Skocz do zawartości

MłodyWilk22

Forumowicze
  • Postów

    1179
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez MłodyWilk22

  1. Od czasu do czasu nawet wskazane jest przedmuchać maszyne ostro na czerwone pole :) Natomiast trzymanie silnika czesto na czerwonym polu w pewnym stopniu napewno skróci jego żywotność... Zasada jest prosta - nie trzymać silnika zbyt nisko(nie przeciążac układu korbowego) i zbyt wysoko. Poprostu trzeba umiec wykorzystywać jego maksymalny moment obrotowy którego zbednie szukać na czerwonym polu. Krecenie silnika do odciecia daje tylko efekt dzwiękowy a na osiągach niestety sie traci. Także skoro konstruktor wprowadził to odciecie to własnie po to by zabezpieczyć go przed uszkodzeniem i zakres obrotów który jest dostepny jest dla silnika bezpieczny, ale czerwonego pola lepiej używac sporadycznie...
  2. Jakby to była np jesien to można by było się doturlac do końca sezonu na takich luzach, ale na rozpoczynajacy się sezon osobiscie bym tego tak nie zostawił. Gdyby to było na pograniczu górnej granicy to jeszcze... ale w tym przypadku ryzykujesz zbyt wiele. Z tych luzów można wywnioskowac dwie tezy: 1. skoro luzy są przy dolnej granicy to mają tendencje do zmniejszania się. lub 2. ktoś celowo ustawiał je przy dolnej granicy, żeby wydusic z silnika ciutkę wiecej krzepy :) osobiście zgodnie ze sztuką ustawiłbym je na 0,14 - 0,15 Trzecia opcja to pozostawienie tego tak jak jest, ale obowiazkowo kontrola luzów w sezonie i obserwacja w którym kierunku podazają...
  3. Co 24kkm sie sprawdza, ale wcale nie koniecznie musi to oznaczać regulacje... Może być tak że oddasz motocykl niby na te regulacje, a ze w hajce luzy trzymają sie dzielnie to serwis Ci je pomierzy, uzna że są w normie(omiar trwa nie dłużej jak pół godziny) a skasuje jak za regulacje :) Także trzeba być czujnym... Koszt - co serwis to inaczej - średnio około 250-350zł Naszczęscie cały serwis robie sobie sam i rzaden paprok nie pcha swoich brudnych łapsk do mojej niuni :biggrin:
  4. Miałem osobiście do czynienia z zajechana panewka na wale - na zimnym silniku jest cicho a w miare nagrzewania się silnika zaczynają nasilac się stuki. Stuki sa rytmiczne i nawalają cały czas. W przypadku panewki nie ma czegos takiego, że raz na jakiś czas coś stuknie i to przy jakiś tam obrotach. Bardziej coś z rozrządem... A czy do wymiany jest sam łańcuszek może napinacz, moze slizg lub całoś jest do wymiany to raczej nikt tego na odległośc bez rozbiórki nie oceni. Tak czy siak panewka raczej to nie jest :)
  5. Sprzedac póki sie jeszcze nie dowiedzialeś co tym razem Ci sie spier... :icon_razz:
  6. Oczywiście, że to nie są teorie tylko czysta praktyka którą sam przerabiałem u siebie. Zresztą nie jeden forumowicz miał takie przykre doświadczenia. Co do bandita to tez co nie co wiem, bo sam miałem GSXF-a 750 i wiem jedno - te olejaki sa ciepło lubne i w niskie tempaeratury tak jak teraz czują się nie najlepiej. I jesli jeszcze tych swiec nie załatwiłeś to tak jak koledzy radza zostaw motocykl do wiosny., bo jak możesz twierdzi ze porzadnie je wygrzałes skoro na dworze jest temperatura minusowa czy tam 1 lub z 2 stopnie w plusie a ty przejechałes z 4KM... Te olejaki - nie mają rzadnego termostatu a po paru KM silnik jest tak zimny ze zeberka cylindrów mozna dotykac bez poparzenia. Moim zdaniem porządne wygrzanie swiec w olejaku to zrobienie rundki około 20KM w ciepły wiosenny dzien przy dynamicznej jeździe, a nie przy pyrkaniu kilkiu KM a ujemne temperatury.
  7. Najpierw bezsensownie odpalałes motocykl w zimie czego efektem było zajechanie swiec... A teraz popełniłeś kolejny błąd - nowe swiece za pierwszym razem trzeba porządnie wygrzac, tzn zapalic motocykl i zrobi konkretną rundke zeby swiece złapały odpowiednią temperature. Ty pewnie na naowych swiecach znowu go zapaliłeś, pogazowałeś i zgasiłes... I znowu swiece masz do wymiany :)
  8. Raczej zawirusowany a nie zblokowany :) Motocykl fabrycznie ma na 100% odcięcie... A w przypadku wtrysków to już w ogóle wiadomo, ze odcina wtryski
  9. Musi miec wpietego jakiegoś ,,wirusa" bo inaczej odcina na bank jak w każdym innym moto
  10. no to daj sobie spokój z napinaczami - stukac może tylko jedno czyli panewka. Chyba ze są cuda na swiecie i motocyll nie zlapał na panewce przy 1 litrze oleju w silniku....
  11. Panowie a masz ktoś z Was może przebiegi momentu i mocy z niedłubanego silnika :icon_question: Bo szukałem już chyba wszedzie i cos nie moge na coś takiego trafic...
  12. Jak słychac tyrkotanie przekaźnika to coś z aku. Podłacz kable od auta i jak zapali to bedziesz wiedział, że to na 100% coś z aku.
  13. Kumpel kupił spawaną ZX-6R z komisu... Tak gościa postraszylismy, ze dorzucił nowiótki kombinezon i kask. Kumpel był tak zakochany w tym motocyklu, ze nie chcial go oddac, ale to też było możliwe. O pospawanej ramie dowiedział się miesiąc po kupnie jak mu zaczeła pekac... Bo zamiast porzadnych spawów były tam jakies ,,gluty".
  14. Jeśli full syntetyk to tym bardziej olej sprawe :)
  15. Kolego Pazur a nie wydaje Ci się czasami ze sprzedający ma obowiązek poinformowac kupującego o tak głebokich ingerncjach w rame :icon_question: :icon_exclaim: Bo moim zdaniem zatajenie czegoś takiego to istne hamstwo :icon_exclaim: Nie kazdy chce miec ZX-9R z pekająca rama :icon_exclaim: I nikogo nie usprawiedliwa fakt, ze co druga Kawa ma spawana rame... I jestem przekonany, ze gdyby kupujący o tym wiedział to by jej nie kupił. Takie gadanie - czyli twoim zdaniem przed kupnem trzeba motocykl rozebrac na cześci pierwsze bo cholera wie gdzie sprzedajacy ukrył miny.... :banghead: Ludzie kiedy my dorośniemy do uczciwego sprzedawania :icon_question: :icon_exclaim:
  16. jak masz koło na stojaku to cały układ napedowy jest luzny i nie ma obciązenia wiec lata na wszystkie strany jak chce i stąd te odgłosy... Przestan sie bawic motcyklem na stojaku tylko używaj go do tego od czego jest - w sumie sam sobie już odpowiedziałeś: ,,podczas jazdy nic nie słychać i biegi wchodzą bezproblemowo"
  17. Dlatego nie kupuje motocykli z Polski. Pytanie tylko skad się wziął pomysł zimowgo przealania. Moze ktoś gdzies tak w swojej instrukcji wyczytał :icon_question: :icon_exclaim:
  18. U mnie praktycznie 0km :) Chciałem zmienic stare NGK które były w motcyklu jak go już kupiłem. Włozyłem nowe NGK i motocykl stracił dół. w ogóle jakoś dziwnie pracował. Swiece były dobrze wygrzane... Na starych NGK zamontowanych w miemcowni silnik pracował bez zastrzeżen. Niektórzy twierdza ze trzeba dobrze trafic i dodatkowo patrzec czy na pudełku pisze MADE IN CHINA czy tam TAIWAN. Ja to mam gdzies :icon_exclaim: Zamawiam DENSO i motocykl chodzi jak ta lala :biggrin: Koledze jak zamówiłem do ZX-6R DENSO to pytał się co ja mu tam naprawiłem, bo to nie ten motocykl jeśli chodzi o zapalanie i niskie obroty... Ja na swoich zwykłych DENSO mam nalatane już 2 sezony i wiem, ze na wiosenke odpali mi spokojnie na nich bez problemu. A irydówki to dopiero bedzie jazda :) Ps. Irydówki NGK mogą byc całkiem niezłej jakości jak koledzy piszą bo to jest juz wyzsza szkoła jazdy podczas produkcji wiec produkują je pewnie tylko w porządnych fabrykach.
  19. Niby o gustach sie nie dyskutuje... :) Ale jesli uwazasz, ze gixer jest ładniejszy od siódemki to masz cholernie sptarzony gust :biggrin: Tak tak jakby posadzić obok siebie Kwasniewską i Kaczynśką - oczywiście Kaczyńską przyrównałem do gixera :biggrin:
  20. Ja miałem porównanie nowych zwykłych NGK i nowych zwykłych DENSO. Nigdy wiecej NGK :icon_exclaim: Choć nie moge nic mówić na temat irydówek NGK bo ich nie sprawdzałem ale mam uraz do tej firmy. Z porzadnych prodkuktów zrobiła się cholerna chińszczyzna. Denso mnie jeszcze nigdy nie zawiodło :buttrock:
  21. krótko i na temat - zimowe bezsensowne meczenie sprzeta. Najpierw poczytaj sobie jak szkodliwy jest dla silnika jego zimny rozruch i wtedy się zastanów jaką krzywede swojemu silnikowi robisz... Przy okazji zajeżdzasz swiece, wydech itp. Zreszta niedawno był poruszany taki temat także wystarczy poszukac... ,,Rozruszac sprzet" - to mnie najbardziej rozwala :banghead: Napewno jest mu w tym garażu zimno i smutno... Jakbyś go nie odpalał z miesiac to by pewnie cały od środka zardzewiał i sie zastał na amen :banghead: nadgroliwośc gorsza oo faszymzu - dajmu chłopie spokój do wiosny bo i tak wystarczajaco go juz zameczyłes odpalając co tydzien przez cała zime...
  22. jak sie dobrze pokombinuje to jest duża szansa ze zabierze, tylko trzeba uży odpowiednich argumentów :biggrin:
  23. ZX-7R :icon_exclaim: Ten motocykl jest śliczny :buttrock:
  24. Na podstawie tego czujnika jest okreslana predkośc takze badź pewnien, że jesli przekombinujesz zebtaki to beda spore przekłamania
  25. Skoro wczoraj kupiłes ten motocykl to mozesz go przeciez oddac. Wystarczy ze postraszysz gościa sądem i itp i zobaczysz że go od Ciebie odkupi :) A tak na marginesie to witaj w klubie bo mi w ZX-6R tez pękła rama... Gośc mi ją fachowo wyprostował i pospawał. Bo nawet przy małych mikropeknieciach rama traci gemoetrie i trzeba znowu ją ustawiac. Dostałem nawet na nią dozywotnią gwarancje, ale miałem zakaz gumowania :biggrin: Szczerze mówiąc osobiście starałbym się za wszelką cene zwrócic ten motocykl, ale jesli ma wspawane wzmocnienia i jest dobrze wyprostowana a spawy sa solidne to nie ma bata żeby pekła :) Ja bez pospawanych wzmocnien zrobiłem 14kkm i sladu nie było. Po puszczeniu kierownicy moto jechalo idealnie prosto. Zerknij tylko czy sama głowka ramy nie była dłubana... Ze spawaniem tej ramy jest nielada problem bo w środku jest jeszcze wlana guma która ją dodatkowo usztywnia a podczas spawania i nagrzewania poprostu sie ja wypala... Gośc który mi ją spawał opowiadał ze przyjechął do niego klient który miał od nowości ZX-9R i smigał nią tylko po torze. Przy 2 latach rama nie wytrzymała przeciązen i zaczeła pekac... Zrobił ją ale niestety po jakims czasie problem sie powtórzył i wtedy wspawał słynne wzmocnienia i rama wytrzymała do końca zwyota motocykla :) Dlatego pisze, ze jeśli robota była fachowo zrobiona to rama Ci nie peknie. Ale kurcze i tak bym nie chciał takiej maszyny... Dlatego spróbuj ją zwrócic... No i zwróc uwagę czy lakier na ramie jest swiezy czy ma slady zadrapan itd. Bo jesli to stary lakier to można stwierdzic ze motocykl juz sporo jeździ i nic jej sie nie dzieje, ale jeśli jest to siwiezy lakier to motocykl był robiony pod sprzedaz i to ty bedziesz królikiem doświadczalnym :biggrin: Ps. To dopiero jest adrenalinka poginac 280km/h i czekac czy rama wytrzyma przeciązenia czy nie :icon_biggrin: Good lock :icon_exclaim:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...