Skocz do zawartości

Fat

Forumowicze
  • Postów

    1659
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Treść opublikowana przez Fat

  1. Nie mam się o czym wypowiadać, bo również sobię cenię to pismo, zwłaszcza w oryginalnej wersji językowej. Dla mnie jednak tabelki z punktami czy wykresy z testów to za mało, aby mówić że "produkt X nie dostarsta do pięt produktowi Y". Zwłaszcza, że wątek dotyczy produktów firm renomowanych, robiących ciuchy wysokiej jakości (w większości), a nie przykładowo RetBike vs Arlen. I tyle.
  2. Tylko i wyłącznie Motul Chain Lube Road PLUS :lalag: Ten Bel Ray również bardzo dawał radę jeśli chodzi o czystość (może nawet ciutkę lepiej od Motula), ale za to znikał z łańcucha średnio dwa razy szybciej. Moja przygoda z tą firmą skończyła się zatem tylko na jednej puszce, w sumie dawno temu (hmmm, z 4 lata będzie?) i od tego czasu jeśli chodzi o smar, to tylko Motul.
  3. Panowie - odpuście. Nie znacie się. Alpiny są najlepsze. Tak powiedział KS, nasza forumowa wszechnica wiedzy wszelakiej, więc tak jest. Koniec, kropka. Bez dyskusji. A każdy, kto się sprzeciwia, lub co gorsza - wymaga merytorycznych argumentów (najlepiej wynikających z własnego doświadczenia), będzie musiał w ramach pokuty przeczytać 48 numerów archiwalnych Motorrada, oczywiście w języku niemieckim, włączając w to wykucie wszystkich tabelek i punktacji z testów. :icon_twisted:
  4. 278 na Dziewiątce, nie licznikowe, w wyprostowanej pozycji, z dużym plecakiem na plecach i na dodatek w Białym Borze??? Jaaaaaasne...
  5. Hyhy, mój rekord spalania w ZX-9R wynosi 4,9 l/100 km :biggrin: A z drugiej strony skali - ok. 9,5-10 l (na torze). Podczas normalnego jeżdżenia wychodzi jakieś 6,5l. Też mogę o 9-tce powiedzieć duuużo dobrego, ale choć już jakieś inne pomysły zaczynają mi tu po głowie krążyć... :icon_rolleyes:
  6. Różnice są w sumie niewielkie i obie na trasie spisują się podobnie. W J masz inny wahacz (na tej podstawie najłatwiej je od siebie odróżnić), trochę inną geometrię zawieszenia (clip-ony kierownicy zamontowane pod półką, a w G nad połką), inne wnętrzności zawieszenia, jest też trochę różnic typowo silnikowych (np. inne dysze - choć gaźniki te same, inne cewki itd.). Generalnie jednak są to pierdoły i poza wyglądem (czasza, lampa, zegary - bo reszta też jest taka sama) to oba modele są bardzo zbliżone do siebie i co za tym idzie wiele części jest wymiennych. Podobno w J jest nieco poprawiona rama, ale z zewnątrz tego nie widać i i tak zdarza się jej pęknąć :bigrazz: Aha - oczywiście rocznik 2002 to rozwiercony silnik 636 - znacznie fajniejszy (model A1).
  7. Mój plecaczek ma Raid II, ja mam XR-1000. Z racji różnic w rozmiarach nie miałem okazji mierzyć Raida, ale porównując z zewnątrz naliczyłem trzy różnice między tymi kaskami - kształt skorupy (bardziej opływowy w XR), wentylacja (bardziej rozbudowana w XR) i spojlery (w XR są, w Raidzie nie). Reszta jest identyczna - materiał skorupy, materiał wnętrza, wizjer, jakość. Różnica w cenie jest na tyle mała, że IMO warto dopłacić do XR-1000, jednak jeśli znajdziesz jakąś super-okazję na Raid II, to na pewno nie będzie to zły wybór - o ile oczywiście będzie dobrze leżał na głowie :-)
  8. Kolega ściągnął parę kompletów takich owiewek dla siebie i przyjaciół królika, do różnych sprzętów. Z tego co mówi, czasem zdarzały się problemy ze spasowaniem i trzeba było np. poprawić czy przewiercić otwory mocujące, ponaciągać to i owo i generalnie pobawić się przy zakładaniu. Jeśli jednak chodzi o lakier czy naklejki, to nie miał żadnych uwag (a trochę się w lakierowanie bawi i wie o co chodzi). Czyli pewnie wszystko zależy od tego jak trafisz - jak to zwykle bywa z chińszczyzną...
  9. Kolego firefox: Metzeler ME-Z1 a Metzeler M1 to dwie kompletnie różne opony! ME-Z1 ma dwie zalety: a) jest tani, b) jest niezniszczalny. Jak go kupisz, to pojezdzisz na nim Ty i pewnie jeszcze ze trzech kolejnych właściclei Twojego motocykla, przy czym każdy z nich będzie mógł upalać laczka do bólu na zlotach, a opona i tak się nie zużyje :icon_twisted: Oczywiście przyczepność tej opony jest porównywalna z drewnianym klockiem, no ale coś za coś... Ja osobiście w życiu bym czegoś takiego na swoje moto nie założył (już raz miałem i wystarczy) i np. wolałbym jakieś lepsze używki, niż ME-Z1. Co innego M1, o którym pisał KS. To już współczesna opona sportowa, ponoć całkiem niezła (ale nie jeździłem to się nie wypowiem).
  10. Bez 2 zdań to każdy ze wspomnianych modeli spisze się przy wspomnianym zastosowaniu tak samo dobrze. Subiektywnie, ZX-6R zapewni najfajniejsze wrażenia z jazdy, a w razie potrzeby z powodzeniem można ją objuczyć bagażem na wyjazd. CBR w porównaniu z 6 jeździ przynajmniej tak samo dobrze, jest równie wygodna (a może nawet nieco bardziej, z racji kanapy), ale całość jest jakaś taka mdła i bez jaj jeśli chodzi o odczucia podczas jazdy. VFR w całym stadku będzie taką przyciężką krówką o wyczuwalnie gorszym prowadzeniu czy hamulcach - choć po przesiadce z FZ750 to i tak nadal będzie przepaść. Popieram Ernesta, cały temat to wielkie sranie w banie :icon_twisted: Ja bym wybrał ten sprzęt, który by mi się najbardziej podobał i który akurat znalazłbym w lepszym stanie.
  11. Z ciekawości - wiela dałeś? :icon_question:
  12. Fat

    Chorwacja 2009

    Ja w zeszłym roku płaciłem sporo kartą (za całe paliwo, kempingi itp.), albo wyciągałem gotówkę w bankomatach Chorwackich. Przelicznik był całkiem "ludzki", i jakoś zbytnio nie odczułem bicia po dupsku przez bank (mBank).
  13. Jest bardzo fajny, tylko ma słaaaabiutkie rzepy. Musiałem dać do wymienienia, bo zupełnie przestały trzymać po jakimś (w sumie bardzo krótkim) czasie. Oprócz tego elegancki i wygodny.
  14. Fat

    Chorwacja 2009

    Zgadza się PrzemekB, jednak kursu walut nie przeskoczysz... Tak wstępnie licząc, te same wakacje jakie mieliśmy w 2008 (12 dni, 8 w Chorwacji, część w namiocie część w kwaterach, 4000 km), dziś wyszyłyby ok. 1000 zł drożej :evil:
  15. Fat

    Chorwacja 2009

    Dawaj dawaj bronx, namiar zawsze się przyda :lalag: Obawiam się tylko, że jak nadal euro będzie kosztowało tyle, co teraz, to może być lipa... :banghead:
  16. Gdybym miał nieograniczone środki finansowe, to kupiłbym sobie odrestaurowanego Junaka i postawił go w dużym pokoju - niestety nie ma takiej opcji w ankiecie :cool: Oprócz tego pewnie 10-ka, czarna, 2006-2007. Do tego coś do podróżowania - FJR, GTR1400. I koniecznie coś w błoto - na początek starczy DRZ400. Kurde, na serio ciężko mi wymienić jeden, jedyny motocykl, który miałbym wybrać...
  17. Arlen Ness i Berik są przecież markami bliźniaczymi, różniącymi się jedynie logiem i napisem. Wybierz ten, który ci się bardziej podoba i po kłopocie.
  18. Tak chwaliliście, że dziś zanabyłem sobie kurteczkę tekstylną Buse Catania (Foks - jeśli masz taką samą, to uduszę! :biggrin: ) Oczywiście jeszcze za wcześnie, aby coś powiedzieć więcej o samej kurtce (oprócz tego, że jest fajna i sprawia wrażenie nieźle uszytej i wykonanej). Tym niemniej, jeśli ktoś planuje zakup Buse, polecam interesy z firmą sputnik-team ze Zgierza (http://www.allegro.pl/my_page.php?uid=9007237). Rzeczowo, profesjonalnie, konkretnie, szybka dostawa (tydzień), a przy tym naprawdę konkretny rabat od ceny katalogowej :lalag: A reszta wyjdzie w praniu - czekam na pierwsze testy :crossy:
  19. Ja mam Patrola od 1,5 roku i nie potwierdzam tego, co napisał Zajc. Nic mi się nie ułamało, nie mam żadnych problemów z odcięciem zapłonu (BTW - ze znanych mi użytkowników Patrola, tylko jeden miał z tym kłopot - wystarczyło przełożyć centralkę alarmu w inną pozycję i po problemie), wszystko działa jak należy. Biorąc pod uwagę, że za alarm płaciłem 250 zł, nie mam mu nic do zarzucenia. OK - pipczyk od kierunkowskazów faktycznie jest wkurzający :icon_evil: (chociaż czasem się przydaje). Mam też blokadę z alarmem Xena XN-15. Jako blokada - wypas. Porządnie zrobiona, solidna, wzbudza zaufanie (odporności nie testowałem :bigrazz: ). Jako alarm - porażka. Niska czułość, wystarczy zatkać czymś głośniczek, umieszczony bez sensu od zewnętrznej strony (np. palcem, gumą do żucia) i już zupełnie nie słychać alarmu.
  20. Odświeżam temacik, może ktoś się dopisze. Chodzi mi zwłaszcza o opinie na temat kurtek tekstylnych Buse, modele Ancona, Bari i podobne.
  21. Nazran miałem daaawno temu, jeszcze za czasów GS 500 :-) Wytrzymały ok. 2,5 sezonu, kilometrowo to wyszło jakieś 20-25 kkm, i się rozpadły. Pamiętam, że farbowały na deszczu i były mniej wygodne od Utiki, którą miałem potem. Utika - wytrzymały dwa sezony, jakieś 25-30 kkm i się rozpadły. Wygodne, ale szwy zaczęły puszczać już po paru tygodniach i musiałem się bawić w krawca :bigrazz: Przesiadłem się na Alpinestars GP-Plus i po 1,5 roku - ok. 20 tys. km wyglądają prawie jak nowe. Ciekawe jak będzie dalej...
  22. Nic dziwnego, to są "słabe" Ferodo, ze spieków organicznych. Każde klocki organiczne, nawet najlepszych firm, będą słabasze od sintermetalowych - a takie pewnie są montowane jako OEM w Bladym. Dobre Ferodo, do współczesnych sportów, to SinterGrip ST i te dają radę. http://www.oppracing.com/products/600-ferodo-brake-pads/
  23. Założyłem niedawno CL SBK-5. Fakt, zajebiście hamują, ale mam dwa ale: - bardzo mocno pylą i brudzą - po założeniu tych klocków, w końcowej fazie hamowania (lub podczas naprawdę ostrego hamowania), pojawiło się dziwne, delikatne wibrowanie klamki, połączone z piszczeniem klocków. Mam nadzieję, że klocki nie zrobiły jakiegoś kuku tarczom i zimowy serwis hamulcy poprawi sprawę...
  24. Również w lipcu zjechałem Chorwację, od Istrii po Dubrownik. Jeśli chodzi o moje uwagi to: - Zdecydowanie NIE polecam Istrii: drogo, snobistycznie, bez klimatu. Generalnie nam się najbardziej podobało na Dalmacji, na którą może w tym roku uda się wrócić (Makarska Riwiera). Rejon Kvarneru moim zdaniem taki sobie (w porównaniu do południowej części), choć wyspy (Krk) są fajne. - Plitivckie Jeziora: fajnie pięknie, ale ilość turystów jest ma-sa-kry-czna. Może jakoś źle trafiliśmy, ale tłumy ludzi trochę nam popsuły przyjemność oglądania... Warto zobaczyć, aczkolwiek naprawdę uzbroj się w cierpliwość. - Drogi: jazda magistralą to obowiązek! Aczkolwiek na długą metę trochę męczy (choć pozytywnie). Autobany nie są tragicznie drogie, a jeśli zależy ci na szybkim transferze z jednej części kraju do drugiej (np. podczas powrotu), to zdecydowanie warto. Poza tym fajnie się strzela z wydechu w 6-kilometrowym tunelu :buttrock: -Uwaga na ograniczenia prędkości: policji wzdłuż magistrali jest sporo, mają dobry sprzęt (laserowe suszarki), mandaty są wpiździec wysokie i jakoś panowie nie są skorzy do negocjacji :lapad: Aczkolwiek jak to z bratami-słowianami, czasem uda się dogadać :icon_twisted: - Z kempingami jest różnie: na niektórych warunki są takie-se, ale jednak w większości przypadków jest spoko. Czysto, schludnie, dużo cienia, jak się uda to śpisz ze 150 metrów od morza. W zeszłym roku płaciliśmy średnio 15-16 euro za noc (2 os. + motocykl + namiot), dla porównania kwatery u "staczy" były po ok. 28-30 euro za pokój 2 os. Warto mieć ze sobą jakiś młotek i zapasowe szpilki, bo gleba twarda i kamienista. Za to odgłos budzących cię co rano cykad - bezcenny :lalag: P.S. Satriael - podziel się namiarami na te kwatery.
  25. Oj, chyba nie w każdym. W Berlinie jest tylko w Gigastore na Holzhauser Str.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...