Skocz do zawartości

magneto

Forumowicze
  • Postów

    2212
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez magneto

  1. witam. w sumie wszystko wyjasnia tytul; poszukuje maluszka, rok w sumie obojetny chociaz im mlodszy tym lepiej;) wazne, zeby byl we w miare dobrym stanie technicznym, choc chetnie podlube przy wszystkim. konieczne; zaplacone OC chociaz do konca zimy- tj. marzec/ kwiecien. przeglad moze byc konczacy sie. cena tak do 400- 500 zł. pzdr:)
  2. magneto

    SPAM PARK

    KUPIĘ FIATA 126P DO OK 400ZŁ Z WAŻNYM UBEZPIECZENIEM! pzdr;)
  3. ja tam troche operowalem kluczami Kawasaki i nie narzekalem. wygladaja jakby mialy sie rozpasc, ale sa dobrej jakosci. nie wiem jak inni producenci... pzdr:)
  4. a ja tam jestem niemal pewien ze on i tak sam te zawory ustawi. i jakby mu nie poszlo to sie bedzie cieszyl ze cos tam zrobil. jego motocykl- jego sprawa. ale jakbys potrzebowal czesci do swojego moto, to daj znac na PW, troche tego mam. pzdr:)
  5. do moich prac uzywam narzedzi YATO. bardzo dobry stosunek jakosci do ceny, ba, za ta cene spodziewalem sie czegos slabszego a tu mile zaskoczenie. najmnijesza grzechotka 1/2'' odkrecilem z powodzeniem glowice z GPZ 600, gdzie metrowa rura i dwie osoby trzymaly silnik. grzechotka ani drgnela w zla strone...;p jednynym minusem tych narzedzi, jaki udalo mi sie zauwazyc w ciagu roku eksploatacji to to, ze w momencie narazenia ich na wilgoc osadza sie na nich rdzawy nalot... ale latwo go zedrzec. bardzo podoba mi roznica pomiedzy formami TOYA i YATO. obie marki pochodza od jednego producenta- TOYA. komplet kluczy imbusowych TOYA kosztuje 20zł, YATO: 23-24 złote. Toya puszcza przy dobrze dokreconej owiewce, za pomoca yato rozebralem niejeden silnik i nie widac sladu uzywania... no i dobrym rozwiazaniem sa tez grzechotki firmy TOPEX, ktore po pospawaniu tez niezle trzymaja...;p szkoda ze dopiero po pospawaniu. pzdr:)
  6. zaloz jakas mala tulejke pod przepustnice w gazniku. dzieki temu moto nie wykreci pelnych obrotow. to najprostsza z mozliwych blokad i zawsze skuteczna. dziala tak, jakbys po prostu dal mniej gazu. pzdr:)
  7. a czy kuzyn mial styk z motocyklami 2 czy 4 cylindrowymi i oprocz regulacji wykonal takze synchronizacje? z calym szacunkiem, ale jezeli ja slysze ze kuzyn albo ktos tam od kogos to robil to mam wyobrazenie czlowieka majacego stycznosc jedynie z MZtkami czy Jawkami i bioracego sie za "regulacje" w japonskiej rzedowce, nie majac pojecia jak to w ogole wyglada i co dalej nalezy zrobic. ale jesli nie, to dowiedz sie od kuzyna poszczegolne kroki jego dzialan i napisz je tu- moze cos doradzimy. aha,i musisz napisac CZYM OBJAWIAJA SIE te wstretne, niedobre gazniki. ps. moge zalatwic taniej gazniki do 900tki po niewielkich kosztach i dobrym stanie. pzdr:)
  8. co za problem zamowic w polskim sklepie internetowym i doplacic troche za wysylke? 10W40 jest mniej gesty przez co bedzie Ci ciagnal go troche wiecej, no chyba ze silnik nie jest dojechany za bardzo. zreszta latac 3 sezony na jednym oleju to niebardzo troche. pzdr:)
  9. dlatego tez, zeby ominac przyczyny finansowe, w pierwsza polowe wakacji nalezy udac sie do byle jakiej roboty, odkladac kazdy grosz, i potem masz problem z glowy. widac bylo ze byles pelen zapalu, no ale niestety takie sa czasy ze i tak sie zdarza. do tego dochodzi kwestia rodzicow/ opiekunow, bo niekazdy moze sobie pozwolic na daleka podroz. powodzenia w osiaganiu swych (tych ambitnych) celow. pzdr:)
  10. tak, na "dowolnosci" polegal wlansie caly ten moj wyjazd... we wroclawiu tak mi sie spodobal tunel ze zawrocilem i pojechalem nim jeszcze raz... :buttrock: poza tym dziewczyna nie trula mi ze znowu braklo paliwa i trzeba pchac...;p robilem co chcialem, robilem kiedy chcialem i to mi sie wlasnie podoba... pzdr:)
  11. No i powróciłem...:icon_rolleyes: po pierwsze to odkładam juz od dzis kase na wypad w przyszlym roku, wybawilem sie po pachy nadrabiajac w tydzien prawie cale wakacje. pierwszy cel- zbroslawice, spalem jedna noc w osrodku jezdzieckim. polazlem spac o polnocy, do okola tylko szum rzeki, blask ksiezyca i wycie zwierzat. prawie jak w filmie. to tego mgla jak mleko. niestety bylo tak zimno ze spalem w ubraniu, w spiworze a i tak okropnie zmarzlem. od 4 na nogach bo sie wysiedziec nie dalo, polecialem po sniadanie o 6 i o 9 wyjazd do Zakopanego. w Zakopanem dwie noce. w pierwszy dzien majac ochote na spoconego browarka przjechalem sie do centrum miasta busem. do tego spotkalem dobrego kolege z ktorym sprobowalem sliwowicy...:banghead: szukajac po 21 przystanku autobusowego troche sie nameczylem. po pierwsze bylo ciemno, po drugie wial taki halny ze caly chodnik byl moj, ba nawet troche trawnika. wsiadlem sobie do busa i wysiadajac lekko trzasnalem drzwiami, za co facet tak mnie zbluznil ze pierwszy raz w zyciu az mi sie zrobilo przykro. kit z tym. rano wstalem jak nowonarodzony. kolega, ktorego spotkalem mowil ze na slowacji maja tanie i dobre piwa, co bylo wystarczajacym pretekstem zeby tam pojechac;p tak tez sie stalo. na granicy minalem sie z pewnym motocyklista na yzfie z ktorym potem szalalem na slowackich zakretach. bylo na tyle rewelacyjnie(zakrety) ze czuje ze wyskocze tam jeszcze nieraz. z Zakopanego uderzylem o 5.30 do Mielna. na miejscu bylem ok 18. pojechalem autostrada bo stwierdzilem ze bedzie taniej jesli chodzi o paliwo. moze i bylo tylko to co zaoszczedzilem zaplacilem za wjazd;p w Mielnie siedzialem 3 nocki, kazda pelna wrazen, bardzo milych wrazen wyniesionych z imprezy w "muzycznej chacie" i nietylko. drugiego dnia zrobilem sobie wypad do niemiec, kupilem 4 browary do domu na sprobowanie i troche slodyczy. chociaz tyle, bo po nic wiecej tam nie pojade, bylo masakrycznie. no i dodatkowe 600-650 km zrobilem w ten sposob. ogolnie poszlo ponad 1500zl, stuknelo prawie 3 tysiace kilometrow, Hawk wypil ponad litr oleju, ja wypilem pare browarow w roznych ciekawych miejscach, z roznymi ciekawymi ludzmi(chociazby z pewna baaardzo rozrywkowa pania po 30stce;p) najfajniejsze bylo jednak to ze o wschodzie slonca bylem w gorach, o zachodzie nad morzem... to bylo troche ponad 900km, bo nie jechalem po najprostszej linii oporu;) jeden przystanek pod poznaniem na obiadek no i kilka tankowan. jesli chodzi o awarie to pierwsza przydazyla mi sie jakies 500 metrow od domu, maszyna przestala dostawac paliwo. puknalem w pompe paliwa i ruszylo. potem nawalila mi pompa paliwa, w czestochowie w trakcie wyprzedzania tira. puknalem i zadzialala. nastepna awaria to pompa paliwa pod zbroslawicami, ale puknalem i zadzialala. w zbroslawicach wymienilem styk ktory baardzo sie upalil(takowe nosze w portfelu;) ) ale nowy tak samo sie upalil po przejechaniu paru kilometrow. tak wiec kolejna awaria to naturalnie pompa paliwa, ktora tak mnie zdenerwowala ze dalem zupe opadowo i mialem problem z glowy do konca trasy...:banghead: co tu duzo mowic, jesli ktos lubi samotnosc polaczona z poznawaniem nowych ludzi( :biggrin: ), to P O L E C A M :buttrock: pzdr:)
  12. Nooo... slowo sie rzeklo, wszystko naszykowane, ciuchy i wszystko inne co potrzebne lezy na podlodze i az sie prosi jak jutro rano je zapakuje na moto i odlada w sina dal... odezwe sie po powrocie. ps. Arcer dzieki za informacje, postaram sie wykorzystac;) pzdr;)
  13. trasa(planowana): Łódź, Piotrków, Częstochowa, Tarnowskie Góry, Zbrosławice(200km). Tam nocuje jedna noc i nastepnego dnia Zbrosławice, Gliwice, Katowice, przed Krakowem na Nowy Targ no i Zakopane. Tam spie dwie noce, jedna zeby odpoczac, podczas drugiego dnia mam zamiar zwiedzic gory, no moze maly wyskok na Słowację. Do przejechania ze Zbrosławic ok 220 km, przejazd po gorach pewnie w okolicach 100, a moze i z 300 zaleznie od tego gdzie mnie poniesie. dzien nastepny: Zakopane, Kraków, Wrocław, Leszno, Poznań, Piła, Koszalin, Mielno, a dokładniej Gąski(między mielnem z kolobrzegiem), tam tez spie dwie noce, moze 3 zaleznie od tego czy po przejechaniu ponad 900 kilometrów bede chcial jeszcze spojrzec na swoje wygodne siedzenie... :wink: nastepnego dnia wypoczywam, potem pakuje namiot i jade zwiedzic cale wybrzeze, zatrzymujac sie w Mrągowie, dokąd z Mielna mam ok 450 kilometrów. tam jedna nocka. Z mrągowa do Łodzi mam 310 kilometrów, ale zastanawiam się czy nie jechac przez Włocławek dzieki czemu zaoszczedziłbym zrobionych kilometrów i paliwa i przejechałbym 500:P ogólnie mówiąc tak czy siak 2000 kilometrów będzie z samej trasy, ile wyjdzie w praktyce to sie okaze. zreszta narazie to jest tak sobie napisane i tyle. jak sie juz podroz odbedzie wtedy bedzie mozna opowiadac:P pzdr:)
  14. juz wyspawalem stelaz pod kufer, wyregulowalem i zsynchronizowalem gazniki, sprawdzilem zawory, powymienialem to co bylo uszkodzone lub cos w tym rodzaju. jutro pozostaja mi uszczelniacze przedniego zawieszenia i wzmocnic sakwy bo sie troche poprzecieraly. reszta juz z glowy, olej, smar do lancucha, pare narzedzi i ze dwie pary majtek na d*pe i w poniedziałek RURA:D:D:D obmyslilem plan co by zrobic troszke dalsza rundke, ale jak bedzie to sie okaze po powrocie. dzieki za wsparcie i dobre rady. pzdr:)
  15. Czyli mowiac krotko jade i tyle;p dzieki za przekonanie. teraz mam 4 dni na podszykowanie maszyny, w tym wyspawanie stelaza pod kufer i takie tam pierdolki i za tydzien w poniedzialek rura. mam nadzieje ze zrobie pare fotek, ale musze od kogos ze znajomych pozyczyc aparat bo moj niestety siadl. jezeli ktos moze jeszcze udzielic jakiejs cennej porady to bardzo prosze, nie obraze sie napewno...:cool: dzieki serdeczne pzdr;)
  16. Honda NS1(2t) w okolicach 80-90 na godzine pojechalem na mazury, ponad 350 kilometrow w jedna strone, bylo mi malo wiec wracalem okrezna droga ponad 500 km, z czego jakies 200 w deszczu. potrafilem, jesli tylko kasa byla, pojechac np. za wloclawek (ponad 100km) wykapac sie i po kapieli wrocic do domu...:cool: jedyna awaria jaka by mnie powalila no to problem z walem czy panewkami, w kazdym badz razie cos co by wymagalo rozbiorki silnika, bo na trasie to mogloby nie byc wesole. reszta ujdzie. ale cenie sobie bezawaryjnosc i takie bylo przeznaczenie mojego motocykla, stad V-ka. jak reszta uwaza...? Da sie przejechac ponad 800 kilometrow jednego dnia na NIE-turystycznym motocyklu z dosc twardym siedzeniem?;p pzdr:)
  17. witam. sprzedałem motocykl, caly czas pracuje w serwisie motocyklowym i przy rozbiorce. zgromadzona kasa ma jeden cel- podroz w sumie do okola Polski. poczatkowy plan mowil o tygodniowym wyjezdzie nad morze, ale jaki to ma sens kiedy w garazu stoi V-ka, jest troche kasy na paliwo i czas wolny, bo z praca koniec. po to w sumie tyralem cale wakacje bez wytchnienia wlasnie po to. mieszkam w lodzi, stad mialbym uderzyc do zakopanego przez kielce, z zakopanego przez wroclaw i poznan do mielna. zwiedzic cale wybrzeze i przez mazury wrocic do lodzi. jeden warunek- jade zupelnie sam, plecaczek tez zostanie w domu;) dysponuje kufrem centralnym, dwiema tekstylnymi sakwami, duzym regulowanym tankbagiem no i cos by sie jeszcze moglo wrzucic na tylne siedzenie. podejrzewam ze najpredzej namiot, bo pod takowym chce spac. warto sie w to bawic? jak kwestia bezpieczenstwa i tak dalej? podejrzewam ze kilku sposrod was tez zabieralo sie na takie "przejazdzki" i mogloby sie podzielic ze mna swoimi uwagami. kwota jaka dysponuje to okolo 1000-1500zł, tzn taka chce przeznaczyc i nie bedzie mi szkoda. poki jestem mlody i mam mozliwosc to trzeba korzystac. znajomosc budowy, czynnosci serwisowe i naprawcze motocykla raczej nie stanowia problemu, zabieram zed soba komplet narzedzi i tego co w trasie moze przydac sie najbardziej. czekam na wypowiedzi przede wszystkim tych, ktorzy maja cos ciekawego do powiedzenia. nawet jesli chodzi o przebieg trasy. aha, tylek mam twardy...;) pzdr:)
  18. Olej do silnikow czterosuwowych ma to do siebie ze nie ulega spalaniu przynajmniej w takim stopniu jak olej to 2T. efektem jazdy na takim oleju moze byc wytworzenie sporej ilosci nagaru co na pewno korzysci nie przyniesie. olej stworzony do 2t ulega czyst(sz)emu spalaniu i nie pozostawia po sobie wiekszej ilosci syfu jakim jest nagar. mozna jezdzic bo w sytuacji awaryjnej sam tak robilem, ale to nie jest najlepsze rozwiazanie. pzdr:)
  19. widze ze zainteresowanie niewielkie;p czekam na propozycje ile kto jest w stanie dac, obiecuje ze wszystko rozpatrze...;p pzdr:)
  20. witam. mam na sprzedaz w naprawde okazyjnych cenach moduł zapłonowy i regulator napięcia do Kawasaki GPZ 500 Cena za moduł to 90 zaś za regulator 60zł, dla zdecydowanych do małej negocjacji. przy zestawie wysyłka gratis. Wystarczy sprawdzić na allegro by przekonać się ile takie cos kosztuje. Kolega rozbił motocykl i spredajemy pozostałości. Części wymontowane ze spawnego motocykla, ale w razie czego gwarantuję zwrot kasy. warto kupic zeby w razie czego miec tani, oryginalny zamiennik. części oczywiście oryginalne. kontakt na PW. pzdr:)
  21. sprawdz na allegro uzytkownika badyRR, zdaje sie ze ma zxra 750 na czesci. pzdr:)
  22. witam. nadszedl czas rozstania sie z moja Ukochana. maszyna natluklem wiele kilometrow i nigdy mnie nie zawiodla, poza tym byla stale serwisowana i w stanie idealnym ja oferuje po naparawde okazyjnej cenie. motocykl oczywiscie zarejestrowany na motorower, cylinder 75 ccm. w zeszlym roku zostal polozony nowy lakier, zas pod koniec sezonu wymienilem i wykonalem: klocki hamulcowe naped akumulator manetki koncowki kierownicy kufer centralny(opcja :biggrin:) linki(sprzeglo, obrotomierz, predkosciomierz- wswzystko oryginal Hondy) opona tył ponadto rama zostala pomalowana alucynkiem, owiewki w zakladzie lakierniczym w rzgowie, zmodyfikowana czacha, pomalowana polka pod kolor oklein(takze nowe :icon_mrgreen:), spolerowane ranty felg i klamki. teraz silnik jest w ostatnim etapie skladania- przeszedl generalny remont- nowe lozyska walu i skrzyni(oczywiscie wszystko NTN, za same lozyska walu placilem po 100zł - sztuka), skrzynia, sprzeglo i pozostale elementy przejada jeszcze wiele tysiecy kilometrow. stan licznika to jakies 40 tysiecy kilometrow. maszyna w ciagu 3 lat kiedy to ja posiadam stuknalem ponad 20 tysiecy kilometrow, robilem dziennie trasy po ponad 500 kilometrow i nigdy mnie nie zawiodla. motocykl jest zrobiony tak, aby sluzyl do turystyki. stare zdjecia na stronie www.bikepics.com/members/magneto nowe dorzuce jak tylko wloze silnik w rame i poskladam. motocykl oczywiscie bedzie na dotarciu!!! informacje na PW. Cena jaka mnie interesuje to w jakies 5 tysięcy złotych, ale dla chetnych i zdecydowanych oczywiscie podlega negocjacji, bo zalezy mi na czasie i to bardzo, stad wystawiam ogloszenie przed poskladaniem do konca, ale to lada chwila bedzie ukonczone. pzdr:)
  23. najpierw to wy sie nauczcie rozgrzewac silniki przed jakimkolwiek odkreceniem manetki. potem sie dziwicie ze wam tlok wytrzymal 3 tysiace i nie ma kompresji, a ja stuknalem 12 i mam niewiele gorsza niz na poczatku... tlok za 100zl. pzdr:)
  24. sklep jest na płockiej 52. tam jest generalny dystrybutor na wojewodztwo. co do tloka to ja kupilem w klasie, najtanszy tlok tylu piston kit, tyle ze w bialym opakowaniu. zatarl sie po 12 tys z mojej winy a raczej kontrolki dozownika bo sie zaswiecila jakos pozniej niz zwykle. no i pech, wywalilo i tyle. przejechalbym jeszcze spokojnie do ponad 15 tyys bo kompresje mial... ae w tloku musialem powiekszac wraz z otworami na zabezpieczenia. pzdr:)
  25. lutownica, bardzo dobrze nagrzac, nie masz gazowej to oporowa łamana, albo prosta tyle ze duuuza. no i koniecznie kwas, bo bez niego odpadnie albo wogole sie nie przylutuje. w ten wposob lutowalem chromowane i niklowane powierzchnie i zdalo egzamin bardziej niz sie spodziewalem. pzdr:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...