Skocz do zawartości

Rozgrzewanie silnika


Vlaad
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Od początku, od kiedy mam motocykl, uczono mnie, że przed jazdą należy rozgrzać silnik jeżeli jest zimny. W sprzętach chłodzonych cieczą przynajmniej na tyle, żeby wskazówka temperatury weszła na najniższy zakres. Mój kolega, który kupił FZ6 (wtrysk pakliwa), twierdzi z kolei, że w serwisie powiedziano mu, że to zbyteczne. Niektórzy z moich kolegów nie rozgrzewają motocykli. Jak jest na prawdę? Czy jest różnica w rozgrzewaniu gaźnik/wtrysk? Jak przy jest chłodzeniu cieczą, a jak przy chłodzeniu powietrzem lub olejem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja o swoj motorek dbam jak tylko moge, wiec zawsze jak odpale (zimna) czekam minute na zapalonym silniku i niech sie troche rozrusza na malych obrotach zanim bede wciskal na wysokie obroty. Jezeli motka juz dzisiaj chodzila to rozgrzewanie wg mnie jest zbyteczne. Ja mam 2T wiec niewiem jak to sie ma do wtrysku. Zreszta minuta to nie tak duzo, a zawsze silnik po dluzszym odstaniu moze sie przyzwyczaic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja staram się zawsze rozgrzewać zanim mu dam w p....e

Zestaw naprawczy zacisku hamulcowego Brembo BMW R850 R1100 K1200 K100 K1 K1100

https://allegro.pl/oferta/zestaw-naprawczy-zacisku-brembo-przod-bmw-r-1100-850-k-1200-gs-r-rs-s-rt-lt-14830948090

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry temat Vlaad, miałem już o to wcześniej zapytać. W nowej Duce mam elektroniczny wskaźnik temperatury oleju. Po odpaleniu zimnego silnika miga napis LO (czyli niska temp.). Po rozgrzaniu znika i pojawia się ok.50-60 stopni i rośnie w czasie jazdy aż do 80. Jednak samo rozgrzewanie trwa kilka minut. Czy muszę czekać te kilka minut aż zniknie kontrolka LO? Jakie mogą być konsekwencje jazdy na zimnym silniku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że morze to lamerskie stwierdzenie ale... macie samochody? Po odpaleniu, czekacie aż sie rozgrzeją, czy jedziecie...? W końcu to taki sam czterosów. I to co szkodzi samochodowi, szkodzi i moto.... wg mnie.

 

W moto ze ssaniem ,zawsze chwilę grzeję, ale tylko dlatego, że nie znoszę na ssaniu jeździć.

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja zawsze odpalam moto (ze ssaniem) i daje mu chwilke popracować - tyle co na założenie kasku i rękawic + czas na wypchniecie za bramke i jej zamkniecie. Następnie zminejszam ssanie tak by obroty na luzie spadły do 1500obr/min i ruszam przejeżdżam spokojnie około kilometra wciskam ssanie do końca. Wg mnie w ten sposób moto nie spłukuje zbytnio oleju ze ścianek a paliwo przy pracy na ssaniu nie rozrzedza niepotrzebnie oleju. Jadąc na częściowo wysiągniętym ssaniu moto nie szarpie. Po przejechani ponad 1km silnik jest na tyle ciepły , że spokojnie moge go kręcić do 6000obr/min co odpowiada jeździe na 6 biegu z predkością 120-130km/h.

Pierwszy odcinek jadę niemal spacerowo bo przez dość gęsto zabudowany teren z przejściami dla pieszych , światłami bocznymi uliczkami więc silnik kręci sie jakieś 3000-3500obr/min. po 24000km na wałkach rozrzadu i na krzywkach (a tam jak sądzę najpóźniej dociera olej i najłatwiej znaleźć ślady złego traktowania silnika) nie było śladu eksploatacji - połysk i zero nawet lekkiego zmatowienia - luzy zaworowe oczywiście nominalne nie wymagajace najmniejszej regulacji ... mam Castrol Actevo. a wczesniej Valvoline.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Silnik powinno się uruchomić, doprowadzić do tego, ze na chodzi bez ssania (jest to zazwyczaj około minuty, do dwóch - ja w tym czasei ubieram się w kurtkę i zamykam garaż po czym powinno się ruszyć. Dlaczego ? Bo rozgrzewanie na postoju jest mało efektywne, można nawet pozalewać świece (nie ma odpowiedniej temperatury itp, świeca nie oczyszcza się sama). Czyli - zpalić, niech silniuk się troche uspokoi, zdjąć ssanie i ruszyć. Tylko nie na tylnym kole, katując do odcięcia, tylko na początku mardzo spokojniutko. Pełne rozgrzanie silnika nastąpi po opkoło 5 do 10 kilometrów (jak ktoś nie ma wskaźnika temperatury, to można to sprawdzić dotykając bok silnika, z tyłu, gdzie jest skrzynie biegów - jak tam jest ciepło, nie tylko np, same cylindry) to znaczy że mamy ciepły już cały olej.

 

Podro, Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, podstawa to brak smarowania - może nastapić zerwanie filmu olejowego i idzie w tedy "metal o metal". To podstawowy aspekt. Znam przypadki całkowitej demolki silnika, włącznie z wyjściem korbowodu "bokiem". Strasznie dostaję też wałki rozrządu, którym też brakuje samarowania. Inna sprawa to naprężenia w silniku spowodowane rozgrzewaniem. Pamiętajmy o tym, że silnik zaczyna się rozgrzewać od cylindrów, inne elementy łapią temperaturę znacznie później - lepiej niech dzieje się to stopniowo.

 

Pozdro, Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie efekty uboczne może mieć odkręcanie na wysokie obroty zimnego silnika?

 

zimny silnik=zimny olej = gesty olej...

gęsty olej wolniej jest tłoczony przez magistralę i może nie zdążyć na czas dotrzeć np na wałki rozrządu... powoduje to pracę niedoolejonego układu i szybsze zurzycie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

popdczas pracy na zimno na ssaniu (bogata mieszanka) nie całe paliwo jest spalane - część spływa pościankach cylindra i spłukuje olej. dodatkowo nie spalone paliwo spływa do oleju czym go rozrzedza i powoduje spadek własności smarujących...

wnioski: tak źle i tak nie dobrze :buttrock: dlatego uważam, że spokojna jazda jest najlepszym rozwiązaniem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w instrukcji do mojego sprzeta jest napisane (na zimnym):

- ssanie na maksa

- bez gazu

- nie dluzej niz 5 sekund rozrusznikiem (w celu oszczedzania aku, a i tak pali za 1 obrotem :mrgreen: )

po uruchomieniu:

- tak ustawic ssanie aby bylo 2000-3000 obr/min

- mniejwiecej po 15 sekundach (jezeli dobrze tlumacze: about a qarter minute after the engine starts...) wylaczyc ssanie zupelnie i jezeli silnik ma tendencje do zgasniecia, to otworzyc nieznacznie przepustnice

 

nic dalej madrego nie napisali, ale wynika z tego ze mozna juz jechac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Młody za cytat z manuala. Postępuję według instrukcji i wszystko jest OK. Przeciwko rozgrzewaniu na ssaniu przemawia do mnie argument o spłukiwaniu filmu olejowego przez niedopaloną benzynę. Rzeczywiście wystarcza 15-20 sek pracy na ssaniu i silnik pracuje równo po wyłączeniu ssania. Nadal jednak odczekuję 3-4 minuty na wolnych obrotach (akurat, żeby wypalić szluga i się ubrać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej instrukcji jest tak:

- ssanie na maxa,

- odpalić

- zaraz po uruchomieniu silnika zmniejszyć ssanie tak aby utrzymać obroty na poziomie 1500-2500 rpm

- po pół minucie od uruchomienia silnika zupełnie zamknąć ssanie,

- jeżeli obroty są niestabilne dodać gazu,

- kiedy wskaźnik temperatury płynu chłodzącego osiągnie niebieskie pole silnik JEST WYSTARCZAJĄCO CIEPŁY ŻEBY ROZPOCZĄĆ JAZDĘ. (the engine is warm enough for the motorcycle to be ridden).

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...