dark_rider

Nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałem za pierwszym razem. Czyli kierunkowskazy działają normalnie, ale nie słyszysz jak "tykają" tak? U mnie w Virago "tykanie" dochodzi z samego przerywacza. Może tak samo jest u Ciebie. Pozdrawiam

Tylko żeby wątpliwości nie było- ja remontu nie potrzebuję ;) Motto masz po prostu zajebiste :icon_biggrin: Jako, że ja nie palę, a za alkoholem szczególnie nie przepadam to na moto mogę wydać tyle, że na porządny remont w przyszłości wystarczy ;) Też mi ich zabrakło w pierwszej chwili,ale one potrafią wyciągnąć więcej niż taki remont Japonii :P Pzdr

Jeśli to ma być cena profesjonalnie zrobionego remontu silnika od A do Z, który wystarczy na kolejne 20 lat bezawaryjnej jazdy to wcale nie jest to powalający koszt (tym bardziej przy dzisiejszym kursie $ ). Nie wiem tylko czy w Polsce są zakłady, które są w stanie taki zabieg wykonać... Nie wiem czy to do mnie, ale jeśli tak to nie ma takiej opcji :rolleyes: Zmianę sprzęta na młodszy oferowano mi już nie raz na zlotach. Tak samo jak oferowano duże pieniądze za mój egzemplarz, ale nie po to szukałem japońskiej wersji limitowanej w którą zainwestowałem kupę kasy i jeszcze więcej czasu żeby teraz ją sprzedać :banghead: Pozdrawiam

Dokładnie. Ja specem też nie jestem, a samochody to ja miałem stare :rolleyes:

Jesteś pewien? Może do 100km/h urwiesz z 0,2 sek. Na sprincie do 200 km/h MOŻE ledwo kilka sekund. Vmax wzrośnie też niewiele. Zależy jeszcze czego się spodziewasz. Jeśli różnica w cenie jest niewielka to warto się zastanowić, w każdym innym przypadku bym odpuścił. Nieprzewidzianych wydatków przy montażu nowego silnika może być więcej, więc może warto na to spojrzeć z tej strony... Zmian mogło być kilka. Oprócz tych które wymienił ventura mogli zastosować np. dłuższy skok tłoka. Przy takim wzroście mocy były to raczej niewielkie modyfikacje. Pozdrawiam

Widzę Foxriver, że myslimy podobnie. Ja też nie chcę być jednym z wielu użytkowników moto. To dla mnie coś więcej niż dwa kółka, V2 pod dupą, i stadko rumaków :smile: Wizualnie moto mam dopieszczone dużo bardziej niż niektóre nowsze Virażki. Serducho i reszta na razie też się spisuje bez problemów. A jak czytam posty tj. "uwaga mina", "uwaga, zakup grozi śmiercią", "omijać z daleka" to cieszę sięa że wiem co mam i bez problemów mogę wsiąść na moto pojechać na weekend w góry i bezawaryjnie wrócić. Tego nie zapewnia niestety 2/3 sprzedawanych motocykli mimo,że większość jest "bez wkładu finansowego" lub "do drobnych poprawek" :eek: Ponadto moja Virago to już powoli ginący gatunek. Szczególnie rzadkością są te z końca lat '80 i początku '90 gdzie montowano jeszcze "kwadratowe dekle". No i wersja GOLD :evil: Edycja limitowana :flesje: Poza tym softchoppery odchodzą do lamusa coraz bardziej wypychane przez ociężałe Cruisery. Szczerze powiem, że nie do końca ufam dokupywanym silnikom, bo nikt nie da mi tak naprawdę gwarancji na to, że za rok, czy dwa zakupiony silnik nie będzie ponownie nadawał się do wymiany. Mam nadzieję, że do czasu kupna przeze mnie nowego silnika ktoś wyspecjalizuje się w tego rodzaju działalności :( Pocieszający jest jednak fakt, że są ludzie myślący podobnie do mnie, a jeśli tak jest to możliwości "reanimacji" nie zabraknie :) Pozdrawiam

Dla mnie to nie jest normalne i ani razu nie spotkałem się z opinią na tym forum, żeby taki objaw został "olany". Z resztą poszukaj w archiwum. Wiele o tym było. Nie chodzi o to żeby zygi12 lub ktokolwiek inny pisał po Twojej myśli i "poprawiał Ci humor", ale żebyś wiedział jak jest naprawdę. W końcu to Twój moto i Tobie powinno najbardziej zależeć na tym, żeby dobrze to ocenić. Jeden z wielu tematów na ten temat na forum (dosłownie pierwszy lepszy) http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...benzyna+w+oleju Pozdrawiam

Jeśli chodzi o silniki Enduro/Cross to w nich remonty w skład których wchodzi wymiana tłoka i cylindra są na porządku dziennym. Niektórzy przy bardzo intensywnej jeździe lub świrowaniu na całego nierzadko dokonują takich wymian dwa razy w sezonie. Poczytaj dział mechaniki Enduro/Cross na forum. Mnie interesuje natomiast inna kwestia. Jak to jest w przypadku niewysilonych konstrukcji japońskich sprzed 30 lat montowanych np w chopperach. Co w takim silniku może być do wymiany gdy już nadejdzie czas remontu? Wiem, że tak naprawdę może stać się wszystko, ale co najczęściej "pada"? Kiedyś w demoludach wymieniało się pierścienie, robiło jeden szlif, drugi, trzeci i jakość to jeździło. Jak jest np. w przypadku popularnej u nas Virago? Osobiście jeżdżę motocyklem który ma teraz 18lat. Na razie nic wskazuje, aby jakiś remont mi się szykował (odpukać!!). Może to teraz niepopularne, gdyż zmiana motocykla coraz częściej przypomina zmianę rękawiczek, ale ja nie jestem z tych co kupują sprzęta na rok,dwa, czy pięc lat. Mam zamiar naprawdę nakręcić nim trochę kilometrów i niewykluczone, że ta Virażka zostanie ze mną już do końca. Dlatego też zdaję sobie sprawę z tego, że poważniejsza ingerencja w silnik jest kwestią czasu. Powracam zatem do pytania. Co kwalifikuje się do remontu w wysłużonym, japońskim silniku z połowy lat '80 ? Pozdrawiam

I właśnie ze względu na te plusy które wymieniłeś prawie stałem się jej posiadaczem :biggrin: Etam dla starszego Pana :biggrin: Ja mam co prawda Virago 750,ale zapewniam Cię, że wcale nie jeżdżę szybciej od Ciebie. Najczęściej jest to przedział 80 - 100 km/h. W tych prędkościach się czuję najlepiej. Z resztą chopperem nie wypada gnać na złamanie karku... Gdybym dzisiaj się zastanawiał nad kupnem moto to ta kawa byłaby ponownie jednym z moich faworytów :lalag: Pozdrawiam posiadaczy LTD :banghead:

Głupszego posta tutaj nie znalazłem. Nie wrzucaj ludzi jeżdżących na motocyklach do jednego worka. Kto powiedział, ze litr nudzi się szybko, a R1 to takie Bóstwo którym można jeździć przez całe życie? Ponadto jak chcesz to objeżdżaj tym bzykiem 125 wszystkie Drag Stary, Shadow, Intrudery, Virago, Vulcany itp. Zapewniam Cię, że właściciele tych moto mają w głębokim poważaniu co ich wyprzedza, kiedy i jak. Wiem jak to jest po sobie. A co do R1 to uwierz mi, że na tym forum są osoby które nie siadłyby na nią, a co dopiero mówić o dłuższej jeździe. Do autora tematu. Nie wiem czy siedziałeś na którymś z tych moto? Od tego trzeba zacząć. Siąść, zobaczyć jak sie czujesz, czy nic Ci nie przeszkadza, nic nie denerwuje. Czasami jakaś pierdółka może zniechęcić do zakupu. Zastanów się też jak jest z serwisem tych moto. Jak daleko masz serwis Hondy, a jak daleko Yamahy. Zobacz ile jest części do nich na allegro, jak jest z akcesoriami i jakie ceny. To rzeczy na które często nie zwraca się uwagi w pierwszym momencie, a często odgrywają ważną sprawę podczas eksploatacji. Mimo, że jeden jak i drugi to praktycznie sprzęty bezawaryjne to jednak zdarzyć się może wszystko, a kiepsko jest czekać na części 2 tygodnie lub więcej. A jak jeszcze musisz jechać złożyć zamówienie do innego miasta to nie jest ciekawie... Pozostawiam do przemyślenia. Pozdrawiam

No wiesz kfazimotor... Wywołać dyskusję, a poczytać jaki to jego motocykl jest beznadziejny to dwie różne sprawy... Pzdr.

Oj było, było tego sporo. Sam to przerabiałem rok temu. Będziesz miał co robić :rolleyes: Ja też się zastanawiałem co zrobię jak już wszystko zrobię w mojej Virażce... Nie mam pomysłu :notworthy: Choinki z niej nie mam zamiaru robić, ale nie robić przy niej nic to też grzech :) Pozdrawiam

Piszę tutaj, bo w dziale "giełda" lub innym (nie pamiętam nazwy) gdzie są informacje dotyczące zakupu akcesoriów do moto nic nie znalazłem i nikt tam niestety nie zagląda. Chciałbym nabyć bagażnik do Virago 750. Jest jeden na allegro, ale mi się nie podoba :icon_rolleyes: Czy ktoś przerabiał taki temat? Dysponujecie może namiarami na sklepy,lub osoby które są w stanie wykonać taki bagażnik? Byłbym bardzo wdzięczy za te informacje, bo na razie szukam i nic z tego nie wynika. Pozdrawiam!

W końcu ktoś pomyślał głównie o motocyklistach :buttrock: Wiele ciekawych miejsc jadąc główną trasą po prostu nie da się zauważyć. Taki program w końcu pomoże odkryć trasę w większym stopniu i pozwoli na nią spojrzeć z innej perspektywy. Koniecznie podziel się wnioskami, lub powiedz skąd to ściągnąć to dojdziemy do nich sami :icon_razz: Pzdr.

Empiq, a nie myślałeś, żeby część z tych rzeczy zrobić w zimie? A na wiosnę tylko mały serwis i śmigać :icon_razz: O właśnie. Zapomniałem o polerce rantów- bardzo ważna rzecz :D Pozdrawiam

Czy wy w ogóle widzicie jakieś różnice w dźwięku silników 2T? Bo oprócz różnej jakości nagrań i zastosowanych różnych tłumików to każdy pierdzi tak samo :D

Jeszcze jedna sprawa. Jak masz filtr paliwa to go wywal- miałem to u siebie. Jak ręką odjął. Pzdr.

Czyli koszt 1 KM waha się między 100, a 200 zł. Tak naprawdę dużo i nie dużo. Czytałem nie raz jak właściciele supersportów skręcają się żeby uzyskać wspomniane przez Ciebie 10KM. Kupa kasy na to szła, jeszcze więcej nerwów, a efekty znikome, żadne lub wręcz odmienne od zamierzonych. Jak widać niewysilone choppery są bardziej podatne na ego typu modyfikacje. Dzięki za tę informację :icon_mrgreen: Niewykluczone, że kiedyś jak zbraknie mi możliwości zwiększania mocy poprzez zmianę pojemności pójdę w tę stronę :buttrock: Pozdrawiam

Wszystko zależy od tego nie jak auto było rozbite,ale jak naprawione. Jak ktoś zrobił to tanim kosztem na sprzedaż, to taki samochód po prostu nie ma prawa jeździć potem bez problemów. Niestety takich samochodów jest najwięcej bo kosztują grosze za granicą i są jeszcze mniejszym kosztem naprawiane. Ponadto samochód powypadkowy POWYPADKOWEMU nierówny. Jeden może mieć puknięte drzwi, a drugi oprócz drzwi przesunięty słupek i podłogę... Myślę jednak, że dobrze naprawiony samochód "dla siebie" (nie na handel) ma szansę posłużyć jeszcze prze kilka lat bez problemów... Pozdrawiam

Sprawdzałeś świece? Jaki mają kolor? Teoretycznie powinny wytrzymać 10 000 km., ale mi jeszcze nigdy nie udało się na jednych świecach dobić do tego przebiegu...

No tak,ale jak pisze autor tematu, to moto ma najechane prawie 4000 km. Myślę, że nowe moto, gdzie spasowanie elementów jest ze sobą o niebo lepsze niż w starych konstrukcjach, po tym przebiegu powinno mieć już stosunkowo dobrze "ułożony" silnik i podzespoły. Nie jest to także pierwsza wymiana oleju, a moto dostaje od czasu do czasu po tyłku, więc nawet jeśli jeździ na krótkich trasach, to paliwa w oleju raczej nie powinno być. Kiedyś sam założyłem podobny temat na forum i nie spotkałem się z opinią, żeby było to normalne. Pozdrawiam

Dokładnie! Ludzie nie takie problemy mają ze świeżo zakupionymi sprzętami, więc ciesz się, że to nie wynik żadnego dzwona, a nawet nie szlifu. Wiadomo, że takiego motocykla nie kupuje się do spokojnej jazdy, a przez to trzeba się liczyć z takimi "niespodziankami". Inna sprawa to uczciwość (a raczej jej brak) sprzedającego. Ale to temat rzeka i nie do opisywania w mechanice. Do zobaczenia na trasie (pewnie już w nowym sezonie) :crossy:

A jak sprawdzisz to o czym mówi Lukass (przede wszystkim akumulator) i coś by wskazywało na brak ładowania to masz tutaj link do instrukcji jak to posprawdzać: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=12313&hl= Ten rozrusznik kręci normalnie, czy ociężale jakby miał się zaraz zatrzymać? Pzdr.

Pompka, czy mógłbyś powiedzieć w jakich moto udało Ci się uzyskać tyle dodatkowych koni i jakim kosztem? Będę wdzięczny za tą informację :biggrin: Pozdrawiam

Nie odpala, czyli rozrusznik nie kręci, czy może rozrusznik kręci, a moto nie daje się odpalić? Jeśli 1 => problem z ładowaniem akumulatora. Sprawdź napięcia Jeśli 2 => prawdopodobnie źle ustawione luzy zaworowe- także do sprawdzenia.