Skocz do zawartości

Michał

M.G.H.
  • Postów

    1526
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Michał

  1. Michał

    Włochy Sycylia lipiec 2003

    czemu nie zapodasz relecji z Twojej wyprawy do Normandii :?:
  2. ale jechać tym tak ze 200 kilosów to bym nie chciał
  3. Michał

    Wyjazd na zlot do siedlec

    No właśnie, wpadajcie do Siedlec na zlot tu są zawsze zajebiste imprezy. My ze Zbychem zaopiekujemy się forumowiczmi. Zbychu nie martw się, w razie czego posłużysz mi za plecaczek, a może do tego czasu zwiezie się dla Cebie jakąś Beemkę
  4. Tak, tylko że moim MW nie ma znaków na kole zamachowym ani otworu w kadłubie. Tutaj niestety pozostaje statyczne ustawienie zapłonu na lampeczkę. Sam bym zapłon ustawił, ale wiem że lepiej i dokładniej zrobi to mój kumpel bo robi ruski na okragło
  5. Po pierwsze: Wiesz co to jest moment obrotowy silnika? W dużym uproszczeniu: siła z jaką kręci się wał. Zasada jest taka: im mniejsza pojemność tym mniejszy moment obrotowy. Choćbyś nie wiem jak stunigował dużo momentu obrotowego nie podniesiesz. Moc można podnieść (wzór P=W*s) ponieważ zwiększasz obroty (przesunięcie s), ale dużo większej siły z jaką kręci się silnik nie uzyskasz. Po drugie: Mam Yamahę XT - 600, jedną z mocniejszych wersji (55 kM). Jedzie ona max 150 km/h. Czy wiesz dlaczego tylko tyle :?: Bo przełożenia nie pozwalają. Czy gdybym zmienił przełożenia pojechała by więcej :?: Być może tak, ale nie dużo więcej. A czy wiesz czemu niedużo więcej :?: Ano dlatego, że areodynamika nie pozwoliła by. Zmieniając przełożenia spowodowałbym, że silnik nie dałby rady przełamać oporu powietrza przy tej prędkości. I zdaje się o tym zapomiałeś w swoim wywodzi na temat prędkości twojego skutera. Robiac sprzęt szybszym robisz go jednocześnie słabszym. Aha jeszcze jedno. Mam Vulcana 1500, 70 kM mocy, 132 Nm momentu obr.(twój skuter ma ok. 7-10 Nm) i szczerze mówiac wątpię czy pojedzie 200 km/h. Podobno tak, ale nie próbowałem. Nie osmieszaj się więc kolego i nie wypisuj takich bzdur bo się całe forum z ciebie śmieje
  6. Szczerze mówiąc od tamtej pory jeździłem MWiakiem tylko raz. Zapłon ustawiłem sobie manetką i było ok. Muszę jechać jednak do kupmla by mi to ustawił. Też dopiero wczoraj poskładałem XTka do kupy. Założyłem szprychy, nowy filterek powietrza. I teżnie miałem okazji jeszcze sprawdzić jak oddycha, bo ciagle leje. Miałem nią jechać dziś rano do W-wy, ale spojrzawszy za okno porzuciłem szybko tę myśl
  7. a u mnie w MW to co :?: dobrze, że podpowiedziałeś mi z tym zapłonem
  8. to pewnie lampa od iża ja bym się zamienił, ale muszę ją zobaczyć
  9. A nie można by w lipcu??
  10. a jak będą to się im wpie**oli i po bólu
  11. oczywiście, że jest takie zagrożenie. Z takimi sprzętami jak XT trzeba uważać. Tenera był bardziej ślamazarna. lekko gazem i musisz poczuć kiedy koło się podnosi. Wtedy dodajesz gazu, ale zaraz go odpuszczasz po czy znów dodajesz.
  12. na Twoim m-scu poszukałbym jakiegoś ruska. Awo są fajne ale silnik cherlawy
  13. absolutnie nie do oporu bo Cie moto nakryje. Na początek zrób tak: przypieszaj sobie na jedynce najpierw powoli, potemi odkręcaj gaz coraz gwałtownej. TT powinna już wtedy stanąć na koło chociaż trochę. Powinieneś wyczuć kiedy silnik ma moment zdolny do podniesienia koła do góry. Kiedy go dobrze poznasz możesz pomóc sobie trochę lekkim przyduszeniem gazu i szybszym odkręceniem znowu j**ie się strona ciąg dalszy tematu możecie oglądać wpisując http://forum.motocyklistow.swiata.pl/viewt...?t=950&start=75
  14. odpowiadam na maila tenerkę stawiałem samym gazem, ale trzeba było ją najpierw "przydusić" po czym odkręcić manetkę. Była dość cieżka, stąd ten zabieg. Teraz jeżdże XT 600. Jest to sprzęt z 83 roku, a więc lżejszy (140 kg) i mocniejszy (55 kM) od współczesnych XT. Tutaj nie trzeba nawet "przyduszać" gazem. Wystarczy mocniej odkręcić na 1 lub 2 i sama staje na kółko. Nie wolno szarpać za kierownicę, ani robić nic na siłę. Po prostu podnosisz kółko i "falujesz" gazem utrzymując koło w górze. Jesli czujesz, że za bardzo podniosło koło, obcinasz gaz. Wszystko musi odbywać się delikatnie i z wyczuciem. Ja stwaiam na koło przy ok 2500 obr/min i jadę rozkręcając silnik gdzieś do 5500 (aż zaczyna brakować mocy) Niestety nie umiem jeszcze jeździć ze stałą prędkością. To wymaga bardzo wysokiego podniesienia koła, a więc wyższego stopnia wyczucia sprzęta. Pozdrawiam i życzę wytrwałosci w treningu i jeszcze jedno: bardzo wycinają się szprychy od stawania na kółko. Przynajmniej w mojej XT
  15. no to od chu*a miałeś maszyn, muszę ci przyznać przyjedź i spróbuj mi zapierdolić to zobaczysz co z tobą zrobię. Dwie takie qrwy jak ty próbowały tego z autem i jeden ch*j ledwo przeżył. A to że przeżył, zawdzięcza mojemu ojcu który mnie od niego odciągnął
  16. trochę więcej rusków przerzuciłem od ciebie więc wiem co piszę. Tak się składa, że dnieprowskie skrzynie są dość trwałe i najlepsze ze wszystkich innych skrzyń. Jeszcze nigdy nie miałem żadnych problemów z tymi skrzyniami. Dnieprowskie skrzynie biegów to podzespół który akurat najmniej daje się we znaki w ruskich sprzętach. Po drugie jeśli robisz remont i wymieniasz jakąkolwiek część (wyłączając niektóre simmeringi i łożyska) to nie wkładasz niemieckiej czy japońskiej tylko inną ruską - taką samą jak ta która twoim zdaniem jest gówno warta. Tak więc, masz ten sam gówniany materiał co w nowej i albo robisz głupiego robotę, albo płacisz jak leszcz dwa razy drożej.
  17. silnik nowy ok 300-350 $ i powiem Ci szczerze, że chcąc zrobić porządnie remont silnika w Polsce wcale taniej Cię to nie wyjdzie
  18. przykleiłem go, bo było już kilka postów z pytaniani o wysokość cła
  19. w remonty skrzyni się nie wpieprzaj tylko kup nową - kosztuje 50-70 $
  20. na twoim piecja miejscu szybko zamknął bym ryj póki jeszcze nie chce mi się ciebie namierzyć, a mogę to zrobić po twoim zasranym IP bo mój bardzo dobry kumpel jest informatykiem w telekomunie. Jak nie to ci paru z nas skopie jajca i będziesz do końca życia śpiewa,ł jak na słowika przystało, bardzo cienkim głosikiem
  21. Eeech to qrwa jemioły. Im kto niżej stoi w hierechi społecznej tym bardziej daje się we znaki. Ciekawe, czy pokazał Ci te przepisy odnośnie kierunków, jeśli nie to na drugi raz każ mendzie je pokazać. Szkoda, że nie mieszkasz gdzieś w okolicach Siedlec, bo załatwiłbym Ci ten przegląd. Co do gaźników, pierwsza i zasadnicza sprawa, to o czym napisał brzytwa. Sprawdź w jakim stanie masz uszczelki miedzy gaźnikami a cylindrem(dolnozaworowe) lub głowicą (górnozaworowe). Prawie zawsze w ruskich sprzętach te mocowania są pokrzywione. Musisz wtedy splanować (ręcznie !!!!) na kamieniu szlifierskim lub na papierze ściernym powierzchnię i dopiero wtedy próbować ustawiać i regulowac sprzęta Ps.Przywiozłem sobie z Niemiec taki fajny twardy bakielit do rzeczonych uszczelek
  22. są mniej lub bardziej udane modele i dyskusja o wyższości jednej firmy nad inną jest jałowa. Opinia o Kawasaki bierze się z tego, że rozwiązania techniczne w nim występujące są inne niż w pozostałych markach i co z tym idzie sprawiają więcej kłopotów mechanikom. Modele GPZ czy ZZR to przecież bardzo udana linia motocykli, a VNy mimo przypadłości olejowej wytrzymują bez problemu 200 000 km.
  23. vlaad bardzo dobrze podpowiedział Ci co posprawdzać. mnie sie nasuwają następujące pytania Co było dokładnie robione :?: Przegląd kosztuje naprawdę niedużo, więc czemu go nie zrobi :?: Wiadomo, że z przeglądem łatwiej moto sprzedać. Ciężko mi jest cokolwiek więcej Ci doradzić. Po prostu nie widzę sprzęta i go nie słyszę. Nie wiem jak się prowadzi, jak pracuje silnik. Sprawdź dobrze numery na ramie i geometrię motocykla.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...