Skocz do zawartości

Judas

Forumowicze
  • Postów

    504
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez Judas

  1. Google->zębatka do stuntu= oferty różnych firm. Bez łaski, do dowolnego moto. :rolleyes:
  2. Bo myślisz schematycznie, jak większość. Jak turystyka to szczękowiec. A szczękowiec akurat do JAZDY, to najgorsza opcja. Pomijam posiadaczy Golasów czy innych motków z szybą od Ikarusa. Głośny, wielki i ciężki... Nigdy więcej. Owszem ma zalety. Łatwiej o drogę zapytać, splunąć czy fajkę zajarać, jak najbardziej wtedy na tak. Sam osobiście i z premedytacją zamieniłem szczękę na integrala właśnie wtedy, jak zacząłem jeździć dalej niż nad nasze morze. :) I nie nazywaj tego wyboru głupim bo przeloty rzędy 700km dziennie na CBR lepiej wykonuje się w lżejszym i cichszym, niż w cięższym i głośniejszym kasku. :cool:
  3. 5 na dotarciu,4.2-4.5 po. Jazda solo dosyć dynamiczna.
  4. Nie zrozumieliśmy się. ;) Krajowego, czyli kupiony u nas, serwisowany w ASO tym samym z potwierdzonym stanem/przebiegiem. I wyższą ceną. Sam kupowałem wiosną CBRke. Jeszcze pół roku gwarancji było. Przepłaciłem w stosunku do cen ulepów z Francji, zgniłków z Anglii czy tych jeszcze nieopłakanych z Niemiec. Ale poza już przejechanymi km stan motocykla: nowy. :)
  5. CeTe, sprawdź skąd moto było sprowadzone, czy miało aktualny przegląd. Naklejki na owiewkach źle przyklejone, jeśli był szlif to jedno zdjęcie z zadrapaniami to trochę za mało. Więcej elementów musi być przytartych. Weź kogoś ogarniętego na oględziny bo polegniesz.
  6. Pytanie, z jakimi Ty sobie poradzisz. Derbikiem możesz świat objechać. Kolega na Derbi Terra 125 poł Polski już zjechał. To kwestia mentalności nie rodzaju motocykla czy pojemności.
  7. Oberaj ofertę Trelleborga, chyba olekmotocykle sprzedaje.
  8. U nas DR350 gościła jakieś 4 lata. Odkupiona od "mechanika samochodowego". Moto trafiło do serwisu z zatartym wałkiem. Klient obdarzył nas wiedzą o gównianych głowicach. Po rozbiórce okazało się, że przyczyna to wycięta z kartonu uszczelka i tym samym niedrożny kanał olejowy. Oczywiście wina głowicy. :laugh: Wałek do Świątka, moto złożone i oddane klientowi. Po tygodniu wraca, że olej leci "gdzieś z góry". Ponowna rozbiórka i ręce opadają. Na 100% pacjent ściągał czapkę, żeby sprawdzić co było robione. Efekt to jeden zerwany gwint i nierówno podociągane śruby, czyli ponownie już przycierający się wałek. :banghead: Oczywiście za wałek odpowiada Światek. :laugh: odkupiłem motocykl dla kobietki i znalazłem w nim masę ciekawych rozwiązań technicznych. Siedzenie to nasza broszka ale ten stan trwał tylko na czas testów wysokości kanapy. Najlepsze perły uwieczniłem na fotkach. Po doprowadzeniu moto śmigało jak złe, żadnych awarii. Trafiło do Poznania do gościa mocno ogarniętego w temacie DRek. regenerował tył amor i coś z gaźnikiem poprawił. Wysyłał mi foty jakie jumpy moto robi. Moto kupione za chyba 4500 i 2 jeszcze wciągnęło. I jak w większości moto, największa wada jest poprzedni właściciel. Bo kupują to ludzie, dla których 5k to majątek i jak trzeba coś zrobić to drut, taśma i czerwony silikon. Oczywiście później za stan jest winna głowica, Światek nigdy paszteciarz, który wyda 3 stówy na browara w miesiącu ale stówa na moto to za dużo.
  9. Wiesz, po 25 latach zbierania doświadczeń i czerpania wiedzy skąd się da, faktycznie czasem pytanie tak oczywiste albo łatwe do wyjaśnienia w necie, irytuje. Ale czasy i ludzie są już inni niż ćwierć wieku temu. Biorę głęboki oddech i po prostu odpowiem albo nie. I tyle. Czytając często te forumowe wpisy ludzi bardzo pewnych siebie z wielu dziedzin motocyklizmu, przypomina mi pewien epizod z mojego życia. Pełen wiedzy i zajebistości poszedłem pracować do sklepu motocyklowego. Z warsztatem. Już po 2 dniach wiedziałem że gówno wiedziałem. Ale praca tam nauczyła mnie bardzo wiele, na tyle, żeby nawet nie wdawać się w dyskusje z teoretykami w necie. Ostatnio taki teoretyk chcący uchodzić za specjalistę od zakupów, "pomógł" koledze przy kupnie Bandita. Fachowo podszedł do sprawy, ze świata motocykli wydrukował sobie listę i jedzie z koksem. Kupili moto z krzywą ramą i silnikiem sklejonym na silikon. O ramie usłyszałem ze widzę rzeczy których nikt nie widzi a silikon to przecież jest fabrycznie. W sensie, że moto jest git tylko ja się czepiam. No jeszcze "ori" lakieru się czepiłem a przecież specjalista stwierdził, że ten "baranek" i zacieki to fabryka. Ogólnie mówiąc z mądrością internetu się nie dyskutuje. :biggrin:
  10. Idiotą? :biggrin: Edit: Wiecie jaki widzę tu problem? Taki jaki sam kiedyś miałem, czyli byłem najmądrzejszy. Też uważałem, że coś się nie nadaje albo czegoś się nie da. Dzisiaj wiem, że jest inaczej. Śmigam na SM i kostkach bo tak mi pasuje. Wiem, że nie jest to idealne rozwiązanie ale tak mi pasuje. Innym nie musi. Znam motocykle o których się wypowiadam bo jeździłem nimi po kilka lat. I DR 350 jest świetnym motocyklem ale trzeba o nią dbać. I DRZeta nie jest idiotoodporna. Może zamiast filozofować i obrzucać się gównem to trochę więcej merytorycznych wpisów? :)
  11. Jak znajdziesz w stanie, to bierz DRkę. Jedyna opcja z podanej trójki.
  12. Wystarczy poczytać ze zrozumieniem ...No właśnie. Było pytanie do użytkowników kasku o opinię, a nie doradcUF biznesowych. :P
  13. Mówisz, że zdarzają się oszołomy czatujące z widłami przy płocie, przez pół dnia w radosnym oczekiwaniu, może ktoś będzie przejeżdżać? W sumie... Jakby popatrzeć na temat o sytuacji gospodarczej to debili nie brakuje. W sumie są ich miliony... :banghead:
  14. Kiedyś kumpli zatrzymał strażnik, pogadali sobie, dostali jakieś ulotki i każdy w swoją stronę. Jak jechałem z kobitką to trafili nas. Pogadali, żeby po drogach jeździć i miłego dnia. Można? Można... Ale też można inaczej. Nie dalej jak w zeszły weekend z kobietą i kundlem na spacer poszliśmy. Z daleka już słychać, potem widać gostka na kacie. Oczywiście, jak był tuż koło nas to cała pi*da. I po chu*a to było? Psa chciał przestraszyć? Peszek, pies przyzwyczajony. Może przed dziewuchą chciał błysnąć? Też słabo, bo moja w OFFie potrafi dużo więcej niż odwinąć na prawie równej drodze. Pod każdym względem porażka ale jak ktoś się wk*rwi to lament, że ubeki, że kapusie. Mało filmików jak pół wioski z widłami już czeka na tych "co tylko przejeżdżali"? Autorzy tych dzieł jutubowych zapominają tylko pokazać godzinną orkę prawie pod oknami mieszkańców albo na ich polach. ;)
  15. :laugh: :laugh: :laugh: Żadnych mapek!! AT wezwą, Ziobro poprowadzi zastępy komandosów pod czujnym okiem Macierewicza, krążącego nad lasem w helikopterze. :biggrin: Trochę się poszwendałem po lasach i mogę powiedzieć jedno, jak się nie robi gnoju przy ludziach, to wszyscy mają na to serdecznie wylane. Trafić na strażnika to trzeba mieć wybitnego farta, a takie spotkanie i tak zazwyczaj przebiega w spoko atmosferze. Wszystko zależy od nas. :) Nie tak dawno pytałem w nadleśnictwie o mapę dróg udostępnionych dla ruchu. Powiedziałem co i jak był huraoptymizm, "pan zostawi nr telefonu..." W skrócie? Finalnie zostałem olany. :rolleyes: W dupie to mają. Oczywiście, jak się ryje monitorowane przebiśniegi albo wpadnie w grupę emerytów z wnuczkami na spacerze, to można się spodziewać tel na służby. Można też, chociaż to niemodne, zachowywać się wobec innych. Sam się zachowuję i nie miałem nigdy żadnej niemiłej przygody, można by nawet powiedzieć, że wręcz przeciwnie. :cool:
  16. Mam tego Nolana od 2 lat. Wybierałem między nim a Shoei GT-Air. Nolan jest lżejszy o 20g, blenda fajniej działała, różnica w cenie to niemal dwukrotność i od zawsze pasowały mi Nolany. 87ka to mój trzeci kask tej firmy. Długo układał się do kształtu głowy ale teraz leży idealnie, wentylacja robi robotę, te nibyspoilerki na dole skorupy fajnie odprowadzają wodę i odchylają strumień powietrza od szyi. Zrobiłem w nim jakieś 25k km, wszystko działa, nic nie odpadło, wywaliłem pinlocka bo minimalnie się zmatowił i wkurzało mnie to. Jak dla mnie jedyna wada to brak zapięcia DD. Edit: Kask dla okularników.
  17. Idę po colę i popcorn. Ciekawe ile potrwa karmienie trolla. :-)
  18. Trzeba patrzeć na opinie. Moja kobietka dużo kupuje różności od majfrenda i jesteśmy zadowoleni. Ale patrzymy na to ile sprzedał i na opinie. Były dwa razy problemy, ale za każdym razem załatwione szybko i profi. :) Owiewek nigdy nie szukałem i raczej nie będę, ten wybór pozostawię inwestorowi. ;)
  19. Ktoś... Raczej... Mało rzetelne info. :rolleyes: Znam trzy osoby które kupiły owiewki z Ali. Popatrzyli na ofertę, ocenę sprzedającego i kliknęli. W trzech przypadkach pełne zadowolenie. Widziałem dwa z nich, trzeci zdążył sprzedać. Spasowanie jak ori, wygląd w sensie malowania bądź jak kto woli, naklejek, rzecz gustu.
  20. Damian, tu jest Polska. Kto jedzie szybciej ten debil, kto wolniej to pi*da. Flaga jest biało-czerwona a świat biało-czarny. :laugh:
  21. 3 lata śmigam na DRZecie SM. Jedyna prawdziwa wada tego motocykla to poprzedni właściciel. To co napisał michoa to oczywiście prawda, ale nie wystąpi to wszystko w jednym egzemplarzu. Dodatkowo minimalnym kosztem można zapobiec opisanym problemom, słynny loctite, osłony za chyba 100zł czy prawidłowa kontrola oleju. Napinacze to już chyba wszyscy wymienili. Wersja E odpowiednio męczona wykańcza tłok w około 100 godzin, pozostałe to już zasada"jak dbasz, tak masz". Jeśli o mnie chodzi to polecam sprzęta.
  22. Kiler, pomijając to, że absolutnie nie rozumiesz moich intencji i tego jak podchodzę do tematu, co często się zdarza przy słowie pisanym, to powiem Tobie że jest pozytyw z mandatem dla mojej kobietki. Jakiś czas po całym zdarzeniu poszła ogniem. Podwójna, skrzyżowanie i przejście. W Polsce w sumie nic nadzwyczajnego, dziki kraj, dzicy ludzie. :laugh: Ale w domu przypomniałem jej wizytę na komendzie. Zaproponowałem jej podsumowanie tego wyprzedzania i powiedziałem, niech się nawróci i gorąco modli, żeby tego nikt nie nagrał/wysłał. Ale miała minę... :laugh: :laugh: Efekt? Nie odwala już takich numerów. Przynajmniej nie przy mnie. ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...