-
Postów
2212 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez magneto
-
Mahermnih, z Twojego postu zrozumialem tylko tyle, ze kierujesz Go do tematu o regulacji zaplonu, ktory sam zalozyles. reszta to tylko i wylacznie LANIE wody, ktore NIC nie wnioslo. Fakt, dales informacje o zaplonie w DERBI, ale zabroniles mylic go z silnikami Minarelli, ale z Honda pomylic juz mozna? mimo wszystko ze ten post cos wniesie i Kolega Jasiek sobie poradzi... tymbardziej ze ktos tam cos napisal o tej regulacji... Szkoda ze sprzedalem NS1, moznaby porownac ustawienie zaplonu w NSce, w ktorej bazowego sie juz nie zmienia i zaaplikowac je do Twojej NSRki, bo te silniki są PRAWIE identyczne. pzdr:)
-
tez bym w zyciu wolal wiecej i lepiej, ale niestety jak sa dane, to nie ma sprzetu, a jak jest sprzet to nie ma danych... pzdr:)
-
To sie robi doswiadczalnie. Ustaw na środku, bo zazwyczaj wlasnie tam jest najlepiej. potem przekrecasz skrajnie w prawo, patrzysz jak lata, potem znow w lewo. tak to wlasnie sie robi. po znalezieniu "lepszej strony" mozesz probowac dokladniej wyregulowac cofajac o kilka stopni. pzdr:)
-
Ponawiem pytanie Brysia: Chyba mi umknęło, ale w jaki sposób lubrykanty skracają żywotność zamków? pzdr:)
-
djQuest, Twoje dziwadlo nie stoi czasem w MBmotor? pzdr:)
-
tak prawde mowiac, NAPRAWDE DOBRY silnik dwusuwowy nie powinien chodzic na ssaniu dluzej niz jakies 15 sekund. mowie tu w przypadku, kiedy temperatura powietrza wynosi w okolicach 15*C. i faktycznie, silnik dobrze dotarty, jeszcze nie dojechany, poradzi sobie spokojnie z wylaczeniem ssania grubo przed polowa minuty. w zyciu bym nie pomyslal ze jezdza maszyny po naszych drogach, ktore nie gasna po ssasniu wlaczonym przez 5 minut... poza tym, gratuluje temu, ktorego silnik wkreca sie na 8 tysiecy zaraz po odpaleniu. zglos sie lepiej do jakiegos serwisu, chyba ze zamiast wydac na regulacje wolisz na caly remont. pzdr:)
-
autor tematu niech poszuka sobie danych serwisowych i bedzie wszystko wiedzial. a psioter po prostu chcial pokazac ze zyje i bacznie czuwa nad poprawnoscia informacji na forum. ale bardzo prosimy zeby wiecej tego nie robil. reszte dopowiedzieli. pzdr:)
-
Zgięte klamki: sprzegła i hamulaca!
magneto odpowiedział(a) na samolot temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
a ja pozwole sobie zauwazyc, ze chocby samolot pod innym nickiem odkryl cos, za co dostalby nagrode nobla, mial niekwestionowana racje ktora przyznalby mu kazdy, a potem to, ale juz pod ksywa samolot, oznajmil tu na forum, to kazdy by go wysmial i odeslal do lekarza. zobacz, co zrobiles swoimi wczessniejszymi wywodami. nie bede taki, co by pytac po co kupiles CBRke, skoro WSKa szybciej jezdzi... po prostu juz utarles sie w pewien sposob i nie dziw sie jakie odpowiedzi sa Ci udzielane. swoja droga jako 18latek pozwole sobie zauwazyc ze niektorzy starsi naprawde chyba przesadzaja, bo ich forma wypowiedzi konkretnie mowi do kolejnego ktory sie wypowie -Zaje* go swoim postem...;p pzdr:) -
Kawasaki GPZ EX 500
magneto odpowiedział(a) na krisss1987 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Nigdy nie dałbym 4,5 tysiaca za ten motocykl. chyba, ze spelnia warunki; faktycznie NIC nie jest do wymiany faktycznie NIE BYŁ tyrany faktycznie i regularnie był zmieniany olej. od reguły koła magnesowego jest wiele ustepstw, predzej obawiałbym sie o zatarcie panewek, ktore zdarzaja sie dosc czesto, ale to przy nieumiejetnej jezdzie polaczonej z brakiem wymian oleju. ogolnie, nie wiem jak ten model, ale ja nie kupilbym chyba gpztki, chyba ze za naprawde dobre pieniadze( a te takie nie sa). wiem troche o tym bo duzo sie tego wszystkiego narozbieralem. ale jesli faktycznie nie bedzie zajezdzany na sile... pzdr:) -
jesli chodzi o stan gaznikow to nie wygladaja na "dojechane" elementy wspolpracujace ze soba, np. przepustnice i ich kanaly (nie wiem konkretnie jak to nazwac) nie sa jeszcze tak bardzo powycierane, jak zdarzalo mi sie widziec przy niektorych 600tkach(kawasaki) przy przebiegu 60 czy 80kkm. to nie jest wina ssania, jesli o to chodzi to wszystko w porzadku... tak sie zastanawiam czy nie lepiej byloby dac mu dysze ok 110, bo widzialem ze w niektorych NTV revere wlasnie takie byly stosowane... pzdr:)
-
oo, ladnie sprecyzowales to co mialem na mysli :P w kazdym badz razie juz wielu mialo z tym problem wlasnie po skonczeniu sie paliwa... i to pomoglo. a co do czyszczenia to pisal ze rozebral gaznik celem wyczyszczenia. pzdr:)
-
przewody wysokiego napięcia
magneto odpowiedział(a) na gozdzik77 temat w Mechanika Ogólna Motocyklowa
a nie wydaje Ci sie, Kolego, że od dluższego czasu piszesz na forum w tematach, o ktorych nie masz bladego pojecia? Nie chodzi mi o zlosliwosc, ale od pewnego momentu piszesz na forum, ni to dobrze, ni to zle, w kazdym badz razie stukasz kolejne posty, a nie do tego to sluzy. japonczyk zawsze byl chytry, i jezeli ktos nie wie jak sie zabrac to wymieni caly zestaw. Kable WN maja okreslona zywotnosc i dluzej po prostu nie pociagna. Cewki natomiast maja inne zadanie i nieporownywalnie inna trwalosc niz przewody, wiec nie ma najmniejszego sensu ich wymieniac. siadzie, ok, nie ma problemu, ale jesli dobre to po kiego grzyba? no, chyba że sie przelewa z kasa... ja tam wymienialem same przewody i jesli to mozliwe to zawsze bede to robic, bo po co wyrzucac w bloto 300 zamiast 10zł? pzdr:) -
Akcja na rzecz wychowanek MOW w Łodzi.
magneto odpowiedział(a) na YARECK temat w S.O.S. - pomagamy innym
Yareck, jak zawsze w takich sprawach mozesz na mnie liczyc. proponuje odezwac sie z ta akcja, chociazby linkiem do tego tematu na forum lodzi, tzn na tym forum w dziale lodz,tam wiecej osob patrzy, a predzej zacheci sie osoba z lodzi by pomoc "swoim" niz komus z Warszaffki ( :cool: ) lub z Krakowa czy coś... co do kasy z mojej strony, to nic nie obiecuje, ale postaram sie gdy tylko wyjde na prosto. a i do tego troche mi brakuje. ale jesli tylko moglbym jakos pomoc swoja osoba, to podejme sie wszystkiego czego bede w stanie sie podjac... :banghead: pzdr:) -
Na dole komory plywakowej jest taka srubka na wkretak plaski. dobrze dobierz rozmiar wkretaka i po odkreceniu paliwa w kraniku wykrec troche ta srubke. zacznie leciec paliwo z komory plywakowej, nadz z wezyka do niej przymocowanego. niech zleci kilkanascie mililitrow i wkrec ja zdecydowanie,ale nie za mocno. powinno pomoc, to jets jakby odpowietrzanie gaznika, ktore nie w kazdym modelu, ale w czesci egzemplarzy silnikow hondy sie sprawdza. wystarczy zalozyc filtr paliwa i problem powinien zniknac. pzdr:)
-
tak sobie mysle ze tez niemale znaczenie przy regulacji moze miec sruba skladu paliwo- powietrze. jakies 5 tys km temu dopiero zdjalem blokade dojscia do tej srubki, jednak wszystko ustawilem fabrycznie, nie probujac nawet bawic sie w regulacje ze wzlegu na malo czasu jaki moglbym na to przeznaczyc. chce wszystko na spokojnie przez zime sobie przerobic. a do Was zwracam sie ze wzgledu na to, ze denerwuja mnie opinie lodzkich mechanikow, ze przy przebiegu 130 tysiecy twierdza ze silnik nadaje sie na zlom bo to juz padaka, denerwuje mnie ich niekompetencja i brak jakiegokolwiek pojecia o podstawach. a jezeli juz ktos ma jakiekolwiek pojecie, to za wszystko liczy sobie sumke z dwoma zerami, ot tak, za glupia podpowiedz, nawet jesli kupowalem u nich i tak noc nie warte czesci(z pozdrowieniami dla kilku serwisow, szczegolnie dla tego na Jana Pawła II) pzdr:)
-
jezeli chodzilo o regulacje gaznikow to; przy wyregulowaniu tak, jak zalecal producent, tzn wysokosc plywakow na wysykosci 8,2mm, jeden cylinder chodzil odealnie,kolor swiecy kawka z mlekiem, ale drugi cylinder nie chcial pracowac wogole. pierwszy cylinder wiec zostawilem w spokoju i zajalem sie drugim, tzn jego gaznikiem, ktorego wysokosc plywaka ustawilem na minimalna wartosc, przy ktorej motocykl pracuje prawidlowo, Robilem to metoda prob i bledow, czyli kilkukrotnie podnosilem plywak np. o jakies pol milimetra. praca czasochlonna, ale przynajmniej z pozoru wydawala sie skuteczna. dysze w gazniku mam zdaje sie 134/138. zalecana w serwisowce jest wlasnie taka, tzn jeden cylinder 134 drugi 138. synchronizacje gaznikow robilem sam, porzadnymi wakuometrami, i spokojnie, wiem na czym to polega. zreszta mechanik z zaprzyjaznionego serwisu motocyklowego potem sprawdzil to co zrobilem i jak najbardziej sie to zgadzalo, chociaz wyregulowanie gaznikow wzgledem siebie, tzn synchronizacja przebiegala z powaznym trudem. kolor swiecy- okopcone. co teraz? pzdr:)
-
tak juz kupiłem, tzn z takimi filtrami. widac ze nie byly one szczegolnie wyeksloatowane, wiec z tego wzgledu jak i dosc waskiego zasobu gotowki postanowilem je zostawic. oczywiscie na zime planuje na jakims bazarze kupic do NTVki seryjnego airboxa, jednak narazie jest tak, jak jest. pzdr:)
-
masz na mysli przebieg czy stan nowych zaworkow iglicowych? pzdr:) aaa, 3 setki i pol litra to na tysiac, nie na 100 kilometrow, jedno zero mi wcieło gdzieś i nie zauważyłem.
-
witam. problem dotyczy Hondy GT 650 HAWK, czyli amerykanskiej odmiany Hondy NTV 650. chodzi o to, ze maszyna w miescie nie chce zejsc ponizej 8 litrow na 100km, w trasie trzeba sie niezle napocic zeby zejsc ponizej 6. z tego co wiem, te proporcje powinny byc calkiem inne. wymienilem na poczatku sezonu zaworki iglicowe, bo stare byly szroty. jednak jak sie okazalo te nowe tez nie byly najlepsze, i troche musialem sie nameczyc zeby dobrze go wyregulowac, tzn wszystko metoda prob i bledow. synchronizacja gaznikow oczywiscie byla robiona. jesli chodzi o silnik, to nie ukrywam bo bierze tez olej, ale przy przebiegu 130 tysiecy nie ma sie co dziwic. na trasie przy 4-5 tys obrotow bierze ok 3 setek na 1000km, podczas palowania nawet potrafi ponad pol litra wciagnac. ale tym sie nie przejmuje. dodatkowo motocykl ma zalozone filtry stozkowe firmy K&N. czy cos da sie z tym zrobic, czy jedynie cale gazniki do wymiany, albo i jeszcze co innego? pzdr:)
-
Widziales kiedys taki kufer na TZRce? tożto na XXa za duże... kufer 35 litrow taki jaki ja mam, miesci jeden integralny kask i jeszcze pare drobiazgow, a tak bez kasku to dobrze ugnieciesz i kilka ciuchow ci wejdzie. 56 stanowczo za duzy. ja Ci bym proponowal kupic kufer wlasnie ten 35 litrow, bo bedzie pasowal do gabarytow motocykla i do tego komplet sakw na tylek. sam tak jezdzilem i bardzo sobie chwale. tak przy okazji to mam na sprzedaz, moze nie jakies szczegolnie markowe, ale w baaaardzo przystepnej cenie. czytalem Twoje plany na wakacje itd i widze ze mamy podobne aspiracje, z tym ze ja z kufrem 35l, sakwami louisa i tankbagiem metro objechalem prawie cala polske. a miejsca jeszcze bylo full. poza tym, TZRka nie poleci za wiele, bardziej balbym sie o wibracje i dosc kiepskie wybieranie polskich dziur, bo to tylko 50tka i to jeszcze prawie sportowa. dobry stelaz i masz po problemie. czemu masz zamiar tak czesto sciagac ten kufer? ja jak zalozylem na swoja NS1 w marcu to zdjalem przy sprzedazy w sierpniu. i w tym wlasnie kufrze chowalem najbardziej wartosiowe rzeczy, jak nie bylo innej mozliwosci, np. idac samemu sie wykapac nad morzem... pzdr:) http://www.moto.allegro.pl/item466255155_n...per_jakosc.html ps. ja mam wlasnie cos takiego, roznia sie szczegolami. i ten rzekomo ma stalowa plyte, chociaz jak ja popatrzylem na grubosc tej blaszki to juz wole chyba swoj plastik... pzdr:)
-
wiekszosc tych, ktorzy cie zbluzgaja, zapewne nie miala w zyciu takiego kufra i sugeruje sie forumowymi wypocinami ludzi, ktorzy niezawsze prawidlowo myslac mocuja te wlasnie kufry i im odpadaja. wiadomo, zdarzaja sie wypadki najlepszym, ale prawde mowiac nie jest to az tak czeste zjawisko przy zalozeniu normalnej eksploatacji. ja swoj kufer AWINA, ktorzy na allegro kosztuje ok 150zl, w sklepie 150-200 zl, kupilem dwa lata temu na bajzlu w lodzi za cale 60 czy 70 zlotych. najechalem na nim blisko 10 tysiecy, z czego 5 tysiecy juz na maszynie nieco powazniejszej. predkosci rzedu 150 km/h nie spowodowaly urwania kufra, przy czym zaznaczam ze byl zaladowany tak mniej wqiecej 10-12 kilogramami. stelaz do ramy wyspawalem sam, nieco toporny, ale zdal egzamin. stelaz do kufra jest plastikowy, ale nikt nie powiedzial ze nie mozna go przykrecic doń na stale. ja ze swojej Awiny jestem bardzo zadowolony, dorobilem sobie diodowe swiatlo stopu i mysle ze predko sie go nie pozbede. pzdr;)
-
problem moze sie okazac ze zdjeciem i ponownym zalozeniem szprych, bo niewiele osob to robi, a kolejna sprawa ze jeszcze mniej osob robi to dobrze. malo ze trzeba dobrze zlozyc to jeszcze wycentrowac, na czym sam sie sparzylem. wiadomo ze fabryczny lakier bedzie bardziej trwaly niz normalne malowanie pistoletem(bo zakladam ze do tego celu szpreja nie uzyjesz:P), ale jezeli dalbys to do dobrego zakladu zabezpieczajac przy tym odpowiednio szprychy, to moze warto zaryzykowac. z tym, ze zawsze mozesz sie liczyc ze cos ci skapnie nie tam gdzi epowinno... pzdr:)
-
na minute to moze z 15 razy mrugnie i to wszystko. po prostu taka jazda jest niebezpieczna i wole zeby mrugal za szybko niz za wolno. mam jeszcze motocyklowy przerywacz z louisa, moze to podpasuje. co do maluchowskiego to zastanawialem sie po prostu czy moze wlaczenie w obwod jakiegos kondensatora by nie zmienilo czestotliwosci, no ale okazuje sie ze nie. dzieki za odpowiedzi, postaram sie cos wykombinowac;) pzdr:)
-
Czy ktoś używa tego kufra??????
magneto odpowiedział(a) na dziadek174 temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocykla
Ja zrobilem na AWINIE(tak, to za 150zl z plastikowym stelazem) 3 tysiace kilometrow przy sredniej predkosci 130-160km/h, przy czym nieraz zdarzalo sie przekraczac i 200. kufer byl zaladowany tak +/- 10-12 kg. i nic. I to po naszych wspanialych drogach. Stelaz pospawalem sam. do dzis nie rozumiem jak moga odlatywac kurfy o znacznej wartosci, kiedy to moje badziewo tak ladnie sie trzyma...:cool: aaa, no i asekurowalem sie niebieskim sznurkiem:D pzdr:) -
pozwole sobie przy okazji tematu zapytac; jak, nie wymieniajac przerywacza, zwiekszyc czestotliwosc mrugania kierunkow? przerywacz tj butelkowy, z trzema wtykami, tyle ze maluchowski...:cool: pzdr:)