Skocz do zawartości

komalo

Forumowicze
  • Postów

    408
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez komalo

  1. Bardzo cenny komentarz. Ja zrobiłem w tym sezonie 8500 km, jeżdżąc dosyć często (kilka razy w tygodniu), choć zrobiłem tylko kilka dłuższych tras poza miasto - i wydawało mi się, że to dużo. No ale 40 tys. km w jeden sezon! Tylko pogratulować. To chyba musiała być jakaś dłuższa wyprawa lub nawet kilka wypraw? Chętnie coś się więcej dowiem o tej wymianie przedniej lampy - ile to kosztuje i w czym pomaga?
  2. Ja mam dokładnie Caberg 104 Solo, przejechałem z nim w tym sezonie 8500 km. Powiem Ci, że jestem naprawdę zadowolony. Ważne, żeby dokładnie pasował do głowy i nie uciskał za mocno. Otwierana przyciemniana szybka bardzo się przydaje szczególnie przy jeździe pod słońce (możesz jej używać nawet mając okulary korekcyjne - ja tak jeżdżę). Nie mam porównania do innych kasków jeśli chodzi o hałas ale powiem Ci, że jak dla mnie jest całkiem cichy, nawet przy prędkościach powyżej 140 km/h hałas nie jest uciążliwy. Zresztą chyba w każdym kasku przy większej prędkości będziesz czuł i słyszał pęd powietrza.
  3. Też już wcześniej pisałem o moich wrażeniach. Przejechałem na moim GPZ500 pierwszy sezon w tym roku, zrobiłem 8500 km po Warszawie i okolicach (kilka wypraw dalej-Olsztyn, Radom). Maszynka sprawdza się naprawdę dobrze, sam jestem 'laikiem mechanicznym' i jak do tej pory nie miałem z nią problemu (mimo, że rocznik 1999 i na liczniku w momencie zakupu miał 11 tys. km). Mocy i przyspieszenia zaczyna brakować, kiedy zaczynasz jeździć z innymi, co mają lepsze maszyny, ale na samodzielne wyprawy jest naprawdę super. Tak więc zamierzam nim jeździć kolejny sezon.
  4. Ostatnio był nawet program na TVN w sobotę "Dzień dobry TVN" gdzie testowano jak dużo ludzi zareaguje na chłopaka włamującego się do samochodu przed wejściem do hipermarketu. No i bardzo niewiele zareagowało. Zgadzam się z przedmówcami - im więcej zabezpieczeń tym mniejsza pokusa na kradzież, szczególnie przez amatorów. A swoją drogą taki przecinak też musi trochę kosztować. No i trzeba mieć też trochę krzepy, żeby go użyć :)
  5. Mam GPZ500 od pół roku, to mój pierwszy motocykl. Nie jestem specem od motocykli więc bardziej kierowałem się opiniami innych użytkowników i tym co przeczytałem w necie i w pismach (polecam Motocykl nr 7/2006 - znajdziesz tam opis GPZ500 w dziale "Motocykle używane"). Motocykl sprawdza się bardzo dobrze, zrobiłem nim już 8000 km (choć ostatnie 3 tygodnie nie jeździłem ze względu na wyjazdy służbowe). Czasem trochę brakuje mocy ale jeśli nie masz wielkich wymagań i nie musisz przez cały czas sprawdząc 'ile wyciągnie' to z pewnością Cię zadowoli. Ja polecam!
  6. Jak dla mnie porównanie parady na Otwarcie i na Zamknięcie Sezonu 2006 to jak niebo i ziemia. Na zamknięciu było znacznie mniej motocykli. Cała parada spóźniła się pół godziny (oryginalnie była planowana na 12:00). Do tego trasa w ogóle nie była zaplanowana, wyszło zwykłe okrążenie po kwadracie ulic: Jerozolimskie, Marszałkowska, Świętokrzyska, Nowy Świat. I tyle. A stoiska były naprawdę słabiutkie. Trochę większe miał Retbike, którego stroje prezentowały całkiem fajne laski. Potem już pojechałem więc nie wiem czy było coś ciekawego. 10zł za udział w takiej paradzie to stanowczo za dużo. Zresztą większość ludzi i tak nie miała znaczków. Jedna wielka porażka!
  7. Ewidentnie zrobił to złośliwie. Może parę godzin wcześniej jakiś motocyklista dał mu się we znaki i chciał się odegrać? Trafiło akurat na Ciebie. Ja kilka razy jechałem w korku między samochodami mijając nawet radiowóz i jak na razie nigdy za mną nie pojechali. A to raczej większe przewinienie niż to co Ty zrobiłeś.
  8. Mnie dziwi, że ludzie, którzy kupują lub sprzedają pojedyncze przedmioty po kilkanaście/kilkadziesiąt złoty (w innych aukcjach) licytują zakup kasku za kilkadziesiąt tysięcy złotych. Czy to nie jest aby sztuczne podbijanie ceny?
  9. Jeśli chodzi o przytoczony w tym artykule przykład Tajlandii to tak się składa, że tam byłem i nawet jeździłem po tamtejszych drogach. Większość pojazdów u nich to nie motocykle ale skutery, w różnym wieku i różnym stanie. Najbiedniejsi jeżdżą starymi, ledwo trzymającymi się skuterkami ale można też spotkać najnowsze Burgmany. Raz nawet zakładaliśmy się ile osób może przewieźć skuter i najwięcej to było 5 (ojciec i 4 dzieci). Naprawdę! To też prawda, że większość jeździ bez kasków a jak już mają kaski to tak mizerne, że nie są żadną ochroną przed uderzeniem. W Tajlandii produkują m.in. samochody Toyota, których jest dużo i które są dosyć duże, więc zderzenie skutera z taką 'puszką' wiadomo jak się kończy. A oznakowanie i drogi mają lepsze niż u nas. Oczywiście na prowincji wygląda to inaczej ale między głównymi miastami i w miejscowościach turystycznych jest to bardzo dobrze zorganizowane. Często ruchem sterują też policjanci (szczególnie widoczne jest to w Bangkoku). A nieprzestrzeganie przepisów wynika z konieczności - tam jest taki tłok, że każdy próbuje się przecisnąć. Niczym nadzwyczajnym jest stanie po kilka, kilkanaście minut w korku, żeby poruszyć się o kilkadziesiąt metrów i stać znów tyle samo. Mimo, że droga jest 4 czy 5 pasmowa.
  10. Straszne! Od samego oglądania już wciskam hamulec....
  11. Bardzo często jeżdżę w kamizelce (notabene forumowej, był wątek w dziale "Przy Piwie" gdzie można było zakupić). Sprawdza się nie tylko w nocy ale w dzień, pomaga w korkach, kierowcy się rozstępują albo przynajmniej nie zmieniają bezmyślnie i nagle pasów ruchu. Wiem, że trochę obciachowo ale znacznie zmniejsza wszelkie ryzyka jazdy moto.
  12. Kurde, straszne... Sam pochodzę z Olsztyna i chyba wiem o które miejsce chodzi. No i wyraźnie widać kto tu zawinił a pewnie wszyscy 'niemotocykliści' zaraz przerobią to na winę motocyklisty. http://olsztyn.wm.pl/?main=15&c=118,3,7045 RIP [*] [*] [*]
  13. 305 nie znam. Ale sam jeżdżę GPZ500 i bardzo sobie chwalę. Było już trochę tematów o 500, poszukaj na forum. Zresztą w miesięczniku Motocykl 7/2006 był duży artykuł.
  14. Ja mam 104 solo i dodatkową wewnętrzną szybkę przyciemnianą mam w zestawie. U ciebie tak nie ma?
  15. Kurde, współczuję. Aż nie mogę uwierzyć w to co czytam. I jak człowiek ma się czuć dobrze w naszym 'państwie prawa', w tej szeroko reklamowanej na bilboardach 'IV Rzeczypospolitej'. Kolesiostwo i znajomkostwo króluje. Kiedy my w końcu dołączymy do cywilizowanego świata?
  16. No i tu zaskoczę przedmówców. Mam kurtkę tekstylną Modeka. Zadzwoniłem do salonu Modeki w Warszawie gdzie mi powiedziano, że można prać w pralce automatyczne, w proszku, byle do 30 stopni. Zadzwoniłem do dystrybutora we Wrocławiu i usłyszałem to samo. Tak więc zrobiłem jak radzili. Wyprałem w proszku i w pralce, wysuszyłem. I wszystko jest ok. Wygląda jak nowa i w trasie sprawdza się tak samo jak przedtem. Tak więc nie ma strachu. A najdziwniejsze jest to, że obie firmy powiedziały mi, że nie należy prać w płynach, gdyż może (choć nie musi) powodować to sklejanie się membrany i innych wewnętrznych części kurtki. Serio.
  17. No to muszę się wybrać i samodzielnie sprawdzić jak wygląda. Jak zwykle otwierali z hukiem a teraz będą poprawiać. Zresztą odcinek A4 między Katowicami i Krakowem ciągle remontują choć przecież oddali go zaledwie kilka lat temu.
  18. Też poczułem się jakoś tak dumnie :) . Do tej pory niewiele o tym wiedziałem (no poza tym, że zawsze zwycięża Michael Schumacher :lalag: ) - ale od teraz będe trzymał kciuki za naszego Roberta! Zresztą z jego wypowiedzi i zachowań wnioskuję, że jest skromny i pracowitym gościem z dużą ambicją i wolą walki. A to mu napewno pomoże.
  19. Byłem mocno zaskoczony tym materiałem. Gdyby tak policzyć stosunek procentowy puszkarzy i motocyklistów to pewnie wyjdzie jak 10/90%. A tu wychodzi, że to my jesteśmy największym zagrożeniem, my powodujemy wypadki i włamania a ludzie bardziej nas się obawiają od włamywaczy. To przecież jakaś paranoja!!! Przeciętny zjadacz chleba, który nigdy nie jeździł na motocyklu i jedyne co o nim wie, że ma tyle samo kół co rower i szybko jeździ, może jeszcze bardziej pogłębić błędne wrażenie o motocyklistach. I nie ma się co potem dziwić, że spychają nas na drodze, krzyczą, ze im 'psy straszymy' itp. Na taki materiał powinien być 'kontr-materiał' pokazany również w Faktach o tej samej porze, gdzie wypowiadają się normalni motocykliści a nie 'pan z psem'.
  20. Super! Ja zdawałem 8 lat temu ale też pamiętam ten stresik. To tak jak przed maturą lub obroną dyplomu - stres potężny a jak jest już po to sam się z siebie śmiejesz i dziwisz dlaczego tak 'gryzłeś paznokcie' :lalag: .
  21. Ja w takich sytuacjach zawsze odpuszczam. Chociaż specjalnie nie szarżuję na drogach to i tak częściej wyprzedzają mnie inni motocyklisci (pozdrowienie ręką) niż puszkarze. W rezultacie tych, co mnie wyprzedzili spotykam trochę dalej na światłach czy w korku i spokojnie wymijam jadąc przepisową 50 lub 90 km/h :lalag: . W takich sytuacjach przychodzą mi do głowy sytuacje opisywane choćby na tym forum, że człowiek się wkurzył i nie chciał się dać wyprzedzić a potem źle to się skończyło. Niestety moto w takich sytuacjach nie ma poduszek powietrznych, pasów bezpieczeństwa i strefy zgniotu.
  22. No nieźle. Czyli dobrze robię jeżdżąc nawet w upał w pełnym ubiorze. Parę razy poczułem zderzenie z większym owadem ale nic strasznego się nie stało. Jak widać w samej koszulce i krótkich spodenkach zderzenie nawet przy małej prędkości może być niebezpieczne.
  23. Ja twardo się trzymam i jeżdżę w pełnym rynsztunku. Kurtka texowa i spodnie. Dokupiłem tylko spodnie jeansowe z protektorami to w ten upał przynajmniej nogi się nie pocą. A kurta ma kilka sprytnych wywietrzników więc nawet przy prędkościach 'miastowych' da radę wytrzymać. 'Klimatyzacja' w kasku też się sprawdza, a że mam do tego fajną dodatkową przyciemnianą szybkę to można jechać nawet pod słońce. Bez ubrania to niebezpiecznie bo każda wywrotka powoduje wielokrotnie groźniejsze skutki. Mnie zastanawia też coś innego - przecież jazda w krótkich spodenkach i koszulce to ryzyko wielu zderzeń z owadami, pszczołami, osami, bąkami i innymi większymi ustrojstwami, które szczególnie przy większej prędkości działają jak strzały z wiatrówki. A w wyniku takiego zderzenia mogą być inne, gorsze skutki.
  24. foks, mam ten sam problem i skorzystam z rady Igor'a. Jak już wypiorę, podzielę się doświadczeniami.
  25. komalo

    Nareszcie mam motocykl!

    Wiem co czujesz. Sam to przeżyłem kilka miesięcy temu. I ciągle przeżywam... :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...