Skocz do zawartości

Wazzabii

Forumowicze
  • Postów

    1081
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wazzabii

  1. nie wydaje mi sie ze przy duzej mocy silnika przeniesienie napedu na waska opone jest az takie dobre (mowie tutaj o motocross'ie) bo kolo wiecej sie obraca niz motocykl jedzie, a tak jak jest szeroka opona to wydaje mi sie ze szybciej ruszysz i szybciej przyspieszy, bo w koncu motocykl "musi sie odepchnac" myslac Twoim tokiem myslenia to scigi powinny miec waskie opony i sportowe samochody tez, bo w koncu szybciej sie rozpedza. co do Twojej figi. To w podstawowce juz mnie uczyli ze PĘD to jest masa razy predkosc... wiec teraz przy tym samym pedzie sprobuj przeleciec przez bloto na Twojej 90 i na mojej 120, wydaje mi sie ze Ty bedziesz musial miec wiekszy ped a ja mniejszy. Dodatkowo bym sobie odciazyl motocykl i juz mialbym mniejszy ped od Ciebie, raczej dzialaloby to na moja korzysc niz na niekorzysc. Napięcie powierzchniowe, wypadkowe sil i te sprawy... pewnie zdawales na maturze fizyke, badz tez jestes studentem na wydziele mechanika plynow/hydrostatyka czy cos takiego, wiec pewnie sie myle. wyglada na to ze probuje obalic jakies prawa... no przepraszam w takim razie, bylem w bledzie. pozdro800
  2. jak jade w teren to 1 bar, jak gdzies po miescie to 1,3-1,5 jakimi wzorami powiadasz? raczej korzystalbym z wykresow, bo wzorem tego sie nie da opisac przy wyzszych predkosciach przelatujesz przez piach, ale jesli jedziesz wolno, bo szybciej nie mozesz ( przypuscmy ze zakret, koleiny glebokosci 30cm, rozryte, grzeskie podloze) to nie wiem ktora opona bylaby lepsza, mowa jest o motocyklu enduro a nie crossie, tam to moze i potrzebujecie 90, bo wam zalezy na czasie, tor to tor, nie porownuj tego do terenu bo tam sa inne przeszkody, jechales kiedys kolarzowka po grzaskim piachu? przy duzych predkosciach to motocyklem mozesz nawet po wodzie jezdzic, a jak bedziesz jechal za wolno to HLUP!, wjedz na grzaski piach albo wjedz do bajora, zatrzymaj sie i sprobuj na tej 90 wyjechac... Czachor pewnie tez na 90 jechal na paryz-dakar bo w koncu czas sie liczyl
  3. co do szprych... do ja potrzebuje namiary na firme ktora dorabia, bo 4 mi braknie z tylu, kilka do wymiany, a w POZNANIU wolaja 3,5zl za szpryche bez nypla, bo maja jakies inne rozmiarowo ;/
  4. z przodu byla kosteczka, a z tylu enduro dla lepszego poslizgu :icon_twisted:
  5. na przodzie mam 90/90 Pirelke, to chyba standard jesli chodzi o wymiary. p.s. pewnie chodizlo o ef-06 albo ef-08
  6. moto polecialo na lewa strone, przejezdzalem przezraz mi portfel wypadl na obwodnicy jak lecialem na poligon, ale czulem jak sie wysuwa i jak chcialem go zlapac to go ped powietrza porwal i polecial na srodek drogi, od razu hebel, zawrocilem i odzyskalem ;p co do kluczy, to mam je na lancuchu, a telefon w kieszeni nad kolanem, raz jak glebilem na drzewach po wycince, to masyzna zlozyla sie na lewa strone a ja katapultowalem sie przez kierownice i przywalilem nogami w kierownice, a ze mialem w kieszeni nad kolanem moja nokie 3310 to uratowala mnie przed wbiciem przelacznika zaplonu w noge, fakt ze przez to ma dosc gleboka ryse i mam rozdarte spodnie, ale noga cala :icon_twisted: co do wozenia kluczy i portfela w plecaku, to teraz wlasnie tak robie i jakso mi to nie przeszkadza bo zawsze mozna cos zabrac, predzej wozilem w takiej pseudonarzedziowce zakladanej na pas, ale raz zglebilem na plecy i mnie pozniej caly odcinek ledzwiowy wiec odpuscilem sobie, ale chyba do tego wroce bo wole telefon miec przy sobie a nie w plecaku pozdr.
  7. u mnie w rowerowym robia to za 10zl, niby rower a motocykl to nie to samo ale metody zaplacanie kol sa takie same. Wiec moze popytaj w rowerowym, jak dobry fachowiec to zrobi Ci to idealnie, bo predkosc spora wiec bicia nie moze byc.
  8. ja mam bagaznik :icon_mrgreen: fotka jak Yosarian chcial przejechac przez pewne bajoro, ale okazalo sie ze robi sie coraz glebiej (w tle ja :icon_twisted: ) http://www.pil.vectranet.pl/~atkam/wodowanie.jpg byla to juz pozna godzina, bylo ciemno, ale ze predzej padalo to zachcialo sie nam jechac na poligon i sie popluskac w blocie, w koncu nie ma to jak przedzierac sie przez blotniste koleiny w srodku lasu, dobrze ze mial wodery bo inaczej bysmy tego nie wyciagneli, mocno sie zassalo, ale maszynka odpalila od razu i pokatowalismy dalej a po powrocie oczywiscie :icon_mrgreen: :icon_mrgreen:
  9. az tak te kolka to nie sa bo jest to akurat jest SUZUKI DR-Z 125 model L kolka sa o rozmiarach 19' i 16' , zwykle DR-Z 125 maja 17' i 14' wiec nie mylmy modeli. p.s. jesli chodzi o fotke pierwsza, reszty nie mialem czasu obejrzec
  10. no i bedziesz zadowolony bo jak widzialem to po blocie jezdzisz, a tam raczej 100 wchodzi jak w maslo (chodzi o rozklad ciezaru na powierzchni) czyli majac szerszego kapcia zmniejszasz nacisk/cisnienie motocykla na podloze ( Ciśnienie to wielkość skalarna określona jako wartość siły działającej prostopadle do powierzchni podzielona przez powierzchnię na jaką ona działa, co przedstawia zależność: p=F/S gdzie p-cisnienie, F-sila, S-powierzchnia) a co do predkosci, to mala czesc opony ma stycznosc podczas jazdy na nawierzchni bitumicznej czy tez innej twardej, wiec nie sadze ze osiagi spadna o duzo, zmieni sie to jedynie na kopkim piachu czy tez na grzaskim terenie, poniewaz wtedy wlasnie opona bedzie miala duza stycznosc do podloza, przez co motocykl moze stracic troche na przespieszeniu w skutek tarcia/oporow toczenia ale za to lepiej bedzie wybieral piach/bloto etc.
  11. a wiesz ze uzywanie sygnalu dzwiekowego w terenie zabudowanym jest zabronione? jedynie w przypadku ostrzegania o niebezpieczenstwie oj Ty niedobry;p
  12. line warto wozic, ale nie po to zeby moto wyciagac drugim, tylko po to zeby wyciagac za pomoc ludzkich miesni, na dodatek przydaje sie gdy czyjes moto zdechnie, sam woze line ale taka elastyczna. co do wyciagania, to jak juz wszyscy mowili na boki pobujac, i powpychac galezie pod kola, tak ze jak bedziemy je wyciagac to po nich wyjedzie z bagna, nie radze w poprzek moto ich klasc tylko wzdluz i jeszcze wciskac pod kola, wtedy zrobicie taki wyjazd, sposob sprawdzony bo w ponad 5 wyciagalismy DT z konkretnego blota, zassalo oba kola, galezie pod kola pomogly, a ze nie bylo za co chwytac bo tyle rak do pomocy to lina sie przydala, ale skubana sie wtedy tak zassala ze nawet buta zgubilem (adidaska;p) co do topienia w rzeczce to tez tak mialem, tylko ze pakowalem sie zawsze jako pierwszy, a po mulastym brzegu robilismy wyjazd z galezi, tak ze ciezar motocykla sie rokladal na galeziach i dalo rade wyjechac, pierwszy mial najlepiej, nastepni gorzej :buttrock: ale ta technike stosowalismy dopiero jak nauczylismy sie po kilku wodowaniach w tamtym miejscu ;p nie ma to jak topienie sprzetow :buttrock::D a odkrecanie manetki do oporu gdy moto grzeznie w blocie jest bezsensowne a nawet idiotyczne poniewaz jeszcze glebiej sie zakopuje przez co musimy wiecej czasu i wysilku stracic na wyciagniecie moto
  13. 100 wyglada jak rowerowa, na dodatek jak jezdzilem na 100 to kopala sie niemilosiernie na poligonie na glebokim piachu, teraz mam 110 to juz sie tak nie zapada i jak na razie to tylko pod jedna gore nie podjechalem, ale tam nawet inni nie daja rady, jeden dziadek na KTM 250 dal rade, a miejsca na rozpedzenie za duzo nie ma a gora od poczatku do konca to gleboki piach, przekopywana na dodatek systematycznie przez jeepy (ale oni zjezdzaja a nie podjezdzaja) generalnie wole u mnie 110, ale szanowni koledzy wiedza lepiej bo w koncu posiadaja ów motocykl (w koncu DR stwozona do motocrossu wiec pakujmy 90 i na tor)
  14. mi 105 leci jak nic, 70 to jest na 4 biegu. ja mam u siebie wybebeszony wydech, chodzi bardzo glosno :D no i u mnie wraz ze wzrostem obrotow nie czuc naglego przyspieszenia, jest ono jednolite, nie tak jak w 2T. DR125 model S z 90' Engine: Air-cooled 124cc single cylinder four-stroke, 2 valves. Bore and Stroke: 57,0 x 48,8 mm Fuel System: Mikuni 24 mm Maximum Power(moc): 12,3 hp (9,2 kW)/ 9,600 rpm Maximum Torque(moment obrotowy): 10 Nm/ 7,500 rpm Ty masz pewnie wersje SE, a jak mialem kontakt wlasnie z taka to byla bardzo cicha i miala mula. mi sie wydaje ze zwezka w wydechu ale niby mowili ze nie byly blokowane. co do Twojego pytania to moim zdaniem nie jest to normalne.
  15. jezdze na 110/100 18' DUNLOP SPORTS D730 i powiem ze oponke kupilem na motobajzlu rok temu i asfalt witam nawet czesto, a kostka dalej jest (uzywka, ale wolno sie sciera). zadna nie naderwana, jedynie jedna podcieta o ostre kamienie ktore sypia przy torowiskach lub tez uszkodzilem ja jezdzac po schodach. fotki tutaj http://www.pil.vectranet.pl/~atkam/opona/dunlop1.jpg http://www.pil.vectranet.pl/~atkam/opona/dunlop2.jpg
  16. oranie boiska (zwykly piach, na dodatek nikt juz tam nie gra) ktore bylo 20metrow od blokow, pozniej byla niejednokrotna ucieczka przed policja, raz nawet udalo mi sie zaslajdowac przed ich fura. robilismy to na zlosc jednemu gosciowi ktory zadzwonil po policje jak przyjechalismy na osiedle, po prostu nie podobalo mu sie ze ktos ma motocykle i pozniej nas szukali przez kilka dni. raz spotkalismy kumpla na boisku, ale nikt nie oral, po prostu stanelismy no i niebiescy po nas wpadli po 10miutach... pozniej czaili sie na nas w lesie, fakt w ogole nie bylo ich widac :lol: jazda po miescie 90km/h.... i na dodatek czasami nawet nie moglem goscia wyprzedzic tak zasuwal, no i sprawianie dzieciom radosci jak je widzielismy przy nasypie kolejowym (mieszkaja obok, jak slysza motor to wybiegaja przed dom popatrzec) odkrecajac i skaczac przez nasyp nie rozgladajac sie czy pociag czasem nie jedzie. ucieczki przed lesniczym... duzo tego... ale juz tak nie robie, w miescie juz ograniczam predkosc, nie wyprzedzam na niebezpiecznych odcinkach, nie scigam sie z samochodami i nie popisuje sie juz przed ludzmi. pewnie zaraz zaczna po nas jezdzic wszyscy... ze pozniej opinia jest taka o motocyklistach i w ogole... ludzi nigdy nie narazalem, jedynie samochody, ale wiadomo kto przy starciu ma mniejsze szanse... co do orania pol, to tak ale jedynie te po zniwach. wiec strat dla rolnikow nie bylo bo i tak pozniej je sami orali. im czlowiek starszy tym madrzejszy...
  17. moj kumpel lata na klej tapicerski... na dodatek rower wyczynowy do dirtu/streetu. co do sytuacji gdy nie mamy cetralki, albo moto na bok albo szukac czegos do podstawienia pod silnik. Jak stalo sie to przy lesie to powinno byc latwo bo pelno drzew lezy, zawsze mozna jakis kolek podlozyc. jezdze od roku po lesie, troche po asfalcie, i jedyne kapcie jakie zlapalem to od luznej szprychy albo przez przylozenei w gruz ktory byl nasypany do dziury na zakrecie... wiec sadze ze aby przebic opone na szocie to trzeba miec pecha, najwiecej syfu lezy przy krawedzi drogi wiec lepiej po prostu jechac po srodku pasu a nie zjezdzac katamaranom.
  18. 100 wyglada w DR jak opona rowerowa, 110 wchodzi na luzie, 120 juz raczej nie wejdzie, chodziac jak czolo niskie to moze. generalnie polecam 110, sam jezdze na DUNLOPie 110/100 18'
  19. jak wiem to GS to nie enduro, wiec srodek ciezkosci jest inaczej polozony wiec nie dziwota ze latwiej sie go podnosilo, kola innego rozmiaru, no i typ opony inny. co do migaczy to duzo one nie waza, moje urwalo to szczatki odkrecilem, lusterek nigdy nie mialem bo po co komu w lesie, co do masywnego wygladu, to w jezdzie to chyba raczej nie przeszkadza bo nie mam czasu zeby podziwiac wyglad swojego moto, chyba ze jest to przedni blotnik. generalnie nie widze sensu, bagaznik sie przydaje jak trzeba gdzies line holownicza trzymac czy tez inny pakunek, jedynie to wydech i lampa, ale to juz zabawa powyzej 200zl.
  20. koncowke linki mozna przerobic.
  21. to moze moje pytanie PO CO?! roznicy nawet nie poczujesz, przed jazda idz na kibel, oddaj ile mozesz, jezdzij na rezerwie i bedzie to samo... no i nie jedz ani nie pij przed jezdzeniem....
  22. na luzie :icon_razz: sa tez przejazdy przez wode na nartach/snowboard'zie no i na skuterze snieznym nawet, widzialem w tv na extreme :) fajnie to wyglada nawet :P
  23. moj ojciec mial problem z chlodnica od klimy w SAFRANE'ce, otoz miala dziure, a ze freon to zamulacze odpadaly, no i spawali ta chlodnice... i to nie raz... bo spawy puszczaly wskutek duzych wahan temperatury (nagrzewala sie i chlodzila) i nie dosc ze napelnienie chlodnicy kosztuje 100zl, to spawanie podobnie + demontaz czyli wyjecie chlodnicy od wody i od klimy, i tak kilka razy... nowa chlodnica oryginalna kosztuje cos kolo ponad 2 tys. a podroba z Poznania kosztowala 400zl i miala pasowac... no i okazalo sie ze jednak potrzeba troche przerobek... otoz zawor od czujnika byl troche inny, trzeba bylo leciec do tokarza zeby przegwintowal, pozniej troche podginanai przy montazu i juz zadnego problemu z nia nie bylo:) co do chlodnicy od wody, to u mnie po uzyciu zamulacza przestalo cieknac a w zime grzeje jak grzalo ;p calego opakowania nie trzeba od razu wsypywac, w dodatku jak pamietam to byla taka mala fiolka.
  24. a jakimi to CROSSami jezdziles?
  25. szlaki konne sa wytyczone, ale i tak wiesniaki sie tego nie trzymaja i mi caly las rozorali kopytami tak ze nawet isc sie nie da, a motocyklem jak jade taka droga to gorzej niz na bruku, takie drgania ze rozpedzic sie nie mozna bo trzesie masakrycznie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...