Fat

Jestem zakompleksionym, szarym polaczkiem, który skończył polską uczelnię. Może dlatego spokoju nie dają mi dwa pytania: 1) Co ten wątek ma wspólnego z motocyklami i działem "Szkoła jazdy..."? 2) Gdzie są nasi ukochani stróże porządku i odsyłacze do archiwum?

Moja pani ma Raida II, ja mam XR-1000. Generalnie lepszy wydaje się XR, ale różnice między tymi kaskami są minimalne. Ja naliczyłem 3: 1) Inny kształt skorupy (w XR-1000 jest nieco bardziej "opływowy") 2) Dodatkowe spojlery z tyłu w XR-1000 3) Bardziej rozbudowana wentylacja w XR-1000. Reszta (wizjer, materiał skorupy, wyściółka itp.) są takie same. Niestety nie wiem, jak te powyższe różnice wpływają na wrażenia podczas jazdy, bo mamy inne rozmiary głowy :bigrazz:

LENAR - na zimne dni szukaj czegoś, co ma jakąś namiastkę chociaż windstopera. Ja osobiście jeżdże w czymś takim - http://tinyurl.com/2sykhv Sprawdza się świetnie w chłodne dni. W temp. ok. 10 wystarczy pod to wrzucić zwykły t-shirt, gdy jest zimniej coś cienkiego z gługim rękawem (wcześniej stosowałem cieniutki golf, teraz spróbuję bielizny Grene). Dawało radę nawet w okolicach zera i lekko poniżej. Nie wiem niestety gdzie to kupić w Polsce, ale Louis też ma swojej ofercie coś podobnego, a z tym już u nas nie ma problema.

Mi tam nic nie drży (ostatni wypust 9-tki). Poza tym drżenie było, z tego co pamiętam, związane z modelami z 6-cio tłoczkowymi zaciskami Tokico (roczniki 98-01), a tutaj mowa o pierwszym modelu ZX-9R.

Potwierdzam, tak samo miałem w przypadku mojej 9-tki (sprowadzona z Niemiec, rejestrowana we wrześniu 2007). Z tego co mi wiadomo, to Abmeldung w dawnej formie (zielona karteczka) już od jakiegoś czasu nie jest wydawany, a zamiast niego jedynie wbija się pieczątkę i odpowiednią adnotację w I częśc Briefu (tzw. mały brief), którą również dostajesz. Ta częśc to właśnie "dowód rejestracyjny" w rozumieniu w polskich przepisów.

Kurcze, jakoś nie zauważyłem :lalag: :wink: :wink:

Ale chamsko zerżnięty desig z Berika :lalag:

Ała. W tym silniku regulację zaworów i gaźników powinno się robić co 12 000 km :icon_razz: Jestem ciekaw, jak tam teraz wygląda głowica i np. gniazda zaworowe czy same zawory.

Mózg masz skrępowany człowieku. Widać, że nigdy nie miałeś na dupsku porządego kombi skórzanego. A w tekstylnych latają? Aaaaa, zapomniałem - na pewno latają w szmacianych Alpinkach :lalag:

ZRT10A = Zephyr 1100. To fabryczne oznaczenie modelu.

Nie kupuj Buse!!!11!! Tekstylne Alpinestars są najelpsze!!11jedenjeden!1 :crossy: :smile: P.S. Na serio - porządnej jakości ciuchy. Może niektóre modele pod względem wygody nie dorównują bardziej uznanym markom, ale Buse są to naprawdę bardzo przyzwoite ciuchy.

Naprawdę jesteś tak odporny na wiedzę? http://www.sportrider.com/bikes/146_0110_h...peed/index.html Radzę przeczytać całość, dokładnie. Szczerze? Tak. Na pewno nie jest to dla mnie żadna wyrocznia.

Wpiszcie se w google hasło "timing retard eliminator" (swoją drogą wielce mi tuning - wpięcie dwóch kostek w wiązkę elektryczną). Któryśtam link z kolei: "Disables the speed limiter on the 2001 through 2006 GSXR1000 and 2001 through 2006 GSX1300R. This is because the ECM does not see the 6th gear ignition map, which has an earlier rev-limiter." Więcej mi się nie chce. Skoro Waszym punktem odniesienia jest Świat Motocykli, to ja nie mam pytań.

Zamiast wierzyć w Świat Motocykli poczytaj trochę bardziej fachowej literatury, czy choćby fora tematyczne poświęcone tym najszybszym motocyklom (Busa, ZX-12R, ZZ-R14). ZZ-R 1400 w ŚM nie przekroczył 300 km/h właśnie dlatego, że jest blokowany, a nie przez jakieś opory czy inne cuda-niewidy :icon_mrgreen: Popatrz też na ofertę firm tuningowych - wiele z nich oferuje gotowe kity, które tę "blokadę" znoszą.

Każdy japoński motocykl sportowy od roku bodaj 2001 czy 2002 ma prędkość ograniczoną elektronicznie do 299 km/h, o ile oczywiście jest w stanie ją przekroczyć. I to blokowanie nie polega na tym, że jedynie na zegarze jest 299, a koza dalej przyspiesza. Nie ma tu co deliberować Patriko, takie są po prostu fakty. Zajebiste są te zimowe tematy...

U mnie, w motocyklu, Vision Plusy wytrzymały dwa lata i ok. 30000 - potem sprzedałem sprzęt. Może jestem wyjątkiem od reguły. Poza tym 2 szt. Vision Plusów na Allegro można kupić za ok. 45-50 zł z przesyłką, a różnica w świetle jest spora - nawet jakby miały padać co roku, to chyba jednak warto...

Przy poprawnie założonym pinlocku nie ma bata aby XR-1000 zaparował, nawet w ujemnych temperaturach i całkowicie zamkniętej wentylacji (której nota bene nie wiem jak można "nie czuć"...). Co do krawędzi pinlocka leżącej na linii wzroku, to wszystko zależy od ułożenia kasku na głowie. Mi na początku też to przeszkadzało, a potem nauczyłem się nieco inaczej układać garnek na głowie, czyli nie ściągać mocno jego brody w dół, tak jak to robiłem w poprzednich kaskach i nie mam żadnego problemu, nawet przy pozycji typowo sportowej.

Wymiary Oxfordów masz na stronie producenta: http://www.oxprod.com/index.php?pg=3&actio...id=17&pid=11&p= Używam takich, są bardzo fajne i nawet pakowne. Żadnych problemów z montażem - wpiździec pasków, klamerek itp., w standardzie dołączone dodatkowo 4 krótkie i grube expandery. Jedynie pokrowce p-deszczowe mało trwałe (jeden poległ po pierwszej jeździe). Z Givi nie miałem styczności.

To przetłumacz część drugą, skoro pierwszą już ktoś zrobił :-) 1. to dla mnie takie trochę lanie wody, podejście do jazdy w bardziej filozoficzny sposób. Za to 2. to masa konkretnych i specjalistycznych informacji (faktycznie, nie czyta się tego łatwo). Sport Riding Techniques również niezłe i konkretne, choć na razie tylko kawałek przeczytałem...

A czy dowodem rejestracyjnym nie jest przypadkiem tzw. mały brief? Jeśli tak, to w przypadku rejestracji sprzęta z Niemiec chyba wiele się nie zmieni, bo i tak do jego rejestracji trzeba było przedłożyć właśnie ten papier (z pieczątką potwierdzającą wymeldowanie).

Yhy, zapomniałeś jedynie o kasku typu JET i kombinezonie narciarskim :cool: P.S. Nie potrzebuję kamizelki, ponieważ motocykl mam oczojebny :icon_twisted:

No, jak widać obok choćby:)

Do piernika mi daleko :smile: Po prostu, jakoś mnie nie jara jazda typu "prosta 250, zakręt 140". Porównaj sobie pochylenia w tym 1-szym filmiku (zwłaszcza w nieco ostrzejszych łukach, bo kilka bardzo łagodnych faktycznie przeszedł powyżej 200), z tymi w podanym przeze mnie linku.

Powielacie panowie mity jeśli chodzi o głośne wydech i bezpieczeństwo. Gwarantuję wam, że w normalnym ruchu (V > 50 km/h), zamkniętych oknach, włączonym radyjku (nawet niezbyt głośno) itp., nie jesteście bardziej słyszalni. Niedowiarkom i przeświadczonym o super wpływie głośnej rury na bezpieczeństwo polecam sprawdzić organoleptycznie, jadąc autem oczywiście. Motocykl nawet z bardzo głośnym wydechem, jeśli w ogóle słychać, to w ostatnim momencie, gdy już jest bardzo blisko auta (zdecydowanie za blisko, aby czegoś uniknąć). Za to głośny komin pomaga zdecydowanie w korkach lub w przypadku zagapionych i zamyślonych pieszych.

Wow, też bym chciał umieć tak odkręcać na prostej... Jak dla mnie nic specjalnego, poza brakami w instynkcie samozachowawczym i podziwem dla tamtejszych dróg (w życiu bym się nie odważył odkręcić do 2.5 na lokalnej polskiej drodze). Zdecydowanie bardziej wolę takie przejażdżki -