
Michał
M.G.H.-
Postów
1526 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Michał
-
Jak jeździć po śniegu ... samochodem.
Michał odpowiedział(a) na Pawel temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Nieprawda, jeśli w tylnonapędowym aucie za głęboko zrobisz poślizg to pozostaje Ci tylko bierne śledzenie przebiegu wydarzeń (przywalę czy nie przywalę). Fakt, że więcej jest zabawy z tylnym napędem, ale napęd ten znacznie bardziej obnaża błędy. W autach z przednim napędem przy zbyt głebokim poślizgu dodajesz gazu i jest możliwość wyciągnięcia z niego auta przez przednie koła. Bardzo ważną rzeczą jest kontra kontry o której napisał Paweł. Zapobiega ona "machnięciu" tyłu auta w stronę przeciwną do poślizgu. To chyba cała istota kontrolowanego poślizgu. Odpowiednie zgranie ruchów kierownicy z gazem i przede wszystkim czucie auta. Kiedyś praktycznie całą zimę jeździłem z poślizgami. Doszedłem już do takiej wprawy, że brałem tak zakręty w mieście podczas normalnego ruchu ulicznego. Raz co prawda się przeliczyłem i przywaliłem, lecz cóż "gdzie drwa rąbią tam wiewióry lecą". Ale uwielbiam ten stan kiedy panuję nad autem. Niestety w tym sezonie zimowym sprawa wygląda inaczej. Mój 135 konny Escort, który dawał mi tyle radości z jazdy stoi w garażu z rozsypana skrzynią, a cienias którym się obecnie poruszam nie nadaje się do takich jazd. Kiedyś moim popisowym numerem było wjeżdżanie z pośligiem pod most. Jezdnia prowadzi z górki i zakręca pod kątem 90 st w lewo prosto pod most. Zaraz za zakrętem z lewej strony jest betonowy filar mostu a z prawej barierka. Wjeżdżałem tam tylnonapędowym Mercedesem, ale tylko tym autem. Innymi już się bałem, chyba dlatego, że żadnego auta tak dobrze nie czułem jak "meśka". Tam nie było miejsca na błąd. Najlepsze były reakcje dziewczyn, piski i krzyki jak przy najmocnieszym orgaźmie. Można dobrze wejść i wyjść z poślizgu, ale jeszcze jedna rzecz jest ważna. Chodzi o odpowiednie "wcelowanie" autem w lukę, czyli jazda dokładnie tam, gdzie wjechać chcemy. Na pozór to wcale nie jest taka łatwa rzecz i wymaga złożenia się do poślizgu w odpowiednim czasie -
To był Podolsk, widziałem to kiedyś na własne oczy. ja pierdzielę sprzęt robi wrażenie. Miał ramę i zawieszenie "zerżniętą" z Zudapp'a a silnik z Harley'a
-
Ja skręcam kierownicę podczas pochylania motocykla i dzieje się to nijako samoczynnie, w jednej chwili. Trudno mi to wytłumaczyć słowami, musiałbym pokazać. Chodzi o to by nie siłować się ze sprzętem i nie walczyć z nim, tylko wykorzystać występujące siły.
-
Cofam wszystko co powiedziałem tu o Tobie nieprzyjemnego. Przepraszam Cię i wybacz mi moją złość. Widzisz ja takie mam usposobienie, że najpierw wpadam w gniew a potem mam wyrzuty sumienia. Naprawdę bardzo żałuje moich słów i zaraz po powrocie postaram się je polikwidować w postach. Mam nadzieję, że na przyszłość nasze spory będziemy rozwiązywać w sposób bardziej kulturalny. Nie chcę mieć w Tobie wroga tylko partnera do rozmów i dyskusji. Naprawdę jeszcze raz Cię bardzo przepraszam, uważam że to było bardzo nie fair z mojej strony. Do moderatorów mam prośbę. Nie przenoście tego posta do innego pokoju przynajmniej do czasu kiedy nie przeczyta go Janusz OK. Tylko do czasu jak się pojawi post Janusza [sidewiner] Sidewinder, poczekamy aż wszyscy co chcą się wypowiedzą, potem przeniosę go do 'Piwa', Paweł
-
kto będzie pił to będzie, ja bedę autem :cry:
-
ależ oczywiście że skręcasz kierownicę, przecież bez tego nie byłoby łuku. Widzę że źle mnie zrozumiałeś, a może źle się wyraziłem. Chodzi o to by odpowiednio złożyć się w zakręt. Qrczę muszę Wam to kiedyś pokazać bo sam już nie wiem jak to wytłumaczyć. A możę to Wy macie rację, sam już nie wiem A najlepiej jakbym się przejechał, nie jeździłem już tydzień czasu więc skapciałem do reszty.
-
500?? napisz coś więcej o tym motocyklu. Swoją drogą rzeczywiście troche "oryginalnych" rusków było
-
Zgadza się skręcasz trochę kierownicę, ale nie robisz tego na "prostym motocyklu" tylko w pochyleniu. Nie ma mowy o jakimkolwiek ruchu kierownicą przy prędkości kilo 180
-
Naliczanie wartości celnej - wzór
Michał odpowiedział(a) na Michał temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Wiesz to wszystko zależy od tego jak "gadasz" z celnikiem. Jak dobrze "gadasz" to możesz mieć nawet trochę niższą wartość od niemieckiego schwacke'a. U nas rzeczywiście mają kilka różnych cenników -
BMW R 1150 RT
Michał odpowiedział(a) na temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
To było moto mojego przyjaciela z Niemiec. -
Odwlókł mi się wyjazd o jeden dzień więc mogę Wam coś jeszcze napisać na temat wchodzenia w łuk. Jak wcześniej pisałem, podczas jazdy istnieje moment żyroskopowy kół. Istnieje jeszcze pęd, czyli siła skierowana wprost do kierunku jazdy uwarunkowana przez prędkość i masę motocykla. Nie wnikając tu w zjawisko countersteering’u, bo ono uwarukowane jest wieloma czynnikami w momencie wchodzenia w zakręt najpierw kładziemy motocykl. Dlaczego? Prześledźmy co się dzieje gdy jadąc prosto i trzymając motocykl w pionie skręcimy kierownicę. W momencie skrętu np. w lewo zaczyna działać na nasz środek ciężkości siła, która jest wypadkową pędu i działa w prawo. Dopiero my przełamując ją pochylamy motocykl w lewo. Zadziałają tu zupełnie bezproduktywnie dwie siły. Można oczywiście tak skręcać ale po co? Trzeba to robić płynnie, wykorzystując fizykę, a nie walcząc z nią. Zupełnie inaczej ma się sprawa, kiedy najpierw pochylimy motocykl. Wtedy nie odczujemy wypychania motocykla przez siłę odśrodkową w przeciwną stronę, a kierownica skręci się samoczynnie. Nie trzeba za nic szarpać i niczego pchać. Głębokość skrętu regulujemy poprzez kąt nachylenia motocykla i prędkość. Tacy co się czuli się równi Bogom leżą na cmentarzach i " kości ich bieleją a ścierwo psi włóczą". Dużo z nich też jeździ na wózkach i jest kalekami. Im więcej jeżdżę motocyklem, im więcej się uczę, trenuję, tym więcej mam POKORY. Wcale nie czuję się równy Bogom. Czułem się kiedyś będąc młodym, ale nie teraz. Poprzez trening, doskonalenie się i doświadczenie zdaję sobie sprawę z rzeczy o których wcześniej nie miałem pojęcia. Przestrzegam wszystkich, którzy chcą się poczuć równi Bogom.
-
Jakość wykonania poszczególnych firm decyduje (chociaż z tym też jest różnie). Akurat DragStar to bardzo udany model. Zwróć uwagę że porównywalny model Hondy lub Yamahy koszuje zwykle więcej niż model Kawasaki czy Suzuki.
-
Włoszczyzna jest dobra ale w zupie. Jakoś nie uważam ani włoskiej ani francuskiej motoryzacji, może gdybym miał MG zmieniłbym zdanie. Faktem jest że mi się podobają, ale jakość nie mam przekonania do włoskiej jakości wytwarzania Jak chcesz koniecznie mieć arystokratę to kup sobie BMW. Jak chcesz niezawodne moto do jazdy to kup sobie "japonca". Wszystko się zużywa, nie ma sprzętów niezniszczalnych
-
Naliczanie wartości celnej - wzór
Michał odpowiedział(a) na Michał temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
eeech, tak kiedyś było, ale te piękne czasy już nie powrócą. :cry: Celnicy są teraz uzbrojeni po zęby w cenniki, mądre książki itp. -
Dziadek, nie podniecaj się tak bo zawału dostaniesz i fikniesz mi tu jeszcze. Na nerwy dobry nerwosol, a jak nie masz się na kim wyżyć to wsadź sobie w drzwi i ściśnij Tak poprawiłem jednego posta (ale ty też swoje popoprawiałeś, w oryginale brzmiały dużo bardziej obraźliwie) bo nie chciałem już ciągnąć tych głupot, ale widzę że ciebie najwyraźniej to bawi, albo niezdrowo podnieca bo cały czas drążysz temat. Własciwie to już nie gniewam na nazwanie mnie durniem i głupkiem. W jednym z postów nazwałeś tak podobnie człowieka który pisze artykuły o teori jazdy w Swiecie Motocykli. Z tego co wiem ma on tytuł inżyniera i pisze w przeciwieństwie do ciebie naprawdę mądre rzeczy poparte szeroką wiedzą z zakresu fizyki. Traktuję to więc jako komplement. Jak widzę każdy kto ma inne zdanie jest głupolem, cóż można i tak. Nie chce mi się odpowiadać już na te pierdoły, dlatego czynię to poraz ostatni, zresztą nie będzie mnie teraz przez tydzień, więc masz spokój. Napisz coś odnośnie motocykli bym mógł to zweryfikować. Ps. Stale przewijają się jakieś podwiązki. Czyżbyś ich używał??? Musisz chyba fajnie w nich wygladać, bardzo seksownie :lol: , bo moja kobieta strasznie mnie w nich kręci. Dotąd nie zdawałem sobie sprawy, że można się w nie zaplatać , ale ciekaw jestem skąd u ciebie ta wiedza. Napisz coś jeszcze o tym. I nie martw się ważne są uczucia a nie płeć.
-
I nie obraziłeś. Co do pojedynków: Fakt wiek mamy XXI, ale coś tam w genach po dziadkach mi zostało z tej szabelki. :D Co do studiów to odpowiadałem VXowi, ale jak widzisz to też nie poszło na marne może Noise na tym skorzysta i coś mu napiszę w C++. Co do warsztatu: Też w takim pracuję, jak mam czas. Restauruję stare motocykle mimo, że mógłbym mieć naprawdę niezłą pracę. Ale co na swoim to na swoim! Poza tym to praca z motocyklami i gdzie mi będzie lepiej bez nich
-
Jazda na jednym kole, jak dać na koło
Michał odpowiedział(a) na Michał temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Od stawania na kole najbardziej w dupsko dostają sprzęgło i zębatki. Przeróbki smarowania są robione do profesjonalnych pokazów, gdzie na jednym kole jedzie się dłuższy czas i moto zwyczajną miskę olejową. Chodzi o to by nie było przerw w transmisji oleju. Przy tzw. "suchej misie olejowej" nie jest to potrzebne. Jak sobie stanę od czasu do czasu na kółko to naprawdę nic nie szkodzi. O wiele gorsze jest strzelanie z tłumików, którego nigdy nie robię. -
Wiem o tym, tylko że facet nie może znieść konkurencji, strasznie się zapienia i zaczyna się gubić w swoich postach. Robi się wtedy chamowaty, ale i tak będę z nim dyskutował. Od tego jest forum. Tu każdy może mieć swoje zdanie bo to wolny kraj. Widzisz, tylko że tu wcale nie chodziło o to by sie z nim kłócić. To miała być polemika i jeśli by mnie przekonał to przyznałbym mu otwarcie rację na forum. Myslę że skorzystaliby z tego wszyscy forumowicze. Nie potrafił tego zrobić więc uciekł się do ubliżania. Noise: czego nie wiesz z C++?? jak będziesz chciał to Ci coś napiszę, ale dopiero w przyszłym tyg bo jutro wyjeżdżam na tydz. Moja rada, jeśli chcesz nauczyć się programować: nie straraj się zrozumieć całego programu, ogarnąć go tylko pisz cegiełaka po cegiełce poszczególne funkcje i testuj je.
-
No i co znowu?? następny?? Moje predyspozycje wykształceniowe: z wykształcenia jestem informatykiem, kończę właśnie podyplomówkę. Własnie jestem w trakcie pisania sterownika w C++. Jeśli chcesz to mogę Ci go przesłać. Mogę też przesłac Ci do wglądu FTPa w Javie, którego właśnie skonczyłem. Jutro natomiast zacznę pisać program z grafiki w Delphi wykonujący liczenie pola wielokąta metodą cięcia go na trapezy. Starczy czy dodac coś jeszcze? Co do jezyka: dość dobrze znam niemiecki, na tyle że mogę pogadać z Tobą w tym języku przez tel. Jeśli czujesz się na siłach to prześlę Ci mój nr i sobie możemy porozmawiac. Po niemiecku oczywiście. psychicznie nikt mnie nie eksploatuje i nikomu nie grożę (jeśli tak to pokaż kiedy i komu groziłem). Co innego jest bronić swojego zdania i honoru, jesli ktoś inny pierwszy zaczął ubliżać.
-
Naliczanie wartości celnej - wzór
Michał odpowiedział(a) na Michał temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Owszem ale jesli w tabeli masz wartość tego maotocykla 6000 zł, a na rachunku przedstawisz 2000 EUR to oclą Ci od kwoty 2000 EUR. Koszta związane z rejestracją to inna sprawa, pisałem już o nich w jakimś poście. -
I co Ty Paweł na to? Twierdzisz, że mówię nieprawdę, więc dlaczego nie potrafisz tego udowodnić. I czemu mnie obrażasz? Odpowiadałem na twoje posty ale nigdy ci nie ubliżyłem. Po prostu miałem swoje zdanie a to chyba nie powód do ubliżania
-
W kibitkch to władza carska wysyłała zesłańców. Władza radziecka robiła to w wagonach bydlęcych.
-
Czy to że wytykam twój brak wiedzy upoważnia cię do nazywania mnie durniem? Nie możesz od strony naukowej obalić moich argumentów, wiec uciekasz się do obleg i wyzywisk? Możesz sobie na to pozwolić bo jesteś poza zasięgiem mojej pięści. Inaczej już leżałbyś na ziemi z rozkwaszoną mordą. Czy chociaż raz w poście cię obraziłem? Możesz sobie kręcić kierownicą ile wlezie od razu widać żeś mitoman. Na forum jest trochę ludzi, jeżdżących na szlifierach. Może oni wypowiedzą się jak naprawdę sterować motocyklem przy dużych prędkościach i czy jest tam miejsce na kręcenie kierownicą. Bo ty nie masz o tym bladego pojęcia. Gdzieś coś zasłyszałeś i rżniesz teraz wielkiego teoretyka. Rękawiczki są poobciągane drutami by zniwelować przeciążenia przy przyśpieszaniu i hamowaniu nie żeby pchać kierownicę. Pchać to ty sobie możesz swoją taczkę na kanadyjskiej budowie, a nie kierownicę. To że szef dał ci pojeździc na swoim Moto Guzzi, nie oznacza, że jesteś jakimś tam, Bóg wie jakim kierowcą i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu czytając te głupoty. Bo jak można skręcić kierownicę przy np. 180 km/h? Gdybyś chociaż z raz tyle jechał to nie pisałbyś tych dyrdymałów.
-
Od kiedy płacisz podatek przy cle w skarbówce?? Płacisz go w urzędzie celnym razem z cłem bo to jest podatek VAT, więc zupełnie inny niż ten 2% od kupna pojazdu. Poza tym nie oddzywam się do Ciebie per " ty mi tu nie pie**ol". Do nikogo na forum tak nie piszę bo mam szacunek do motocyklistów gdyż sam nim jestem i Tobie radzę to samo jak nie chcesz zrobić sobie ze mnie wroga
-
jakbym pird..lił to bym dupą ruszał, a ciebie na warcie postawił. W poście jest pytanie o cło, powtórzę jeszcze raz CŁO . To nijak sie ma z podatkiem 2% od kupna pojazdu. Przeczytaj najpierw dokładnie posta i głupio nie dyskutuj.