Skocz do zawartości

MłodyWilk22

Forumowicze
  • Postów

    1179
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez MłodyWilk22

  1. Warto :icon_exclaim: Oprócz tego, ze wytrzymuje kilka sezonów to silniczek fajniej na nich chodzi. Rozmawiałem z kilkoma ludzmi którzy zmienili na irydówki i nie chcą słyszec o innych. Sam własnie zamawiam irydówki wiec w tym sezonie zdam relacje :)
  2. Wypadałoby zrobic jej zasłuzony zimowy serwis żeby kolejen sezon również przelatała przez niespodzianek... Akurat w przypadku lancuszków nie ma czegoś takiego jak w samochodach, że rozrzad czyli pasek i rolki zmienia się np co 90kkm. Tutaj mechanik np przy kontroli luzów zaworowych powinien sprawdzic rozrządz i poinformowac Cię w jakim jest stanie. Ale generalnie jeśli nie wydaje rzadnych niepokojacych odgłosów to narazie się nim nie przejmuj :)
  3. Mi już z Busą leci 3 sezon, a że barciszek pod koniec sezonu kupil ZX-12R to i ja może coś napisze o moich spostrzeżeniach :) Silnik Po pierwszym uruchomieniu silnika muszę przyznac, ze silniczek bardzo kulturalnie i milutko gwiżdze. i Tutaj nie mam mu nic do zarzucenia. W porównaniu do Busy to silnik na niskich obrotach jest taki bardzo przyjemny i łagodny za co duzy + dla Kawy. Haya jest bardziej nerwowa. Jeśli notomiast porównując odejścia to akurat w tym przypadku suche dane i charaketrystki z przebiegu momentu i mocy nie kłamią. Większy moment Busy czuc od samego dołu - do 8 tyś obr w ZX-12R troszkę brakuje mocy w porównaniu do GSX-1300R. Później dostaje kopa i zaczyna sie prawdziwa jazda przy której wychodzą z niej te 182KM :icon_biggrin: Wystarczy tylko nałożyc na siebie charakterystki i widac, ze dopiero przy około 9 tyś obr charakterystyki się przecinają i wtedy ZX-12R góruje na Busa. Hamulce w ZX-12R są bardziej dopracowane i wyczuwalne. Mój braciszek ma 197cm wzrostu i na Busie wyglada troszkę śmiesznie... natomiast na Kawie wrecz idealnie. Dlatego polecam Kawe osobą naparwde wysokim. Wygoda... Jesli miałbym porównywac te dwa motocykle to opisłabym je krótko tak: ZX-12R - motocykl sportowo turystyczny GSX-1300R - motocykl turytyczno-sprotowy Kawa po przesiadce z Busy wydała mi się typowym koziołkiem. Za to obnizony srodek ciezkości po przez zamontowanie zbiornika pod siedzieniem i niższa masa niż w Suzi sprawia, ze fajnie się tym lata na gumie :) Na pierwszym i drugim biegu wystarczy odkrecic manetke i czekac kiedy przód wyceluje w góre... W przypadku Busy można jedynie czekac na uślizg tylnej opony... Razi mnie też brak wykończenia czasy od strony kokpitu gdzie czułem się jakbym wsiadł na swoją wcześniejszą ZX-6R gdzie wystają hamskie śruby, mocowania i stelaże... Mój plecaczek jak go przewiozłem ZX-12R stwierdził, ze jednak Busa daje dużo wiecej wygody. Ja również moge powiedziec to samo jako kierowca - pozycja jest bardziej pochylona i meczy rece w jeździe po mieście. Ja mam 182cm wzorstu ale oczywiście wyzsi kierowcy tak jak mój brat beda mniej sie męczyli na Kawie. Największy ,,-" dla kawy to to, że nie produkją do niej stelazy pod kufry. Może już coś wynalezli, ale jak mój barciszek chciał kupic to niestety dowiedział się w kilku sklepach, ze niestety do ZX-12 nie produkują... Nawet plecaka na zbornik nie można przyczepic bo przecież to plastikowa atrapa :) Co do spalania to raz udalo mi się zjeśc busą do 6,5l/100km a tak normalnie w trasie to trzeba liczyc te 7-7,5. Braciszek mówi, że u niego podobnie. Co do czynności serwisowych to mu współczuje :) Ta rama biegnąca nad silnikiem to może i ciekawy wynalazek, ale cholernie utrudniający podstawowe czynności serwisowe, takie jak synchro, wymianę świec czy też regulację zaworów.... W Busie po podniesieniu baku jest znakomity dostep do wszystkiego. Co do żywtoności sprzetow to myślę, ze spokojnie oba motocykle przy dbaniu o czynności serwisowe dociagną do 200kkm. Osobiście przy wyborze kierowałbym się chyba najbardziej wygladem bo tak naprawdę oba sprzety generalnie mozna powiedziec dają rade i jeden drugiemu nie ustepuje. No i druga sprawa to przezanczenie motocykla. Bo jesli ma byc na długie wyprawy to trzeba pamiętac o kuferkach :) Wielki + dla Kawy to o oczywiście cena która tak naparwde ni jak ma sie do jakości bo oba sprzety rzaczej zaliczam do tego samego poziomu bezawaryjności. No i w sumie 12-stek jeździ dużo mniej wiec mając taki sprzet można czuc sie wyróznionym :) A że każdy kij ma dwa końce to pewnie dużo gorzej jest dostępnością częsci używanych. Mi tam się zawsze ZX-12R podobała i nigdy koło niej obojętnie nie przejde :)
  4. Do olejaka polecam półsyntetyk 10W40. Co do marki to masz racje - sam jeźdze na motulu i motocykl mam tak zazygany olejem, ze nawet koloru nie widac , dosłowanie cieknie w kazdej śrubki :banghead: I własnie takie teksty mnie rozwalają :biggrin: A nie słyszałeś nic o innych olejach :icon_question: Np. ze po castrolu korodują wydechy :icon_question: Tak na poważnie kazda z tych marek jest dobra i tylko pilnuj poziomu i wymian zgodnie z serwisówka...
  5. Mo to wygląda na skutki zimowego bezsensownego przepalania bez jazdy i porzadnego wygrzania swiec...
  6. kogoś tu ponoiosło i to zdrowo :) Co do oszczędności w układzie hamlucowym to się zgodze. I kolejny plus to tak jak koledzy pisali - przy wtrysku podczas hamowanie silnikiem mamy zerowe zużycie paliwa...
  7. Jak myślicie w ilu % hamowanie silnikiem wpływa na zużycie się układu napędowego. W moim przypadku wiem, ze łańcuch i zebatki nie mają lekko z takim silnikiem i myśle, ze 90% zniszczeń układu napędowego to przyspieszanie a 10% hamowanie. Tak czy siak przestac hamowac silnikiem nie zamierzam :) Chętnie posłucham co o tym myślicie.
  8. Model K8 już fabrycznie ma wkładane irydówki DENSO. Do starszych modeli fabrycznie zakładane były zwykłe NGK.
  9. Odpaliłeś z ssaniem mimo iz go nawet nie tknełeś :) W przypadku wtrysku o ilości paliwa a dokładniej mówiac o składzie mieszanki decyduje komputer i w twoim przpadku tez tak było. Manetka od ssania pełni tą samą funkcję co manetka gazu tylko ma mniejszy skok :) Także jeśli przesuwasz manetke ssania to poprostu lekko otwierasz przpustnice wtrsykowe, ułatwiajac silnikowi zassanie wiekszej dawki powietrza a tym samym ułatwiajac mu rozruch gdy jest zimny, natomiast tak jak pisałem wcześniej komputer sam zadba o to by miesznka była bogatsza. Jesli zamiast mentki ssania lekko dodasz gazu przy odpalaniu to efekt bedzie dokładnie ten sam :) I inna ciekawostka dla Ciebie - menetki ssanai możesz używac jako tempomatu :biggrin: jest tylko jedna wada - na tym tempomacie wyciagniesz na ostatnim biegu bodajże maxymalnie magiczne 100km/h... ale czasami sie przydaje... i wcale wtedy nie pali wiecej bo to tak naparwde tonie jest ssanie tylko zwykłe otwarcie przepustnic. PS. Jesli już musisz go palic w zimie to chociaz go nie mecz i to niby ssanie włącz przy odpalaniu :) Wracając do irydówek to sporo informacji juz zebrałem, ale o wrażliwości na zalewanie nie słyszałem, a wrecz odwortnie - ludzie chwalą je, ze są poprostu nie do zdarcia w każdych warunkach. Tak czy siak w tym sezonie zdam relację jak mi się sprawują :biggrin:
  10. Panowie postanowiłem wyposażyć swoją niunię na ten sezon z irydówki firmy DENSO. Na początku miałem zwykłe NGK, później zmieniłem na zwykłe DENSO U27ESR-N i powiem wam, że silniczek na tych swiecach jest bardziej elastyczny i przyjemny na niskich obrotach. Dużo pozytywnych rzeczy sie naczytałem i nasłuchałem na temat irydówek. W Polsce koszt jednej irydówki to 71zł. Złapałem kontakt z gościem ze stanów i bede miał takie swiecie za niecałe 50zł od sztuki. Były by tańsze ale tak dolar wycelował w górę że szok. Troszkę straszy ta cena ale na irydówkach spokojnie można przelatać minimum dwa sezony a praca silnika na irydówkach to zupełnie inna bajka, takze wydaje mi się, że warto :) Zresztą w K8 już seryjnie wkładają irydówki także o czymś to świadczy. Na dniach będę zamawiał sobie także jeśli ktoś by był chęnty to pisać na priva.
  11. no to teraz niezłego klina mi zabiliście z tymi stelażami z five stars :eek: kupiłem je dlatego bo polecał mi je gość który na nich objechał pół europy i nie miał do nich rzadnych zastrzeżeń. Miał je załadowane na maxa i jeszcze do nich przyczepiał jakieś tam małe bagaże... mówił ze powyżej 220km zaczyna lekko już motocyklem telepać:)... Także można ogółnie powiedzieć, ze lekko nie miały wiec tym bardziej sie zaskoczyłem waszymi wypowiedziami :eek: Ale dobrze wiedzieć na co zwrócić uwage i co ewentyalnie wzmocnić. Czyli boczne dają rade i a wymięka tylko centralny, tak :icon_question:
  12. Ja swoje kupowałem w louisie i też wszystko cacy pieknie leży...
  13. Ja podobnie jak bart_b nie preferuje jazdy w zimne dni gdy temperatura spada poniżej powiedzmy tych 10 st a aswalt jest wilgotny. To raczej kuszenie losu i głaskanie manetki niż przyjmenośc z jazdy kiedy nie mozna porzadnie odkrecić bo co chwile łapie się uślizg. W sezonie jest tyle pięknych dzionków, ze wyszaleje się tyle aby spokojnie odstawić motocykl do garazu srednio boirąc pod koniec września i przerzucić sie na błotniste leśne tereny :biggrin: A zabawa w błocie daje też sporo farjdy i nawet nie wiem kiedy ten czas zleciał i w sumie już tak naprawde do wiosny blizej jak dalej :) Wiec komu naprawdę cieżko przeczekać zimę to szczerze polecam zakup czegoś coś do lasu a gwarantuje ze zima mu minie w mig :cool:
  14. No i wszystko na ten temat :biggrin: Panowie proponuje wrzucac filmiki z roli głownej ze swoimi niuniami :biggrin: To może ja skormnie zaczne: http://pl.youtube.com/watch?v=zUxd2Hk-gbY Filmik z 2007r. Mam też palonko z 2008 ale nie wrzuciłem go jeszcze na serwer. W palnach mam nagranie filmu z kamery zainstalowanej na zbiorniku na wypadzie po górskich drożkach. Niestety narazie nie mam swoje kamery i tylko to mnie blokuje... Ale co sie odwlecze to... :)
  15. No dobrze teraz się nie spierajmy ile to sekund trwa, ale jedno jest pewne - rozruch to dla silnika niestety ciezkie chwile. A to, że zapalam go w sezonie kilka razy dziennie to rzecz musowa i oczywiście silnik nie bedzie chodził całą noc w garażu bo szkodzi mu rannne odpalanie... ale nie robie tego żeby sobie pogazowac... Bo naprawdę nie moge zroozumiec co ma na celu to twoje przepalanie, a Ty jakoś mi nie chcesz tego wytłumaczyc. A bardzo chętnie wysłuchałbym twojej wypowiedzi co daje takie odpalanie :icon_question: Jesli poprostu nie możesz wytrzymac od wiosny i chcesz posłuchac mruku swojej maszyny to moge to zrozumiec :) Ale jesli uważasz, ze takim odpalaniem jej w czymś pomozesz to chętnie wysłucham twojej wypowiedzi... Sprawa tym bardziej odtyczy diesli gdzie rozruch jest jeszcze bardziej szkodliwy dla silnika i tutaj własnie dużo cześciej można zauwazyc, że jesli gośc ma zgasic silnik po to zeby go za chwile zapalic np. za 3-4 minuty to najcześciej go nie gasi bo wie ze silnik mniej sie zuzyje pracując te kilka minut niz przy powtórnym rozruchu. Niektóre żródła podają nawet drastyczne wyliczniki, że odpalanie zimnego silnika zuzywa go w tym samym stopniu co przejechanie 200-300KM... Reasumując - rozruch silników jest rzecza szkodliwą ale niestety nieuniknioną. Tylko po co mu szkodzic na siłe i bez powodu....
  16. Wystarczy trochę sie zainteresować, bo nawet już w reklamach olejów o tym mówią :biggrin: A mianowicie - dla silnika najgorsze sa te pierwsze sekundy podczas rozruchu, a szczególnie podczas rozruchu zimnego silnika, kiedy to cały olej popłynoł sobie do miski i dodatku jest gesty. Wiec powinieneś sobie zdawać sprawę z tego, że za nim ten gesty olej dopłynie pod odpowiednim ciśnieniem do wszytskich zakamarków silnika troszke czasu upłynie, a wierz mi, że wtedy nie ma on lekko... Czytałem nawet kiedyś wypowiedź japońskiego inzyniera który twierdził, ze nie projektuje silników na okresloną ilośc kilometrów tylko na ilośc zimnych rozruchów. Także skoro zadajesz takie podstawowe pytania to czym tak naparwde się kierujesz odpalając go w zimie :icon_question: Mój motocykl podobnie jak bart_b odstawiłem jakoś pod koniec wrzesnia i do dzisiejszego dnia nawet nie byłem w garazu. Ale jeśli teraz odkreciłbym chociazby pokrywe zaworów to byś się zdziwił, bo odziwo wszystkie elementy ładnie zataopine są w oleju i nic nie rdzewieje.... A najbardziej w zimie narazony na korozje jest zbiornik od środka i o to trzeba właściwie zadbac... A w twoim przypadku także wydechy nie mają lekko o czym pisze bart_b :)
  17. Moja gumy pali i palic bedzie :biggrin: Bo tak naprawdę nie wiem czego wam szkoda - to takie obciazenie dla silnika jakby mu się gazaowało na luzie. A uczucie fajowe :) Chyba że ktoś pali do szczelenia gumy i czeka aż mu odpadające sznurki lub druty potną tylny błotnik... Ale tutaj to już mowa o efekcie wizualnym. Uwierz mi kolego, że robisz silnikowi wiekszą krzywde takim zimowym przepalaniem niż w sezonie spaliłbyś 10 gum... A jeszcze jak chcesz ją brac na popych to mogę Cie tylko nazwac katem :icon_exclaim: Zostaw ją w spokoju do wiosny, teraz wymontuj akumulator i zadbaj o niego(umieśc w miarę ciepłym pomieszczeniu i dbaj o stan naładowania)a na wiosne wymień swiece, filtry, płyny, podładuj akumulator i uruchom sprzeta profesjonalnie. Bo czytam to jak pamietnik Pana Kazia i jego Wiejskiego Sprzetu Kaskaderskiego. Nie rób rzeźni :icon_exclaim: Nie musisz wierzyc mi ale zapytaj prawdziwych mechaników z górnej półki co myśla o takim zimowym przepalaniu... Niby co ma to na celu. Boisz się, że Ci tłoki zardzewieją czy co:icon_question: Po wypowiedzi z napinaczem jestem skłonny wybaczyc Ci te bluznierstwa :biggrin: Bo widzę, ze jeszcze nie masz opoanownych podstawowych rzeczy, wiec tak naprawde nie wiesz co mówisz :biggrin: Napinacz ma wbudowany mechanizm zapadkowy który pozwala mu przeskakiwac tylko w jednym kierunku. Tzn jesli łańcuch sie wyciagnał i napiancz przeskoczył o jeden zabek do przodu to już nie ma prawa się cofnąc(oczywiście w sprawnym napinaczu). Za wypychanie napiancza odpowiedzialna jest sprężyna która cały czas kontroluje naciąg łańcucha, a olej dopraowadzany do napinacza jest tylko wspomaganiem owej sprezyny która jak widac w starszych modelach sama sobie nie radziła. Także jesli nawet spuścisz cały olej z silnika i go odpalisz to łancuszek do końca zywota bedzie napięty...
  18. Czasami zaczyna delikatnie cykac(którys luz wychodzi za górną granice) - niegroźne zjawisko. Motocykl troszke traci na mocy. Zaczyna gorzej palic ipt itd. Ale jeśli luz się zaciesnia to zanim to rozpoznasz to niestety będzie już zapóźno :eek: Szkoda głowicy, nerwów i jazdy na tzw czuja która i tak nic nie da. Dobry szczelinomierz to koszt około 60zł i tak naprawdę nic wiecej z profesjonalnych narzędzi Ci nie jest potrzebne. Oczywiście serwisówka to podstawa :biggrin: Także pomierz luzy a jesli bedą do regulcji to wtedy bedziesz szukał dobrego serwisu w okolicy. Regulacja regulacją, ale pomiar luzów zaworowych to banał, także powodzenia :biggrin:
  19. Wrzuciłbyś na youtube jak silniczek na nich mruczy :) PS. Co do spotkania to obowiązkowo :icon_exclaim:
  20. Przeoczyłeś - na początku była właśnie ZX-6R :biggrin: Mimo iż pękła mi w niej rama to i tak ten motocykl dał mi najwiecej frajdy - pierwszy sportowy motocykl... to było uczucie :) A wracając do TRE to zobacz Zibik : http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=513314384 Może jakiś nowocześniejszy model bo pisze: Mikroprocesor + Automat Automatyczne wyłączenie przy biegu jałowym. Powoduje to równiejszą prace na biegu jałowym oraz zapobiega przegrzewaniu sie silnika, dlatego dostrajanie map na biegu jałowym jest niepotrzebne. GiPro posiada wbudowany mikroprocesor który współpracuje z przyrządami do sterowania układu TRE oraz ze sterownikiem zmiany biegów. Także jest nadzieja, że te nowe TRE nie ingerują kiedy jest włączony luz. Ale tak prawde mówiąc natrafiłem na to bo chce sobie kupić wyświetlacz którego bardzo mi brakuje w tym motocyklu. A akurat w tym motocyklu mi go barkuje bo zawsze szukam siódmego biegu bo po silniku nie czuje, że to już ostatni :biggrin:
  21. No czytałem właśnie z TRE oszukuje komputer i ten myśli, że jest zapięty wysoki bieg i daje fuul power. Ja raczej pytam z czystej ciekawości :) A jak obroty są niespokojne to już tym bardziej odpada - bo ja lubie jak silniczek pracuje perfekto w całym zakresie :biggrin:
  22. Hayabusa - 290km/h - raz nadazyła się okazja :biggrin: Może kiedyś na jakimś pasie startowym albo na dobrym autobanie sprawdze V-max Busy, ale jak narazie jakoś jest mi to bez różnicy czy idzie licznikowe 310 czy 315km/h :biggrin:
  23. Apropo TRE Chwalic się panowie kto ma to w swojej Busie :biggrin: Z tego co się orientowałem to już większośc wyświetlaczy biegów ma w sobie TRE, a że mi się marzy wyświetlacz biegów to tak się zastanawiam czy właśnie nie kupic juz z układem TRE. Tylko chętnie posłuchałbym opini jak to ustrojstwo się akurat na tych silnikch sprawdza... W związku z tym, że mam wersję otwartą to akurat obejście ogranicznenia predkości do 300km mnie nie interesuje :biggrin: Wypowiadał się kiedyś gośc który własnie założył to do GSX-R 1000 K3. Opisywał, że jest tam jakiś niewielki przyrost mocy na niższych biegach, ale motocykl gorzej pali i obroty są ciut niespokojne na biegu jałowym. W sumie na brak mocy nie narzekam, ale ciekawy jestem czy czuc, że motocykl jest jeszcze zrywniejszy :biggrin: :icon_question: No i jak sie zachowuje na jałowych i jak pali :icon_question: Jesli faktycznie ma lepszego kopa to już nawet nie chce myślec ile wytrzymuje wtedy tylna opona i napęd :eek: Także z miłą chęcią posłucham odczuc kogoś kto ma to zabudowane u siebie :)
  24. Dobrze, zgodze się z Tobą. Motocykl napewno bedzie miał lepsze osiągi. o czym wyżej pisałem. Ale właśnie po to serwisówka podaje takie duże zapasy aby bezpiecznie przejeździć zalecene przez serwisówkę odłegłości miedzy następnymi kontrolami. Np u mnie powinno się sprawdzać luzy co 24kkm i wiem, ze jeśli ustawiłem luzy po środku to gdy bede je kontrolował za następne 24kkm luzy napewno beda mieścić sie w granicach. Przy sugerowanych przez Piotra luzach bałbym się przejechać nawet 10kkm... A tak z ciekawości to co ile sprawdzasz luzy ustawiając je na tak ryzykownej granicy :icon_question: Moim zdaniem to balansowanie na granicy podparcia a najlepszych osiągów... Tak swoją drogą to ciekawe jak ustawione są luzy w motocyklach które opuszczają fabrykę...
  25. Wokumetry to wakumetry i nie dzieli się ich na: -do regulacji wtrysków -do regulacji gaźników Wakomuetry czy to przy wtryskach czy przy gaźnikach zawsze mierzą to samo czyli podciśnienie wytwarzane przez silnik w chwili zasysania mieszanki paliwowo - powietrzenej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...