ural_zgora

Bez przesady rok temu :icon_exclaim: Wg mnie kilka miesiecy temu (3,4) ... Co do kolory to takie jasne, zoltawe to bylo o ile pamietam. Osobiscie mnie te rozrzutniki nie sa potrzebne, ale grasser moze sie zdecyduje ...

Kiedys widzialem na allegro jak jeden gosciu opylal wlasnie te blaszki. Byly to bardzo dobrze wygladajace podrobki w rozsadneh cenie i rozeszly sie bardzo szybko. Niestety nie mam namiaru :icon_biggrin: Proponuje obserwowac allegro bo zdarzaja sie okazje np : http://www.allegro.pl/item142200446_ural_w...s_gratisy_.html Blaszki na zdjeciu wygladaja calkiem dobrze.

http://moto.allegro.pl/item151275277_forma...mw_ifa_itp.html

http://img184.imageshack.us/my.php?image=kat51ay0.gif

No ale maly alternator japonski nie wyglada juz tak ladnie jak pradnica. Pradnica malucha ma moc okolo 200W i to w zupelnosci wystarcza. Poza tym mozna ja kupic za grosze. Maly alternator japonski napewno trudniej bedzie zaadoptowac do karteru "pradnicowego" - bez daleko posunietego rzeznictwa moze sie nie obejsc. Na koniec trzeba by miec charakterystyke takiego alternatorka - przy jakich obrotach dysponuje jaka moca, pradem (w koncu ruskie silniki to nie szlifierki, a przy wolnych obrotach moze byc tego pradu troche za malo).

Akurat pierscieni tlokowych niesprezystych jeszcze nie widzialem. Zapewne wystepujaone tylko w silnikach dwusuwowych o pojemnosciach 80-125ccm ;) PS. Zastanow sie troche :cool: Jak montujesz tlok (na ktorym sa pierscienie) do cylindra to co robisz z pierscieniami aby to wykonac :icon_razz:

Juz myslalem ze to do celow spozywczych :icon_mrgreen: (taki zarcik of course)

Proponuje czytac ze zrozumieniem - to raz, a rajdowcowi dziesiec razy przeczytac to co sam napisze :biggrin: Dla ulatwienia podpowiem ze chodzi o pania Krystyne D. - ona nie robi stalowych pierscieni. szpary sie robia pomiedzy tuleja a pierscieniem - no tak przeciez to oczywiste :evil: :banghead: Rajdowiec zastanow sie co bredzisz - glownym wskaznikiem zuzycia sie pary pierscien-tuleja cylindra jest zwiekszony luz na zamku pierscienia a nie zadne "szpary". "Szpary" to sie porobia jak zaczniesz nadwymiarowy pierscien dopasowywac do mniejszego cylindra (pilujac pilnikiem na zamkach).

moj sasiad ma cymbalka 200 (rocznik o ile sie nie myle 1926), napedzany walem kardana. Wyglada na nim troche jak na rowerku bobo, ale wygral konkurs na najstarszy motocykl na zlocie: http://www.bachus.zgora.pl/db_files/galeri...8565906_big.img http://www.bachus.zgora.pl/db_files/galeri...8736472_big.img Ech, te R75 .....

tzn ze chcesz kupic motocykl bez sprawdzenia czy silnik w nim ogole zyje ? :icon_rolleyes: Sa motocykle w ktorych mozna sobie na to pozwolic - chocby rusek (remont silnika jest stosunkowo tani). A w tym Twoim przypadku to moze byc tylko czujnik do wymiany, ale rownie dobrze caly silnik.

Napisalem o tym wybijaku bo zwykle takie cos stosuje w wielu przypadkach w samochodach ciezarowych - nie tylko lozyska (np wyciaganie uszczelniaczy, roznego rodzaju dekli do ktorych nie ma dojscia, do wyciagania wtryskiwaczy, pompowtryskiwaczy i .... ). Inny rodzaj wybijaka o podobnym dzialaniu to np pret nie zagiety na koncu, a z gwintem (zewnetrznym, badz wewnetrznym-tulejka na koncu (zakres mozna rozszerzyc o cala serie tulejek wymiennych z roznymi gwintami)). Wkreca sie to w przedmiot ktory chcemy "wyrwac" i zwykle konczy sie to w 100% sukcesem.

No slyszalem o tym... , ale to chyba nie sa tanie rzeczy ? :icon_exclaim: no jak nie zmienisz biegunowosci na pradnicy to zapewne zaszkodzi :) (zmienia sie po to biegunowosc, aby tam gdzie ma byc + byl +, a gdzie - byl - ).

I znow kolejne trafne i rzeczowe podsumowanie rajdowca. Tak trzymac :banghead: :biggrin: PS. W przypadku gdy silnik bierze duuzo oleju, ostro kopci to bywa tak ze uklad cylinder-pierscienie-tlok zostaje niejako doszczelniony (tym zuzywanym olejem) i silnik dostaje nowego powera. Jest tak zwykle w dieslach, bo w ZI to swiece zaplonowe moga nie wytrzymac.

Kumpel dwa tygodnie temu zakupil GS500E z chyba 98roku - z Niemiec. Ma on nalepki jakiejs firmy od przypraw, reszta jest w kolorze pomaranczowym. Nie wiem dokladnie do czego ten motocykl sluzyl w Niemczech, ale przejechane ma licznikowo okolo 23 tys.km ,silniczek chodzi jak zegarek, rowniutko, cichutko, zero stukow, bez jakichkolwiek zarysowan. Na gotowo wynioslo go 5000zl (z jakimis groszami).

Roznie to bywa ... :buttrock:

No to jeszcze wiele nie widziales :flesje: Kto jest z Zielonej Gory to wie ze jest taka firma "Da-Mi" (jakos sie tam pisze). 70-80 km/h w miescie plus slalom miedzy puszkami to nic nadzwyczajnego. Poza miastem juz nie wspomne. Silniki w tych autobusach sa krecone tak ze malo z zawiasow nie wypadaja. To jest chyba najszybsza i dostarczajaca mocnych wrazen firma przewozowa jak znam. PS. Na chwile obecna predkosc max to kwestia podlaczenia sie na serwisie komputerem i dobra lapowa dla mechanika. W starszych wersjach to zwykle trick z wyciaganiem bezpiecznika. Np odblokowany ciagnik Scanii o mocy 420-500KM bez problemu osiaga 120km/h z naczepa - tylko przy zmianie predkosci max, nie zdejmujac ogranicznika predkosci obrotowej i nie wprowadzajac zmian w zakresie momentu obrotowego.

Odnosnie pomiarow temp. spalin (a moze i kolektorow wydechowych). Mam dostep do takiego pirometru (podobny do tego z aukcji) : http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=140178749 Czy mierzac tym temp kolektorow wydechowych przy glowicach mozna "ustawic" gazniki ? Praktykowal ktos ? Na ile to bedzie precyzyjna regulacja ?

Bo wszystko zalezy do czego ten klucz ma sluzyc ? Do dokrecania kol ? Glowic ? ... ? Sa podzespoly w ktorych 20, 30, 40, 50 Nm ponad norme nie robi zadnego wrazenia, a sa i takie w ktorych kilka Nm`ow moze zadecydowac o tym czy "byc czy nie byc". Nie mozna kupic klucza do wszystkiego. Pierwszy z nich jest o zakresie od 0-200, a drugi od 15 do 100 - okolo. Klucze dynamometrycze zwykle najmniej dokladne sa przy poczatku i koncu swojego zakresu.

Zwrotu "kolego" uzywam na forum bardzo rzadko, przy "specjalnych okazjach" ..., no ale mniejsza o to. W koncu pisanie nie na temat zapewne nie jest tu mile widziane.

Czy samodzielnego to sie okaze, bo wbrew pozorom nie jest to takie proste. Juz wyslalem te rysunki na Twoja poczte. Zycze powodzenia.

Co do chromu w postaci sprejow to najwicej "chromu" jest na samej zakretce owego spreju. Oczywiscie "chrom" w tym miejscu jest niezbedny, gdyz przyciaga klientele.

Jakie wy ? (My, wy, towarzyszu, itd to bylo kiedys). Czytanie ze zrozumieniem, oraz calosci postow to podstawa. Polecilem szukac "nowego" silnika (zreszta tylko ja - wiec dlaczego wy ?) tak na przyszlosc kolego ... , jezeli autor tematu by sie mocno do tego sprzetu przywiazal ... Zreszta jak zapewne przeczytales zalecilem mu tylko sprawdzenie, ewentualna regulacje zaworow i ogien. Wkladac nowych zaworow sie nie oplaci (oczywiscie wszystko zalezy od punktu widzenia - a konkretnie od tego kto ma ile $$$, lub gdy ten motocykl zarabia na siebie, albo jest wyjatkowym okazem, weteranem itp.) bo wystarczy tylko przemnozyc kwote zaworu przez 16 (lub 20), doliczyc prowadnice,uszczelniacze, uszczelki, ... i wychodzi tego naprawde sporo. Zaraz moze sie okazac ze i rozrzad do wymiany i pozniej juz z gorki ... $$$

Tak, oczywiscie mam.

Fuckfrontbrakes dla mnie jestes troche dziwny... motocykl chodzi jak na swoj przebieg bardzo przyzwoicie, ale Ty koniecznie chcesz zrobic remont. Rozbierzesz glowice, wpieprzysz sie w koszty (myslisz ze takie zawory to po zlotowce za sztuke beda ?), do tego dojda prowadnice, robota przy gniazdach zaworowych, uszczelki (i tutaj takze kosztuja troche wiecej niz zlotowka za sztuke), pozniej okaze sie ze trzeba generalny remont zrobic itd ... Sprawdz te luzy na zaworach i tyle. Zaleznie od tego ile czasu zamierzasz ten motocykl uzytkowac, to oczywiscie zawsze mozesz rozgladac sie za innym silnikiem, bo na takich manewrach ostatnio wychodzi sie najlepiej.

A moj ponoc oryginalny bak od m63 `70 (oczywiscie jezdze na innym) nie ma narzedziowki. (zwykly kwadraciak i w dodatku taki ciemny niebieski).