Wazzabii

jest jeszcze podobny program od NASA, ale wedlug mnie jest gorszy i wolniejszy chociaz mowia ze w nim mapy zajmuja cos kolo 2Tb, a mapy z google tylko 2,5Gb wydaje mi sie jednak ze to jakas sciema, bo nie dosc ze bardzo wolno sie laduje to i jeszcze mierna jakosc w porownaniu do google pozdr Wazz

ale jak chodzi o kilka sztuk to tez sobie glowe zawracaja czy tez mowa minimum o jakies ilosci?

otoz w zime przebilem opone w moim enduraku, a ze stal dosc dlugo bo snieg spadl i nie chcialo mi sie go ruszac to problem wyszedl dopiero teraz jak przyszly roztopy. sprawa przedstawia sie nastepujaco, po sciagnieciu opony z felgi (panowie w wulkanizacji juz mnie nie lubia, bo maja najwieksze problemy z moja tylna opona :) ) okazalo sie ze detka ma 9 dziur od nypli szprych, kilka szprych jest luznych, jedna sie cala odkrecila, drugiej nie ma w ogole, a trzecia jest urwana przy piascie. problem tkwi w tym ze w moim miescie (Piła, woj. wielkopolskie) w zadnym sklepie nie moge dostac szprych, no i pytanie brzmi, gdzie moge takie zamowic? sa to szprychy na felge 18 calowa, dlugosc szprychy wynosi 16cm, jest ona zagieta na koncu o 90 stopni, grubosc okolo 4mm, felge wyloze stara detka, bo byla tam jakas stara, waska i cienka guma rowerowa ktora w ogole nie chronila detki przed uszkodzeniami od szprych/nypli. prosze o adresy stron czy tez sklepow, opcjonalnie jak ktos zadeklaruje sie ze kupi mi z 5 takich szprych to przeleje kase na konto.

drogi musza sie wszystkie zgadzac, moze jedynie nie byc jakis nowych, stare musza byc poniewaz sa to bardzo dokladne mapy, ja kazda z mapy znajdowalem, zarosnieta ale zawsze droge.

poszukajcie sobie w necie mapy wojskowe odtajnione, kumpel sciagnac, cos kolo 2gb, praktycznie kazda drozka w lesie, sam posiadam kawalek wydrukowanej (z 1943), wszystko sie zgadza, tylko trzeba brac poprawke na kladki na rzekach i inne tego typu, poniewaz z kolegami dotralismy do kladki w lesie, ale byla cala sprochniala, no i kawalka brakowalo :roll: ale kazda sciezka w lesie jest, jezdzilismy z mapa i sprawdzalismy.

sam moderator wali off-topa...

poszukaj w servisowkach tu masz strone poswiecona DR350 (czeska strona) http://motogelnar.cz/dr350.htm a jesli masz problemy natury jak cos sie rozbiera to polecam http://216.37.204.206/wps/Suzuki_OEM/Suzuk...pe=13&A=22&B=29 pozdr.

jest to bardzo nielogiczne, spojrz tylko na gosci na scigach, chowaja sie za owiewka zeby stawiac mniejszy opor przez co osiagna wieksza predkosc i lepsze przyspieszenie w koncu aerodynamiczny znaczy stawiajacy maly opor powietrza, czyli motocykl stawia mniejszy opor jak leci prosto anizeli bokiem. pewnie wielu z was sadzi tez iz 5kg kloc spadnie szybciej niz 1kg z tej samej wysokosci, ale jednak tak nie jest, spadna rownoczesnie (pomijamy opor powietrza) patrz wzor na przyspieszenie grawitacyjne g = 10 m/s2

patrzac z fizycznego punktu widzenia, to wystarczy porownac sprezystosc cial i po sprawie, aluminium ma bardzo mala sprezystosc, przez co zamist giąć sie peka, twardosc tez nie jest fascynujaca bo wynosi 2,75 ; porownujac do zelaza ktorego twardosc wynosi 4 moze nam dac troche do myslenia, pamietac nalezy jednak ze kierownice nie sa robione z aluminium tylko z jego stopow. aluminium inaczej glin, pozwole sobie zacytowac "Ze względu na swoje właściwości, takie jak mała gęstość i odporność na korozję, stopy glinu z miedzią i molibdenem zwane duraluminium znalazły wiele zastosowań i są używane do wyrobu szerokiej grupy produktów - od puszek do części statków kosmicznych. Czysty, krystaliczny glin jest kruchy i łamliwy." czyli wnioskujac z tego poprawiono twardosc aluminium tworzac stopy z ktorych robione sa kierownice, ale nie poprawiono w duzym stopniu jego elastycznosci, sprezystosci, kruchosci, lamliwosci, wydaje mi sie iz im wieksza gestosc materialu tym jest wieksza jego sprezystosc, patrz OŁÓW (gestosc = 11340 kg/m3, twardosc 1,5) (choc jest to moze zludzenie, bo pobiezeni przeanalizowalem gestosci i twardosci pierwiastkow) w starym budownistwie stosowano w elektryce kable aluminiowe, byly bardzo lamliwe przez to wymieniono je na miedziane, bo byly duze problemy, kto mieszka w starych blokach to pewnei mial z nimi do czynienia.

w motocrossie czesto robia na torze whip'y, nie wiem do konca dlaczego ale chyba po to zeby szybciej motocykl dotknal ziemi (opor powietrza, stawiaja bokiem, zwiekszaja opor przez co blizej laduje) i gazowac dalej zeby gonic nastepnych, bo jak wiadomo szybciej sie jedzie niz leci (fakt, zalezy jak patrzec, chodzi o odleglosc a nie tor paraboliczny po ktorym porusza sie motocykl w powietrzu) czy moze sie myle? jak tak to poprawcie, bo nie wydaje mi sie zeby to robili na pokaz bo punktow sie za to nie dostaje chyba

z tego wynika ze giętarek do rur tez sie nie powinno uzywac do stali, a jak wiem to niektorzy po prostu wkladaja rure w imadlo, podgrzewaja palnikiem w miejscu zgiecia i gna, fakt, moze za duzo naogladalem sie ORANGE COUNTY CHOOPERS na discovery channel

idz do servisu gdzie sprzedaja felgi i opony i tam ich zapytaj o prostowanie, mojemu ojcu w samochodzie prostowali na specialnej maszynie, koszt 50zl, felga aluminiowa. z motocyklowa pewnie tez daliby sobie rade

mi sie wydaje ze przeprowadzono badania i wyszlo na to ze do motocrossu 19 a do enduro 18. tak samo pytanie moze zabrzmic dlaczego w kolarce sa takie a w goralu takie. specyfikacja jak na moj gust, w samochodach tez sa rozne rozmiary kol, tez mozna by zapytac dlaczego? najlepiej byloby napisac do producenta felg czy opon, moze oni wiedza dokladnie, w co watpie :) :D

zazwyczaj Ci ktorzy jezdza na motocyklach o wartosci okolo 3 tys zl nie mysla zeby kupic kierownice za 400zl bo jest to prawie 15% wartosci motocykla :roll: a gna sie bo sa seryjne? a nie renomowanych firm ... ja swoja pogialem dopiero jak wygrzmocilem sie w lesie i szorowalem z 8 metrow po ziemi az sie motocykl zatrzymal to zobaczylem ze sie lekko poszla w gore, bo zazwyczaj giela sie na srubach (silent-block'i - tak to sie chyba nazywa), wytryzmala kozla na plecy z motocyklem na podjezdzie, gleby na lodzie i nie jedna glebe przy w lesie, zawsze kladlem na lewa strone i amplituda odchylenia koncowki manetki wzgledem drugiej wynosi 1cm, zauwazylem do dopiero jak motocykl stal na ceglach i robilem przednie zawieszenie. z gory przepraszam za wszystkich ktorzy nie maja kierownic RENTHALA I FATBARA czy tez innych renomowanych firm i kombinuja jak wyprostowac seryjne zeby tylko moc jezdzic, fakt, jak Cie nie stac na dobra kierownice to najlepiej sprzedac motocykl, bo w koncu sport nie dla Ciebie. no i faktycznie ja sie przesiadam na rower trialowy/dualowy bo nie stac mnie na utrzymanie motocykla. juz swoimi pomyslami na prostowanie kierownicy nie bede dupy zawracal. zegnam wszystkich, milo bylo poznac.

nie no faktycznie lepiej jezdzic z jedna reka wygieta do gory a druga trzymac przy kolanie, w koncu Polska to sie zarabia 10tys i ma sie co glebe na nowa kierownice :) dobre myslenie, tylko ze to jest Polska, kazdy orze jak moze (taka metafora zeby pozniej sie nie czepial jeden z drugim)

yyy ja detke kupilem za 21zl, mowisz chyba o jakis z grubsza scianka od seryjnych idz do sklepu z czesciami dla TIRów, STARow, etc., do sklepu z czesciami dla samochodow ciezarowych, tam powinni miec to ustrojstwo, bo jak wiem w TIRach maja tym oponki wypelnione :)

w silniku jest tez pompa oleju ktora zaciaga olej do gory zeby smarowal tlok, w samochodach sportowych sie nie dolewa oleju a co dopiero w enduro, bez przesady ;/ skroci to jego zywotnosc na bank rada: nie kombinuj :roll: ja mam 4T, katowalem przy 30 stopniowych temperaturach i jedyne na co uwazalem to zeby oleju bylo full w silniku (kreska poziomu FULL), raz jedynie maszyna mi odmowila posluszenstwa jak katowalem dlugo na 2 po glebokim piachu na torze, nie dosc ze ja ociekalem to zaczela sie dlawiac, oleju bylo duzo, maszyna zaczela sie ksztusic, silnik byl bardzo goracy, ale po prostu odczekalem 30minut jak mozna bylo go dotknac odpalil z kopa a na kompresji nie stracil bo 105 zapie**ala dalej :D wiec spokojna Twoja rozczochrana, dbaj o poziom oleju w silniku i zeby byl jakis markowy syntetyk czy polsyntetyk, ja odruchowo przed jazda sprawdzam poziom niech olej bedzie z Toba :) :mrgreen:

na zuzlu tez maja 19 z poczatku myslalem ze chodzi o dziury, zeby latwiej pokonywac nierownosci, ale teraz mi sie wydaje ze chodzi o przeswit, wieksze kola wyzej stoi, a na torze piach spory

czytam i widze ze po prostu u mnie to jest duza kompleksowosc :) piachu mamy ze masakra (trasy po kilometr kopkiego piachu) blota od cholery (poligon, las) pól zaoranych ze glowa boli duzo litrow wody (mamy rzeki, rzeczki, jeziora) hopek naturalnych tez podjazdow niedopokonania praktycznie tez o zwirowni nie wspomne i o ogromnych lasach takze. my sie nie nudzimy :( zapraszam do Piły :mrgreen:

6 łat na przodzie, a tylna po wymianie bo juz nie dalo rady zalatac :) cos jeszcze? :mrgreen:

spalanie od 2,5 do 4 litrow (zalezy od jazdy, 4 to trzeba sie wysilic :) ) 12-15KM zalezy jak zrodla podaja, ja mam w dowodzie 9kW czyli 12KM czyli tyle ile na A1 jest dopuszczalne bodajze silnik chlodzony powietrzem 124ccm pojemnosci 4-suwowy 1 cylinder 2 zawory kompresja 9.5:1 rozmiary tloka 57,0 x 48,8 mm ilosc oleju w silniku 850ml 6 stopniowa skrzynia sprzeglo mokre gaznik: Mikuni 24 mm OHC, STDCC maksymalna moc: 12,3 KM (9,2 kW)/ przy 9,600 obr/min najwiekszy moment obrotowy: 10 Nm/ przy 7,500 obr/min rama : stalowa waga gotowego do jazdy : 125kg waga na sucho : 105 kg przeniesienie napedu : lancuch przod - hamulec tarczowy hydrauliczny, jednotloczkowy 230 mm (9.1 in.) 80/80-21' , ja mam 90/90-21' tyl - hamulec mechaniczny bebnowy, 130 mm (10.4 in.) 100/80-18' , ja mam 110/100-18' v-max 102km/h (63,4mph)wedlug producenta, ja lecialem 105km/h na kostkach na 17 letnim silniku bez remontu z przebiegiem prawie 20tys. pojemnosc baku 13,5 litra (3,57 galona) przednie zawieszenie : Teleskopowe, resor sprezynowy, tlumienie olejowe tylne zawieszenie : centralny, tlumiony olejem skok przedniego zawieszenia : 205 mm (8.1 in.) skok tylnego zawieszenia : 200 mm (7.9 in.) dlugosc : 2 150 mm (84.6 in) szerokosc: 805 mm (31.7 in) wysokosc: 1 125 mm (44.3 in) wysokosc siedziska: 800 mm (31.5 in) przeswit: 240 mm (9.4 in) rozstaw osi: 1 385 mm (54.4 in) :roll: tak nudzi mi sie...

ja u siebie polerowalem szybke od gogli, no i robilem to nakladka filcowa do wiertarki, a ze mialem glowice do wiertarki zwiekszajaca obroty to szybka sie uszkodzila bo osiagnela temperature topnienia prawie :) ale swiecila sie ze masakra :( wiec po prostu niskie obroty trzeba miec, nakladka filcowa i specialny proszek jest, w takich sklepach specialistycznych mozna kupic, nie jest to pasta tylko taka biala brylka z ktorej bierze sie minimalna ilosc tego proszku i sie poleruje, pozniej jakas pasta polerska i jak nowe, a jak zapsulem szybke od gogli bo przedobrzylem z obrotami, to po prostu kupilem arkusz poliweglanu i pilka modelarska wycialem sobie nowa, i wygladala lepiej jak nowka :( sciagnalem folie ochronna z obu stron i renowacja gogli wyniosla mnie 5zl za potrojna renowacje bo arkusz starczy jeszcze na 2 pary :( jeden minus ze jest to miekki paterial i latwo sie rysuje ale nastepnym razem kupie cos twardszego bo jest tego cala masa

wlasnei mi sie przypomnialo jak z kumplem wbijalismy sie o 21 na stare wojskowe lotnisko, przejechalismy 2 rowy, przedostalismy sie przez plot kolczasty bo byla akurat dziura, i pocinalismy 3km/h lasem obok lejow po bombach i po jakis klodach, manewrowanie masakra wszedzie drzewa, trawa po kolana no i nagle kumpel najezdza na jakas galaz, tylne kolo jak po szynie poleciala i gleba na bok, lezy z maszyna, ja szybko gasze maszyne swiatla prawie ze gasna bo akumulator slaby, kumpla nie widac, wstaje podnosimy maszyne, cala, probuje odpalic i nic, na zapych nie da rady bo takie korzenie i klody ze jechac nie dalo rady prawie, kopal z 10 minut, taka ciemnica bo mi swiatla padly po chwili, przestal kopac, i rzuca text ze tutaj moze ktos byc, stres nagle nieziemski, kopie dalej po 5 minutach nagle odpalila i dzida z tamtad taka ze :roll: :roll: ale i tak pozniej katowalismy nie raz w ciemnicy takiej, moje swiatla w kosmos swiecily, bo byly niewyregulowane, pozniej kupilem sobie pseudo owiewke UFO, ale swiatelka slabe wiec widze tylko przede mna 2-3metrow, ale i tak warto jezdzic, tylko z glowa oczywiscie :)

jak dla mnie to spora monotonia, a przy skokach radze troche bardziej odkrecic zeby nie ladowac na hopie tylko na spadzie juz...

ale jak jest rant na tarczy to chyba mozna? bo jak jest to zanim klocek sie dotrze to hamowanie jest bardzo kiepskie bo stycznosc klocka do tarczy jest mala