Skocz do zawartości

ural_zgora

Forumowicze
  • Postów

    2355
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ural_zgora

  1. Co do jazdy bez filtra to jakbym mial skaner to bym wrzucil skan pierscienia z samochodu ktory pojezdzil troche po takim terenie wykarczowanego lasu (niezla zadyma). Gosciu nie zauwazyl ze ma peknieta gume laczaca filtr powietrza z kolektorami ssacymi no i zalatwil silnik. Z piescieni zostaly normalnie listki a w kolektorach full pylu. Po remoncie silnika (znaczy sie dosc duzym wydatku) pilnuje tego jak oka w glowie :buttrock:
  2. Tak jak napisal macbrus - gdzies Ci cos zwiera do masy kabelek ktory idzie z cewki do przerywacza, badz podlaczyles jakos niefortunnie. Masz tam jakos zrobione gaszenie ? Moze tam cos do masy dotyka w kolko. Odlacz gaszenie narazie calkiem i proboj - tam zadnych cudow nie ma skoro wszystko nowe. Zobacz czy styki przerywacza sa czyste i czy czegos pomiedzy nimi nie ma. Mozesz wziac omomierz badz jakas kontrolke i zobacz jaka jest reakcja gdy przeywacz otwarty i zamkniety.
  3. Ta u mnie nie ma sie co wylamac czy wykruszyc :buttrock: Moze najwyzej zmienic swoj ksztalt przez uplastycznienie. [ Dopisane: 09-02-2006, 14:24 ] Cyborg78 a z ta 10 to jak moto sie sprawuje ? Nie jest za bardzo mułowate ? Z podjazdami sobie radzi, czy trzeba ostro redukowac ? Oczywiscie solowka.
  4. A ze tak sie jeszcze zapytam: A sam atak w jakim stanie jest ?
  5. Jak bys mial czas to popytaj kumpla o namiary tej firmy co dorabia tryby. Rozumiem ze pamiatek sie nie sprzedaje :buttrock:
  6. tak wlasnie o tej z allegro mysle. Tyle ze nie wiem co w niej siedzi ? Jezeli byla by oryginalna fabryczna 9 to powinna byc dobrej jakosci. Ale gdy gosciu wasdzil tam sam 9 no to loteria. A co do proby twardosci za pomoca pilnika to u mnie w ten atak 9 to pilnik wgryza sie jak w maslo. Gdybym sie przylozyl to bylbym w stanie wszystkie zeby usunac recznie :buttrock:. Na tej starej 8 to tylko pilnik sie slizga, no i uderzajac atakiem o talerz wydaje wysoki metaliczny dzwiek, natomiast ta 9 ma taki gluchy dziek co oczywiscie swiadczy o badziewiu. [ Dopisane: 09-02-2006, 12:20 ] A ile taka przekladnia (tryby) na zamowienie kosztuje tak pi razy oko ?
  7. A do tej nowej przekladni na 2 sruby mocowanej : Czy mozliwe jest aby przekladnia fabryczna nowka (nic nie kombinowane) miala oryginalnie wsadzona 9 ? [ Dopisane: 09-02-2006, 11:06 ] Dodam tylko ze te przekladnie 10x32 i 10x34 to tak srednio mi sie podobaja, gdyz prawidlowo zaprojektowana para kol w przekladni glownej (w ogole w przekladni stalej ktora ciagle pracuje) powinna miac na ataku i talerzu tyle zebow zeby nie mialy wspolnego podzielnika : tak jak np ruskie 8x37, 9x35.
  8. Jak bys znalazl ta firme to daj znac. Acha czy ta firma robi te trybiki o zebach prostych czy lukowych ? Mam jeszcze jedno pytanie: Co to za odmiana dyfra mocowana do wachacza na dwie szpilki M10. Oryginalnie dekiel ma tylko dwie szpilki. Normalnie sa 4 szpilki M8. Wie ktos moze co to za odmiana ?
  9. Witam Czy ma ktoś pewne źródło jezeli chodzi o zestawy 9x35 do dyfra ? Oczywiscie chodzi mi o jakosc wykonania oraz co najwazniejsze odpowiednia twardosc. Moj ostatni zestaw 9 wytrzymal 2 lata - rozebralem przekladnie i kolo talerzowe wyglada jak nowka sztuka, natomiast walek atakujacy (jego zeby) wyglada jakby material zaczal plynac - material powychodzil na boki na zebach od strony naporu zeba z kola talerzowego i zeby maja grubosc polowe grubosci zeba nominalnego. Nie ma zadnych wykruszen ktore wystepuja dla dobrze utwardzonych powierzchni. Przekladnia w ogole sie nie grzala podczas eksploatacji, tylko olej wciaz byl metaliczny. Szkoda ze nie mam skanera to bym to wrzucil, ale widok jest okropny. (tak jakby butem wdepnac w gowno) Do tego mam stara oryginalna 8 (okolo 30 letnia) ktora wyglada od tej 2- letniej 9 -1000 razy lepiej. Jezeli ktos jezdzi na 9 juz dluzszy czas i nic takiego mu sie nie dzieje to prosilbym o podanie zrodla u ktorego nabyl ten zestaw. Z gory wielkie dzieki i pozdrawiam.
  10. Co do zdjec to tylko z aukcji na allegro: http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=83206146 hmm co do nowej oski to moze i by to chodzilo jakby os byla na dwoch lozyskach (a nie trzech), kwestia wielkosci tego przedniego lozyska(byc moze ze by wytrzymalo) jednak trudno mi to ocenic tak ze zdjec.
  11. Otoz co do dobierania uszczelek do simsonow, mzetek itp. To ze oryginalnie nie ma uszczelki to jeszcze nic nie znaczy (dopoki nie robimy remontu glownego) . Wiadomo ze silnik ma jakis tam zalozony przez producenta stopien sprezania. A stopien sprazania zalezy w duzej mierze od objetosci komory spalania. Jezeli robimy remont - wstawiamy nowe czesci (cylinder, tlok, wal, do tego jeszcze szlifujemy glowice (bo wczesniej byly jakies przedmuchy) ) to musimy doprowadzic do tego aby objetosc komory spalania byla taka sama jak producent tego sobie zyczy. Za mala objetosc - wyzszy stopien sprezania - silnik stuka, szybciej sie zuzywa, za duza objetosc - za maly stopien sprezania- silnik nie rozwija max mocy. Wlasnie za pomoca uszczelek pod glowice o roznych grubosciach regulujemy stopien sprezania. A pomiar tego stopnia sprezania dokonujemy posrednio przez pomiar szczeliny pomiedzy tlokiem a glowica tzn. przy dokreconej glowicy przez otwor swiecy wkladamy drut z jakiegos miekkiego materialu np olow i krecimy silnikiem tak aby tlok znalazl sie w gmp i scisnal drut. Pozniej mierzymy ten odcisk (jego grubosc) i wiemy jaka jest odleglosc tloka od glowicy. Ten pomiar dokonujemy oczywiscie przy brzegu tloka. Nastepnie producent ma okreslone wymiary tej szczeliny i jakiemu stopniowi sprezania odpowiada. Do regulacji sa odpowiednie podkladki pod glowice o roznych grubosciach. Jezeli ktos chce aby jego silnik pracowal dlugo i tak jak trzeba to sie w to bawi , a jezeli go to nie interesuje to zaklada bez uszczelki i tyle.
  12. Co do pekajacej oski w Twoim przypadku to moze to byc wina wynikajaca z niewspolosiowosci jednej czesci z druga - z tego co widze to peka kolo lozyska- i jakies sprytne sprzegielko zalatwilo by ta sprawe, oraz wymagaloby to dodatkowego lozyskowania ). Co do rysunku to nie rysowalem tego w Cadzie tylko olowkiem. Jedyny rysunek ktory mialem dalem fachowcowi. Jak mi to zrobi i odda rysunek to moze cos sie wymysli. Caly problem w tym ze zostalem pozbawiony skanera :? Z tego co wiem to Karol nie ma rysunku. Ale cos sie wykombinuje - najwyzej dam kumplowi do zeskanowania.
  13. u mnie zdjecia nie odpalaja sie :? wiec nie wiem o co chodzi ? Cylindry czy glowice ?
  14. tak mily jest ale przed sprzedaza. Pozniej jak juz kase trzyma to zaczyna go to wszystko gowno obchodzic.
  15. Co do Sokolki do moge zareklamowac pana Skwarko : Przyslal mi polamane cylindry (od dolu kolnierze) do urala, oraz przegub krzyzakowy ktory wygladal jak odrzut z produkcji. Druga firma jednosobowa to niejaki Andrzej Sochoń z Wasilkowa. Przyslal mi zje*ana skrzynie do urala a gdy sie go pytalem przez telefon przed sprzedaza to twierdzil ze skrzynia malo jezdzona , w super stanie. Gdy chcialem mu ja z powrotem odeslac to powiedzial :lol: ze ja rozbieralem i teraz nie jest pewien czy dobrze ja poskladalem.(dodam ze ta skrzynia nawet dobrze poskladana nie miala prawa jezdzic). Takim sprzedawczykom to powinno lby ukrecac przy samej dupie. Uwaga ten ostatni oglasza sie na allegro (otomoto) - jego adres [email protected]. Stanowczo odradzam :!:
  16. Otoz regulator na takie dwa ciezarki w postaci plaskich blaszek, ktorych koncowki sa polaczone z krzywka przerywacza oraz do tych ciezarkow sa podczepione sprezyny. Bierzesz wkretaczek lub co tam masz pod reka i odciagasz na max ktorys z tych cezarkow. Nastepnie szukasz sobie cos cienkiego - ala drucik ze spinki do wlosow - i wsadzasz go pomiedzy ciezarek a obudowe regulatora - tak aby ciezarki zostaly w tej pozycji max rozwarcia. Ot cala filozofia.
  17. Jezeli chodzi Ci o statyczny kat wyprzedzenia zaplonu to jest OK. Statyczny- nie rozwierasz ciezarkow regulatora odsrodkowego i obracasz kolem zamachowym za pomoca startera (chodzi mi o to ze silnik nie pracuje) Jezeli sprezyny w regulatorze sie niewyciagniete - dobrze sciagaja ciezarki to zaplon bedzie w tych granicach, a nawet troszeczke po GMP. U mnie na kole zamachowym GMP to takie dwa nabite punkty, a miejsce wystepowania maxymalnego przyspieszenia zaplonu (ciezarki na regulatorze na max rozwarte) to taka dosyc gleboka kreska pozioma. Jednak na moje oko to te znaki chyba do oryginalnych nie naleza. Co do strzalek na kole zamachowym prawo-lewo to proponuje Ci zdjac przednia pokrywke i zablokowac regulator odsrodkowy w pozycji maxymalnego przyspieszenia, a nastepnie krecic silnikiem i obserwowac kiedy wystapi zaplon. Jezeli przeskok iskry jest w okolicach tych starzalek na kole zamachowym to znaczy ze to jest znak do ustawiania zaplonu - maxymalnego wyprzedzenia kata zaplonu. Acha i pisze tu caly czas o znakach na kole zamachowym a nie o jakichs znaczkach na obudowie silnika (kolo okienka). [ Dopisane: 07-02-2006, 14:35 ] Maxymalne wyprzedzenie zaplonu jest w okolicach 33 stopni. Jezeli bedziesz kiedys zdejmowal skrzynie to mozesz sobie sam naniesc te znaki. A tak bez zdejmowania skrzyni - prymitywnie (i niedokladnie) to: - ustawiasz tloki w gmp i znaczysz na kole zamachowym np mazakiem znak GMP ktory pokrywa sie ze srodkiem okienka kontrolnego - znajac srednice kola zamachowego (niestety nie pamietam dokladnie ile wynosci - ale jak chcesz to moge zmierzyc) wyliczasz sobie jego obwod , oraz przeliczasz sobie te 33 stopnie na miare lukowa (np 360 stopni to obwod kola zamachowego , a 33 stopnie to jest wlasnie ten luk) - nastepnie mierzysz sobie srednice okienka kontrolnego w bloku silnika - ostatnia faza - dzielisz wyliczony luk (odpowiadajacy 33 stopniom) przez zmierzona szerokosc okienka i od zaznaczonego mazakiem punktu GMP odliczasz ta liczbe uzywajac do pomiaru szerokosc okienka kontrolnego i stad masz drugi znak na kole - max wyprzedzenie zaplonu.
  18. Ja bym z tym filtrem nie cudowal. Widziales gdzies w silnikach na smokach drobniutkie siateczki ? Jezeli w zimie olej Ci zgestenieje to zaj%#iesz silnik. Filtry drobniejsze funkcjonuja dopiero za pompa olejowa, gdyz tam olej jest pod cisnieniem podawany no i "przecisnie" sie przez "drobniutkie siateczki" filtra. Natomiast olej z miski zasysany jest przez pompe na zasadzie podcinienia wytwarzajacego sie w pompie. Podcisnienie (cisnienie zasysania) jest duzo mniejsze od cisnienia na wyjsciu z pompy, a co za tym idzie przy wiekszych oporach na dolocie pompa nie bedzie pracowala tak jak nalezy. To tak w wielkim uproszczeniu i po "chlopsku"
  19. Nie rozumiem czego tu sie bac ? Co sie moze stac ?
  20. Ja u siebie w uralu mam ten korek spustowy magnetyczny "wlasnej produkcji" tzn kiedys remontowalem silnik w Romanie i wlasnie korek spustowy z tego silnika przykul moja uwage - piekny dosyc dlugi magnes o malej srednicy (niepamietam dokladnie ile wynosi). Wyciagnalem go z korka spustowego obcegami. Magnes okazal sie na tyle silny ze przykleil mi sie do reki no i musialem go zabrac :banghead: Korek spustowy oryginalny mozna rozwiercic troche (badz poszukac innego) i magnes pasuje do tego jak ulal. Wystaje ponad krawedz korka z 1,5cm. Jest to magnes taki podobny do metalu, zdaje sie ze neodymowy, bardzo twardy i bardzo mocno przyciaga opilki. A co do tej wydajniejszej pompy (wyzszej) to powinna pasowac. Tyle ze nie wiem jak to materialowo wyglada - ile wytrzymuje ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...