magneto

JUTRO PO MOTO :biggrin: ;) ;) jak to ujął Damiano__2013: ŁÓDZKIE MOHERY STRZEŻCIE SIĘ! HAWK NADLATUJE...!:D

a jak ściagacie lozyska z walu bez sciagacza? musze wyjac lozyska, jedno wyszlo ale drugie niebardzo... rozwalic i pociac lozysko czy macie inne patenty? pzdr:)

palcem to sobie mozesz zmierzyc wiele innych wartosci(;p), ale nie kompresje, tym bardziej w japonczyku. jedz do jakiegos serwisu i niech ci zbadaja kompresje normalnym sprzetem. olej tu mogl miec tylko takie znaczenie ze tlok sie bardziej przytarl od gorszego smarowania. pzdr:)

zaraz ktos powie- marzenia scietej glowy. ale trzeba miec nadzieje i wierzyc ze to sie uda. osobiscie na skuterze padlbym plackiem po pierwszym tysiacu, no ale skoro latasz juz nim to poniekad mogles sie przyzwyczaic. jaka najdluzsza trase stuknales dotychczas...? ja w tym roku na CB500(ktorej aktualnie poszukuje) mam zamiar objechac w tym roku Polske do okola. za rok - niemcy i austria, za dwa lata- Irlandia. Prawde mowiac juz zaczalem odkladac pieniadze. nie licz na innych jesli jestes tylko zwyklym zajadaczem chleba... pzdr:)

Twoj skuter to 2T smarowane z dozownika. jesli chcesz latac na gumie to ja nie widze najmniejszego problemu. warunek jeden- zalewasz dozownik pod sam korek i dodajesz kapke oleju do baku. chodzi o smarowanie ukladu tlok-cylinder. kapka oleju jako rezerwa, gdyby jednak mieszanka dochodzila. a najlepszym rozwiazaniem bedzie wywalenie dozownika i wlasnoreczne robienie mieszanki, jednak nie ma takiej koniecznosci. pojdzie ci szybciej lozysko glowki ramy, ale w tym skuterze akurat mozna rozebrac przod i zamiast oryginalnego, kulkowego lozyska, wsadzic same kulki. staje sie wtedy niemal niezniszczalne pod warunkiem dobrego skrecenia glowki ramy. masa skutera jest niewielka wiec odksztalcenia nie powinny miec miejsca. poza tym podczas jazdy mozesz odczuc nieco zmieniona prace silnika ze wzgledu na przechylenie gaznika pod calkiem sporym katem, ale nie widze w tym problemu. poza tym to troche slaby skuter jak do gumowania, ale co kto lubi. a i szybciej nieco moga sie zuzywac rolki wariatora ze wzgledu na nieco opozniony start po dodaniu gazu, ale tym sie nie przejmuj. wydaje mi sie ze nic innego nie ma prawa sie przydazyc. lataj smialo, bo czesci do niego sa niedrogie. a silnik nie bedzie przeciazony poniewaz skuterkowe i tak caly czas pracuja na tych samych niemal obrotach...;d milego latania;) pzdr:)

za to powinienes dostac bana, a najlepiej w ogole zablokwoac konto i kazac sie wyprowadzic...;d;d;d nie sluchac Go. takie patenty moga sie sprawdzic wlasnie w simsonku, ktory wykreca 6 czy 8 tysiecy obrotow... ale w japonczyku czy we wloszczyznie ktora wykreca podczas jazdy 12 czy 13 tysiecy to byloby niedopuszczalne. dopuszczalne bicie walu jest tak male, ze wystarczy swiezo wywazony wal nieumiejetnie plozyc na twardym podlozu i juz masz pozamiatane. pzdr:)

1) nieodpowietrzony gaznik (sruba spustowa na dole komory plywakowej- odkrecasz, czekasz az poleci troche paliwa i zakrecasz) 2) brak kompresji. do wymiany tlok, czemu wcale bym sie nie dziwil. jedyne co to manometr i heja. pzdr:)

Problem bylby w momencie gdybys chcial dostac gwintownik na gwint drobny M11 czy M9. o, wtedy rozumiem. Gwint drobny(no, chyba ze potrzebujesz jeszcze jakies inne cuda) dla M10 to raczej niewielki problem. jesli nie znajdziesz to osobiscie udalbym sie do dobrego tokarza, ktory bedzie mial odpowiedni sprzet. pzdr:)

daj setke, wiecej nie ma co. poszukaj w serwisach motocyklowych, czesto maja od starych gaznikow czesci. jak cos to ja u siebie w robocie poszukam. druga sporawa to wywal stozkowy filtr i zaloz normalny. na tym sie nie da wyregulowac silnika, mozna tylko go popsuc. nooo... chyba ze jakis za 200 zeta... pzdr:)

jak juz to nie 125 tylko 110 ccm. szatan zestaw. moj skonczyl sie na pierwszym kilometrze... ale to wylacznie moja wina. guma na jedynce i dwojce z gazu. jaki masz gaznik, jakie przelozenie... z twoim podejsciem to lepiej oddaj moto do mechanika, albo niech ktos kto ma wieksze pojecie niech powie nam co tam siedzi w srodku i wtedy pomozemy. pzdr:)

dysza okolo 105-115 jak Boga kocham nie widzialem jeszcze chromowanych przepustnic...;p w kazdym badz razie lekko wytarte nie beda mialy strasznego znaczenia. wieksze wytarcia, powiedzmy okolo polowy czy calego milimetra beda powodowaly ze mieszanka bedzie sie dostawala w nieodpowiednich proporcjach, jak przez dziurawa uszczelke. pzdr:)

dwie szkoly; wykrecasz dozownik, podlaczasz pod zbiornik z olejem i krecisz palcami az zacznie leciec plyn lub tak jak ja zrobilem- mieszanka do baku, wezyk sciagasz, odpalasz i czekasz az sam olej zacznie leciec. uwierz, ze dlugo to nie trwa. w kazdym badz razie NS1 nie ma odpowietrzenia jak wiekszosc motocykli z dozownikiem. pzdr:)

Pierwsza sprawa do opalarka i/lub dobra lodowka :P osobiscie robilem tak, ze podgrzewalo sie wewnetrzna czesc lozyska i na wal wpadalo doslownie samo. potem tylko jakas odpowiednia tulejka i lekko dopukac zeby naszlo na pewno do samego konca. pare razy slyszalem tez o zamrazaniu walu korbowego. dalej tak samo. w kazdym badz razie wykorzystujemy rozszerzalnosc temperaturowa materialow. pzdr:)

Skoro moj cylinder od NSki poszedl do MBXa to czemu mialoby nie dzialac w druga strone... one roznia sie chyba tylko gruboscia tuleji, wiec nie widze problemu. zreszta teraz juz latwiej o cylinder od MBXa... pzdr:)

http://bikepics.com/pictures/440329/ macie pseudo-ścigacza o pojemnosci calych 80ccm. do najmiekszych nie nalezy...;d jednego dnia z przerwa na tankowanie i druga sikanie (:buttrock:) zrobilem nieco ponad 500km (trasa mrągowo- włocławek- łódź jadąc po naszych cudownych drogach ale nic w rodzaju ekspresowek ani autostrad). jak sie chce to sie wszystko zrobi... :) Na CB500 pojade do Irlandii...;p pzdr:)

postanowilem jednak wybrac Honde. moze i regulacji nie robi sie co tydzien, ale nawet raz do roku jakis wiekszy wydatek moglby powalic mnie z nog... tym bardziej, ze jestem uczniem i pracuje zarabiajac niekiedy 30zł za 10-12-14 godzin pracy... wiecej mocy- gorzej z napedem, gorzej z paliwem, gorzej z ogumieniem i gorzej z regulacjami... o paru innych pewnie zapomnialem... poki co mysle o 3-letniej kadencji CeBulki, po tym okresie CBR F3. nie spieszy mi sie nigdzie. przygoda z motocyklami trwa od 5 lat i dopiero sie zaczyna w perspektywie tego, co mnie jeszcze czeka... zreszta ja chce byc mistrzem zakretow a nie prostych :buttrock: :) ;) Dzieki serdeczne za odpowiedzi. Pzdr:)

jezeli skuter chodzi prawidlowo to nic nie kombinuj. ad1 5 mozliwosci wtykow modulu i 4 wykorzystania moga swiadczyc o tym ze na przyklad modul moze miec dwa wejscia na mase. to sie czasem zdarza. wystarczyloby zobaczyc schemat modulu(czyli cos raczej niedostepnego) i wszystko byloby jasne. niemniej ja obstawiam na druga mase. w sprzecie biegowym bylaby tez mozliwosc polaczenia modulu z kontrolka biegow(czujnik luzu) ale to odpuszczamy. ad2 niekoniecznie na modulach jest wybita marka motocykla. ba, dodam ze to sie sporadycznie zdarza. jedyne wyjscie to chinska podrobka modulu, ktora poznasz po badziewnym plastiku. pzdr:)

stoja sobie dwie CB500- jedna przebieg 27kkm druga 40kkm. i z moim podejsciem pewnie wybralbym ta z przebiegiem 40kkm, ale skad mam pewnosc, ze mimo ze jest wiekszy, to nie byl krecony i w rzeczywisctosci moto ma najechane prawie 100 tys i jezdzi bo go przed chwila zalali jakims motodoktorem czy innym badziewiem...? masakra:/ pzdr:)

o bandicie mowisz wlasnie w temacie... kup cos u nas za 8 tysiecy to na pewno nic nie wylozysz... w niemcowni moze byloby taniej i lepiej, ale to w niemcowni, a nie tu. sam myslalem nad banditem, ale trzeba wylozyc co najmniej z 10 tys. jajko= suzuki GSX 600 F pzdr:)

:banghead: :crossy: ;) temat Pastora, ale i ja z niego skorzystam. Dziekuje za uswiadomienie mi, ze jednak jeszcze nie czas na 600`tke... :P pzdr:)

troche ta CeBulka poprzerabiana... ;p bylem juz ogladac wersje obudowana i jakos niespecjalnie przypadla mi do gustu ze wzgledu na te plastiki, ktore jakos nie sa chyba najwyzszej jakosci, a po drugie po prostu psuja linie motocykla... jesli chodzi o bole i tak dalej- Honda NS1 (2T 80ccm) zrobilem 1000km w 3 dni- Łódź- Mrągowo 350 w jeden, 150 w drugi(zwiedzanie okolic) i 500 w spowrotem bo pojechałem przez Włocławek;d i na nic nie narzekalem. i jak znam życie zrobiłbym to w jeden dzień, ale mnie kolezanka zatrzymala... zreszta nie mialem juz spodni na przebranie bo pol drogi padalo... Na CB 500 siedziałem juz i bylo bardzo... hmmm.. przyjemnie :( musze sie dosiasc na Zygzaka i wtedy ocenie... dzieki serdeczne za odpowiedzi, oczywiscie kazda kolejna bedzie baaardzo cenna dla mnie... :icon_mrgreen: pzdr:) aaa, co do tras; bardzo prawdopodobne jest ze wlasnie tak bedzie jak napisze, bo jak juz sie na cos nakrece to musi tak byc... w tym roku odwiedze tylko morze i gory- moze gdzies niedaleko poza granice kraju. za dwa lata bedzie mnie kusila Austria i tamte rejony. za trzy lata- Irlandia. (ok 3 tysiace w jedna strone... :D ) dalej nie siegam(na razie) stad chcialbym motocykl, ktory wystarczy mi na te trzy (nie ma co- duze) podroze.... pzdr:)

to wlasnie przez Ciebie mam ten problem :buttrock: :biggrin: :P przypadkiem wszedlem sobie w gielde i jak go zobaczylem to od razu sie zauroczylem;p dzieki za odpowiedzi i czekam na kolejne...;) pzdr:)

jak sie umie ns1 odpalic to nikt nie zauwazy ze to na kopa. TZR zawsze mialy rozrusznik. kubas, gdzie tak bardzo Ci sie spieszy? pzdr:)

witam. o CB 500 moge zaspiewac w srodku nocy, przeczytalem tez wszystko o ZZR 600... potrzebuje jednak waszej porady... w najblizszym czasie(polowa lutego) planuje zakup nowego motocykla. wszelka konkurencja CB500 zostala daleko w tyle, jednak pojawił się problem o nazwie Kawasaki ZZR 600... to co mnie interesuje, to nie lans na miescie, tylko zaladowac kufer, sakwy, zalozyc tankbaga i wyruszyc w trase. Nie chodzi o palowanie(choc to tez zapewne bedzie mialo miejsce;p) tylko o raczej spokojna turystyke. jednak z powodow zdrowotnych wolalbym cos z owiewka. CB500 S wyglada jak jakis wyplosz, wersji CUP w polsce policze na palcach jednej reki... najladniejsza jest w oryginale, no ale jednak ja musze miec ta ochrone... czy koszta eksploatacji kawy ZZR beda duzo wieksze niz CeBulki...? czy moze jednak jeszcze wytrzymac i spokojnie zwiekszac pojemnosci...? takie bylo moje pierwotne zalozenie... jednak i tak za jakies dwa lata zmienialbym CeBulke na cos mocniejszego, wiec nie lepiej od razu posadzic sie na wiekszym i spokojnie opekac te 4-5 sezonow...? kasa jaka bede mogl wydac to cos w granicach 7K. jesli chodzi o moje mozliwosci, to mysle ze spokojnie poradze sobie nawet z ZZRem, mimo duzej masy. Zdarzalo sie latac(ale nie jakies wyjatkowe trasy) na motocyklach tego typu i nie bylo zle... :icon_razz: czekam na wasze wypowiedzi... z gory wielkie dzieki pzdr:)

zeby zadzialal hebel tarczowy tak jak nalezy, potrzebna jest duza sila, stad watpie zeby w ktoryms skuterku/motorowerku byl zastosowany taki patent... od wakacji rozebralem XXX takich sprzetow, glownie niespotykanych modeli gdzie na prawde nackane sa cuda na kiju, ale z takim patentem siejeszcze nie spotkalem... ciezko to widze... pzdr:)