Piotr Dudek Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Tylko co to ma do rzekomego "zakazu" wyłączania tak motocykla w normalnym przypadku? Ano właśnie nic. To, że przełącznik jest do wyłączania motocykla w nagłym przypadku, to nie znaczy, że nie można nim wyłączać podczas normalnej eksploatacji. Masz do tego pełne prawo a szczegóły masz w post #18 Koniec SPAMu. Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lionix Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Ja nie rozumiem np. dlaczego w np. DRZ gdzie są 3 kable na krzyż nie można gasić guzikiem, pewno jak by się przyjrzeć to do tej samej wiązki są podłączone... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wicek15 Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Masz do tego pełne prawo a szczegóły masz w post #18 Przecież tam nic nie ma oprócz "nie bo dlatego ponieważ...". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Ja nie rozumiem np. dlaczego w np. DRZ gdzie są 3 kable na krzyż nie można gasić guzikiem, pewno jak by się przyjrzeć to do tej samej wiązki są podłączone... Temat dotyczy motocykli turystycznych i sportowych o rozbudowanej elektronice a nie terenowych taczek służących do zabawy z zapłonem jak w chińskich skuterach. Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość brys Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Poszły już 32 posty, a konkretów brak. Gdyby ktoś był tak miły, to poproszę schemat motocykla, który można zepsuć awaryjnym. Ze swojej strony sprawdziłem, że najbardziej zaawansowany technologicznie motocykl w rodzinie - trampek z 1989 roku - jest odporny, gdyż zarówno stacyjka, jak i awaryjny są w szeregu i odłączają zasilanie modułów zapłonowych. O swojej CJ to nie mam co wspominać, zero rzeczy które mogłyby się nawet próbować psuć ^^ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Poszły już 32 posty, a konkretów brak. Gdyby ktoś był tak miły, to poproszę schemat motocykla, który można zepsuć awaryjnym. Ze swojej strony sprawdziłem, że najbardziej zaawansowany technologicznie motocykl w rodzinie - trampek z 1989 roku - jest odporny, gdyż zarówno stacyjka, jak i awaryjny są w szeregu i odłączają zasilanie modułów zapłonowych. O swojej CJ to nie mam co wspominać, zero rzeczy które mogłyby się nawet próbować psuć ^^ Porównujesz CJ250T z 2 przerywaczami i 2 kondensatorami do zapłonów elektronicznych? Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jannikiel Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Piotr D. ma rację, i dobrze o tym wie, zresztą ja też wiem, i wiem dlaczego wolno używać czerwonego guziczka tylko w wyjątkowych przypadkach, a motocykl generalnie trzeba wyłączać kluczykiem, ale pomęczcie się trochę, może będziecie mechanikami :icon_razz: ...?? J-999. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Privat Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Myślę że sprawą wieńcząca temat jest fakt iż w instrukcji moto pisze wyraźnie ze jest to przełącznik do gaszenia moto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mongor Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Piotr D. ma rację, i dobrze o tym wie, zresztą ja też wiem, i wiem dlaczego wolno używać czerwonego guziczka tylko w wyjątkowych przypadkach, a motocykl generalnie trzeba wyłączać kluczykiem, ale pomęczcie się trochę, może będziecie mechanikami :icon_razz: ...?? J-999. Ja się męczył nie będę. W mojej serwisówce, gsxr-1000 k4 jest napisane wyraźnie; " w celu wyłączenia silnika używamy przełącznika po prawej stronie"( jest rysunek). Następnie " jeżeli postój ma trwać dłużej, wyłączamy wszystkie odbiorniki prądu, a następnie przekręcamy kluczyk w pozycję i tu w zależności, off, parking/blokada kiery. W celu ponownego uruchomienia... kluczyk, wyłącznik, sprzęgło itd. Dla mnie jest to odpowiedź kompetentna.Inni niech przeżywają problem przez następne 100 stron. p.s. Piotr D. chyba też nie wie, o co chodzi, bo jego odpowiedzi są co najmniej mgliste. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Yo! Hehe, zajebiste podejscie do tematu. Wiem, ale nie powiem. Piaskownica. No nic, ja czekam zatem az mi sie delikatny uklad elektroniczy popsuje od gaszenia silnika guzikiem :). Moze dozyje w koncu tego w ktoryms motocyklu... :D Pozdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarek s Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 (edytowane) Rzut oka na schemat wyjaśni wszystkie bzdury i bzdurki jakie tu napisano. Od zawsze wyłączam i tak i tak. Edytowane 26 Kwietnia 2010 przez jarek s Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Myślę że sprawą wieńcząca temat jest fakt iż w instrukcji moto pisze wyraźnie ze jest to przełącznik do gaszenia moto. I tutaj się mylisz kolego bo jest grupa motocyklistów używająca tego czerwonego przełącznika do całkiem innych celów. W wielkim skrócie to.... albo nie powiem do czego to prowadzi. :biggrin: Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Zapytam tych co twierdzą, ze można popsuć coś - ilu z Was widziało już motocykl popsuty od wyłączania go czerwonym guzikiem ? I jak widzieli, to co dokładnie sie zepsuło? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
żunio Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 (edytowane) niech się wypowie ten kto zna przypadek odbiegający adekwatnie do wyłączenia kluczykiem gdzie wyłączenie guzikiem spowodowało awarię, problemy etc. Edytowane 26 Kwietnia 2010 przez żunio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2010 Zapytam tych co twierdzą, ze można popsuć coś - ilu z Was widziało już motocykl popsuty od wyłączania go czerwonym guzikiem ? I jak widzieli, to co dokładnie sie zepsuło? Chętnie Ci odpowiem: od czasów otwarcia mojego warsztatu czyli od 1989 roku to około 100 motocykli z czego połowa to były moduły zapłonu. Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi