jannikiel

Jak testowalem KTM GS 250 to doszedlem do 4 biegu na 1 kole- bylo to najzupelniej niezamierzone przeze mnie, rzeczywiscie trzeba sie dobrze trzymac i miec caly czas napieta uwage- dobry swietny, lekki sprzet- minusem zuzycie paliwa, i trwalosc- wlasciciel zrobil na nim 10-15 godz . Dodatkowo plyn chlodzacy zezarl material przy pompie cieczy i trzeba bylo wymieniac caly prawy dekiel. 4-suwy sa ciezsze- wiec wymagaja wiecej sily do wkladania w zakret, przy przejezdzaniu przez "rowy", ale plusem jest to ze mniej pala benzyny i sa trwale. XR 600 - ma mocny dol i dobre zawieszenie(jak na rekreacyjna jazde)- pamietac tylko nalezy ze przy chlodzeniu powietrzem nie wjezdzac gwaltownie w rzeczki- moze blok peknac, lub glowica - nalezy wystudzic silnik i wtedy pokonac brod. Pozdr. Janek.

Jesli jezdzilo w Polsce- a ma nawiniete 60 tys.- wymien lancuch rozrzadu- nawet bez sprawdzania- zeby porzadnie sprawdzic- trzeba go wymontowac i porownac najlepiej z nowym. Sprawdzic nalezy tez napinacz- trzeba go wymontowac. Sprawdzic nalezy lozyska glowki ramy i lozyskowanie tylnego wahacza. Na wszelki wypadek wymienic olej z filtrem oleju+ olej w kardanie. Sprawdzic czy ma filterek paliwa i prawdopodobnie gazniki beda do czyszczenia i regulacji+synchro, sprawdzic luz zaworowy i stan walkow, dzwigienek i lozyskowania walkow rozrzadu. Juz przy 1 podejsciu bedzie widac czy moto bylo w dobrych rekach- sprawdz czy nie wystaje skadkolwiek czerwony lub pomaranczowy silikon i czy duzo srub jest nieoryginalnych- np. na klucz 13- o twardosci 5,5 :-)))), sprawdzic na pokrywie rozrzadu , czy sa i ile jest gwintow przeciagnietych pod srubami mocujacymi pokrywe, ile jest nieoryginalnych srub mocujacych walki rozrzadu i czy gwinty nie sa przeciagniete. Jak z silnika wystaje w/w silikon- trzeba obnizyc cene i nie jezdzic- tylko rozebrac silnik i zlozyc po weryfikacji czego "fachowcy" zapomnieli dokrecic,urwac, lub wlozyc, skladac na wiekszosci oryginalnych uszczelkach + w niektorych miejscach delikatnie porzadny szary, lub czarny firmowy silikon(co najmniej 90 zl za tube). Tak samo trzeba sprawdzic okolice gaznikow- jesli wystaje jakikolwiek silikon- obnizyc cene na rozebranie czesci- ewentualna wymiane(moze silikon sluzyl do uszczelnienia gum laczacych gazniki z glowica) i zlozenie prawidlowo z powtotem.Ale sie rozpisalem.Jak bierzesz fachowca- to dobrze-zawsze z kims trzeba ogladac- bo ktos z boku wychwyci jakies braki- ktorch my w "goraczce zakupow" nie widzimy.Pozdr.Janek.

Bierz 4-suwa, a jak 2-suwa- niech dorzuca do motorka cysterne benzyny :-D A z 400-600 dasz rade- nie musisz od razu jechac na max. Poza tym faktycznie XR 400- na spod kola 31KM, a 600- 38,5 km na kole. To XR 650 R - moze byc wyzwaniem- z 61km z silnika.Janek.

Lamassu- mysle ze XR 400-600- za taka kase mozna co dostac-600 lepsza wieksza moc i moment- moj faworyt- tylko pamietaj sprzety musza byc mechanicznie O.K.Zanim cos kupisz obejrzyj dokladnie. Janek.

Druga linka - zeby nie bylo mozliwosci zaciecia sie gazu na max. obrotach. Przy sciaganiu gaznika poluzuj wszystko co jest z tylu gaznika( puszke akumulatora, puche filtra powietrza), w jakims sprzecie luzowalem silnik- by opadl do przodu- mialem lepszy dostep do gaznika. Potem zdemontuj ssanie(te linkowe)-chyba ze jest bezposrednuio na gazniku, linke gazu, opaski mocujace i okrecajac wyciagnij gaznik- moze trzeba przekrecic go na bok i wtedy wyciagnac. Musisz sam pokombinowac. Jak masz XL 500- czesto zagladaj do glowicy i kontroluj stan wszystkich podzespolow. Pozdr. Janek.

Uklad dopalania spalin i zbierania oparow z gaznika, maja wszystkie wersje na rynek Kalifornijski- jest zreszta latwy do usuniecia- tylko po co- roznicy praktycznie nie czuc- a bedziemy "przyjazni srodowisku" Wiadomo ze motocykle z Ameryki nie sa dlawione- to jest najwieksza przewaga.Najczesciej "amerykany" sa zadbanie i maja male przebiegi( z praktyki to wiem)- malo kto tam uzywa motocykla na codzien, i z reguly nie jest to jedyny sprzet a ktorys ze "stajni".Janek.

W starszych ZL 600- podstawowa sprawa jest odpowiednie rozgrzanie motocykla: - 1 faza od momentu zapalenia do wylaczenia ssania- gdy moto po lekkim dodaniu gazu nie dlawi sie -2 faza jazdy przez pierwsze 5 km nie przekraczajac 3-4 tys obr -3 faza kolejne 10 km nie przekraczajac 5-6 tys obr. Nastepna sprawa nie "palowac " motocykla zbyt dlugo w okolicach czerwonego pola- nawet na rozgrzanym silniku( na zimnym takie gazowanie - to lepiej od razu wziac młot 12kg i napi... w silnik - podobny efekt koncowy) Kolejna sprawa to systematyczna kontrola i regulacja luzow zaworowych- nie pamietam ile podaje fabryka, ale z praktyki warsztatowej wychodzi co 5000 km razem z wymiana oleju i filtra oleju. No i oczywiscie kontrola , lub ewentualna wymiana lancucha rozrzadu i napinacza. Po 60 tys. jesli silnik byl prawidlowo exploatowany to: lancuch rozrzadu do wymiany, sprawdzenie szczelnosci zaworow, kontrola stanu dzwigienek zaworowych, walkow rozrzadu, stanu lozysk slizgowych walkow rozrzadu, napinacza lancucha rozrzadu, jesli nie bierze oleju, lub male- sladowe ilosci- do pierscieni sie nie trzeba odzywac, jesli zuzycie oleju wzroslo - zmierzyc cisnienie sprezania w 2 fazach- "na sucho" i po wlaniu odrobiny oleju.Ogolnie trzeba zwrocic uwage na szczelnosc i stan polaczen miedzy gaznikami a glowica i miedzy filtrem powietrza a gaznikami, zwrocic uwage na swiece zaplonowe: kolor swiecy moze powiedziec duzo o stanie silnika , lub dzialaniu gaznikow.To chyba tyle. Dodam ze silniki nowszej generacji-slabsze- podobno sa poprawione i juz nie sa tak wrazliwe na ostre traktowanie, ale nie wiem z nowszymi nie mialem do czynienia. Pozdr. Janek.

Kiedys do WSK zakladalem opony 3,5 cala od Jawy- jakos nie bylo wielkiej roznicy, jednak juz w XS 400- zalozylem szersza 120 na tyl i gorzej jezdzilo mi sie, szczytem byla "gleba" na prostej drodze- jak do CL 350(fabrycznie z tylu 3,5 cala) zalozylem 110 - moto dostalo shimmi przy 130km/h , a ja 100 m d...a po asfalcie. Jeszcze tego samego dnia zmienilem na oryginal. Moj brat jak kupil VFR to mial zalozona 180, po zmianie na MeZ4- 170 na tyle -skonczylo sie shimmi przy predkoscach 70-80km/h, no i moto lepiej jezdzilo po muldach i koleinach. Dlatego zmiana na szeroki kapec nawet o 1 cm nalezy rozpatrywac indywidualnie- rozne motocykle inaczej reaguja na taka zmiane.

Tomek sam sobie odpowiedziales dlaczego swieca jest czarna. Przeczysc mosiezna szczotka z uzyciem carbucleanera+ sprezone powietrze kilka razy i wkrec z powrotem. Jak bedziesz chcial sprawdzic- nastepnym razem- przejedz przynajmniej 20 km. Nadal twierdze na zime zbiornik zatankowany na full, a z gaznika(ow) paliwo spuscic srubka spustowa na dole komory plywakowej.Janek.

Kup sobie KZ 1300 :-)). Duzy, ciezki i tez opony zzrera jak malo kto, a KZ-tow w Polsce malo, malo:-))

Domieniek przeczytaj uwaznie jeszcze raz co napisalem o wkladaniu szerokiego kapcia w waska felge- sam kiedys bylem durny i tak zrobilem- zmierzylem szerokosc kola po wlozeniu do waskiej felgi i wyszlo ze jest wezsza niz ma napisane, na dodatek ta opona zrobila mi kuku.Zreszta nikogo nie namawiam robi kazden jeden jak chce- tylko jak ktoremus moto fiknie kozla na prostej drodze- zeby nie bylo ze nie ostrzegalem.Janek.(Jak bylem malolatem to zakladalem szersze opony niz powinno byc:-))) )

300 zlotych za komplet uszczelek to nie duzo w porownaniu do 1500-1800 zl za komplet uszczelek do KZ 1300- z czego sama pod glowice 780 zl. Jesli chodzi o poprawki - poprawialismy pewna kultowa fabryke- bowiem jej oryginalne uszczelki to porazka- najpierw zaczal lac tylny cylinder(po 3500km) - zrobilismy tyl- po 500 km, zaczal przedni lac, wiec trzeba bylo przedni robic. Material na uszczelki nie przekraczal 2-3mm+ delikatkie jak zwykle silikon- firmy Yamaha(160 zl za 400ml). Narazie zdalo egzamin, a nawiniete 12000 km. Pozdr. Janek.

A jaki jest sens wkladania szerokiej opony do waskiej felgi- ktora bardziej scisnie szerokiego kapcia i wyjdzie ze opona szer. 160- nie ma 160:-))). Pozatym niektore motocykle sa bardzo czule na taka wymiane prowadzenie motocykla moze sie pogorszyc- to tak na marginesie.Janek.

A ja mimo 173 cm daje rade i na wysokich sprzetach i na niskich, ale ciezkich(BMW), widzialem na zawodach jak chlopaczek na 65 cm3- startowal z kastry na piwo:-)) i zajal 2 miejsce:-))).Chodzi tylko o technike jazdy- jestes mniejszy musisz bardziej w zakretach pochylac sprzet a podjazdy pokonywac bardziej dynamicznie bo moto nagle nie zgaslo w "dolku"- Kurowski zreszta tez do "Zyraf" nie nalezy a ma wyniki.

Z pojazdami z Ameryki jest tak ze wszyskie maja certyfikat wlasnosci i nie ma mozliwosci wywiezienia motocykla bez kompletu dokumentow- Amerykanskie Sluzby Celne nie pozwola na to.

Panowie tak czytam i czytam i smiac mi sie chce... Wszystko jest awaryjne jak motocykl ma nieodpowiedzialnego wlasciciela! Warunkiem prawidlowej i bezawaryjnej exploatacji , sa czeste przeglady(pisze czeste-a nie terminowe- bo to co nieraz podaje fabryka w serwisowkach mija sie z prawdą), serwisowanie i wymiany- dotyczy wymiany tez np. tloka czy korbowodu- to jest normalne na zachodzie- tylko nie u nas- exploatuje sie sprzety do granic mozliwosci i zmeczenia materialu a potem zostaje tylko wymiana calego silnika- jak tlok bokiem wyjdzie(doslownie), albo zawory sie pourywaja. Pamietam jak Rycho nabil na swoim pierwszym nduro KLR 650- 75000 km, potem jak zaczal olej brac - sie wymienilo to i owo i jak sprzedawal KLR mial 110000 km( oczywiscie powiedzial o faktycznym przebiegu:-) )

A moze chce zrobic ojcu prezent. Jednak powaznie- to koledzy maja racje zeby zastanowic sie nad kupnem R1- po Aprilce 125. Jezdze motocyklami ok. 20 lat i zdarzalo mi sie roznymi jezdzic. Jak jeszcze jezdzilem na CB750- moze niezbyt dostojnie:-))- moj brat kupil GSXR 1000(wczesniej jezdzil 5 lat VFR 750)- to na poczatku byl szok- dla mnie motocykl zupelnie nie do ogarniecia- na deszczowej nawierzchni na 6-biegu po wyjsciu z zakretu przyspieszam a tu ogromny slajddd... Moj brat jezdzil sezon i troche go ogarnal( nawet zajal 11-miejsce w Poznaniu- na nieprzygotowanym sprzecie)- jak dla mnie za mocny i czuje ogromny rispekt przed goscmi co go potrafia ujarzmic- albo maja wielki talent, albo nie maja instynktu samozachowawczego. Zastanow sie nad tym i moze kup R1- ale zrob sobie blokade na raczce gazu czy cos- jak pojezdzisz rok- troszke go odblokuj, po nastepnym roku moze na full. Pozdr. Janek.

Ja zawsze daje uszczlke+ delikatnie silikon dobrej marki- czerwony mozesz stosowac w samochodzie- pod maska nic nie widac- a w motocyklu beee.... Zaleta laczenia uszczelek i silikonu jest taka ze podczas pozniejszego demontazu latwiej stara uszczelka odchodzi , a i minimalna porcyjka nie szkodzi jesli juz wczesniej ktos grzebal w silniku i powierzchnie nie sa idealne.

tylko jaki i jak do VTR-a :-D Raczej do VTR sie nie da . Jak sprzedasz X11- poszukaj jakiego taniego japonczyka na wal w rodzaju Suzuki GS1000 G, GSX 1100G i do niego dopasuj kosz firmy Armec z "Nieniec"(:-) ), lub przerobiony Welorex od Jawy- tylko trzeba pamietac o wymianie kola kola z lozyskami + lepsze zawieszenie+ moze dodatkowy hamulec na boczne kolo(Suzi 1100 z tylu ma tarcze , wiec na bok tez tarcz+ rozgaleziacz od przednich hamulcow+ odpowiednio wiekszy zbiorniczek+ przewody), aha ptrzebne tez porzadne jarzma do mocowania wozka+ system regulacji. Potem zostaje nauka jazdy potworem i jazda z dzieciaczkiem nie przekraczajac 40km/h. Pozdr.Janek.

Sprawdz: -bezpieczniki -cewki -przewody niskiego napiecia przy cewce -przwewody wyysokiego napiecia -impulsator -modul A moze prozaiczna sprawa-jest jakis czujnik np. podstawki bocznej, lub dzwigni sprzegla- nie dziala prawilowo, lub maly czerwony awaryjny wylacznik zaplonu z prawej strony.

WP i Ohlinsy kroluja w Baja 1000:-)). Janek.

A Rychu z Jedwabnego ma swoj patent, zadne elektromagnesy czy podkladki i to wszystko dziala. Oczywiscie patentu nie zdradze- bo Rychu musi z czegos zyc. Podejrzewam ze tez Piotr Dudek zna ten sposob. Bo doswiadzczeni mechanicy potrafia ustrojstwo rozgryzc:-))Janek.

Tylko Bakuk pamietaj ze motocykle Ducati same eliminuja wlascicieli(tych ktorzy nie dbaja o sprzet), to nie GS 1000 ze nalejesz Lux 10 a on i tak pojedzie. Mam nadzieje ze jestes przygotowany na to- by nie stac sie jednym z tych co twierdza ... eee. na Ducati trzeba jezdzic z mechanikiem w plecaku... Np co 20000 km wymiana paskow z najczesciej rolka napinajaca(przy czym trzeba uwazac by nie pomylic sie nawet o 1 zabek), oleje tylko najwyzszej klasy full synt. Czesta kontrola luzow zaworowych(co 5000 km- a nie jak podaje wytwornia co 10000km) i ewentualna regulacja do ktorej sa potrzebne specjalne przyrzady i duze doswiadzczenie Czesta wymiana oleju i filtra oleju(co 5000 km). Z podpisu wynika ze masz VFR 750- technicznie jeden z najdoskonalszych silnikow- wiec moze bedziesz troszke zawiedziony. Poza tym trzeba w Ducatach umiec prawidlowo rozpoznac normalne dzwieki z silnika, od tych niepokojacych, wiec musisz brac na ogledziny kogos kto ma Ducati "pare" lat. Jesli mimo wszystko Cie to nie zrazi - staniesz sie wlascicielem jednego z niesamowitych i juz klasycznych motocykli- oby Twoj wybor byl trafny i jezdzilo Ci sie dobrze! :D Pozdr. Janek.P.S. Moje nowe marzenie Hypermoto Ducati!

Jesli szukasz DR 350 to bierz taka po 95 roku- ma inne zawieszenie(cartrige) z przodu- lepiej nadajace sie do skokow- wyskokow. No i nie myl XR600 z Xl 650, bo XR 650R to inna polka cenowa choc motocykl z bardzo dobra opinia w USA(wszyscy chca kupicn uzywke, ale nikt nie sprzedaje- jak sprzedaje to tylko pare $ mniej niz nowka z salonu- wszystko przez te wyscigi BAJA 1000).Janek.