
Marlew
Forumowicze-
Postów
1623 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Marlew
-
a więc najprawdopodobniej mam rację -chodzi o widowiskowość czyli widzów czyli pieniądze !!! o ile ciekawsze jest jak komuś kierownice z rąk wyrwie itp ;) bo jak nie iwadomo o co chodzi to wiadomo...
-
Piotr ma na mysli rzeczy zabronione na torze a nie na ulice! Potrafię odczytać to co Piotr napisał ;) chodzi mi o to jaki jest sens zabraniania korzystania z amorka na torze skoro NAWET w normalnej jezdzie jest to urządzenie ułatwiające życie i podnoszące bezpieczeństwo... Możę chodzi o więcej adrenalinki ew. podniesienie widowiskowości sportu - jakby nic się nie działo to połowa widzów wolała by pójść na piwo...
-
A wiesz może dlaczego? Dla mnie teraz to podstawowa sprawa i to nie na torze ale na co dzień, przecież tutaj chodzi m.in. o bezpieczeństwo pozdr
-
Kto jeździ Yamahą XJ? ( Yamaha XJ600, XJ900 )
Marlew odpowiedział(a) na Conan123 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Niestety ja już XJty nie mam, tzn jeszcze mam ale już kasę wziąlem częściowo ;) więc mi się nie przyda... ale gdyby ktoś robił hamulce i musiał wymienić taką skomplikowanę gumową uszczelkę w pompie (pod przykrywką) to mam jedną na zbyciu - zamówiłem w Yamasze bo obiecałem kupującemu że mu jeszcze to zrobię a przyszły 2 sztuki i teraz jednej chętnie się pozbędę... pozdr PS i ofkors tej głowicy też się pozbędę...- 1497 odpowiedzi
-
- xj 600 blokady
- napięcie
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W przypadku yamahy nie trzeba zgadywać - na stronie http://parts.yamaha-motor.com/ wybierasz motocykl i oglądasz baaardzo dokładne rysunki części - może wtedy zobaczysz jak ta cześć wygląda od du..y strony i dowiesz się jak ją wyjąć. pozdr
-
POGRATULOWAĆ!!!! No to teraz masz całą zimę na pieszczoty :oops: oby do wiosny!!! :buttrock:
-
W uzywane dysze to bym się nie bawił bo to stosunkowo tania rzecz na miejscu, szukałemkompletu gaxników do GSXR1100W ale w tej chwili bryndza tzn jeden gość sprzedaje kompletny silnik ale akurat bez gaźników (bo zawsze mozna spytać czy by nie odkręcił...) Ale zaglądam codziennie... Tak jak Adam mówił jest do wiosny jest kupa czasu...
-
Jak to czego... to normalne idzie zima i co robić, jezdzić nie da rady to przynajmniej dopieścić, wyszlifować, "potjuningować" :buttrock: ile razy i jak często można czyścić szmatką - przez zime się znudzi więc całkowicie rozumiem Vlaada, zwłaszcza że mam miejsce w garażu i duuuuuużo czasu w samotne zimowe wieczory....
-
Paweł zasadniczo to też moja wina bo to ja zasugerowałem że można nieco szybciej :oops: ale to chyba było właśnie niedobranie grupy - niby każdy sprzęt mógł jechac te 180 ale niektórzy wolą wolniej... Ja całe zycie byłem poganiany przez Mańka a tu raz mi się udało być za szybkim :buttrock: może nie 2 - 3 ale faktycznie 5 to juz góra i powyżej najlepiej się dzielić na podgrupy... a co do szybkości te "te motury to same tak szybko zapierdzielają" i nim się człowiek zorientuje to już 180 :lol: A poza tym to jezdzijmy jak najszybciej bo za 5 lat to na każdym rogu będzie fotoradar i co wtedy zrobimy... Tak jakoś głupawa mnie złapała za co bardzo serdecznie przepraszam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
Tylko niestety ten ocet nie chodził do szkoły i nie wie że mu nie wolno reagować z mosiądzem... :lol: Moja branża to armatura sanitarna - korpus z mosiądzu, dalej nikiel i dalej chrom i są zdolni uzytkownicy którzy za pomocą wynalazków typu cillt czy ocet przebijają się przez chrom i nikiel i robią wżery w mosiadzu dlatego zalecamy TYLKO srodki oparte na kwasie cytrynowym... pozdr DAN - daj dokładne namiary na model to poszukam jak znajdę chwilę...
-
-
Witam, z racji paru tysiecy km w towarzystwie chyba moge dodać swoje 3 grosze... :P - przede wszystkim musi byc ktos kto rządzi i wybiera trasę! ponieważ 2 x mnie przypadło ta przyjemność to mam nadzieję że nie byłem "dykatorem" .... ale prawde mówiąc demokracja się niezbyt sprawdza w takich momentach zwłaszcza przy więcej jak 3 osobach, musi byc ktoś kto wybierze trasę, poprowadzi i .... również zbierze ochrzan za to że trasa jest nie taka :P bo to nie tylko przyjemność ale i odpowiedzialność ! - będąc "szefem" grupy jestem również odpowiedzialny za jej uczestników i prawde mówiąc mam prawo opier..ć kogoś kto wariuje na trasie, wyprzedza prowadzącego itp -mało tego mam prawo domagać się żeby wszystkie sprzety w momencie wyjazdu były w 100% sprawne - powiem tak co najmniej 30% maszyn wyjezdzających dalej niż 200 km od domu nie powinno tego robić!!! Gość wyjezdzając na urlop i licząc że jakoś to będzie w rzeczywistości zrzuca odpowiedzialność za swój sprzęt na resztę grupy - ile razy widziałem na naszych imprezach łyse gumy, wyciągnięte łańcuchy itp - a teraz parę obowiązków szefa grupy: mandaty (jedzie z przodu wiec obserwuje i...płaci), planuje trasę są uwzględnieniem noclegów postojów itp, wjezdza pierwszy w zakrety - a nie wiadomo co jest za nimi :P, pyta o drogę, negocjuje ceny w hotelach itp i ogólnie myśli o wszystkich i wszystkim... - duży szacunek dla Bartosza że został sam i do nikogo nie ma pretensji... - sorry za brutalność ale sam jezdziłem szrotem to mogę sięwypowiadać - jak się jezdzi 20 letnią maszyną której się nie rozebrało na części pierwsze i nie zna się jej w 100 % to lepiej nie zmuszać innych żeby marnowali swój urlop na tego typu przygody... może to brutalne ale życie takie jest - jasne że nikt by nie zostawił nikogo 1000 km od domu ale w takiej sytuacji też trezba być gotowym na rozstanie się z maszyną - jak bym rozwalił maszynę 1000 km od domu i nie chciał jesj zostawić tylko zmuszał psychicznie resztę grupy żeby się męczyła razem ze mną to byłbym pieprzonym egoistą!!! Niestety ale w takiej sytuacji zostawiamy w miare bezpiecznym miejscu sprzeta i jedziemy z kimś albo ktoś nas podwozi na PKP.a sprzęt sobie potem ściągamy (i to nie jest problem grupy!!!) - co do holowania - w EU raczej zabronione wiec odpada a w innych krajach o odmiennej kulturze na drogach (cos jak u nas :buttrock: ) można wytrzymac do następnego parkingu, może 50 km ale nie więcej - jazda to już wiadomu - dostosowana do najsłabszej maszyny i mijanka żeby w czasie hamowania nie zrobic bum - i jeszcze coś - grupa musi przed wyjazdem ustalić czy jedzie pojezdzić czy jedzie na zwiedzanie czy na wypoczynek -bo to za każdym razem są różne wyjazdy :P I jeszcze na koniec - może dostanę batem od paru osób ale dlatego własnie jezdze na urlopy z tymi a nie innymi osobami że wiem że ich sprzety są zawsze zadbane, a ew. usterki nie są ich winą i mogłyby spotkać każdego z nas - jak człowiek ciężko zapieprza przez rok czasu żeby zrobić te 5-6 tys km w 2 tygodnie to chcę mieć 99% pewności że wszystko potoczy się tak jak zostało zaplanowane a nie że z 2 tyg. spędzę 5 dni w jakieś dziurze w Rumunii szukając np łożyska do koła które co prawda szumiało ale ... (sytuacja hipotetyczna :P ) Ja osobiście najwiekszego kaca moralnego miałbym jakbym zepsuł komuś urlop przez MÓJ MOTOCYKL i zmuszał bym kogoś żeby się mną zajmował przez 2-3 dni szukajac rozwiazania - jestem dorosły i umiem sobie poradzić poza domem! pozdr pozdr
-
A może po prostu za za bardzo dostaje w du...e. Moja (juz nie moja znaczy sie :buttrock: ) XJta ma w cylindrach od 9,5 do 10,5 atm nowe uszczelniacze a i tak przy dynamicznej jezdzie - zazwyczaj między 7 a 10 tys obr ciągnie nawet 1l/1000 więc przyjął to że ten typ tak ma i już .... z drugiej strony jak jezdze jak ... :lol: (nieważne - powiedzmy delikatnie nie przekraczając 6-7 tys i 130 na godz to nie bierze praktycznie wcale. Napisz jak jezdzisz?
-
Opalała się na słoneczku :lol: a ja za bardzo nie wiedziałem o co chodzi - to było 5 lat temu i pamietałem jeszcze jawe gdzie olej się lało do baku więc myślałem .... w każdym razie zatarłem silnik na samej benzynie... stąd wiem z autopsji że na czystej to tylko my funkcjonujemy prawie prawidłowo :)
-
Suzuki GSX750F (GSXF750)
Marlew odpowiedział(a) na siroskar temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
-
Suzuki GSX750F (GSXF750)
Marlew odpowiedział(a) na siroskar temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
No to moze www.katana-treff.de :) pozdr tylko szkoda że ostatnie modele wykastrowali do 92 koni ;) -
Co wybrac na miasto? enduro 600cm czy nakeda 500cm
Marlew odpowiedział(a) na Madrider temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Jako były posiadacz DR 800 (piekne czasy :) ) moge powiedzieć że jako miejski motocykl tak ale pod warunkiem że ma się duzo siły i wzrost min. 180 cm a i tak masa w mieście przeszkadza. DR 800 to juz raczej maszyna w dalekie nieautostradowe trasy - można utrzymać spokojnie pow. 140 i tyłek nie boli po całym dniu... Naked jest fajny ale nie GS500 (wybaczcie właściciele) przecież to nie ma żadnego dołu - poniżej 5000 NIC sie nie dzieje a w mieście trzeba maszyny przyjaznej w każdych warunkach. Ja bym (zaznaczam - tylko do miasta) wybrał enduro ale takie do 150-160 kG czyli 500-650 ccm, coś w rodzaju XT, czy DR 600 Dalczego jednak enduro? : - cholernie mi teraz przeszkadza konieczność zwalniania przed progami, dziurami itd :twisted: (teraz tzn w XJ) - w mieście fajnie jest kiedy bez redukcji przy 2500 obr przekrecasz manetke i wyrywasz lepiej niż niejeden sport - siedzisz wysoko i widzisz w korku na pare samochodów dalej niż na nakedzie -jak jest super korek na ciasnej ulicy to zawsze mozesz pojechać torowiskiem, rowem itp :twisted: - jak sie przewrócisz to zazwyczaj nic się nie dzieje - zarysowania od przewrotek dodają uroku enduro :buttrock: - możesz skracać drogę schodami, krawężnikami i nikt się nie dziwi - last but not least - komplet opon do enduro (nowych) dostaniesz za 350 pln - spróbuj tak do GS500 ;) jakbym mógł mieć 2 motocykle to tym drugim na 150% byłby endurak :) -
-
Jak jest wszystko w porzadku a jednocześnie nie wiadomo dlaczego nie zapala to winna jest pogoda :) tzn na powaznie wilgotność powietrza i tutaj całkowicie się zgodze z innymi albo WD40 na całą instalację - najlepiej na lekko ciepły silnik to szybko odparuje albo cos specjalnie do usuwania wilgoci (Rost Special biorąc pod uwagę nazwę to raczej na rdzę?), kiedys kupiłem coś takiego specjelnie do psikania na instalacje elektryczne w rajdach terenowych - zapłaciłem za puszke chyba z 50 pln ale było warto - cała instalacja pokryła się niezmywalną błoną i nie puszczała żadnych przebić. Ja miałem to samo w XJ na poczatku - nie wiadomo dlaczego raz było dobrze a raz szarpała póki się nie rozgrzała - popsikałem WD40 przez całą instalację wysokiego i niskiego napiecia (bo tuteż może być jakieś zwarcie z wilgoci) i od tamtego czasu pali zawsze. pozdr
-
Opony - inny bierznik tyl przod - konsekwencje
Marlew odpowiedział(a) na Kawa temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
-
Opony - inny bierznik tyl przod - konsekwencje
Marlew odpowiedział(a) na Kawa temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
-
Opony - inny bierznik tyl przod - konsekwencje
Marlew odpowiedział(a) na Kawa temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
-
Fakt nie ma ABSu, ASRu czy ESP ale co do braku elektroniki to nie bardzo .... A jak np jest realizowany płynny rozdział siły hamowania przód/tył chyba nie za pomocą śróbek przy zaciskach :buttrock: zwłaszcza realizowany w czasie jazdy, poza tym nie wydaje mi się żeby silniki były zasilane gaźnikami :lol: a jezeli nie to zostaje wtrysk czyli elektronika i to dośc zaawansowana więc wygląda że elektronika świetnie sobie radzi w czasie hopek i innych przygód a jej brak w innych miejscach wynika z zupełnie innego sposobu jazdy... a nie warunków jazdy
-
A probowałeś śpiewać :lol: ja w takich sytuacjach drę się jak kot w marcu a repertuar polskich utworów mam przebogaty - zawsze na troche pomaga. Nota Benka - ja mam do pracy 40 km z tego 20 Trasą Katowicką rano jak jestem wypoczęty to jadę spokojnie ale wieczorem już się nauczyłem że jak próbuje spokojnie to zmęczony organizm sam przechodzi na inny tryb i po prostu tracę refleks więc jedyny spokój do darcie na maxa po Katowickiej :buttrock: nieby te ograniczenia predkości ale wiem gdzie mogą stać i tam zwalniam do 140 :buttrock: A co do różnych wynalazków - pierwszy raz jezdze samochodem z ASRem i tylnym napedem, i powiem że jak wyłączyłem ASR to na deszczu aż strach się bać zwłaszcza w mieście - d..pa tańczy jak chce (I raz mam tylny napęd nie licząc 125p i malucha), a ABS - w vectrze to pomyłka - tak czuły że włączał sie nawet przy delikatnym hamowaniu ale np w A6 przez 3 tygodnie również w deszczu nie zadziałał ani razu i to jest to - jest ale nie przeszkadza. Dlal mnie jest tylko jedna rzecz w samochodzie która MUSI być - klima czyli cos co sprawia że nawet po 600 czy 700 km w sierpniu po naszych drogach mam wieczorem ochote na małe co nieco :mrgreen:
-
Embe - mniej więcej juz wiem o co chodzi ;) staraj się sprawdzać poziom zawsze w tych samych warunkach np 10 min po zgaszeniu ciepłego silnika - ręczę że nagle wyniki bedą zblizone... tez nie wiem dlaczego ale na zimnym silniku w XJ zawsze jest za mało oleju a po rozgrzaniu sporo przybywa Nastepna sprawa - kontrolka oleju w XJ mówi o poziomie oleju a nie jego ciśnieniu! Idąc dalej - zakładając że w silniku jest 3 l oleju a różnica między min i max wynosi ok. 300 ml to uwierzcie że jak nagle w trasie z uwagi na min zapali się kontrolka to w silniku jest jeszcze ponad 2,5 l oleju i na pewno (bez pałowania na 10 tys obr) nic sie nie stanie. W mojej xj jak popracuje dłużej stojąc na bocznej podstawce pali sie kontrolka oleju przez nieraz 200-500 m jazdy to chwilowo tyle ;)