Skocz do zawartości

lombardo

Forumowicze
  • Postów

    404
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O lombardo

  • Urodziny 04/22/1969

Informacje profilowe

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lubię
    Motorki,fotografia,rowery,muzyka,podróże,teatr,dobre kino,można tak wymieniać aż rubryka się skończy......
  • Skąd
    Poznań

Osobiste

  • Motocykl
    kawasaki ZX900B
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://dupkawkrzakach.pl

Osiągnięcia lombardo

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - cezeciarz agroturysta

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - cezeciarz agroturysta (17/46)

8

Reputacja

  1. Zgadza się,co prawda jak byłem w 2007 roku to z tego co pamiętam specjalnie odbijaliśmy żeby jechać przez stary most więc nowy już chyba był,w zeszłym roku wracałem nową obwodnicą i nie było już tak ciekawie.
  2. lombardo

    Grecja logistyka

    Jeżeli chodzi o campingi to są całe sieci różnych ośrodków i jeżeli nocujesz tylko w nich to za każdym razem masz większą zniżkę,ceny to okolice 13 euro namiot,moto,prąd i osoba,bardzo często są na nich baseny,kawiarnie itp,co do kwater to nie pomogę zbyt wiele ponieważ jestem zwolennikiem campingów będących praktycznie przy samym morzu,są tam miejsca gdzie można przygotować posiłek,wyprać i rozwiesić,człowiek ma dla siebie więcej przestrzeni,poznaje sporo nowych ludzi co ma spore znaczenie jak podróżuje się samotnie,kwatery są najczęściej małe,daleko od morza i często niema gdzie moto postawić. Paliwo 1,7-1,8 euro,obiady ok 10-20 E,piwo 2,5-3,5 E,stacje najczęściej do 22 później tylko bezobsługowe których jest bardzo mało,w niektórych rejonach trzeba dobrze pilnować paliwa ponieważ sporo stacji upadło i lepiej mieć paliwa na ok 100 km,zwłaszcza jak podróżuje się tak ja ja bocznymi drogami,ludzie mili i sympatyczni,często mi pomagali ale raczej bylo to w małych miejscowościach,miły Pan wstał w nocy ubrał się i uruchomił stację żebym mógł zatankować i jechać dalej,Grecję przejechałem od Turcji po Albanię plus rundka dookoła Peleponez i jest tam sporo miejsc do których z chęcią bym wrócił więc jakbyś miał jeszcze jakies pytania to postaram sie pomóc. Pozdr
  3. Spokojnie dasz radę,podstawa to dobre mapy papierowe,nawigacja cały czas się gubiła,Google maps możesz sobie odpuścić i traktować tylko orientacyjnie a resztę opracowywać na papierowych (1-50 000 lub 1-250 000) albo wgrać sobie dobre mapy do nawigacji. Byłem w tych rejonach dwa razy (2007 i 2012),raz była to pętla wokół jez.Shkoder od Ulcinj przez Shkoder do Podgoricy i dalej do Parku Durmitor,kolejna trasa była od Igumenitsy w Grecji później wzdłuż wybrzerza Albanii od Ksamil do Lezhe,nastepnie kolejny raz Shkoder,Ulcinj,Bar,Budva ponownie Durmitor itd. Drogi jak dla mnie wiele od naszych się nie różnią,lepsza część Albani zaczyna się od Vlore i z każdym kilometrem w kierunku Igumenitsy staje się coraz ładniejsza. Pozdr
  4. Cześć,jak na razie temat spotkania nie został poruszony,jednak nic nie stoi na przeszkodzie żeby coś takiego zorganizować a jeżeli przy okazji bedzie można nawinąć kilka km,to jeszcze lepiej. :wink:
  5. Witaj Atak był od strony węgierskiej,później Serbia,Macedonia(Ohrid,Struga)Grecja(Meteory,Joanina,Igumenitsa).Albania(całe wybrzeże),później dalej jak najbliżej morza Czrnogóra do okolic wyspy Sw.Stefana,w tym miejscu odbiliśmy i w drodze powrotnej padło na; Kanion Tary,Durmitor,kanion rzeki Piva,BiH,Chorwacja,Węgry,Słowacja,Czechy,a na koniec Cieszyn i camping na którym zawsze spędzam pierwszą i ostatnią noc wyprawy. Korfu musieliśmy odpuścić ponieważ moja koleżanka jadąca Fazerkiem,po przejechaniu trasy z Węgier do campingu koło Strugi musiała odchorować trudy podróży (ok 900 km plus temperatura 30 stopni), ja w tym czasie biegałem po okolicy i wprowadzałem poprawki do naszej wycieczki żeby dopasować ją do jej nowych możliwości. Meteory to w Grecji punkt obowiązkowy (minimum cały dzień),drugi to Monemvasia którą zwiedziłem podczas wyprawy dookoła Peloponez rok wcześniej. Co do Albanii to jak dla mnie trasa od Vlore do Igumenitsy w Grecji jest warta grzechu,następnym razem będę w tych rejonach to będę chciał poświećić jej więcej czasu,zwłaszcza na góry. Oczywiście nie mam nic przeciw spotkaniu i jeżeli będziesz miał ochotę to daj znać Pozdrawiam
  6. Witaj W zeszłym roku zrobiłem podobną rundkę drugi raz żeby pokazać koleżance :wink: i jeżeli nie masz nic przeciw temu polecam małą zmianę; na początek Macedonia i odpoczynek nad jeziorem Ohrid,koło Strugi jest swietny camping z bardzo dobrym jedzeniem,kawą i trunkami,kolejny przystanek Meteory,nocleg na campingu pod tą samą nazwą,na zwiedzanie jest potrzebny cały dzień,później trasa przez Joaninę do Igumenitsy,gratis ładne widoczki oraz zakręty,kolejny punkt Korfu z którego możesz popłynąć do Sarande lub wrócić do Igumenitsy i lecieć dalej przez Albanię od Ksamil do Ulcinj w Czarnogórze w okolicy którego mamy mały camping na którym możemy odpocząć,rano lecimy dalej do Budvy gdzie w pobliżu wyspy św.Stefana jast fajny camping,następnie Durmitor i kolejny camping,rano rundka przez Park Durmitor,nastepnie wzdłuż rzeki Piva do BiH i kierunek dom.Wszystkie noclegi do okolice 10 Euro,najtańszy był w Durmitorze 6Euro za namiot lub 12 za mały domek. Pozdrawiam,jeżeli bedziesz chciał dodatkowych informacji to daj znać. :)
  7. lombardo

    Macedonia,Gecja

    Niestety,zlikwidowałem profil na Google i za karę skasowali mi albumy z wypraw,muszę jeszcze raz wszystko obrobić a ponieważ opisy były tylko w internetowym albumie to czeka mnie trochę pracy.
  8. A nie lepiej jest po prostu zanieść głowicę do sprawdzenia,pomierzyć zawory,gniazda,skoro masz rozebrany silnik sprawdzić tłoki,pierścienie,cylindry,w manualu(servis) masz wszystkie parametry tech części plus wymiary graniczne,czasem wystarczy przeszlifować zawory i gniazda żeby było ok,ale jeżeli ciśnienie ucieka na tłokach to czeka ciebie remont silnika ponieważ sama wymiana pierścieni nic nie da. Zanim rozebrałeś mogłeś sprawdzić ciśnienie i porównać z zalecanym/granicznym Jedno jest pewne że silikon i prowizorka to nie jest dobry pomysł
  9. Szkoda,zwłaszcza tych biustów gdy zima na dworze :blush: Co do Constanty to nic straconego,byłem i mam podobne odczucia,w planach miałem nocleg plus jeden dzionek na zwiedzanie okolicy,a ponieważ nie lubię zatrzymywać się w miejscach pozbawionych uroku,stwierdziłem że mimo że jestem w drodze od Arefu to pojadę dalej wzdłuż Morza Czarnego w poszukiwaniu czegoś co mnie zachwyci............i tak dojechałem do Sozopolu,w którym mogłem w końcu wskoczyć do wyrka.Następnego dnia stwierdziłem że wystarczy już tych rozczarowań, nadszedł czas na zmianę planów i tak pojechałem przez Turcję do Grecji nacieszyć oczy. :) Mapy kupiłem po drodze. :cool:
  10. Tak, Pilot Road Najwidoczniej są różne pojęcia szybkiej i bardzo szybkiej turystyki :icon_mrgreen: Tak na poważnie to zapewne większy wpływ na ich zużycie miały parametry ZX9 oraz to że większość km-ów została nawinięta po mieście,ponieważ praktycznie codziennie jeżdżę nią do pracy i w moim przypadku 20tys km oznaczałoby jazdę na łysych oponach :wink:
  11. Polecam klasyczne PR,mam je od sierpnia zeszłego roku,zrobiłem na nich coś koło 10tys km i muszę przyznać że sprawdzają się praktycznie we wszystkich warunkach,nieważne czy są to serpentyny na Peloponez i ponad 36 stopni,jazda w deszczu po naszych drogach,czy polne lub leśne dukty,a ponieważ cały czas jeżdżę Kawą do pracy to miałem też możliwość przetestowania ich w warunkach zimowych,oczywiście jak śnieg przez parę dni leżał na ulicach to sobie odpuściłem(trzeba zachować resztki rozsądku) :wink: ,ale gdy białe G stopniało wyjechałem ponownie i mimo że moto stało na parkingu pod chmurką,opony były czasem pokryte szronem,nawierzchnia była mokra i śliska to też dawały radę,największą ich zaletą jest to że dają wyraźne sygnały w momencie tracenia przyczepności oraz bardzo szybko się rozgrzewają,dzięki czemu jazda w deszczu gdy jest kilka stopni nie jest wielkim wyzwaniem. Miałem wcześniej Conti Force które długo się rozgrzewały,nie lubiły wysokich temperatur i śliskich nawierzchni,później Pirelli Diablo Strada które były trochę lepsze,ale po 10tys zaczęły się pojawiać kontrolki zużycia(chyba trochę za szybko) i bałem się że jak polecę w trasę to wrócę na łysych,jak dla mnie to jak na razie Michelin PR są najlepsze a jak dobrze pójdzie dokulają spokojnie do 18tys km. Zastanawiałem się jeszcze nad Metzelerami ale są dość drogie,PR z 2011r po odliczeniu VAT wyszły coś koło 600 parę złotych. :) Oczywiście traktuję je jako opony do szybkiej turystyki. Pozdrawiam
  12. To znaczy że będę musiał tam wrócić,możesz podać linka do relacji,fotek lub coś koło tego,nie mam jeszcze sprecyzowanych planów na ten rok i szukam weny. Pozdrawiam
  13. Możesz podać dokładniejszy zarys trasy,np mapkę :wink:,ten pomysł chodzi mi po głowie od dłuższego czasu,zwłaszcza miejscowości na ścianie wschodniej gdzie można wciągnąć tatarskie przysmaki,mam tylko nadzieję że noclegi nie będą w hotelach :wink: Pozdrawiam
  14. Z tymi dobrymi drogami to bym nie przesadzał,często musiałem stawać na podnóżkach żeby dupsko mogło trochę odpocząć,o nadgarstkach nie wspomnę,ZX9 to nie enduro,oczywiście wszystko zależy od tego jaką kto ma jaką odporność na drobne niewygody :wink: ,co do kosztów to mi w 2010r wystarczyły niecałe 3tys na ponad dwa tygodnie razem z Bułgarią,małym wypadem do Turcji i Grecji,gdzieś na forum jest moja relacja. Noclegi raczej w pensjonatach,kwaterach lub domkach,pola namiotowe to chyba tylko na wybrzeżu,spanie na łonie natury raczej odpada ze względu na wałęsające się praktycznie wszędzie stada psów,nie są agresywne ale byłem sam i wolałem nie ryzykować. Fajny Camping z domkami jest w okolicach trasy 7C "Pensiune Dracula" (comuna Arefu , sat Capatineni Ungureni),piwo wychodziło niecałe 2zł :buttrock: Rezerwat Delty Dunaju może być ciekawy,niestety nie miałem możliwości zobaczenia,Bukareszt można sobie odpuścić,Constanta też nie porywa,wesołe miasteczko z parkiem wodnym w środku miasta,dorożki jeżdżące promenadą,hotele i pełno samochodów,w sumie całe wybrzeże jest mało ciekawe,jak dla mnie urokliwe są tylko rejony górskie,lepiej lekko odbić i polecieć do Sozopolu w Bułgarii skąd na chwilę można wlecieć do Edirne w Turcji,wrócić przez góry Rila (Park Narodowy w Bułgarii)Serbię itd. Pozdrawiam
  15. lombardo

    Macedonia,Gecja

    Teraz już mi trochę przeszło,ale po powrocie byłem trochę zawiedziony,podróżując po Grecji widzimy w sumie skromny,raczej rolniczy kraj a ceny mają z kosmosu,co prawda pola campingowe to standard czyli 12-13 euro,ale paliwo 1,7 do ponad 1,8,piwo w sklepie 2-2,5,w przeciętnym lokalu 3,5 za 0,3,to już chyba lekka przesada,obiad w przydrożnym barze w jakieś małej miejscowości 23 euro,do tego wszystko jest wiecznie zamknięte,o kupnie sprayu do łańcucha można zapomnieć,warsztat motocyklowy ze sklepem miał kartkę za szybą-zadzwoń+nr tel,do tego bardzo mało stacji benzynowych które żeby było ciekawiej są bardzo krótko czynne,więc trzeba cały czas pilnować żeby zawsze mieć zapas na ok 100km,sporo śmieci,toalety z wiaderkiem jak w Bułgarii czy Macedonii,jak dla mnie Słowenia,Czarnogóra,BiH.i Chorwacją są o wiele ładniejsze niestety jest tam o wiele więcej ludzi,wiadomo-coś za coś. Oczywiście są i też zalety,takie jak;ładne widoki,niektóre miasta,zabytki,dość dobre drogi,mili ludzie(w małych miastach),smaczne owoce których nie można nigdzie kupić :icon_rolleyes:,ciepła woda,pogoda,klimat itd. Po dwóch wizytach w tym państwie stwierdziłem że nie warto nawijać tylu kilometrów ponieważ większość miast jest bardzo podobna,tak samo jak sporo zabytków,lepiej okroić trasę tak żeby mieć więcej czasu na byczenie. :) Jedno jest pewne żeby wiedzieć trzeba zobaczyć samemu,oraz to że jeszcze tam wrócę :crossy:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...