komalo

1. Miszczu/Kraków/FZ6 2. Match/poznań/FZS 600 3. Boniek/Turek/FZS 600 4. Trais/Warszawa/FZ6 5. yamaha/warszawa/FZS 600 6. Wicher/Zabrze/FZS 600 7. Magister/Wawa/FZS 600 8. Ario/Leszno/FZS 600 9. CiasnyBaniak/Gliwice FZS 600 10.Siwypfk/Koluszki/FZS 600 11.Skorpion-k/Wschowa/FZ6 Fazer 12. Andrzej.62/koźmin wlkp./FZ6 Fazer 13.Hildas/Poznań/FZS600 14.Hawk67/Łódź/FZ6-S 15. Dreamer/Gdańsk/FZS 600 16. bmw69/Łódź/FZS 600 17. Sitek/Puck/FZ6 Fazer 18. B@rtek/Konin/ FZ6 Fazer 19. koniaczek/warszawa/FZS600 20. Mar_Cin/Warszawa/FZ6-S 21. PGR/Goorka-WRC/FighteZX 22. Browar/Rybnik/FZX 750 23. Zammer/Poznań/ Fazer 600 24.Avid/Warszawa/Fazer 600 25. popek /Bytom/FZS600 26.Cezan/Koluszki/FZS600 27. BoGi/Warszawa/FZS600 28. siwyex/Rybnik/FZS 600 29.SFERA50/łódź/FZS 600 30. Dziki_YZF/Wrocław/FZS 1000 31. komalo/Warszawa/FZ6 Fazer Najlepsza okazja może zdażyć się w następny weekend na Torze Poznań. 16-17.06.2007 - Impreza dla klientów Yamaha Co prawda zaproszeni są tylko właściciele motocykli zakupionych w salonach w Polsce - ale zawsze można się też zgadać poza Torem i pośmigać. Ja się zastanawiam nad wyjazdem. Ktoś jeszcze się wybiera?

W pełni się zgadzam! Tylko z doświadczenia znajomych (AC na moto i puszkę) dobrze sprawdza się Allianz. Nie robili problemów nawet przy niewielkich otarciach elementów, zgodzili się na wycenę serwisu i cała sprawa była załatwiona w mniej niż miesiąc. Sam mam AC w Allianz i... mam nadzieję, że nie będę musiał skorzystać :banghead: Acha - nie jestem żadnym agentem Allianza - dzielę się tylko doświadczeniami.

Można tylko współczuć i życzyć aby kolo-sprawca się odnalazł....

No właśnie tak próbowałem już szukać na forum i na allegro po hasłach "licznik biegów", "biegi", "licznik" i albo jest masa odpowiedzi albo żadnej. Może więc ktoś a coś takiego i może doradzić jak to się sprawdza oraz gdzie i za ile można to kupić?

Dzięki za info. Czegoś takiego potrzebowałem. Już wysłałem do nich maila. A czy myślałeś o tym, ąby zamontować po 2 crash pady z każdej strony? Zawsze to większa szansa na mniejsze straty w razie upadku lub szlifa (odpukać :eek: ).

Dzisiaj widziałem R1 z dwoma crash pad'ami po każdej stronie moto i tak sobie pomyślałem, że może to nie taki głupi pomysł. W sumie jeden crash pad po każdej stronie zawsze spowoduje jakieś uszkodzenia przy upadku czy szlifie (oczywiście i tak mniejsze niż bez niego). Ale 2 crash pady po jednej stronie mogą pomóc uniknąć szkód w ogóle. Ktoś może zamontował 2 crash pady po każdej stronie u siebie?

Chciałbym dokupić do mojej Yamaszki wskaźnik biegu. Z tego co wiem niektóre motocykle mają to w standardzie ale można też dodatkowo zamontować takie cudo. Ma ktoś coś takiego i może polecić?

Dzięki za info. Może ktoś jeszcze ma jakieś sugestie? Znalazłem jeszcze takie crash-pady http://www.moto-akcesoria.pl/index.php?cPath=75_285_738 - tylko razem z mocowaniem wychodzą około 400 zł. No i browarny też mi polecił swoje. Zawsze to taniej niż oryginalne Yamahy (koszt prawie 700zł). Tylko chciałbym poznać opinie użytkowników.

Stałem przed podobnym dylematem 3 miesiące temu. Rok temu kupiłem GPZ 500, przejechałem nim w zeszłym sezonie trochę więcej niż kolega (tzn. 8500km). Wiem, że doświadczenia mam jeszcze mało ale ponieważ uzbierałem trochę pieniędzy więc zdecydowałem się sprzedać i kupić coś nowego. Generalnie uważam, że GPZ 500 wystarczyłby mi w pełni na kilka kolejnych sezonów ale chciałem spróbować czegoś innego. Zdecydowałem się na Yamaha FZ6 Fazer. Motocykl inaczej się prowadzi, lepsze przyspieszenie (jednak 100KM w porównaniu do 60KM) robi swoje. Lepiej czuję się na zakrętach (to chyba zaleta szerszych opon) tzn. mniej boję się przechylać. Jak na razie go docieram więc nie przekroczyłem jeszcze 7tys obrotów a podobno dopiero powyżej tej granicy Fazer pokazuje co potrafi. Jak już pokaże - podzielę się swoimi wrażeniami.

Przy okazji się pochwalę :flesje: . Miesiąc temu stałem się szczęśliwym posiadaczem nowiutkiej (tzn. prosto z salonu) Yamaha FZ6 Fazer rocznik 2006. Chciałbym do niej dokupić crash pady (lub ewentualnie gmole). Czy ktoś z użytkowników może doradzić co wybrać? Zastanawiałem się nad oryginalnymi Yamahy ale u kolegi przy upadku zamiast ochronić, poczyniły one dodatkowe szkody (co prawda mogło to wynikać z wielu czynników, ale zawsze). Gdzie tak właściwie należy je zamontować (tzn. do której śruby przykręcić, może ktoś mógłby zrobić zdjęcia i udostępnić)? Z góry dzięki za pomoc.

Miałem okazję przejechać się Fazerem 78 KM i sam jestem posiadaczem 98 KM. Różnica jak dla mnie jest dosyć duża. 20 KM jednak robi swoje. Poza tym sama świadomość, że jedziesz prawie identycznym motocyklem, ale słabszym, już trochę psuje nastrój. Lepiej zainwestować w 98KM.

Też mam spodnie Motto. Używam je głównie w ciepłe dni, bo w drugich spodniach od kurtki jest za gorąco. Motto też ma ochraniacze na kolanach i biodra. Jedyne co mi przeszkadza, to że ślizgam się na siedzeniu przy hamowaniu - chyba podszyję sobie na tyłku kawałek skóry i będzie po problemie.

Ja też używam model Rookie i jestem bardzo zadowolony. Ciepła i wygodna nawet przy niskich temperaturach. Jedyny feler to to, że straciła swoje właściwości wodoporne po wypraniu w zwykłym proszku i dlatego ostatnio wyprałem ją w specjalnym środku do tych celów - ale jeszcze nie miałem okazji sprawdzić czy zadziałał.

Ale czy z taką literką "L" trzeba jeździć oddzielnie przy prawku na skuter i oddzielnie przy prawku na motocykl, czy jak zrobi się prawko na skuter to już na motorze można jeździć bez "L"?

Od jakiegoś czasu bywam w Londynie i zauważyłem, że duża ilość motocykli i skuterów ma z przodu literę L. Ktoś może wie z czego to wynika (początkujący 'motonici', nowo zakupiony sprzęt, itp.)? No i jak długo trzeba z czymś takim jeździć?

Zrobiłem w weekend 200km na początek sezonu po Warszawie i okolicach. Widziałem całą masę braci na 2 kołach. Ale tylko ja wiozłem na sobie kamizelkę forumową. Czy naprawdę nikt już z nich nie korzysta? Przecież szczególnie teraz, kiedy puszkarze jeszcze nie mają świadomości, że my też jesteśmy na drodze - jazda w kamizelce szczególnie jest wskazana.

No właśnie, ja też się podłączę. Sprawdzałem w Internecie, że w Niemczech, u dilera można kupić moto taniej niż u nas, więc jeśli koszty byłyby takie same jak przy sprowadzaniu używanego - to po zsumowaniu może być też taniej niż u nas. Ma ktoś doświadczenie w tym temacie? No i jak wygląda sprawa gwarancji? Czy obowiązuje w całej UE - no bo przeglądy robiłoby się na miejscu w Polsce.

Moją opinię też znajdziesz w tym linku. I nadal 'ujeżdżam' moją Kawę. Co prawda powoli przymierzam się do zakupu czegoś mocniejszego ale jeśli się nie uda - z przyjemnością pojeżdżę jeszcze jeden sezon.

Ja użytkuję komplet firmy MODEKA, z odpinaną podpinką (na zimne dni), w kurtce i spodniach oraz odpinaną podpinką przeciwdeszczową (tylko w kurtce). Sprawuje się bardzo dobrze, tylko po wypraniu trzeba zaimpregnować (są specjalne preparaty). Jeździłem w niej w temperaturze 3 stopni i 30 stopni - i było ok. No oczywiście w upale jest gorąco, ale to już kwestia bezpieczeństwa.

Straszne kwoty tu podajecie :icon_razz: !!! Ubezpieczenie za Suzuki GS 500 rocznik 1990 od 450 do 900 funtów to przecież więcej niż wartość tego motocykla!!! Z czego wynikają takie 'horrendalne' kwoty?

Rynek niemiecki jest kilka albo nawet kilkanaście razy większy pod względem sprzedaży nowych motocykli niż Polski, więc i marże mogą nakładać mniejsze. Jak wzrośnie sprzedaż motocykli z salonu to też pewnie ceny spadną (choć może nie aż tyle). A na razie to trzeba wybrać się na zakupy do Niemiec.

W MOTOCYKLu 07/2006 też jest opis GPZ 500 - warto zajrzeć.

Dzięki za informacje. Strasznie dużo to wychodzi, w niektórych przypadkach to rzeczywiście nawet kilkaset Euro. Ciekawe z czego to wynika? Przecież u nas w PZU, podstawowe OC wynosi 120 zł.

Dział forum wydawało mi się, że dobry ale odpowiedzi brak. Czyżby nikt nie chciał się podzielić swoją wiedzą i/lub doświadczeniami?

Mam pytanko wynikające z mojej czystej ciekawości (chociaż nigdy nie wiadomo, czy kiedyś nie przyda się w praktyce). Chciałbym się dowiedzieć ile orientacyjnie kosztuje ubezpieczenie OC motocykla w różnych krajach Unii Europejskiej (głównie Niemcy, Francja, UK, Irlandia)? Spotkałem się z opinią, że są to duże kwoty dochodzące nawet do 1000 Euro rocznie za samo OC (oczywiście w walucie danego kraju). Ktoś ma jakieś doświadczenia i mógłby się podzielić? Chętnie się też dowiem o koszt AC ale to bardziej zależy od wartości motocykla i innych parametrów.