Skocz do zawartości

Iluminat

Forumowicze
  • Postów

    477
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Iluminat

  1. Telefon komórkowy się przydaje, ja jednak poradziłem sobie tak: 1. Przejeżdżałem przez jakieś dzikie wysypisko w lesie, złapałem gumę na tylnim kole. Środek lasu, co poradzić - pchamy moto. 5 kilometrów pchania DT w temperaturze koło 30 stopni, w pełnym stroju :D Super. 2. Spadł łańcuch i całkiem nieźle się zablokował. Chwila zabawy patykiem i jedziemy dalej.
  2. Trialówką można całkiem fajnie pojeździć po lesie. To zupełnie inna jazda niż enduro, bo jeździ się wolniej, ale techniczniej. Wskakujesz i wjeżdżasz na przeszkody, które zwykłym enduro byś omijał. Wygląda to bardzo widowiskowo i sprawia sporą przyjemność. Znajomy opowiadał kiedyś, co widział: mamy taki strumyk w lesie, który płynie po bardzo stromym zboczu, z kamieniami wystającymi na około metr. Trialówka pokonała ten odcinek bez problemu
  3. Swoją drogą ciekawy zbieg okoliczności... Jeden wypadek kręcony z tylu ujęć. Chodzi mi o tą drugą sytuacje.
  4. Inną zagadką może być - jak to się stało ? :icon_evil: Spłonął w pożarze, czy w wyniku kolizji się zajarał i spłonął ? :clap: Raczej niczego z tego nie wyciągnie :)
  5. Enduroguy, ile może taka zabaweczka kosztować ? Pozatym lampy nie wyłącze, bo palą się zawsze, gdy kluczyk jest w pozycji "ON" :icon_evil:
  6. Chciałbym się dowiedzieć czy jest jakaś technika pokonywania dosyć stromych, śliskich podjazdów (błoto, liście, roztopy śniegu). Kiedy podjazd ma jakieś 15 metrów długości i nie mam się jak rozpędzić, zapinam 1 i na max obrotach do góry... Jednak w połowie podjazdu moto zaczyna się kopać, opona oblepiona jest tym syfem i chociaż się kręci, to moto zaczyna się ześlizgiwać w dół. Próbowałem już na stojąco, dociążając tylne koło. Na siedząco z wychyleniem do przodu. Czy dobrym rozwiązaniem będzie wjeżdżanie "strzałami ze sprzęgła", skokami ?
  7. Hehe miałem zakładać ten temat dziś wieczorem ;) A co zrobić ze zwykłą kamerą cyfrową, która jest dosyć sporych rozmiarów ? Na kasku raczej nie :D Dziś próbowałem ją jakoś przywiązać do klatki piersiowej, ale oprócz widoku kierownicy i zegarów nic nie było widać. Można spróbować na przednim błotniku ? Ale lampa robi się bardzo gorąca, czy nie uszkodzi kamery, topiąc ją ? :P
  8. Ciekawe rozwiązanie... Czy my się zdaje, czy miał manete gazu również na podnóżce ?;) Bo w końcu jak się trzymał za podnóżki (czy w ich okolicach) to dodawał gaz :biggrin: Niezłe ;)
  9. Ja za pół godzinki jadę się przejechać do lasu. Stestujemy nowe mitasy na śniegu :( W tym roku już jeździłęm przy -7*C, teraz jest -5 więc przeżyje :buttrock: Bynajmniej nie jadę czegoś sobie udowadniać, tylko po nowe doświadczenie :buttrock:
  10. Ja kupiłem w sklepie z militariami za 20 zł. Wchodzi pod kask spokojnie i naprawde daje sporo ciepła. Mogę z czystym sercem polecić.
  11. No i musisz uważać na jadącego przed Tobą (mówiłeś o wspólnych wypadach), coby Ci nie uszkodził lakieru wyrzucając żwirek spod tylnego koła.
  12. Nie ma co... Kawał dobrej jazdy. Może niebezpieczna i miejscami przesadzona, ale kawał umiejętności pokazany :lalag: Nieźle taki 4T musi ryczeć na ulicy odbijając się od ścian budynków :)
  13. Na TVN turbo był już pojedynek F1 vs Superbike vs Sportowa motorówka. Trzy wyścigi: odpowiednio 2:1:0. Wyścig odbywał się na pasie startowym lotniska - prosty odcinek. Co do filmiku z linka: wejście poślizgiem w zakręt i ten pisk opon... :smile:
  14. Dzięki za odpowiedzi. Jednak z przodu mam C10 i prowadzi się pewnie, nawet po ubitym śniegu. Pozatym od jutra znowu śniegu ma niebyć, a opona z tyłu ma już za sobą 8800 km i bieżnika nie widać.
  15. Mam pytanie odnośnie opon, mianowicie chodzi o Mitas C10. Mam taką oponę z przodu, zrobiłem na niej 1000 km (część po asfalcie) i na kostkach nadal widać czerwony wskaźnik. Wczoraj jeździłem po śniegu i przód ładnie trzymało, tył niestety odjeżdżał zbyt często i niekontrolowanie. Postanowiłem zmienić tył również na Mitasa (110/90). Od czasu do czasu będę jeździł po śniegu (jakiś raz w tygodniu, o ile będzie jeszcze śnieg ;) ) Pytanie konkretne: Jak C10 sprawuje się na śniegu, asfalcie, żwirze i błocie ? Ogółem czy to dobra opona do DT125. W wyszukiwarce znalazłem info, że lubią od niej odpadać kostki, czy to prawda ? Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam.
  16. To było zachłanne ;) Co do opon: najlepiej zmnienić na jakieś opony enduro (takie jak zakłada się w seryjnych wersjach enduro, np w DT-R). Miękka kosteczka - w terenie napewno lepsza niż te obecne, a na asfalcie też daje świetnie radę. Przejeździłem na seryjnych oponach w DT 8000 km więc co nieco wiem ;)
  17. Gratulacje, ale mocy to Ci napewno będzie brakować ;)
  18. WR 2-Track --> Napęd na 2 koła (tył klasycznie, przód silniczkiek hydraulicznym) ;) Pozatym pokazywali kiedyś na TVN Turbo glebę takim "hybrydowym motocyklem". To było takie jakby shimmy jedynym kołem... Masakra.
  19. Ja cały czas korzystam z moto :smile: Niestety tylko w weekendy, bo w tygodniu wracam do domu już po ciemku :flesje: Dziś 2 godzinki jazdy :flesje: Nie byłem sam na mieście :)
  20. Oglądałem relacje z tych zawodów. Pastrana twierdzi i ma nadzieję, że nie będzie musiał wykonywać tej ewolucji ponownie, zaraz po skoku podbiegł do matki i przeprosił, że to zrobił. Myśle, że podwójny backflip innego zawodnika to kwestia 2-3 lat. Kiedyś na pewno zostanie przekroczona bariera 3 obrotów. Jeszcze niedawno nikomu nie śniło się o backflipie, dziś kręci się double. Jeszcze 2 lata temu zwykły backflip dawał "pudło" w zawodach, dziś mało kto wykona zwykłego flipa. Superman-flip, lazy-flip, under flip, a nawet cordoba flip Rebaud z tych samych zawodód co 2xbackflip Pastrany, jeszcze nie dawno pozostawały w sferze marzeń. Chłopaki trenują, żyją z tego i widać, że się rozwijają.
  21. Dokładnie jest tak jak pisze Mr. Maciek. Ja jeżdże na DT125 od kwietnia, a w sobotę dorwałem sie do SX125. Niby też 125 ale jednak to zupełnie inne motocykle, moc SXa wyrywa ręce i to inna bajka niż DT. Autorowi tematu polecam pojeżdżenie czymś mniejszym, opanowanie podstaw. Tylko żeby Ci do głowy nie przyszło uczyć się na skuterze :wink: Przedewszystkim z głową, wszystko jest dla ludzi i na wszystkim można się uszkodzić. Grunt to konsekwencja, samozaparcie i świadomość swoich umiejętności. Będzie dobrze :P
  22. "Powiedz kiedy zatrzymywałą cię policja ?" - nie chodzi tu o mandat. Pomyśl co by było przy niedajboże wypadku. Bez prawka nici z odszkodowań, bo wina z miejsca jest Twoja. Na dojazd do pracy RX będzie ok.
  23. Iluminat

    WSK for stunt

    Lukass, popieram. Możecie też mówić, że mam DT z 2005 i też tatuś zasponsorował. Poniekąd będziecie mieć racje bo ja wyłożyłem "tylko" 5 k, reszte starsi wzięli w leasing. Ale nie było tak że powiedziałem "dzięki", a teraz katuje. Dbam o moto, bo mam w pamięci te godziny pracy włożonej w moto. Oczywiście dziękuje Ojcu za reszte kasy ale nie pozostaje dłużny i pomagam w prowadzeniu firmy, na tyle ile moge (papierkowa robota, tabele, druki, dokumentacja [Tata jest archeologiem, troche tego jest.]. Jednym słowem wszystko co dla starszych jest "czarną magią" [komp]). Na kolejny moto sam zarobię. Jazda WSK :icon_mrgreen: Katowanie WSK :icon_biggrin:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...