jannikiel

W sobote byla parada(w deszczu) po Jedwabnem oraz okolicach, zajechalismy m.in w Mamucia Doline gdzie gosc skorzniach opowiadal o czasach kiedy nie bylo motocykli , rzucalo sie oszczepami z wyrzutni , i robilo narzedzia z krzemienia, potem pojechalismy na skarpe na taras widokowy podziwiajac doline Biebrzy i Biebrzanski Park Narodowy, potem z powrotem do Jedwabnego gdzie czekaly nas konkursy wolnej jazdy i toczenie beczki. Wolna jazde wygral chlopak na Romecie , a toczenie beczki gosc iu na CZ 350, konkurs na najdluzsza trase wygral Estonczyk z Tallina- byl bardzo dumny i zadowolony- zapraszal nas do siebie na Meeting Motocyklowy, potem bylo przeciaganie liny . Bralem udzial w tych konkurencjach , lecz odpadlem z powodu slabego wyczucia sprzeta( 2 dzien na nim) i zbyt dlugiegiej jedynki. Jednak w kazdej beczce miodu znajdzie sie lyzka dziegciu- dowiedzialem sie dzisiaj ze chlopakowi na Dragstarze ktos wgniotl zbiornik paliwa od gory- no niestety tak do konca wszystkiego nie dalo sie opanowac-dalszych szczegolow dowiem sie wieczorem. Tak jednak mysle ze za rok bedzie jeszcze lepiej. Pozdr. Janek.

A wystarczyloby porzadnie wyczyscic gazniki- co nie kazdy potrafi. Janek.

ja w swoim soft chopperze mialem 130-tke/80 chyba, a potem przeszla mi ochota na choppery:-))))).Janek.

Dzisiaj sie zaczelo, przyjechalo narazie 58 sprzetow w wiekszosci znajomi, najdluzsza trase zaliczyl Estonczyk z Tallina, dostepne koszulki i pamiatkowy znaczek za drobna oplata, dzisiaj 1 pifo darmowe w tym a jutro grochowka, grala Kasa Chorych, jutro okolo 11-tej parada po ulicach i gminie Jedwabne, potem znow zabawa. Ciekawe jak bedzie.Janek P.S. Ujezdzam jednak Triumpha Bonnevilla

dla 125-tki 110 to duzo i nie ma szans na szukanie szybkosci przez zmiane zebatki- najprostsze rozwiazanie- zmienic moto na wieksze , szybsze , silniejsze.Pozdr. Janek.

Witam. Tak wogole to w 1988 roku juz nie bylo w ofercie VF 750 F, pewnie znow jakis celnik wzial w lape i 1983 odczytal jako 1988. Widzialem ogloszenie o VF z silnikiem VFR , ale koles mial zamocowany jeszcze kawalek ramy z VFR- nie znam szczegolow. Sensowniejsze byloby chyba zamocowanie silnika z nowszej Magny 750- po 1994 roku- napedzana na lancuch i nie slychac bylo o wiekszych problemach z silnikiem. Pozdr. Janek.

Adam a Rustycol? Tez moze chyba byc. Janek.

Az lza sie w oku kreci jak sobie przypomne o nowatorskim rozwiazaniu(ulepszeniu) sinika 2-suwowego przez polskich inzynierow,na poczatku 80-tych lat. I patent zostal sprzedany i nie wiem czy ktos z tego korzysta.Chodzilo o dodatkowe "przewietrzanie" komory spalania. Efektem byla redukcja trucizn-80%, zmniejszenie zuzycia paliwa- 30%, zwiekszenie mocy 10-20%. Nie pamietam dokladnie. Moze P.Dudek pamieta??? Janek.

Skoro jestes w USA- to tam szybciej znajdziesz dana rzecz.Na e-bayu amerykanskim mozna nieraz okazyjnie kupic. Janek.

No kurde , racja rozpedzilem sie - Hyosung jest lepszy od chinczykow. Nie mam nic specjalnie do chinskich sprzetow(moj znajomy akurat sie zajmuje sprowadzaniem i sprzedaza), szczegolnie ze slyszalem ze podrabiaja stara czterocylindrowa CB500- ciekawe jak im wychodzi???Janek.

Kurde ale ludziska umieja skomplikowac cos tak prostego jak WSK :-D . Swoja droga pewnie dla dziecka bylo robione, taki niewiadomo jaki tlumik moze zmniejszyc moc WSK o polowe, i pytanie jeszcze jak tlumik zacznie pekac od drgan, to rama zlom?? Janek.

Jeszcze do chinskich wynalazkow, przydaloby sie wymienic: tarcze hamucowe(scieraja sie i krzywia), przednie teleskopy(zbyt szybko zuzywa sie gladz rur nosnych), tylne amortyzatory( urywaja sie trzpienie amortyzatorow w srodku- ale to z powodu zbyt duzego ciezaru Polakow), elektryka potrafi wariowac, na szczescie mozna dokupic uzywane regulatory napiecia. Hmmm majac do wyboru( za wspomniane pieniadze- 5500) nowego Wektora,Hyosunga, Keewaya czy inne cos, a np. uzywana Honda Rebel 250 z 1986 roku wybieram Honda Rebel !! I nie musze miec gwarancji na Rebelke- bo sie i tak nie zepsuje. :banghead: Janek,.

Jestem ciekaw kto to bedzie naprawial. Aha lepiej od razu szukaj porzadnych pierscieni tlokowych bo te chinskie to porazka. Zwracaj tez uwage na polaczenia filtr pow z gaznikiem(ami?), Moze to lepsze od Keewaya? Oby> Janek. P.S. Mialem to szczescie naprawiac 4 suwowego Kewwaya, stad te konkluzje.

Akumulator napewno zlom, lepiej kupic nowy, wcale nie sa drogie. Janek.

A silnik od XTZ 750 nie pasuje?? Piotr 123 wspolczuje, ale to jest przestroda przed kupnem od niesprawdzonych osob "okazji", zreszta Bronx cos o tym wie. Zaraz sprawdze czy w USA wystepuje TDM. Janek. [ Dopisane: Wtorek Czerwiec 21, 2005 10:42 am ] Juz sprawdzilem, TDM 850, 2002 rok: nowy wal korbowy, 850$ blok silnika bez cylindroglowicy, 720$ 2x korbowody z panewkami 600$ Plus koszty przesylki, aha wszystko nowe. Zrob z mechanikiem selekcje co padlo i jak chcesz, to mozesz zamowic co trzeba. Pozdr. Janek.

Mozna sprawdzic miernikiem na klemach akumulatora ladowanie , na wolnych obrotach i wyzszych , roznie jest w zaleznosci od motocykla , na wolnych w moim starym CL 350 bylo 12,5 v, przy 3000 obr, 13V, przy 6000 13,5V, w CB 750 na wolnych mam 13 V, potem dochodzi do 13,8 i 14 V, . Przed odpaleniem mierz napiecie , po zapaleniu i podgazowaniu , szybko zgas i sprawdz jeszcze raz czy skoczylo do gory i powinno powoli spadac.Janek.

Prawdopodobnie blokowana jest walkiem rozrzadu nie pamietam dokladnie. Sprawdz czy nie ma zwezek w kroccach ssacych i "przyslon" w rurach wydechowych tu blisko glowicy. To mozesz sam "zdemontowac".Janek.

Spusc olej do bardzo czystego naczynia, i odkrec mise olejowa wiorki, zlote i srebrne opilki nie wroza nic dobrego(remont). To moze wynikac z jazdy na 1 kole.Janek.P.S. Najlepiej zawiezc moto do dobrego mechanka motocyklowego by ocenil co i jak chyba ze to jest halas z pompy paliwa.

A jeszcze do tej Mz- To prawdopodobnie jest 251 z silnikiem 250- !!! Oryginalnie 251 ma zmieniony troche silnik i wydech, bo do krotszej ramy(pochodzacej z 150) nie chcial niemcom wejsc ten od 250- kolo walilo w wydech i jak sie przypatrzec widac slabo na zdjeciach przytarcia na kolanku. Wydech z 251 nie pasuje do 250 i odwrotnie- zmienia charakterystyke silnika- nie wiem jak bardzo- bo nie probowalem. Janek. P.S. albo blok z numerami od 251 a cylinder + tlumik 250.

Jak prady sa O.K. to musi byc problem z gaznikami. Ja ich nie czyscilem , wiec nie moge dac gwarancji ze porzadnie sa wyczyszczone z biododatkow i komponentow osadzajacych sie wszedzie. Ktos w innym poscie napisal ze zamoczyl gaznik w specyfiku- zamoczyc to mozna......, nie na tym polega czyszczenie- ale to wiedza nieliczni. Po czyszczeniu trzeba robic regulacje gaznikow, potem na koniec synchro.Jak masz gazniki o sterowaniu mechanicznym( nie na podcisnienie) to jest ciezko zsynchronizowac- ale mozna. Moja rada- dac zarobic chlopakom- mechanikom(trzeba miec doswiadczenie- a takie pisanie na odleglosc nie pomoze) i miec problem z glowy. Janek.

Sorki, ale Rychu powiedzial ze jednak nie bedziemy testowac duzego SV :-(((((((((((((((- ma maly przebieg i taki ma zostac. Sam przejechal sie ok. 10 km i potwierdzil to co w gazetach pisza- nic wiecej, dobrze sie prowadzi, niezle zapie....... i tylko tlumiki trzeba zmienic - bo te ciche to porazka. Janek.

Jak chcesz moto nie zarzniete , i niezdlawione z importu, to szukaj sprzetu z Ameryki- tam nie ma "kastrowania". Jak masz rowno pod czupryna to i na duzym motorku mozesz jezdzic. Ja nauczylem jezdzic chlopaka na jego 1 motocyklu- Bandit 1200 :-)))). Pozdr. Janek.P.S. Ale dostal pare razy opie.... i k... i ch.... :-))))

AhA, jeszcze jedno, wal jest na panewkach, wiec kazda gleba(w terenie dosc czesta), to zagrozenie dla walu- trzeba wyrobic w sobie instynkt natychmiastowego wylaczenia przelacznikiem na prweej stronie kierownicy. Konkluzja, moto fajne, ale z daleka od ciezkiego terenu, nie lepiej kupic DR 600-650 z jakimis brakami, no i koszty remontu (ewentualnego) sa nizsze, mozna kupic u Olka tloki z pierscieniami , wal jest w lozyskach tocznych, no i masa mniejsza od Elefanta(z paliwem 210 kg). Trzeba sie nad tym zastanowic. Ja jestem fanem Ducati, wiec bralbym Cagive, ale ja mam zaplecze warsztatowe i koszty mnie nie przerazaja. Pozdr. Janek.P.S. Jak chcesz jeszcze jakies szczegoly n/t to wal na priva, poniewaz mialem okazje serwisowac i poprawiac takiego Elefanta

W zeszla niedziele zrobilismy przejazdzke wokol parku Biebrzanskiego i Rycho jechal na SV 650 S( model 2003) i jakos nie narzekal na jazde- raczej zachwalal ze niezly motocykl do jazdy i przyspieszenia ma calkiem calkiem- tak do 180- potem juz nie przyspiesza tak szybko- no bo v.max. 210, niedlugo bedziemy testowac SV 1000 S( z przebiegiem 380 km), to opisze co i jak, narazie to tyle ze dol ma mocny i juz GSXR 1000 nie ucieknie tak szybko- a jak slaby jezdziec to na GsxR zostanie w ostrych zakretach z tylu( moc przeszkadza- jak kto nie potrafi opanowac), z racji w pelni regulowanych zawieszen mozna sobie pomanipulowac wiecej niz w 650, wiec bedzie lepsza. Rafik jak chcesz kupic to podam Ci na priv gdzie sa. Pozdr. Janek.P.S, Amorek skretu ten sam co w GSXR 1000- na tor sie nie nadaje, ale do normalnej jazdy nie ma co wydawac kasy na cos lepszego.

Jak nie przypie.... w cos to nie peknie. Janek.