Gość mat Opublikowano 21 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 21 Grudnia 2002 okej dzieki bardzo za wszystkie wyjasnieniajestem wam bardzo dzwięczny :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 22 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 22 Grudnia 2002 Więcej nie będę pisał na forum nawalony. Niechcący stwierdziłem że temat jest wyjaśniony a to była nieprawda. Potwierdzając zatem zdecydowanie niektórych szacownych przedmówców: silnikowi dwusuwowemu podczas jazdy na luzie nie dzieje się nic, bo normalnie pracuje na wolnych obrotach (co najwyżej jest lepiej chłodzony bo się całe moto porusza). Problem pojawia się podczas hamowania silnikiem. Niezależnie od faktu nierównomiernej pracy i szarpania, pojawia się zjawisko niedostatecznego smarowania, wskutek zbyt małej ilości mieszanki ( a więc i oleju!) przy wysokich obrotach. Silnik jest więc po prostu zbyt słabo smarowany. Stąd wynalazek wolnego koła w samochodach z silnikami dwusuwowymi. Znowu się powtarzam bo znowu jestem po kilku drinach. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sidewinder Opublikowano 24 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2002 Tak, czy siak - czy jest hamowanie silnikiem czy jazda na luzie - silnik pracuje i się smaruje. Hamowanie silnkiem - hmm... wolniej niż na luzie chodzić nie może więc nie powinno mu to specjalnie szkodzić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vx800 Opublikowano 25 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2002 Sidewinder.Wolniej niż na luzie nie pracuje, jednak wszystko się kręci szybciej, więc w normalnych warunkach dostaloby o wiele więcej "smarowidła". Obciążenie hamującego silnika jest większe, niż przy jeździe na luzie, a smarowany jest tak samo (w stopniu minimalnym). pozdówka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ivan Opublikowano 25 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2002 Kłaniam,Gadałem z mechaniorem i powiedział że jazda na luzie nie szkoduje a hamowanie silnikiem jest strongly not recomended. Niniejszym odszczekuje to co dotychczas powiedziałem odwrotnie. :oops: Gruss!I. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 28 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2002 W starszych samochodach dwusuwowych instrukcja radziła aby przy długich zjazdach ( aby nie zagotować płynu hamulcowego, lub nie spalić okładzin) wrzucić niski bieg i wyłączyć zapłon ( wtedy nie było blokad kierownicy) i wcisnąć gaz. W takiej sytuacji silnik był odpowiednio smarowany i dodatkowo lepiej hamował sprężając mieszankę. No ale tak było kiedyś :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 28 Grudnia 2002 Udostępnij Opublikowano 28 Grudnia 2002 Tak, czy siak - czy jest hamowanie silnikiem czy jazda na luzie - silnik pracuje i się smaruje. Hamowanie silnkiem - hmm... wolniej niż na luzie chodzić nie może więc nie powinno mu to specjalnie szkodzić Wczytaj się jeszcze raz w to co napisałem :D . W dwusówie, czyli twojej MZ olej idzie z benzyną, więc na luzie jest ok, bo małe obroty i wystarcza mało oleju, jak hamujesz silnikiem to duże obroty, ale oleju mało, bo silnik "myśli" że chodzi powoli, przepustnica jest zamknięta, nie idzie benzyna = małe smarowanie. Proste nie? :D Pozdrawiam, Paweł ps. Poszło 500 postów, czyli pół tysiączka !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DERBIIK Opublikowano 1 Stycznia 2003 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2003 Te ale przecież przy chamowaniu to sie zużywają okłądziny hamulcowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 1 Stycznia 2003 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2003 Te ale przecież przy chamowaniu to sie zużywają okłądziny hamulcowe. Po to chyba są :D . Ja już nie wiem czy mówisz serio, czy jaja sobie robisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DERBIIK Opublikowano 2 Stycznia 2003 Udostępnij Opublikowano 2 Stycznia 2003 Nio wiem chciałem co innego napisać ale mi nie wiszło. Chodziło o to że zawsze gdy hamujemy to sie okładziny zużywają. A wy to musicie każdy błąd wypominac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 4 Stycznia 2003 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2003 Proponuję inaczej postawić problem: co wyjdzie taniej szlif cylindrów czy nowe okładziny? :D Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Anonymous Opublikowano 8 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2003 Jeżdżę Kawą KMX 125 i zauważyłem coś tekiego że przy wspomagoniu silnikiem podczas hamowania wydostają się duże ilości dymu z rury wydechowej . Prawdopodobnie Kawa ma wbudowany CHIP który steruje mieszanką w zależności od obciążenia silnika . Natomiast mój kumpel jeżdżący Derbikiem Senda-r jadąc z górki ok. 20m hamował silnikiem musiał wymieniać tłok z cylindrem :!: . Prawdopodobnie winą była mała pojemność silnika większa pojemność = więcej mieszanki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Seba Opublikowano 8 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2003 Natomiast mój kumpel jeżdżący Derbikiem Senda-r jadąc z górki ok. 20m hamował silnikiem musiał wymieniać tłok z cylindrem :!: . Prawdopodobnie winą była mała pojemność silnika większa pojemność = więcej mieszanki. mniejsza pojemność = mniej mieszanki = mniej olejuwiększa pojemność = więcej mieszanki = wiecej olejuwieksza pojemność = większa powierzchnia tarcia jak widać pojemność nie ma nic do rzeczymoże to był tylko przypadekmoże mu sie akurat zatkała dysza od dozownika oleju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vlaad Opublikowano 8 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2003 Jeżeli jazda na luzie dwusuwem miałaby zaszkodzić to powstaje pytanie: Jak długo silnik dwusuwowy może pracować na biegu jałowym np na postoju??? Na jedno wychodzi, odpowiedź znana - dopóki jest mieszanka w gaźniku = smarowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dyzio Opublikowano 8 Marca 2003 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2003 W starszych samochodach dwusuwowych instrukcja radziła aby przy długich zjazdach ( aby nie zagotować płynu hamulcowego, lub nie spalić okładzin) wrzucić niski bieg i wyłączyć zapłon ( wtedy nie było blokad kierownicy) i wcisnąć gaz. W takiej sytuacji silnik był odpowiednio smarowany i dodatkowo lepiej hamował sprężając mieszankę. No ale tak było kiedyś :DHej!No chyba teraz w motocyklu można zrobić to samo. Po prostu podczas np. jazdy z góry lub dłuższego hamowania silnikiem po prostu wyłączyć zapłon palcem i "po gazie". Najwyżej po włączeniu zapłonu będzie "BUUUUUUUUUUUUUM" 8O 8O 8O PozdroDyzio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.