Zmiana przyzwyczajeń - hamowanie tyłem

[marcin700]

Jeździłem kilka lat moim bzykiem (suzuki GSX-F) i przyzwyczaiłem się do hamowania tylko przodem - to wystarczało. Użycie hamulca tylnego w tym motocyklu było ciężko wykonalne podczas jazdy ze względu na konieczność bardzo niewygodnego ułożenia pięty. Stosowałem tylko czekając np. jak się otworzy brama.

Moto zmieniłem na XV1700 (wrażenia w innym wątku ;-) ). Jadąc przez miasto przy temperaturze niewiele powyżej 0 chciałem przepuścić pieszego, więc złapałem klamkę przedniego hamulca. Koło przednie momentalnie się uśliznęło. Ja odpuściłem hamulec i podpadłem się nogą. Przeważyłem motocykl na drugą stronę i musiałem podeprzeć się drugą nogą. O dziwo odzyskałem nad nim panowanie i zatrzymałem się przed przejściem (a co się spociłem to moje ;-) ). Nie sądziłem, że mam tak silne nogi, że utrzymam walące się 350 kg.

Jak skutecznie hamować tak ciężką maszyną? Czy użycie równocześnie obu hamulców coś pomoże? Pedał hamulca jest łatwiej dostępny niż w GSX-F, więc nie powinno być problemu. Poćwiczyć nie miałem okazji, bo następnego dnia zaczęła się zima.

[piórko]

Nie sądzę, aby od razu trzeba było przerzucać się na tylny hamulec. Wydaje mi się, że w opisanej sytuacji popełniłeś błąd, zbyt gwałtownie wciskając klamkę.

[heniek128]

Hamuj dwoma w takich sprzętach tył ma większe znaczenie

[Gość komandosek]

bo jest mocno dociążony.

[_Monter_]

Trochę się nie dziwię, ze jak sieknąłeś w klamkę to przód Ci uciekł przy takiej temperaturze asfaltu i opon. Zaczekaj z tymi zmianami do normalnych temperatur.

A nawyk ćwiczy się robiąc to nawet bez potrzeby i wymaga trochę czasu.

[Januszm]

Drogi kolego! Podczas hamowania UZYWA SIE OBU HAMULCOW zawsze, chodzby po to by miec wyrobiony odruch w przypadku awaryjnego hamowania!

 

Pozdrawiam

Januszm

[pawelekmal]

Zawsze obu? pierwsze słyszę.

[nezka]

Zawsze obu? pierwsze słyszę.

Witam.

Zawsze hamuje dwoma hamulcami... czasami w martwym ciągu tylko tyłem...

[goguś]

Dziwna teoria hamowania ZAWSZE obydwoma hamulcami :rolleyes: Miałem sporo motocykli i ostatnio tyłem hamowałem pod koniec lat 80-tych...

[Bloodhound]

Dziwna teoria hamowania ZAWSZE obydwoma hamulcami :rolleyes: Miałem sporo motocykli i ostatnio tyłem hamowałem pod koniec lat 80-tych...

Ale chyba za bardzo nie wychylałeś się z tymi motocyklami poza klasę sportowo-szosową?

Spróbuj olać tylny hamulec podczas jazdy w terenie. :blink:

 

Klepnięte z Tapatalk

[goguś]

Ale chyba za bardzo nie wychylałeś się z tymi motocyklami poza klasę sportowo-szosową?

 

Owszem-plastiki,naked,kredens. Kiedyś w czasach MZ,zasłyszałem teorię,że przednim hamulcem tarczowym NIE WOLNO hamować wcale! :banghead: Groziło to podobno katastrofą...

[koroviov]

K... uj mie boli i pół zęba jak to czytam. po takich tekstach boję się wychodzić na ulicę. Jednak kategoryzacja prawa jazdy ma sens.

[Diabeł Piszczałka]

Dziwna teoria hamowania ZAWSZE obydwoma hamulcami :rolleyes: Miałem sporo motocykli i ostatnio tyłem hamowałem pod koniec lat 80-tych...

 

I tak hamujesz zarówno przodem jak i tyłem. Masz DualCBS :D

[saska251]

Dziwna teoria hamowania ZAWSZE obydwoma hamulcami :rolleyes: Miałem sporo motocykli i ostatnio tyłem hamowałem pod koniec lat 80-tych...

Mienie motcykli od śmigania nimi zawsze różniło się diametralnie, a Ty chyba nie latałeś zbyt dużo po winklach, co, Clyde?

K... uj mie boli i pół zęba jak to czytam. po takich tekstach boję się wychodzić na ulicę. Jednak kategoryzacja prawa jazdy ma sens.

Świetnie powiedziane...

[ks-rider]

Drogi kolego! Podczas hamowania UZYWA SIE OBU HAMULCOW zawsze, chodzby po to by miec wyrobiony odruch w przypadku awaryjnego hamowania!

 

Z malymii wyjatkam ale sie zgodze.

 

:crossy: