupu złomu kolorowego i odzyskać hajs. Powodzenia.

To tak nie do końca, Tommo. Parę lat temu kupiłem scorpio wieloryba cosworth za przysłowiową garść śrubek w stanie wręcz kolekcjonerskim, z oryginalnym lakierem i na pełnej, do tego całkowicie sprawnej lufie. Takie okazy się trafiają, więc nie ma co generalizować. Często dotychczasowych wlaścicieli zgina po prostu koszt utrzymania takiego auta (głownie paliwo, ale też i koszt części) i brak czasu na chodzenie wokół tego zabytku, więc nie ma co generalizować, choć o upodobaniach Miśka trudno dyskutować :biggrin:

A teraz taka ciekawostka. Mam klientów, dla których auta to warsztat pracy. Niektórzy poobrażali się na nowy, psujący się wiecznie chłam najebany elektroniką, pozbyli się go i zakupili stare, dwudziestoletnie dukaciny (przykladowo, bo mogą być też boxery i inne), kładą np 15 tysi lub nawet więcej, w remont, wsadzają pracownika za kółko, i cieszą się zawodowym życiem oraz brakiem informacji, że znowu się coś zj**ało. Czyli nie wszystko, co stare, to złe :)

[Limo]

Czyli nie wszystko, co stare, to złe :)

 

Tylko jak się widzi same trupy na stacji to ciężko ogarnąć wąskim umysłem że stare też może być dobre, jak nie lepsze od nowego.

[Tommo]

 

Tylko jak się widzi same trupy na stacji to ciężko ogarnąć wąskim umysłem że stare też może być dobre, jak nie lepsze od nowego.

 

Przyjeżdżają i do mnie rodzyny. Tyle że jest to promil ogółu. Te samochody stoją w garażach, robią 1-2 kkm rocznie. Wiem bo spisuje liczniki. Lwia część starych aut to niestety szroty.

Grizzli pojeździj codziennie tym Scorpio więcej i za dwa lata wrócimy do tej rozmowy.

[kiler]

ta bez gazu jest przedliftowa i ma 90% szans że była zgniła. Ktoś to pożywicował , poszpachlował i pomalował w czarnym macie i teraz jest takie cuś

Ta druga z gazem juz fajniejsza bo poliftowa i większa szansa że była ocynkowana (do modyfikacji czyli z silnikiem 3.2 to po prostu loteria - jedne były w ocynku inne nie :biggrin: ze zmienionym silnikiem powinna już być w ocynku każda )

te 11 po mieście to moim zdaniem przesada ale ..... ja raczej spokojnie nie jeżdżę więc może może . przy mojej jeździe po Poznaniu 3.0 z automatem paliła ok 13

To właśnie jest zaleta dużych silników - nie trzeba ich wysoko kręcić żeby w ogóle jechały

[emil1005]

kładą np 15 tysi lub nawet więcej

 

z wyspawaniem calego czy bez? :P

[grizzli]

 

te 11 po mieście to moim zdaniem przesada ale ..... ja raczej spokojnie nie jeżdżę więc może może . przy mojej jeździe po Poznaniu 3.0 z automatem paliła ok 13

To właśnie jest zaleta dużych silników - nie trzeba ich wysoko kręcić żeby w ogóle jechały

Przy normalnej jeżdzie scorpio paliło ok. 18 litrów po Poznaniu.

 

 

z wyspawaniem calego czy bez? :P

Z pracami blacharskimi.

Przy czym podana cena jest przykładowa. Poza tym do takiej operacji szuka się auta w miarę sensownym stanie, a nie czegoś, co leżało na dnie jeziora :)

[lysy76]

 

Przyjeżdżają i do mnie rodzyny. Tyle że jest to promil ogółu. Te samochody stoją w garażach, robią 1-2 kkm rocznie. Wiem bo spisuje liczniki. Lwia część starych aut to niestety szroty.

Grizzli pojeździj codziennie tym Scorpio więcej i za dwa lata wrócimy do tej rozmowy.

:)

Spisuj, spisuj.

Tu jest Polska tu się kręci.

Może ktoś Ci zdradzi tajemnicę kiedyś.

:rolleyes:

[grizzli]

:)

Spisuj, spisuj.

Tu jest Polska tu się kręci.

Może ktoś Ci zdradzi tajemnicę kiedyś.

:rolleyes:

Co tu zdradzać? Kręcą liczniki przed każdym przeglądem technicznym i przed obowiązkową obsługą nowych aut wyprowadzonych z salonu. Oczywiście nie wszyscy :) Proste, i skuteczne.