ural_zgora

z alternatorem to ja bym uwazal, bo te stosowane w samochodach pracuja przy przelozeniu wzgledem silnika przewaznie kolo 2,3:1 , a w rusku masz przelozenie pradnicy wzgledem silnika 1,5:1 no i mozesz sobie oszacowac od jakich obrotow bedzie wystepowalo poprawne ladowanie, a pozatym moze byc klopot ze zmieszczeniem tego pod zbiornikiem.Chyba ze zamierzasz zrobic (wg mnie kupę) i wstawic tam przekladnie pasowa a alternator wystawic na bok. Teraz na topie sa pradnice 12V od malucha. Na allegro widzialem ostatnio jakies alternatory od GSX (zdaje sie ze kompletny za 50zl) tylko nikt mi nie jest w stanie powiedziec z jakimi predkosciami one sie kreca.

A wracajac do przekladni zebatej to ja bym zamiast tej "podwojnie" stozkowej zastosowal zwykla przekladnie czolowa z kolami walcowymi (najlepiej o zebach srubowych). Nie wiem jakie tam potrzebujesz "odsuniecie" ale musiala to by byc przekladnia o trzech kolach - aby kierunek obrotow byl taki sam na we jak i na wy, tzn walek glowny ze skrzyni polaczony z pierwszym kolem zebatym, pozniej kolo posrednie i kolo wyjsciowe polaczone z przegubem walu napedowego. Calos oczywiscie ulozyskowana i zamknieta w pieknej obudowie :D To tylko takie teoretyczne rozwazania. A sprawnosc takiej przekladni to okolo 0,97

OK ktos Ci dorobi to wszystko za free. Tyle ze trzeba to najpierw policzyc, zrobic jakies rysunki :D A to nie jest takie latwe jak piernac w kij i zrobic parasol. Co do walka pod katem to zalezy ile stopni bedzie mial ten kat, pod jakim katem beda pracowaly przeguby? parametr ten musi byc w granicach dopuszczalnych dla danego zestawu przegubow (im wiekszy kat tym szybciej zuzyja sie przeguby) No i rama nie moze przeszkadzac.

Nie wiedzialem o tym :oops: myslalem ze sa tylko 6V pradnice pradu stalego i 12V alternatory (badz pradnice pradu przemiennego)

A jakie wyjscia sa w tym czarnym ?

Oryginalnie ETZ 251 ma chyba ten regulator z 5 wyjsciami (niebieski za 29zl). Ten drugi z 3 wyjsciami (czarny za 20zl) wyglada jakby byl od pradnicy 12 voltowej (a w ETZ nie bylo pradnic i to jeszcze 12voltowych) - wiec cholera go wie od czego on jest. Biez ten pierwszy.

A jak ten walek bedzie zamocowany ? :D Aby cos takiego zrobic musialbys stworzyc cala przekladnie (obudowe, walek, dwie pary kol zebatych stozkowych, odpowiednie ulozyskowanie) - wiesz ile takie cos moze kosztowac ? A pozatym musialbys miec miejsce w ramie na zamontowanie tego, badz tez przerobic skrzynie i zespolic z ta przekladnia. Nalezaloby przeliczyc te kola zebate i wtedy okaze sie mniej wiecej jakich rozmiarow bedzie ta przekladnia. Ale samo wykonanie tego bedzie ciebie kosztowac tyle 8O , nie wspominajac juz o tym ze dodatkowa przekladnia to dodatkowe staty mocy.

kiedys slyszalem o stronie na necie ( jakiejs firmy) gdzie sobie mozesz wymyslec (zaprojektowac) sprezyne tzn jej dlugosc, grubosc drutu, srednice sprezyny, jej charakterystyke i skladasz zamowienie. Za jakis czas masz gotowe sprezyny. Akurat ta firma miala wyjatkowo tanie uslugi, a w innych bylo znacznie drozej. Ale tej strony nigdy nie widzialem na oczy tylko slyszalem z opowiesci. Poszukaj moze cos znajdziesz.

Jezeli przegwintujesz tylko gwintownikiem nr I to watpie czy wkrecisz normalna srube. Chyba ze zaczniesz sruba gwintowac :D

musi napelnic sie nowy (pusty ) filtr oleju. Zanim sie on napelni to w ukladzie (za filterm) nie ma praktycznie cisnienia, stad tez kontrolka cisnienia oleju sie pali. No i zalezy jaka kontrolke sie ma na mysli : czy cisnienia oleju, czy poziomu oleju w silniku.

Piszac z czego wykrecaja mu sie te sruby nie chodzilo mi o typ motocykla tylko o konkretny podzespol - miejsce.

Przepraszam ze Wam marudze i sie tu madruje ale Wasz "plastik" to jak sie domyslam tworzywo sztuczne. A plastik to po prostu to material wybuchowy. :) Takze starajmy sie nazywac rzeczy po imieniu bo w ten sposob stajemy sie profesjonalistami :roll: Kuba_195 a z czego Ci sie te sruby wykrecaja ?

Moze masz po prostu pecha. Poczekaj az temperatura troche podskoczy, pojezdzisz i wtedy zobaczysz. Niektorzy cala zime motocykla nie odpalaja i tez zyja. A te stare swiece co mialy niby przebicia to sprobuj opalic nad gazem, wyczyscic i powinny chodzic dalej. I poczytaj sobie posty na temat odpalania motocykla w zimie, bo w tej chwili produkujemy, tak jak MaDaFaKa napisal, 102 post na ten sam temat.

Ja bym zaczekal az sie ociepli. I wtedy wyciagnac moto i nakrecic troche km. Przy takim odpalaniu w garazu silnik nie osiaga swojej optymalnej temp. pracy i swieca takze. Poszukaj troche na forum a napewno cos znajdziesz.

To wykruszenie pochodzi stad iz w tym miejscu byla nakretka zagieta na walku i podczas odkrecania nastapilo wykruszenie. Nakretke taka zaklada sie odpowiednia strona tzn z jednej strony masz taki cienki kolnierzyk i tym musisz dac od kosza (czyli no pokrywy) - chyba logiczne.Taka nakretke powinno sie wymieniac po kazdym odkreceniu. Jezeli nakretka ustawi sie tak (po dokreceniu) ze to wykruszenie nie przypadnie w miejscu zabezpieczania to moze byc z tego cos jeszcze. Jednak jak masz mozliwosc kupic to kup nowa a jak jest droga to daj tokarzowi do dorobienia - nakretka a na gorze niech zostawi taki kolnierz na zagiecie. Ja dawalem do dorobienia takie nakretki do mostow do kamaza - bo tam tez sa takie patenty z zaginaniem.

Mozliwe ze cos nie tak ze stojanem. Wirnik i szczotki nowka sztuka - rozebralem pradnice i tak tez wygladaja. Szczotki nie zacinaja sie i sa dlugie. Jak ta pradnice podlaczalem pod prostownik to kreci sie normalnie ale w porownaniu z maluchowska (nowka) pobiera prawie 2 razy tyle pradu. Rezystancja stojana w maluchu to okolo 8,6 oma, a w tej wartburga to 5 omow.

u mnie kontrolka na wolnych obrotach nie zarzy sie tylko pali bezczelnie :? Dopiero jak sie dosc ostro przygazuje to gasnie. Jak wlacze swiatla to musze tak manewrowac biegami (szczegolnie po miescie) zeby ladowanie bylo wystarczajace - co jest dla mnie bardzo denerwujace. A to przygazowanie zeby kontrolka zgasla to- tak mniej wiecej na sluch- grubo ponad 1500obr/min, a mozliwe ze podchodzi pod 2000obr/min. Dodam ze na dwoch regulatorach jest to samo (mechaniczny i elektroniczny - maluch), oraz kiedys wymienilem wirnik na nowke (bo sie kabelki poodrywaly - teraz mam owiniete sznurkiem i zalakierowane). [ Dopisane: 28-01-2006, 22:40 ] Do tej pory myslalem ze moze wartburg ma inne przelozenie pradnicy - wieksze- i dlatego tak pozno zaczyna ladowac. Ale teraz jak Pepik piszesz ze u Ciebie ladowala od samego dolu to wyglada na to ze cos z pradnica jest nie tak. Mam pytanie do wszystkich : Czy ktos ma dostep do wartbajera z pradnica 12V ? Jakie srednice kol pasowych (pradnicy i na wale korbowym) ma wartburg? [ Dopisane: 28-01-2006, 22:41 ] chodzi bodajze o wartburga z seri 353

Przede wszystkim logiczne myslenie ! Zanim cos zrobisz (czego nie robiles dotad) zastanow sie jakie to moze miec skutki. Niestety trzeba miec pojecie o jako takiej mechanice zeby cos zrobic. I tak jak kolega juz wyzej napisal jezeli Ciebie to "kreci" , interesujesz sie, myslisz w miare logicznie to powinienes dosc szybko opanowac swoje moto. Jezeli natomiast nie interesujesz sie w ogole co sie kryje, powiedzmy, pod owiewkami i chcesz naprawiac moto tylko dlatego ze nie ufasz mechanikom, badz nie masz na serwis to uwierz mi wydasz mnostwo kasy na naprawy i ostatecznie w serwisie skonczysz.

wyglada jakby byla nakretka (jej kolnierz) zaginana na walku - w jednym miejscu. Chyba ze to jakies zludzenie optyczne ? Na walku jest taki rowek ?

czyli mozliwe ze mam cos pierd*#$ niete z prądnica. Ja tez mam regulator elektroniczny od malucha. Ladowanie niby jest ale przy wyzszych predkosciach obrotowych. A mam takie pytanie: czy lampka ladowania gasla od razu po odpaleniu moto? czy przy malych predkosciach zapala sie ? Bo u mnie pali sie, dopiero przy wyzszych predkosciach gasnie.

ciekawe czy te chinskie wynalazki sa rzeczywiscie takie dobre czy tylko sie tak ladnie swieca ? :)

ale sobie temat znalezliscie :) Wg mnie moze i gosciu przezwaja na 12 V , ale spytajcie sie jak tam z moca - pewno nadal jest te marne 60W (chyba ze sie myle), ale w taka mala pradnice chyba nie da sie wiecej upchnac. czesc Karol chce zmienic pradnice bo ta od wartburga cos mi prad daje przy troche wyzszych predkosciach obrotowych silnika. I teraz nie wiem czy oryginalnie wartburg ma wieksze przelozenie na pradnicy niz 1,5:1 czy cos z pradnica jest nie tak. A jak mierzylem w maluchu to wlasnie tam pradnica ma przelozenie takie jak w rusku - wiec powinno byc OK. Kupilem pradnice za psie pieniadze nowke sztuke i zamierzam to zalozyc. W tej pradnicy wartburgowskiej to mialem przystawke zrobiona z dwoch czesci: krazek z otworem pod lozysko i do tego przykrecany przod od oryginalnej pradnicy ruskiej (z mimosrodem). I wlasnie ten krazek jest zrobiony ze stali, tylko czy to sie magnesuje czy tez nie- tego nie wiem. Jak bys mogl to napisz o co chodzi z tym magnesowaniem (chodzi o zamykanie pola magnetycznego tych dwoch cewek stojana ? czy cos innego? ) A Ty w swojej emie wgryzales sie w mieso (frezowales blok) zeby zalozyc pradnice malucha ? Masz jeszcze te przystawki ? Z jakiego materialu masz u siebie ta przystawke (alu czy jakas stal?) Pozdrawiam

Witam Potrzebuje rysunek wykonawczy przystawki niezbędnej do zamocowania prądnicy od pf 126p do Urala. Chodzi mi o taka przystawke jednolita, z mimosrodem, zeby nie trzeba bylo frezowac loza w bloku silnika. Z gory dzieki i pozdrawiam

A w serwisowce nie ma ?

Powiem tylko ze mnie sie nie podobaja te pierscienie zgarniajace. W innych silnikach z tego typu pierscieniami zgarniajacymi to jeszcze pod ten srodkowy pierscien zgarniajacy (ten pofalowany) wchodzi taka jakby blaszka rozprezajaca, a tu jej nie ma. Wiec nie wiem jak dlugo te pierscienie wytrzymuja. Ale moge sie mylic. Moze maja jakis inny patent.