Wazzabii

a co chcesz sie dowiedziec? wymiary takiego stojaka? zobacz zdjecia i pomysl jakie powinny byc, im szerszy tym bardziej stabilny, zlozone teleskopy nie moga byc zbyt niskie poniewaz jak bedziesz podnosil to musisz pomyslec ze wyciagnac sie moga tylko o 75% (mozna wiecej ale to zmniejsza solidnosc), bo jak przedobrzysz to po prostu moze stac sie niestabilny bo teleskopy beda slabo unieruchomione i beda mialy luzy (bo sie zaraz pogna pod ciezarem), wiec dlugosc wyciagnietych teleskopow musi byc na tyle dluga aby motocykl wisial w powietrzu i byl troche nad ziemia, dzwignia wedlug uznania ale musisz pamietac ze im dluzsza czesc od punktu przylozenia (raczka) tym wieksza dzwignia co powoduje ze latwiej jest podniesc bo uzywasz mniej sily, a czesc z rolka do punktu przylozenia musi miec taka dlugosc zeby jak podniesiesz to zeby teleskopy sie nie wyciagnely i nie wypadly z rur w ktorych maja siedziec, po prostu pomysl troche i sie uda 8) pamietaj o zalozeniach, najwyzej Ci ise nie uda :lol:

widze ze kolega jeszcze czegos nie urwal/polamal/zniszczyl w motocyklu i na sobie nie odczul twardosci lodu i zamarznietej ziemi 8)

wole z lewarkiem, poniewaz mam duze problemy gdy musze sam sciagac i zakladac tylne kolo, poniewaz jak go postawie na ceglach to jest dosc wysoko i mam trudnosci zeby wsadzic beben, trafic z oska, podkladkami i innymi, a jak bede mial regulowana wysokosc to sobie go obnize i nie bede sie tyle meczyl z wsadzeniem oski jak kolo wisi w powietrzu i musze je podciagac do gory patrzyc czy oska wchodzi dobrze czy wszystko nie spadlo i ogolnie trudno jest, jak ma sie tarcze to nie jest problem, ale z bebnami jest wedlug mnie wiecej zabawy i taki sotjak-lewarek mi sie przyda, na dodatek nie tylko do tego [ Dopisane: 07-01-2006, 14:19 ] P.S

zeby go postawic na zwyklym stojaku jest tak samo (tak mi sie chociaz wydaje), co do mojego rozwiazania z lewarkiem to sadze ze jedna reka da sie utrzymac motocykl (lol) a druga obslugiwac lewarek, w momencie gdy blat dotknie ramy (u mnie silnika) to nie musimy juz trzymac motocykla bo spoczywa na blacie, na moj gust nic trudnego ;) trudniej jest go postawic na ceglach jak robie to teraz

jak sie kobiete przestraszy to moze dostac naglego skurczu macicy i moze sie zaklinowac :lol: wiec moze bylo blisko, albo mu przerwales, mogl sie wkurzyc ;p no ale z lopata nie musial od razu wylatywac :roll:

moim zdaniem zrobienia takiego czegos to easy game ;) w ferie kupie rury, wieksze i mniejsze, o grubej sciance, i wsporniki, tylko ze ja chyba zrobie pod lewarek takie cos, w piwnicy mam jakies nieuzywane wiec bedzie lepsza wersja, moze jakies koleczka male dodam czy cos :D pomyslimy ;)

no jak my wyciagalismy DT z blota po osie to zastosowalismy podklady z drzew, podlozylismy pod kola, przywiazalismy line i wyciagnelismy dosc szybko, lepsza jest technika 2 belki, jedna na ziemie druga opieramy o pierwsza i robiac dzwignie wyciagamy tylne kolo, inaczej dosc trudno...

8O przegiecia... takich ludzi powinni trzymac w zakladach a nie zeby sobie zyli i szkodzili innym...

ja sniegu nie lubie, ostatnio katowalem przez las, sniegu po osie, w jedna strone bylo spoko, 60km/h lecialem po koleinach i fajnie bylo, ale przebilem tylna opone :notworthy: musialem ja pompowac pompka reczna u Yosariana w garazu, nastepnie szybki manewr do kuzyna ktory mieszkal niedaleko, napompowalem kompresorem i rura przez las do domu, nie wiem czemu ale rzucalo masakrycznie, a powietrza bylo duzo, schodzilo bardzo powoli, latalem od jednej strony drogi do drugiej :? az w koncu tak mnie wyrzucilo w bok, wcisnalem obwa heble, kola sie zablokowaly i wpadlem w zaspe, wyciagnalem motor, postawilem i zwijalem sie 5 minut z bolu, tak mnie paluchy bolaly z zimna ;) liscie+2 pary rekawiczek w tym jedne polarowe nie pomogly ;) przewialo na koncowkach palcow... skatowany dojechalem do garazu, postawilem motor na ceglach, wyciagnalem kluczyk, dalem go dziewczynie o powiedzialem zeby mi go nie dawala do wiosny, zalamalem sie w lesie ze nie dojade :P jakies fatum jest nade mna chyba ... opony przebijam caly czas :) masakra...

watpie, pewnie mysleli ze chcial popatrzec i ze gosc mial malego to sie wkurzyl :notworthy:

nawet oryginalnymi oponami z kolcami nie mozna jezdzic po betonie/asfalcie/zwirze bo norma jest ze zuzyja sie w blyskawicznym tempie poniewaz trzac metalem o twardy material prowadzisz to jego zniszczenia, a ze obie powierzchnie sa twarde, ale i tak obie sie zuzywaja, opony z kolcami sa przeznaczone na jazde po lodzie ktory nie jest az tak twardy przez co zywotnosc kolcow sie zwieksza, tak samo sprawa przedstawia sie z lancuchami do samochodow, nie mozna jezdzic w nich po asfalcie poniewaz moment i sa zniszczone... wiec nie stosowne jest jezdzenie oponami z takimi kolcami wlasnej roboty po jezdni poniewaz jest zbyt twarda a po lesie poniewaz podloze w nim nie jest jednolite... bo jest to umyslne ich niszczenie, oryginalna opone z kolcami zniszczysz jeszcze szybciej jadac po asfalcie poniewaz kolce w niej sa male, ogladales moze zuzel na lodzie?

no kolega probowal to wytlumaczyc na przykladzie bo niektorzy po prostu nie rozumieja... moim zdaniem przyklad dobry' date=' a przebic przebil sie, oby do czyjes malej glowki ... obliczenia sa prawie dobre, w matematyce idealne kolo ma stycznosc do prostej tylko w jednym miejscu, jest to punkt z opona motocyklowa jest podobnie, tylko ze dziala grawitacja i kolo przylega na wiekszej powierzchni do podloza, jesli natomiast zageszczenie kolcow bedzie male, to kolo bedzie bardzo milo, bo bedzie czesto nastepowal moment gdy opona zamiast kolcem bedzie dotykala guma, przez co bedzie bardzo bilo, mniej wiecej wyglada to jakby zamiast kola dac wielokat foremny, w gorszym wypadku kwadrat, bedzie przeskakiwalo az w koncu dojscie do zaokraglenia krawedzi, wiec na moje myslenie im wiecej tym lepiej bo lepszy rozklad masy, drugie brak "przeskakiwania" i zuzywania sie kolcow... po prostu trzeba na to spojrzec z fizycznego punktu i pomyslec czy w praktyce jest tak samo, bo czasami tolerancja musi byc duza :(

ciekawi mnie jak mozna tam motor zatopic... bylo tylko HLUP! i go wcielo ? czy zatopil sie lekko i probowal wyjechac?

moim zdaniem troche za duze te sruby, odpowiedniejszy bylyby raczej wkrety, bo sa ostre na koncach, to nie ma byc wioslo a jedynie lapac przyczepnosc na lodzie, wystarczy obejzec oryginalne opony z kolcami to widzimy jaki "kaliber" sruby/wkreta musimy uzyc ale jak zdaje egzamin taka oponka to jezdzic :P

OGIEN!!!!!!!!!!!!!!!!!! :P

aktualnie sciagam film, ale rzuca mi sie w oczy tytul, NUTS FROM SKY, nie powinno byc czasem NUTS FROM THE SKY? bo jak chodzi o dana rzecz, okreslona, ktora ma sie dokladnie na mysli to sie daje THE przed... (czy jakos tak regulka brzmiala) na 60% jestem pewien ze powinno byc THE ;] jak zaciagne film do konca to ocenie montaz :P narazie widzialem 2 minuty :D ale nie zdradzam na razie co i jak :)

materialy byly krecone aparatem cyfrowym wiec zadnych strat nie ma, a z kompresja nie kombinowalem nic po prostu standardowo program zapisujac w formacie WMV odwalil za mnie robote, chociaz gdybym sie teraz wzial za kompresje to jakos bylaby lepsza, jakbym sie postaral to 30sekund filmy zajmowaloby ponad 800mb :P z 4gb filmu skompresowalem go na 663mb i strata na jakosci byla minimalna...

moj film ma ponad 4 minuty i zajmuje 17mb... w formacie WMV, bez zadnego kombinowania z kompresja, a jak chcesz juz kombinowac z kompresja to droga jest dluzsza... przykladowo : sciagasz program o nazwie MGI VIDEOWAVE III, nastepnie kodeki z neta (zeby w pakiecie byl XIVID) nastepnie sciagasz VIRTUALDUBa, orazl LAME MP3, najpierw w virtualdubie kompresujesz jedynie dzwiek na format MP3, czyli 128kb/s, nastepnie komrpesujesz obraz w MGI uzywajac KODEKA XIVID, ustawiasz bitrate na okolo 1000? moze byc mniej, jak chcesz wiedziec ile to bedzie zajmowalo to podziel BITRATE przez 8 pomnoz przez ilosc sekund i podziel przez 1024 i wyjdzie ci ile mb bedzie zajmowal, no i jak to zrobisz to ponownie skompresuj ale znow tylko dzwiek uzywajac Virtualduba jesli na poczatku nie skompresujesz dzwieku to bedzie szum albo bzzz zwykle, w MGI ustawiasz rozdzielczosc etc. nie ustawiaj wiekszej nizeli byla jakos zrzutu z kamery ;] pozdro ;]

pochwal sie w jakim formacie zapisales i jakich kodekow uzyles :D film ktory robilem (dla szkoly) z polowinek trwal 1godzine 20minut i zajmowal 663mb a jakos byla super :D jak cos to pomoge ....

Nie przesadzil' date=' wejdz na ta stronke co podal [b']adam87[/b] i przeczytaj cytuje: