Skocz do zawartości

Michał

M.G.H.
  • Postów

    1526
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michał

  1. pewnie przyjedziemy ze Zbychem. Nie byłoby źle spotkać się całą bandą
  2. co ja się namęczyłem żeby GSa postawić na przednie kółko, ale się nie da :)
  3. hehe Enduro "se" trzeba kupić. :lol: :lol: Mnie tam nic nie bolało, tylko ręce trochę ,mrowiły od wibracji
  4. nie to że komplexy, ale drogocennych cm nigdy nie za wiele :D
  5. hehe goli pierdoli i wyrywa zęby, siuwax do wszystkiego czyli do niczego. Jedyne co może to gówno zrobić to zapchać kanały olejowe Zastosuję sobie trochę tego Xado na małego to może mi większy urośnie :!:
  6. Michał

    Wyspy brytyjskie

    piękna wyprawa, tylko trzeba mnóstwo kasy.
  7. 8O eech Wy dusigrosze :!: :!: :!: :? tyłki na Waszych biednych ruskich sprzętach wozicie, ale o dobry olej nie dbacie. Ja do swojego MW leję motocyklowego mineralnego Arala 20W-50 (pewności nie mam jutro sprawdzę to oznaczenie) do silników chłodzonych powietrzem. I wymieniam go co pół roku (mało jeżdżę i nie zrobię 5000 km w ciągu tego czasu). I dlatego moje MW jest takie zadowolone :lol: Wyznaję tu zasadę: na oleju zaoszczędzić się nie da ruski, japoński, wietnamski czy kanadyjski, obojetnie jaki motocykl musi mieć dobry olej. Przestrzegam przed laniem syntetyków, kiedyś zatarłem Emkę po nalaniu takiego oleju :x No a Ty Pipcyk co lejesz :?: jak Cię znam to założę się, że coś dobrego :)
  8. Skandynawia to przepiękna kraina, chyba najładniejsza w Europie. Drogi są tam bardzo dobre, mało jest autostrad, ale i ruch niewielki. Jedziesz praktycznie cały czas przez lasy, tylko czasami przejeżdżasz przez miejscowości. Mnie najbardziej podobał się krajobraz za kołem podbiegunowym, drzewa o wysokości do 1.5 m, kosodrzewina, porosty. Wobec surowości klimatu człowiek wydaje się bardzo malutki, czujesz że przyroda może zgnieść cię jednym, tchnieniem. Bardzo dobre jest zaplecze kempingowe. Noce są tam zimne więc polecam Ci domki letniskowe, których jest bardzo dużo zamiast namiotów. Ze Szwedami idzie dogadać się po niemiecku Zazdroszczę Ci tej wspaniałej podróży, Skandynawię muszę jeszcze kiedyś odwiedzić. Mam nadzieję, żę wyprawa uda Ci się. Nie bedę pisał czy powinieneś jechać czy nie. Sam musisz ocenić swoje siły i powziąć decyzję. Ja mogę tylko życzyć Ci powodzenia.
  9. jutro przejdę się do Urzędu Miasta, to dam Ci znać czego się dowiedziałem
  10. całkiem możliwe, że z piątką idą od 800 wzwyż. Ale jak dobrze pamiętam kiedyś celnik pokazywał mi kategorie i ostatnia zaczynała się od 1000. Może pozmieniali, sam już nie wiem
  11. Nie twierdzę, że jeździsz jak dziadek, chodziło mi o styl jazdy i spustoszenia jakie po nim następują. Trudno mi się rozpisywać na temat zakresu obrotów jakie ma Punto, nie jeździłem. Myślę, że sam czujesz silnik i wiesz jakie prędkości są dla Twojego auta najlepsze. Ja ze swojej strony mogę Ci tylko coś niecoś poradzić lub zasugerować. Pozdrawiam Ps. Pipcyk, mój sąsiad właśnie tak załatwił silnik w PF 125. Wymieniał go po 15 000 km. Facet na 100 m zapinał 4, a silnik nie mało co wyskoczył z ram i gdyby mógł to uciekłby do lasu. Wcześniej jeździł Warszawą :lol: .
  12. hehe że o jeździe ZXR 12 czy Hayabuzą przy takich obrotach nie wspomnę Oczywiście masz rację, Ja odpisując redwater'owi miałem na myśli silniki samochodowe i dlatego się tak się zagalopowałem. Tam te widełki bywają między 3800 - 6500.
  13. A jak myslisz, dlaczego nie powinno się odpalać na "pych" aut z paskami rorządu. Przecież podczas takiego odpalania też występują dużo mniejsze siły niż przy przyspieszaniu. A czemu przy jeździe na wstecznym jest charaterystyczny gwizd i słychać zupełnie inną pracę podzespołów. Bo siły hamowania ddziałają w przeciwną stronę niż siły przy przyspieszaniu. Owszem wytrzymają, chociaż w skrajnych przypadkach można doprowadzić do przeskoczenia paska na rozrządzie. Taką jazdą skracasz bardzo ich żywotność. Jeśli jeździsz na 5 biegu 60 km/h to wypada mi tylko współczuć Twojej skrzyni biegów i układowi przeniesienia napędu. Tzw. "dziadkowa technika" czyli jak najszybciej wrzucić jak najwyższy bieg i jazda na nim z minimalnymi prędkościami powoduje, że koła zębate nie przetaczają się po sobie tylko zaczynają o siebie uderzać. Skrzynia i przeniesienie napędu zużywają się wtedy znacznie szybciej niż podczas jazdy z maksymalnymi obrotami Warto znać obroty maksymalnej mocy i maks momentu obrotowego silnika. Silnik pracuje najlepiej właśnie pomiędzy tymi zakresami. Ja zawsze staram się utrzymywać obroty silnika właśnie w tych widełkach
  14. no i proszę, Sid został misiaczkiem :lol: Redwater, takie ostre hamowanie silnikiem z 5 na 3 bardzo źle wpływa zarówno na silnik, jak i na układ przeniesienia napędu, przeguby itd.
  15. zarówno VX jak i M-72 mają powinny mieć 4. Mój VN ma 5
  16. shimmy to zjawisko bardzo złożone, zależy od bardzo wielu czynników, a szerokość opony z pewnością nie jest najważniejszym. Tu bardziej chodzi o geomerię motocykla środek ciężkości i sam ciężar i środek ciężkości przedniego zawieszenia. założenie szerszych opon przy suchej równej i ciepłej nawierzchni zwiększy przyczepność i właśnie po to się je zakłada. Spowoduje natomiast dużo gosze zachowanie się motocykla w koleinach, na mokrej i zimnej jezdni. Dlatego do naszych gównianych dróg nie poleca się takich zmian.
  17. a jeździłeś w ogóle na jakimś :?: :?: :?: pojeździj napierw i będziesz wiedział co chcesz
  18. sprzęt wykonany jest pięknie, ale na jazdę nim gdzieś dalej nikt by mnie nie namówił. Podobnie zresztą jak na jazdę gdzieś dalej Vulcanem :lol:
  19. czwarta cyfra od końca oznacza kategorię pojemnościową 1- 50 ccm 2- 50-250 ccm 3- 250-500 ccm 4- 500-1000 ccm 5- pow 1000 ccm
  20. są różne szkoły robienia szparunków. Można okleić specjanlymi taśmami i pomalować areografem lub pistoletem. Są też specjalne wałeczki. Jednak przwadziwym majstersztykiem jest zrobienie szapruku ręcznie pędzelkiem. Bierze się specjalny pedzelek z długim włosiem (ok. 30 cm) i maluje się. jest to bardzo trudna technika, ale wygląda wspaniale.
  21. Pipcyk masz rację. moje wiadomości były ze szkoły średniej, a to było tak dawno :cry: dobrze że skleroza nie boli
  22. Nie rozumiem w czym ci to przeszkadza, że ktoś jeździ Harleyem
  23. całą zimę jeździłem MWiakiem i ani razu nie ładowałem baterii. Co więcej, w ogóle jej nie ładowałem od założenia 2 lata temu. Jesli masz dobry regulator napięcia nie ma prawa być jakichkolwiek problemów
  24. tu się z Tobą nie zgodzę. owszem w boxerach równoważą się masy w wyniku przeciwsobnej pracy, ale to są masy bezwładnościowe II rzędu. Masy bezwładnościowe I rzędu równoważone są przez przeciwagi w wale i przy zmianie tłoków trzeba je wyważać inaczej odbije się to niekorzystnie na trwałości układu korbowego. jako ciekawostka: Mas bezwładnościowych III rzędu w ogóle nie można wyrównoważyć w silniku dwucylindrowym, dopiero w czterocylindrowym boxerze, sześciocylindrowej rzędówce lub osmiocylindrowej V-ce
×
×
  • Dodaj nową pozycję...