Stary Sierżant

Miło poznac twardziela .Przerabiałem Gorgane .Wpadnij do mnie na piwo.Zawsze mam zimne . :P

Jakieś liny ???? A maja atest , używacie kasków ??? A uprzęże i karabińczyki zgodne z normą UCQ.Instruktorzy mają uprawnienia ?Czy te " liny " sa odpowiednio przechowywane ???.Czy organizatorzy maja zgodę właściciela terenu ????? Wystawiaja w razie czego rachunki ??? Jestem za tym , aby mieć możliwość wyżycia się,spuszczenia pary i dobrej zabawy.Ale wybaczcie nie na wariackich papierach. Blinek ! Przedstawiłeś całe Bagno jak zwykłe bagno. Takie imprezy są nieco niebezpieczne.W razie jakiegoś wypadku prokurator wszystkich zapuszkuje .( Organizatorów rzecz jasna ) A jak sie zerwie zabezpieczenie przy zjeżdzie ???? Gdzie pójdzie Twoja matka ??? Do lasu na skargę ??? Moje wątpliwości nie wynikają z tego , że zajmuję się nieco zbliżoną działalnościa , ale dlatego , że mam 16 letnią córke.Gdyby chciała tam pojechac , to sprawdziłbym to wszstko o czym wyżej pisałem. Przy Twojej relacji ,. nigdy bym jej tam nie puścił.Moge narażać Siebie , ale ja jestem dorosły i odpowiadam za siebie.Innych narażać mi nie wolno. Czy Twoi rodzice dali Ci na piśmie zgode na udział w takich imprezach ???? A to jest niestety wymagane ( na piśmie ). Ja sie nie czepiam , a tylko obawiam braku kompetencji i nieodpowiedzialności. i jeszcze tak zwanej ludzkiej głupoty.Zazwyczaj dopiero jak coś się stanie to wszyscy łapią się za głowę i pytaja ?? Dlaczego tak się stało ?????? Być może dlatego , że nie było takiego Staregu Upierdliwca jak ja .

Chłopie zdecyduj się ! Więc czy to cos kosztuje czy nic nie zarabiają.A kto opłaca ubezpieczenie ,lekarza itp.Bo jeśli to jest na wariackich papierach , to ja dziękuję. A jak złamiesz sobie nogę w lesie , albo skaleczysz na bagnach , to kto udzieli Ci pierwszej pomocy ??? Kto zajmuje się jedzonkiem itp. Dla mnie ( starego upierdliwca ) jest za duzo " ale ".Dzieki ,nie skorzystam.

:P :P :) :P :P :banghead Więcej wniosków nie mam !

Robię takie same rzeczy od 4 lat.Ale jako survival militarny , paintball i ASG.Z pełnym wyzywieniem,ubezpieczeniem i lekarzem na miejscu.Żadnych dyskotek i bzdetów.Jako kadra byli spadochroniarze,psycholog,instruktor wspinaczki i paru innych specjalistów.Żadnej komercji.Uczę TYLKO jednej rzeczy - praca w grupie .I nic więcej.Ci co siedza w temacie , wiedzą jaka to trudna rzecz.Nie potrzebuję reklamy bo mam już zatkane terminy prawie do września, a to chyba wystarczy za poziom moich działan.Wyszło na reklame mojej firmy , ale tylko chciałem dać hasło,że Bagno nie jest niczym szczególnym w branży .Firma jak wiele innych. Jak dla mnie troche zbyt komercyjna , ale może przemawia przeze mnie zawodowa upierdliwość.Bardzo zwracam uwagę na bezpieczeństwo i moze dlatego tak dokładnie patrzę na konkurencje w branży.Tyle spamoreklamy. Dla chętnych foto na maila :P

Czy Ty czasem nie mylisz mnie z Robocopem ???? Proponowałem - spróbuj przyjąć sie do Policji.Po 15 latach pogadamy. O ile oczywiście dożyjesz

Jeśli zazdrościsz to zgłoś się do pracy za 1400 zł,nadstawiaj głowę na interwencjach , śćignij bandytów i pobaw się z kibolami na meczu, w Wigilię stój na autostradzie przy dymiącym aucie z 3 trupami i dyskutuj z niedouczonymi cwaniakami na drodze.Do tego musisz być zawsze do dyspozycji,masz 1 wolny weekend w miesiącu , a zamiast przytulać się do swojej kobiety masz wygodnego Poloneza. Ciekaw jestem co byś powiedział matce 7 letniej zgwałconej dziewczynki, albo ojcu chłopaka którego sprasował Tir. Widziałeś sekcję zwłok porzuconego noworodka ???? Jeśli przerobiłeś to wszystko to możemy pogadac,a jeśli nie to nie zabieraj głosu w sprawach o których nic nie wiesz. Wielu jest teoretyków gawędziarzy , tylko jeśli gadamy przy piwku na luzie to okazuje się,że Tych złych Gliniarzy nie jest wcale tak wielu.Tylko plotka niektórych zakompleksionych ludzi powoduje , że fama się niesie jacy to oni są fuj.Jeśli do Policji na 3 tysiące chętnych jest przyjętych 60 - 70 to jak myślicie DLACZEGO ?????? Bo do tej roboty trzeba mieć predyspozycje , a niestety niewielu je ma. A Ci którzy się nie nadają ,potem mają kompleks niższości.Co czasem widać i słychać. Wiem , że pojechałem ostro , ale po niektórych tekstach inaczej się nie da. Pozdrawiam wszystkich motocyklistów z mózgiem na właściwym miejscu.

Aby wyjaśnić parę spraw informuję - mam 2 fakultety - prawo karne i psychologię ( absolutorium bez magistra ).Ok.30 kursów zawodowych zakończonych egzaminem państwowym.Zawodowe prawo jazdy kat.AB,licencję pilota ,197 skoków spadochronowych i do tego ponad 450 godzin nurkowania.Parę innych umiejętnosci również nabyłem.Umiem czytać , pisać także ( ortograficznie ). Dla uściślenia -z krzaków radar nie działa -niestety.A jak jakiś idiota rozmazał się na autostradzie A-4 bo na ścigu nie wyrobił łuku , to jechałem na miejsce wypadku o każdej porze ( karawan przyjeżdżał zwykle po mnie ). Zgadzam sie bo mam to w d.....A co do wykształcenia patrz wyżej. Zobaczymy czy nie zmienisz zdania, jak jakis glina odda krew kiedy się rozplaszczysz o drzewko. Jestem zawsze otwarty , jeśli ma być sensowna dyskusja.Ale obie strony powinny mieć podobną wiedze w temacie dyskusji.Dlatego zapraszam do nowego tematu.Może nawet dzisiaj wieczorem.

Staram się podchodzić spokojnie ,ale nie zawsze jest to możliwe .Zabieracie głos w sprawach w których nie jesteście specjalistami, a tylko wyrażacie swoje opinie na dany temat.Ponieważ ten temat dotyczy określonego zdarzenia proponuję założenie osobnego tematu pt.Dlaczego nie lubię gliniarzy ??? A że jesteście kolesiami na poziomie ,więc liczę na sensowną dyskusję , a nie kłótnię. I tylko jedno pytanie z mojej strony . Stary ! Te posty czytają dzieci które dopiero zaczynają jeżdzić , a taki tekst oznacza że masz przepisy w d......Zachowaj to dla siebie ,bo małolaty wezmą z Ciebie wzór.A chyba nie chcesz, żaby któryś z nich pod wpływem Twojego tekstu rozwalił się mna drzewie ,bo tak" robią starsi motonici." Zawsze byłem i jestem własną wizytówką , a żaden inny gliniarz nie będzie robił tego za mnie.

Jako emerytowany gliniarz mam kilka pytań w tym temacie ! 1. Dlaczego nikt nie podaje precyzyjnie danych dot.gliny który jest upierdliwy np.posterunkowy Nowak,albo sierżant Kowalski,( i skąd oni są ). 2. Brak informacji DLACZEGO niektórzy z Was zostali zatrzymani przez niebieskich. 3. Ile razy każdy z Was został tylko opieprzony i puszczony do domku bez ubytku w kieszeni i honorze. Wiadomym jest, że nieobecni nie mają racji ,ale tu się odbywa sabat nad glinami. Najwięcej krzyczą Ci którzy maja prawko od 2 czy 3 lat , albo wcale go nie maja. Niektóre historie to bajki ( z praktycznego punktu widzenia oczywiście ).A poza tym uogólniacie temat.Tak samo jest z motocyklistami.Wystarczy ,że jeden debil robi stójkę w centrum miasta ,bo mu hormonki grają,a już wszyscy tzw, obywatele postrzegają resztę jak tego w/w debila. Jeśli ktoś chce zrobić pokazówkę ,to niech napisze na plecach swoje nazwisko i bierze wszystkie bluzgi ludzi na klatę - ale swoją. Wiele razy musiałem tłumaczyć , że w odróżnieniu od niektórych czubków pod kaskiem chowam móżg , a nie mieszkanko dla mózgojadka. I jeśli macie zamiar uogólniać , że jesli ktoś jest gliną , to znaczy że jest gnojem ,palantem i żądnym władzy kretynem ,to pomyślcie dlaczego nas motocyklistów tak dziwnie postrzegaja inni ludzie. Po prostu robią to samo co Wy - UOGóLNIAJĄ. I olewam to że komuś przeszkadza ,że byłem gliniarzem. Kaczes !!! Ile lat pracowałeś w służbach mundurowych , że tak dokładnie znasz jak są szkolone ???Chyba miałeś wujka listonosza.Wasów chyba też nie masz , bo jesteś za młody. A bycie cwaniakiem , to sposób dla głupków.Jak sobie poczytacie Prawo o Ruchu Drogowym , to wtedy gliniarz się nie przyklei - bo nie będzie miał za co. Bo mandaty są dla tych , którzy tego prawa nie znaja - a jak nie znaja to jak maja je przestrzegać .Jak będziecie mieli problemy , to sie nie wypłakujcie na forum, tylko złapcie mnie przez PW. Jeśli będę mógł ,to pomogę.

Po obejrzeniu na Allego tego czegoś musze niestety stwierdzić, że lepiej te 100 zł zainwestować parę razy w dojazd taksówką, niż kupować takie badziewie.Alcosensor używany przez Policję wraz z walizką i drukarką może kosztować w zależności od wersji od 2,3 do 4 tysięcy zł. Oczywiście dotyczy to sprzętu z homologacją,możliwością kalibracji itp,itd.Tzw.full wypas.A kupowanie za 100 czy nawet 500 zł złomu który po kilku razach wysiądzie ,albo pokaże nie wiadomo co,to tylko wywalenie kasy.Co do "Syndromu Dnia Wczorajszego " to nie ma na to lekarstwa.Każdy powinien wiedzieć ile może wypić i w jakiej jest formie do zassania danego dnia.Mały przykładzik- jeśli codziennie w goodz.18.oo-22.00 wypijecie po 6 piw i następnego dnia rano poprawicie jeszcze jednym piwkiem, to po 5 dniach takiego picia można mieć nawet 5 promilli.( w zależności oczywiście od uwarunkowań konkretnej osoby.) Wielokrotnie spotykałem się z takimi przypadkami.I potem był problem , bo kierowca pomimo tego, że czuł się trzeżwy ,w efekcie był narąbany jak stodoła. Finał wiadomy - zatrzymanie prawa jazdy i mnóstwo kłopotów.Wnioski z powyższego wyciągniujcie sami.

Niestety nie dotrę z przyczyn dość prozaicznych .Mam gospodarstwo i małą córę - jak śniegu nawali i będzie - 15 , to moja kobieta wszystkiego nie przeskoczy.Ale piffko z zaspy 04 wypiję,a co ma mi wątroba się obijać.Dajcie cynk o której włączycie ssanie, coby być zsynchronizowanym .

czasem wystarczy zjeść kilka jabłek które w żołądku w wyniku fermentacji powodują powstanie alkoholu.Pod warunkiem,że jabłek jest 100 kg,zasypiesz to workiem cukru,30 litrów wody,dodasz drożdże i wystawić trzeba tyłek do słońca .Na 6 tygodni - efekt murowany - jest sfermentowany sok , czyli alkohol.A z batonikami to prawda -sam kilka razy na służbie sprawdzałem.Po batoniku "Pawełek" zaraz po zjedzeniu , miałem 1.93 prom alkoholu w wydychanym powietrzu, po 15 minutach - 0.15 prom. .Dlatego m.in.zawsze żadajcie dwukrotnego badania,alkomatem. Albo na krew.Niewinni i trzeżwi nie mają z tym nigdy problemu.A jak ktoś nie chciał- to zazwyczaj coś we krwi miał. A owoce to bujda na resorach..

Od czasu obejrzenia paru mózgów na asfalcie ,jeżdzę moto raczej wolno.A autkiem bujam się dla radochy życia.W końcu , nie powinno się pewnych rzeczy robić szybko i byle jak.A jazda motorem jest najfajniejszą czynnością wykonywaną w ubraniu.Więc po co się spieszyć .Powoli smakować doznania ciała i umysłu.A muzyczka w autku ( mam Garbusa ) tylko ZZTop i spokojnie naprzód. Brummmmm... Wolniej - szkoda życia !!!

Najstarszy w tym temacie ma 26 lat , a większość po 16-18 .Każdy miał inny wypadek. Ale większości zdarzeń mogliście uniknąć.W jeden sposób znany niestety tylko Staruchom.Mniej gazu Panowie , mniej gazu.Wiecie czemu właśnie Staruchy z tego 4um dobrze znają ten sposób na uniknięcie dzwona. Poprostu stosując go dożyliśmy wieku Starucha i tyle.Jak będziecie rozważniej jeżdzić ,to może też dożyjecie.Czego Wam wszystkim życzę ...

Obiecałem chlebek ze smalcem i słowa dotrzymam.Ale reszta " dodatków " zależy od Was.W razie czego woda po ogórkach na drugi dzien też się znajdzie. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Bedziecie koło Opola,to wpadnijcie na herbatkę.Moje rancho leży 23 km przed Opolem, na trasie 454 ( Namysłów -Opole ).Kromka chleba tez się znajdzie i smalec.

Ludkowie !!! Jestem byłym gliną ( obecnie emeryt po 18 latach służby ) i kiedy czytam posty 15-19 latków ,to mam zajady ze śmiechu.Doginałem w drogówce ładnych parę lat i kiedy czytam niektóre ( podkreślam NIEKTÓRE ) posty to nie jestem pewny czy to 4um motocyklistów czy fantastyka naukowa.Z jednej strony DOśWIADCZENI kilkunastoletni kierowcy ,a z drugiej - tępi,brudni i skretyniali łapówkarze w mundurach.Rozumiem kiedy Stary poda jakiś konkretny przykład,ale hasła typu HWDP mnie bawią.Zwłaszcza kiedy głosi je jakiś 16 letni starzec.Chłopcy !! Trochę szacunku .Tak samo jak wsród gliniarzy są tepę muły,gnoje i łapownicy ,tak samo wsród motocyklistów są kretyni , moczymordy i samobójcy.Każdy człowiek jest inny i nie można uogólniać.Jeśli żaden z Was nie spotkał normalnego gliny, to współczuję, albo po prostu na drodzę świrujecie na max.Ale świrowanie zazwyczaj ma tylko jedno zakończenie - kask na trumnie i klaksony na końcu pogrzebu. I wali mnie to czy komuś przeszkadza to , że byłem gliną.

1.Prawo jazdy mam od 1981 r.( A,B) Jeżdżę bez przerwy prawie 25 lat. 2.Moja żona 5 lat temu zginęła w wypadku samochodowym nie ze swojej winy. 3.Przez kilka lat pracowałem w drogówce ( m.in. na autostradzie A-4 ) Dlatego zabieram głos w temacie - mam tylko 1 zdanie do powiedzenia - 95 % wypadków następuje z winy człowieka ( głupoty ),mniejszy gaz - dłuższe życie ( moje lub innych ) I tyle .....

Tak naprawdę boję się tylko jednego - GŁUPOTY !!!.Poza tym, telefonu wieczorem , że któryś z chłopaków miał dzwona ,ale najbardziej boję się widoku kasku na czyjejś trumnie .....Mam nadzieję , że nikt nie będzie musiał oglądać w takim miejscu mojego kasku.

Od 4 lat nie pracuję w firmie .Podałem tylko jakie są narzędzia prawne i tyle.Chyba nie myślisz,że jestem debilem i za jazdę na tylnym kole zamknąłbym małolata w pudle, takie jest prawo - co nie znaczy ze kazdy młody chłopak na rowrze bedzie od razu siedział. Ciekawy jestem,czy będzie Cie nadal bawiło ,jak któryś z młodych kamikadze przywali w Twój motor i wywróci go.Potem zwieje ,a Ty będziesz kombinował.JA rozmawiam normalnie i staram się młodemu człowiekowi uświadomić zagrożenia na jakie sam się naraża.Nie traktuj mnie jak oszołoma , bo nim nie jestem.Olej ma problem i trzeba mu pomóc , a nie robić wycieczki osobiste.Olej - w razie czego złap mnie na GG.

Od 2 czerca 2005 weszły 4 nowe artykułu - dot.m.in.zmian przy zdawaniu egzaminów na prawo jazdy.W Kodeksie który mam ( Wyd.Prawnicze LEX ) jest informacja na 1 stronie o Ustawie z 02-06-2005 i w/w 4 artykułami.A info dot. stanu prawnego na dzień wydania musi się znajdować w każdej książce z przepisami prawnymi.Jeśli chodzi o tzw.kwity przy zatrzymaniu.Mylicie zatrzymanie pojazdu do kontroli i tzw,zatrzymanie osoby - zwane potocznie aresztowaniem.Przy kontroli pojazdu policjant dokonuje wpisu do notatnika służbowego o miejscu,czasie i przyczynie kontroli.W przypadku ujawnienia wykroczenia wpisuje podstawe prawną i zastosowanąprocedurę ( mandat,wniosek do sądu,itp) Przy sporządzaniu wniosku do Sądu Grodzkiego wystarczy ,ze gliniarz wpisze dane do protokołu i sprawa po zarejestrowaniu jest przesyłana do Sądu j.w. Natomiast zatrzymanie osoby wiąże się z zabezpieczeniem m.in.pojazdu,a delikwent przewieziony jest do Policyjnej Izby Zatrzymań - zwanej popularnie dołkiem. Kontrola drogowa nie jest zatrzymaniem osoby - na zatrzymanie j.w.konieczne jest wypełnienie mnóstwa kwitów.I to nie jest tak,że ktoś popełni wykroczenie i od razu do lochu. Gdyby tak było, to wszyscy w Polsce siedzieliby w pierdlu. I nie przesadzajcie ,bo robicie ze sprawy aferę na max. A ze wszystkich gliniarzy tępych łapówkarzy.Ciekaw jestem, ilu z Was jeżdzi przepisowo ????? A kiedy juz gliniarz się do Was przyklei , to od razu że gliny fuj.A to jest praca jak każda inna, tylko mniej przyjemna.Ale nie wszyscy się do niej nadają. Chcecie wiedzieć więcej - to wstąpcie do gliniarzy i tam pokażcie klasę .Bo teoretyków gawędziarzy znam dużo. Ukasz - mam nadzieję,że zakończenie sprawy nie będzie dotkliwe - w razie czego łap mnie na GG.

Mam przed sobą ostatnie wydanie Prawa o ruchu drogowym -stan prawny na 01-01-2006 - Yaco - przeczytaj sobie interpretację znaku S - 1 ( sygnalizator z sygnałami do kierowania ruchem ). Moze dopiero wtedy dowiesz się co i jak.Bo na kursie na prawo jazdy chyba nie uważałes , albo opuściłeś zajęcia. Gliniarz na drodze nie jest od swobodnej interpretacji przepisu,ale ma prawo wymagać znajomości przepisów od kierującego. Niestety "nieznajomość prawa szkodzi ",a większość kierujących po ukończeniu kursu nie zagląda już nigdy do " Prawa o ruchu drogowym " Gdyby ludziom chciało się czytać , to nie byłoby takich sytuacji na drodze i takich tematów na 4um. Co do wspomnianego zdarzenia ,to znam je dokładnie od Ukasza ( na GG ) i wyjaśniłem mu co i jak. Yaco zarzuca mi brak znajomości PoRD ,ale wątpię czy zerknął do książki.Najpierw sam się dokształć , a potem zabieraj głos.

Zielo napisał: Zgadzam sie w 100 % - za samą jazdę bez trzymanki juz mozesz mieć problemy.I to prawne - bo kozaczysz conajmniej jakbyś jeżdził Harym.Chyba nie myślisz,ze policjanci mają jako cel życiowy ściganie młodzeżowców którzy świrują pomiędzy autami .A co do drogi osiedlowej : olej-bc napisał Na drodze osiedlowej obowiązuje nakaz zachowania szczególnej ostrożności.A Ty ze szpanem wchodzisz na gumę prze radiowozem. Jaki z tego wniosek - jesteś młody, niedouczony i podskakujesz.Nie znasz prawa ,ale prowokujesz.Czyli czekasz na nauczkę.Gdyby policjant chciał Ciebie uwalić, to wykorzystałby Ustawę o postępowaniu w sprawach nieletnich, zgarnął Cię do Policyjnej Izby Dziecka ,a rodzice gęsto ,by sie tłumaczyli w Sadzie Rodzinnym.Odsiedziałbyś parę dni ( moze tydzień ) do " wyjaśnienia wszelkich okoliczności w sprawie"po czym byłoby ci głupio . ze za taką pierdułkę kiblowałeś tydzień w pudle.I miałbyś już info w bazie danych Poilicji, ze są z Tobą problemy. Policjant potraktował Cię jak niesfornego dzieciaka ,niepoważnego ale pyskatego.Mógł Cię zamknąć ,a rower na parking strzeżony - przy udziale pomocy drogowej.I wszystko wg.prawa, a Twoim rodzicom współczuję - powinieneś już moczyć tyłek w zimnej wodzie.I jeszcze jedno - pomylił Ci się rowerek dziecinny z motorem ?? Bo tutaj nie jest forum dla rowerków dziecinnych ,ale dla poważnych ludzi. I poważne sprawy powinny być załatwiane.

Blaster !!!! Uwielbiam takich kolesi jak Ty.Dzięki tobie jakiś chory człowiek dostanie kawałek skóry na przeszczep.Tylko skóry , bo nic innego z Ciebie się nie przyda,jak na winklu wypieprzysz w drzewo.Gałki oczne Ci pękną,nerki rozsadzi impet uderzenia a z serca zostanie krwawy ochłap, kości się rozwarstwią ,z pękniętego pęcherza zaleje Cię mocz i zes.... w gacie.Wiesz dlaczego tak mówię ??? Pracowałem w Drogówce kupę lat i tak właśnie wyglądają goście którzy mają prawko od 3 miesięcy i wsiadają na potwora.Najpierw okaż pokorę i nakręc na koło jakieś 100 tys.km.I dopiero wtedy szukaj maszyny powyzej 100KM. A jak myślisz inaczej to chyba nie dokończysz tego sezonu - niestety.Czego Ci oczywiście nie życzę.