Stary Sierżant

Kup sobie normalne korekcyjne patrzałki - fotochromy w specjalnie dobrane oprawce i wystarczy.Ja też muszę jeżdzić w lornetkach i mam od razu korekcję i ochronę przed słońcem. Przylegających do twarzy nie bierz , bo wystarczy , że nie zadziała prawidłowo wentylacja w integralu i od razu Ci zaparują.Jeżdżę w otwartym kasku , ale na długie trasy biorę integral i powyższa metoda działa.Wygladem się nie przejmuj , bo w czasie jazdy i tak nikt okularów nie zobaczy , a jak już zdejmiesz kask ,to załóż Matrixy i z grzywki.Lepiej widzisz - masz większą pewnosć , że wrócisz cały do domu. Pozdro.

Kaśka,Prot i reszta ekipy !!!!! Odmeldujcie powrót w całości do domku , bo mi powoli tętno się podnosi. P.s. Kaśka - moja córka na widok mojego motoru powiedziała cyt. "brum,brum , ciocia ,Kasia !! " Ładnie ,nawet osobistą córkę mi już zakręciło, he he he .

50 - 120 - więcej sprzęt nie wyciągnie ,a mnie już się nie spieszy.

Czuję w tym topicu zamaskowany i zdradziecki atak przedstawiciela hamdlowego jakiegoś koncernu kosmetycznego . Ten żel najlepiej na włosy pod pachami i posmarujcie też rurę wydechową wewnatrz. Pomoże na fotoradar tak samo jak na tablicy !!! :icon_razz: :wink: :wink: :bigrazz: :crossy:

Wykręć świecę i powąchaj , albo wytrzyj w czystą szmatkę.Sam zobaczysz .

Sprawdź po kolei instalację elektryczna- świece,przewody wys.napięcia itp.Możliwe jest ,że jakieś styki zaśniedziały.Rozłącz każdą końcówkę konektorową , ew,poruszaj nimi.Zobacz cewkę i reg.napięcia.itp.itd. Zobacz czy w ogóle dochodzi paliwo - przez zimę mógł się zawiesic pływak w gażniku , albo masz zatkaną którąś dyszę. Nie kręć dopóki nie sprawdzisz powyższego.Jakby co , to daj info.Pozdro.

Stary Sierżant tak właśnie witał gości :)

O to właśnie mi chodziło.Aby rodzic zaakceptował zakup,bo w innym przypadku transakcja nie mocy prawnej.Np.14 latek kupuje kradzionego sprzęta od dorosłego,bez wiedzy rodziców. I co wtedy ???? Dzięki za sprostowanie.Pzdr.

Jestem jak zwykle kiedy ktoś ma problem , he he he , Ale do rzeczy Zeby pojazd mógł być normalnie eksploatowany tj,uzywany wg,jego przeznaczenia muszą być spełnione następujące warunki. 1.Stan prawny musi być jednoznacznie określony - tzn.posiadanie pojazdu przez Ciebie musi byc legalne. 2.Pojazd musi spełniać wszystkie normy określone w tzw.warunkach technicznych - badania techniczne itp. 3. Rejestracja pojazdu musi być przeprowadzona we własciwy sposób - wiadomo - Wydział Komunikacji itp 4.Procedury ubezpieczeniowe - pojad bez OC nie ma prawa poruszać się po drogach publicznych. 5.Procedury skarbowe - opłacona i zarejestrowana umowa w Urzędzie Skarbowym. A zatem : ad.1 .Pojazd musisz nabyc legalnie od prawnego posiadacza - umowa w formie pisemnej.Ważne jest to czy masz prawo nabywać rzeczy - czyli czy masz już 18 lat. Sprzedający oczywiście też. ad.2.Badanie techniczne stosowne dla danego pojazdu musi przeprowadzić uprawniony diagnosta. ad.3.Pojazd musisz zarejestrować w Wydziale Komunikacji w Twoim miejscu zameldowania.Termin 30 dni od daty sporządzenia umowy. ad.4.j.w. ad.5.Umowa musi być zarejestrowana w terminie 14 dni od daty zakupu , we właściwym Urzędzie Skarbowym. Się trochę rozpisałem. W razie kontroli przygotuj się na następujące nieprzyjemności : moto na lawete i parking strzezony,kara z Funduszu Gwarancyjnego za brak OC,sprawdzenie legalności pojazdu itp,jeśli nie masz 18 lat , to Twoi rodzice będą mieli od cholery kłopotów.Do tego grzywna z Urzędu Skarbowego i inne koszty. Ogólnie - duuuuuużo ryzykujesz.Moto nie jest warte tyle ile będą Cię kosztować kary za powyższe wykroczenia. Wiesz juz co i jak.Teraz decyzja nalezy do Ciebie. P.s. Nie daj d.... ,bo szkoda sezonu .Pozdro.

To że nie jestem normalny, to jest dla mnie normalne , he he he . Ale to , że Wy chcecie przyjechać na mój teren i to bez ochrony , to świadczy tylko o tym,że normalnie jesteście całkiem nienormalni ,hihihi. Spiszcie wszyscy Wasze ostatnie życzenie , przesłania do następnych pokoleń itp. bo nie wiadomo co tu się będzie działo . A poza tym, to o 11.00 u mnie powoli jest przygotowanie do obiadu.O której chcecie do mnie przyjechać ???? Wieczorem ???? Z wyra o 6.00 i ruchy , wiosna w pełni , a Wy jeszcze żyjecie czasem zimowym.Piwo dla mnie , bo poszczuję królikami i świnką morską. A teraz serio !! Ile ma być osób , bo muszę jakieś żarełko przygotować,chleb pokroić,smalec wytopić itp. WAŻNA SPRAWA !!!!!!! Jak będziecie już wjeżdżać pod mój dom , to bez klaksonów i nieco mniej gazu.Mogę być właśnie w trakcie prowadzenia terapii z dziećmi i taka ilość motocykli mogłaby ( nie daj Boże ) spłoszyć moje koniki. Czekam Twardzielki i Twardziele !!! he he he ( śmiech diabelski )

W miejscowościach w których Policja nie ma parkingu ( chodzi o teren będący własnością Policji ) pojazdy umieszczane są na parkingach firm które przystąpiły do przetargu na wykonywanie takich usług tj, holowanie i zabezpieczanie pojazdów.Cenniki są wówczas różne , w zależności od miasta.Cena 120 za parking jest kosmiczna - wydaje mi się , że była to opłata za holowanie i parking włącznie.Poza tym liczy się także data - wg.dat można policzyć parkowanie za 2 dni.tj. od 23.00 do 24.00 i od 0.00 do 10.00 czyli do momentu odebrania pojazdu.Niestety są miejscowości gdzie ceny zwalają z nóg. Mała uwaga - jestem STARY a nie Starszy ,he he he .Pozdro.

Nie tylko Ken jest debilem.Na naszym 4um czasem też wypowiadają się " starzy wyjadacze" którzy potrafią tylko narobić wstydu innym motocyklistom.Stójki w centrum miasta , slalom pomiędzy pieszymi,straszenie babć i dziadków itp.itd.A potem jest problem,bo ludzie się skarżą,gliniarze się czepiają i tak dalej. Normalny człowiek nie zapamięta normalne jadącego bikera.Ale na 100% będzie pamiętał idiotę który przejechał mu prawie po nogach. Chamskie zachowania puszkarzy często są prowokowane przez nas samych , niestety. Sam doświadczam tego na drodze.Wystarczy , że jakiś kretyn komuś przytarł lusterko i wtedy na widok jakiegokolwiek motocyklisty budzi się chęć odwetu.I jest potem błędne koło. Jedynym wyjściem wydaje mi się olanie towarzyskie czubków którzy innym robią siarę.Moi znajomi puszkarze często zadają mi pytanie - dlaczego jeżdżę na motorze i nie odbija mi palma.Odpowiedż jest prosta - mam mózg i wykorzystuję go zgodnie z jego przeznaczeniem , czyli myślę.Nie muszę się dowartościować pseudowyczynami na drodze.Moje Ego nie ucierpi , jeśli kulturalnie przepuszczę katamarana , albo zatrzymam się przed pasami dla pieszych( zawsze to robię).Takie zachowania zmieniają pogląd tzw,normalnych ludzi na bikerów.I o to chyba chodzi. A co do wypadków - w czasie mojej pracy w Policji ( ładne parę lat ) obsłużyłem procesowo kilkadziesiąt wypadków z udziałem motocyklistów.Ale tylko 6 ( słownie sześć ) z nich spowodowali motonici. W pozostałych byli poszkodowanymi.Nie zmienia to jednak faktu jak jesteśmy postrzegani.A to czy zmieni się stosunek do nas zależy TYLKO od tego jak się będziemy zachowywać.Dlatego też mam zamiar bezwzględnie tępić durniów którzy robią złą opinię pozostałym motocyklistom .Bo dotyczy to także i mnie.Pozdro.

1.Ubezpieczenie jest ważne - Fundusz Gwarancyjny nic Ci nie zrobi.Musisz tylko szybko opłacić zaleglą składkę OC. 2.Mandat karny za brak wymaganych dokumentów - może max 100 zeta. 3. Laweciarz na tobie zarobi niestety. 4.Koszt parkingu duży nie będzie.( max 20-30 zł) Reasumując - skleroza czasem boli ,ale poza dodatkowymi kosztami jak wyżej , nic Ci więcej nie grozi. Pozdro.

NIEJAKIEGO ??????? Oj orzeszki malinowe,chyba nie myślicie,że jak nie bazgram, to tym samym mnie nie ma ! Nadal kontroluję wszystko w pionie i poziomie. he he he, Czekam na Was Hardcorowcy !!!! :) :bigrazz: :( :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: Jak będziecie jechali,to piwo przywieżcie , bo na sucho nie gadam.Będzie chlebek ze smalcykiem ,mniam mniam mniam !!!

Jakie masz w tej chwili dokumenty potwierdzające legalność posiadania ??Chodzi o umowę kupna - sprzedaży,dowód rejestracyjny itp.Kto widnieje na umowie jako strony transakcji ?? Ile miałeś lat kiedy moto było kupione ??? Na kogo jest aktualnie zarejestrowane? Prokuratura musiałaby udowodnić Ci jakąkolwiek winę .Z całosci materiału wynika , że sprzedający wywinął chamski numer .O tabliczkę znamionową się nie powinieneś martwić,bo zawsze mogła odpaść w czasie jazdy. Istotne jest to,aby numery ramy nie były przebijane.Jesli to bedzie ok, to luzik.Nic ze sprzętem nie rób , bo to tylko spowoduje podejrzenia ,że masz coś do ukrycia.Najlepiej skontaktuj się w trybie pilnym z jednostką Policji która prowadzi sprawę i dowiedz się na jakim etapie jest sprawa i w jakim charakterze Ty jesteś w sprawie.Jak ustalisz powyższe,to podaj na 4um.Pozdrówka.

Pierwsze szlify były w spadochroniarzach i to przez 7 lat. A ZOMO znam tylko z opowieści ( na szczęscie) A co do tematu. Lepiej żebym ja mu to powiedział, niż żeby za miesiac był nowy temat pt. Ratunku - zamknęli mnie w areszcie,bo skakałem kiedy zabierali mi motor. Pozdro.

1.Jazda na moto z kat.B jest traktowana jak jazda bez uprawnień.Prawka na B nie zabiorą,bo nie ma podstawy prawnej ku temu. 2.Mandat karny od 300 zeta. 3.Policjant ma prawo zabrać moto na lawete i nie musi czekać aż,kogoś załatwisz,aby moto odebrał. 4.Oc jest nieważne , a Ty masz problem w Ubezpieczalni jeśli się o tym dowiedzą.Jak będziesz skakał w trakcie zabierania Ci motoru , to gwarantuję,że policjant sporządzi stosowne pismo do Ubezpieczyciela. 5.W razie wypadku lub kolizji Twój sprzęt i Ty jesteście traktowani jako nieubezpieczeni - życzę powodzenia w płaceniu rachunków. Mój osobisty komentarz ( nieco złośliwy , he he he ) - podaj gdzie dokładnie jeżdzisz,bo chętnie wymienię sobie motor na nowy i przy okazji zbiorę niezłą kasę.Sponsorem będziesz oczywiście Ty.Pzdr.

Można akcję powtarzać co miesiąc.I w końcu ktoś to zauważy.A środowisko się zintegruje , bo się poznamy w działaniu.Przy akcji ogólnopolskiej również się lepiej poznamy. Nic tak nie wiąże ludzi ze sobą jak wspólny cel.Po każdej akcji można zrobić imprezkę charytatywną .Ważne jest , żeby społeczeństwo z chodników i katamaranów nas poparło. Jak pisałem wcześniej : w kupie siła. Jak co miesiąc będzie protest w całej Polsce ,to w końcu zmęczymy decydentów i coś się ruszy.Czy jest oficjalna zgoda Zarządu 4um ?? Bo czas ucieka , a można już na Otwarciu sezonu coś zamieszać.

Zamiast obserwować rusz tyłek i wez się do roboty.Obserwatorów jest od cholery' date='a do roboty chętnych brakuje.

ADMINI !!!!!!! MODERATORZY !!!!!!!! LUDZIE Z MC !!!!!!!!! WSZYSCY INNI KTÓRZY MAJĄ WłADZĘ !!!!!!!!!! Odezwijcie się w temacie, bo nie wiem czy mogę liczyć na Wasze wsparcie, czy muszę mieszać sam. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Ludkowie !!! Zasada jest prosta : albo się Ciebie boją,albo się z Ciebie śmieją.A ja nie lubię jak ktoś ma mnie w d...... i na dodatek sie ze mnie śmieje.Gdzie sie podziali ci Twardziele w skórach na ryczących maszynach ???????? Bamboszki i piwo w garści, a straszyć już nie ma komu. Jak nie będzie chętnych z całej Polski,to robię to na moim terenie.Zaczynam od zaraz .Jeśli nie na tym 4um, to w zapasie mam moje własne. Chętni - ruchy na sprzęcie - w kupie siła,a jest nas ok 2 miliony w Polsce. Pod względem liczebności stanowimy najwiekszy elektorat w Polsce.Puszkarze dołączą,bo nie będą mieli wyjścia.Czekam na kontakt od chętnych do działań.Bo jak nikogo nie będzie , to sam zaczynam. I gwarantuję efekt.Może nie w całym kraju,ale w mojej wsi drogę zrobią. Zakład ??? Do roboty,bo jeszcze 2-3 takie zimy i dróg wcale nie będzie. !

Przeczytałem dokładnie wszystko i w tej sytuacji jedynym wyjściem jest chyba tylko działanie lokalne.Przejazd pod urzędy itp niewiele da bez wcześniejszego nagłośnienia sprawy.Ponadto musimy ustalić prawne aspekty działań , bo zamiast reakcji na dziury w drogach , tylko będę problemy. Zjazd 30 motocykli w centrum np.Opola, to już jest nielegalne zgromadzenie,będą mandaty itp.Proponuję,aby poprzez 4um( za zgodą admina i modów oczywiście) zsynchronizować działania lokalne.Bo jak akcja będzie planowana lokalnie to g.... z tego wyjdzie.Ktoś musi opracować warunki zgromadzenia,ktoś inny kto ma dojścia uderzy w Ubezpieczalnie itp itd.Wskazane np.wykonanie dokumentacji fotograficznej wszystkich ujawnionych dziur i wyrw.Wiadomo,że nie da się udokumentować wszystkich,ale jak będzie tego po 500 szt od miasta czy powiatu to wystarczy. Jest jeszcze jedna możliwość - skuteczna na max.Niech każdy ujawniający wyrwę w jezdni ( ale konkretną, a nie małe dziurki)wzywa Policję.I niech czeka na przyjazd patrolu.Tylko zdecydowane działania będą w stanie coś załatwić. Petycja powinna byc jedna - ale w tylu egzemplarzach ,w ilu miastach będzie akcja.Uderzamy do określonych urzędów,a nie gdzie kto chce.Sprawdzić trzeba kto jest właścicielem określonej drogi- Zarzad Powiatowy czy Wojewódzki, itp.itd.Prawnicy z forum - macie pole do popisu.Musimy szybko zadziałać, bo czasu już mało, a w czerwcu jest koniec roku szkolnego,potem wakacje i nikt sie nie zainteresuje nami. Wyszukajcie znanych ludzi polityki,artystów itp.którzy jeżdżą na motocyklu : np.Andrzej Grabowski ( Ferdek Kiepski), Jerzy Dziewulski i inni .Przejazd nawet 500 motocykli niewiele da bez mediów.Warunkiem jest ilość ,ale i jakość ludzi biorących udział w protescie. Każdy kogoś zna i wtedy będzie efekt. Wykorzystajcie lokalnych liderów,KAŻDY SPOSÓB JEST DOBRY !!!!!!! Tyle wstępnie - Panie i Panowie - W KUPIE SIŁA Piotr Fronczewski - jeździ na enduro, Piotr Bałtroczyk - o ile dobrze pamiętam ma Valkirię

Ok.a w przypadku znalezienia defektu będziesz potem się wqr..... że na to poszedłeś.Żaden glina nie weżmie moto na lawetę jeśli nie będzie miał 100% pewnosci,ze ma rację.Proste i logiczne. Ale w każdej chwili może Ci coś się zepsuć i wtedy zwykle wpadasz na gliniarzy.I wracamy do punktu wyjścia.Pzdr,

Zdjęcie jest dowodem na to że walnąłes faula i to na max.Droga wyjazdowa liczy się wg.szerokości bramy , a nie wg,tego co tu widać.Fota jest pod kątem,a powinna być na wprost bramy.Jakie znaki drogowe obowiazują na tym odcinku i na koniec ,dlaczego puszka stoi na połowie chodnika ???Dalej - jaki pojazd zmieści się w wolnym polu przejazdu ???? Bo śmieciarka ani Straż nie wciśnie sie. Reasumując - podłożyłeś się upierdliwym Strażnikom,to zdjęcie jest potwierdzeniem,ze popełniłeś wykroczenie( nie dawaj go sędziemu ) i na koniec - jeśli nie udowodnisz,że strażnik żądał łapówki , to Ty możesz mieć sprawę za fałszywe oskarżenie urzędnika samorzadowego ( taki status ma Straż Miejska)Na koniec wyluzuj i nie biegaj z metrówką , tylko popytaj tych co siedzą w temacie.I tak masz szczęście,że nie wezwali od razu lawety.Melduj potem co było w śądzie.I złap mnie na GG.Najlepiej po godz,22.00 Pozdro.

Zgadza się przepis i wszystko co powyżej powiedziane zostało.W praktyce rzadko jazda kontrolna dotyczy jednośladu.W przypadku rażących nieprawidłowości zwykle zakazuje się dalszej jazdy i finał.Jeśli jak wczesniej powiedziano pojazd brał udział w zdarzeniu drogowym,to można jednoślad poddać próbie,ale robi się to na terenie bezpiecznym , a nie na ulicy w środku miasta.W próbie takiej bierze udział rzeczoznawca,diagnosta i paru innych biegłych.Mogę Wam zagwarantować jedno - jeśli macie w moto drobne usterki ( wiadomo nie wszyscy śmigają na nówkach )po czym zaczniecie się stawiac,to jeśli traficie na załapanego w przepisach glinę ,nie tyle że zrobi jazdę testową ,znajdzie WSZYSTKIE usterki,to na dodatek pokryjecie koszty lawety i wszystkie inne.Wiele przepisów nadal obowiązuje,ale się z nich na codzień nie korzysta.Nie ma po prostu takiej potrzeby.Jednak w uzasadnionych przypadkach Policjant idzie na max.I ZAWSZE będzie miał się do czego przykleić. Pod warunkiem,że jest dobrze wyszkolony.Ale jeśli jeździ na moto , to trzeba naprawdę być ciężkim kretynem,aby się stawiać.W koncu niektórzy gliniarze to podobno też ludzie. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Najważniejsze jest jednak to , czy policjant przeprowadzający kontrolę posiada uprawnienie kontrolera ruchu drogowego.Musi mieć ukończony kurs resortowy.Jeśli ma taki kurs,to radzę nie brzęczeć - zresztą od razu się zorientujecie czy to fachowiec czy palant.I nie szukajcie dziury w d.... , bo jak się to mówi - dajcie mi człowieka , a znajdę na niego paragraf. I to by było na tyle .Dobranoc Panstwu. :D ;) :) :buttrock: :buttrock: :D