Wyścig był naprawdę ciekawy. Lepszy niż w Brnie. Trochę wywrotek i wspaniała walka Vale i Lorisa. Ten drugi na swoim Ducati jest piekielnie szybki, na prostych potrafił niesamowicie odejść. Co za jazda! Fajnie, że Loris tak naciskał Rossiego, który za wszelką cenę chciał te punkty. Niesamowici są ci kierowcy, wymiatają. Moim bohaterem jest jednak Pedrosa, jak widziałem jak zchodził z motocykla z takim trudem... Chylę czoła. Z taką kontuzją, tak jechać, utrzymać przewagę nad kupą zawodników w pełni sił. Niech się jak najszybciej kuruje!!!