Rozgrzewanie silnika

[Luca]

.... po drugie jego praca pod niewielkim obciażeniem powoduje szybsze jego nagrzanie, niż praca jałowa, czy nie daj Boże pałowanie obrotami.

Właśnie o to obciążenie chodzi. Na biegu jałowym silnik jest najmniej obciążony w tych niesprzyjających okolicznościach temperaturowych. Przy samym ruszaniu już masz spore obciążenie, większe niż już sama spokojna jazda. Te 5 sekund może i wystarcza do tej minimalnej ochrony zimnym olejem, ale pewności nigdy nie ma. Kolejne kilka sekund nic nie kosztuje, a jakoś tak przyjemniej się silnik zachowuje, niż od razu tak, bez gry wstępnej :icon_mrgreen:

 

Jezeli ktoś z Was ma motocykl z automatycznym ssaniem, lub na wtrysku to nie przeszkadza Wam, że na zimnym wchodzi na 4-5tys. obrotów i tak trzyma dopóki nie osiągnie minimalnej temperatury pracy?

No tutaj to muszę przyznać ci trochę racji, bo jak zimny silnik zaczyna wyć na automatycznym ssaniu, to chyba lepiej już jechać :icon_mrgreen:

Myślę, że chyba po to producent daje taką dużą dawkę mieszanki na automatycznym ssaniu, by wystarczyło do natychmiastowej jazdy, ale to może być podyktowane wygodą użytkownika a nie dobrem samego silnika.

[lr1]

Producent bardzo się ucieszy jak coś zepsujesz. Teraz coraz mniejsze zyski czerpią ze sprzedaży a coraz większe z serwisów. :)

Nie mogę się z Tobą zgodzić bo jeżeli w motocyklach zaczęło by się coś psuć na większą skalę, serwisy zaczęły by pękać w szwach od napływu klientów np. wyszło by na to że silniki Yamaha po 50 000km nadają się na złom, to w gruncie rzeczy ludzie przestali by je kupować i z biegiem czasu i serwisy nie miały by z czego żyć, a Yamaha straciła by renomę. Myślę że tak poważny producent nie idzie tą drogą... owszem pewnie cieszy się gdy Ci się coś zepsuje, ale w fazie produkcji stosują najlepsze technologie i dbają o to aby ich maszyny nie miały prawa się zepsuć przez jak najdłuższy czas.

 

a czy w tej instrukcji jest napisane ze zaraz po odpaleniu nie można jeździć na obrotach bliskich odcinki? na 100% też nie nie jest to napisane.

Czy jeżeli nie ma takiej wzmianki w instrukcji znaczy to że zimnemu silnikowi nie szkodzi jazda na czerwonym polu?

Warto oprócz instrukcji kierować się zdrowym rozsądkiem i logiką.

Instrukcje są bardzo schematyczne i nie wnikają tak głęboko w mechanikę i zjawiska zachodzące w silniku (które były m.in. tu poruszane).

z tobą muszę się zgodzić:icon_razz:

[Adam M.]

Akurat niedotarty silnik nalezy wprowadzic kilka razy na obroty bliskie maksymalnym ( po jego rozgrzaniu wolna jazda ) wlasnie w celu prawidlowego dotarcia.

Przeczytaj watek o docieraniu w mechanice ogolnej.

Zalecenia instrukcji to raczej czym innym sa spowodowane niz prawidlowym uzytkowaniem silnika.

Rowniez dla niedotartego silnika wolne obroty sa zabojcze, tak ze wsiadamy i jedziemy rozgrzewajac go wolna jazda a nie staniem na wolnych i czekaniem.

To mozesz robic gdy silnik jest juz dotarty.

[Sherman]

Nie mogę się z Tobą zgodzić bo jeżeli w motocyklach zaczęło by się coś psuć na większą skalę, serwisy zaczęły by pękać w szwach od napływu klientów

 

Akurat tak właśnie jest - np. w Warszawie jedynym dealerem, który osiągał dodatni wynik ze sprzedaży samochodów to był Carserwis. Cała reszta miała większy zysk z serwisu, niż sprzedaży nowych samochodów. Stąd kampanie koncernów na korzystanie z oryginalnych części zamiennych.

Ciekawostką jest na przykład to, jak koncerny kombinują z przyzwyczajaniem klientów - np. Honda wprowadza teraz nową strategię przeglądów okresowych. Chodzi o to, żeby z jednej strony klient miał poczucie tego, że eksploatacja mniej kosztuje, a z drugiej, żeby przyjeżdżał do ASO częściej i dłużej, nie tylko podczas obowiązywania okresu gwarancyjnego.

[lr1]

Przeczytaj watek o docieraniu w mechanice ogolnej.

Masz na myśli ten krótki wątek :icon_question: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/19942-docieranie-silnika/

Nic innego nie znalazłem

[Adam M.]

Kiepski jestes w szukaniu.

Napisalem w mechanice ogolnej, a nie w szkole jazdy.

Chodzi o to :

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?/topic/40287-jak-docierac-nowy-motor/

[lr1]

Jezeli ktoś z Was ma motocykl z automatycznym ssaniem, lub na wtrysku to nie przeszkadza Wam, że na zimnym wchodzi na 4-5tys. obrotów i tak trzyma dopóki nie osiągnie minimalnej temperatury pracy?

Ciekawe jest to że mój motocykl po odpaleniu, gdy na dworze jest temperatura 3 stopni Celsjusza, ma obroty silnika 900/min. Gdy osiągnie swoją optymalną temperaturę pracy, też ma 900 obr/min. Jednym słowem komputer tak reguluje obrotami że są takie same na zimnym silniku jak i na rozgrzanym. Na dodatek pokrywają się one z instrukcją obsługi która podaje że motocykl pracuje na biegu jałowym z obrotami silnika 900, i tak faktycznie jest.

[heniek128]

u mnie daje jakieś 1500obr. na zimnym, po 30sec, maks minucie schodzi do normalnych czyli ok. 1200. Czasy wysokich obrotów na ssaniu już się skończyły w nowszych sprzętach jest podobnie jak w samochodzie.

[Shinigami]

Mój sprzęt rocznik 08 śmiało można nazwać nowszym i na ssaniu kręci 2500 obr/min, zanim zejdzie do właściwych 1300 to trzeba czekać dłuższą chwilę.

Technika postępuje ale nadal metal jest metal i pewnych rzeczy nie lubi.

[Vatzeque]

Jezeli ktoś z Was ma motocykl z automatycznym ssaniem, lub na wtrysku to nie przeszkadza Wam, że na zimnym wchodzi na 4-5tys. obrotów i tak trzyma dopóki nie osiągnie minimalnej temperatury pracy?

Pokaż mi taki wtrysk, a ofiaruję Ci Chiny.

[robik64]

Pokaż mi taki wtrysk, a ofiaruję Ci Chiny.

Nie ofiaruj tego co nie Twoje. Zapytałeś ogólnikowo. Określ dokładnie o co Ci chodzi w pytaniu? Nie łapię. Jaki wtrysk mam Ci pokazać? Taki który powoduje wejście w obroty przy zimnym silniku(MotoGucci Breva, Kawasaki W800,BMW1200GS itd.) czy w ogóle motocykl z wtryskiem? Mam wrażenie, że zapytałeś ironicznie.

Edytowane 27 Listopada 2011 przez robik64

[Luca]

Rowniez dla niedotartego silnika wolne obroty sa zabojcze, tak ze wsiadamy i jedziemy rozgrzewajac go wolna jazda a nie staniem na wolnych i czekaniem.

Napisałeś, że również, czyli dla dotartego silnika też są zabójcze.

Uważasz, że 30 sekund rozgrzewania silnika na biegu jałowym jest szkodliwe i lepiej od razu jechać?

 

Rozumiem, że jazda na wolnych obrotach jest szkodliwa, bo występują duże naciski, przy słabszym filmie olejowym, ale dlaczego początkowa praca na biegu jałowym zimnego silnika ma być bardziej dewastująca od natychmiastowego obciążania zimnego silnika jazdą?

Edytowane 28 Listopada 2011 przez Luca

[Lukki]

robik64, koledze chodziło o to żebyś pokazał mu motocykl z wtryskiem paliwa, który będzie doprowadzał do wkręcania się zimnego silnika, w celu jego rozgrzania na 4-5tys obrotow.:flesje: Mogę Ci odrazu napisać, że nie znajdziesz takowego.:crossy:

[Adam M.]

Napisalem :

"Akurat niedotarty silnik nalezy wprowadzic na wysokie obroty >...

 

To dotyczylo tylko pierwszego ruszenia po remoncie silnika, na silniku dotartym nie ma to znaczenia o czym zreszta napisalem zdanie nizej w tym samym poscie.

[robik64]

robik64, koledze chodziło o to żebyś pokazał mu motocykl z wtryskiem paliwa, który będzie doprowadzał do wkręcania się zimnego silnika, w celu jego rozgrzania na 4-5tys obrotow.:flesje: Mogę Ci odrazu napisać, że nie znajdziesz takowego.:crossy:

Ok, przesadziłem z tymi obrotami, chodziło mi o sytuację gdy silnik pracuje tak czy siak na podwyższonych obrotach, jest zimny, a my czekamy nie wiadomo na co aby się rozgrzał. W dalszym ciągu podtrzymuję tezę, że lepiej silnik nagrzewać gdy pracuje z niewielkim obciążeniem niż na jałowych obrotach wydłużając w nieskończoność czas nagrzewania. Zwiększona ilość paliwa na ssaniu doprowadza do szybkiego zmywania oleju z cylindra i pierscieni, a więc jest szkodliwa. Należy w miarę szybko doprowadzić silnik do temperatury pracy. Rozgrzewam silnik w sposób taki jak opisałem wcześniej, nakulałem na nim 85tys, nie ma stuków, nie dymi, nie bierze oleju, stopień sprężania 14atm(fabryczne) a więc jaki argument może mnie przekonać, że powinienem zmienić sposób postepowania?