Skocz do zawartości

GaCek

Forumowicze
  • Postów

    850
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez GaCek

  1. 30gr na szpryszce to mało??
  2. Ja stosuje nitki azbestowe. Spisuje sie jak najbardziej ok no chyba że zostanie wydmuchana.
  3. No tak tylko że w H-D np. WLA jest tylko jeden gaźnik.
  4. A czemu nie Bartnik?? Ja kupowałem od WFMki, szybko, tanio i jestem zadowolony.
  5. GaCek

    CYMBAŁ K-800

    Swego czasu mój znajomu miał K-800. Nie remontował jego sam tylko jakiś gość w Bydgoszczy (jak się nie myle) znajomu siedział głównie w H-D WLA. Ale maszyna piękna !! Silniczek boxer 4 cylindrowy a co najśmieszniejsze to zasilany był gaźnikiem od WSKi bo oryginalanego nie miał :( i mimo tego silnik bezproblemowo chodził na nim. Fajnym patentem był rownież lewy podnóżek, który służył również jako stopka boczna.
  6. Ja troche z inne beczki. michael jakie masz linki w SHLce bo ja obecnie robie WFMke z 56roku i jak wiadomo ma ona praktyczne taki sam osprzęt kierownicy (mówie o oryginalnym oczwiście) i jak widomo zabardzo niema produkowanych spacjamie linek. Od WSki podpasowałeś?
  7. Szparunki sam robiłem i są naklejane do składjąc motor kilka lat temu jeszcze malowane nie były tak popularne. W drugiej -W-F-M-ce są już malowane tak jak w oryginale :smile: . Z tego co piszesz to ten drugi silnik jest od WSKi. W WFMkach nie występowały dekle z napisem PREDOM-DEZAMET ani plastikowe wlewy oleju. Zawsze były aluminowe. Jeszcze jedną odróżniającą cechą silnik WSK nowego typu od WFMKi jest to, że w WSKce numery silnika są bite pod cylinderm od strony sprzegła natomiast w WFMce na prawyk karterze koło zębatki.
  8. A to moja -W-F-M-ka z roku 1966, czyli z końca produkcji (styczeń-marzec). Motor stał 10, lub wiecej, lat po chmurką oparty o chate u jakiegoś dziadka. Jednym słowem uratowałem ją przed złomawaniem. Był to pierwszy motor, który wyremontowałem własnoręcznie w wieku 16-17lat. Następnie z trudem zarejestowałem ją i zrobiłem prawko aby legalnie jeździć. Obecnie zdominowana przez Junaka :buttrock: i stoi spokojnie w garażu. http://img58.imageshack.us/my.php?image=img0472oc9.jpg http://img217.imageshack.us/my.php?image=img0473ii1.jpg Mam jeszcze 2 inne -W-F-M-ki. Jedna z 1956roku, która jest obecnie w ciągłym remoncie. I jest to motor od nowosci w rodzinie po moim dziadku. Druga natomiast WFMka stoi sobie w innym garażu i czeka na lepsze czasy.
  9. Ładne sztuki. Mój znajmy jak kupował swojego Showela "Policjanta" i zajechał do goście w niemczech to na podwórku zastał około 150-200 takich samych motocylki (H-D oczywiście). Niemiec ściagnął je wszystkie z Meksyku i w przeciagu miesiaca sprzedał wszystkie. To musiałbyś widok. :icon_mrgreen:
  10. Mozliwe że nie uszczelniłeś dobrze połączeni między karterami a cylindrem lub miedzy cylindrem a głowca.
  11. Ja przy zaplataniu kół zawszy lub też prawie zawsze wzoryje się na innym kole wcześniej jeszcze nie rozbieranym. Centrowanie zostawiam juz fachowcowi (znajomemu).
  12. No ja też jestem z podlaskiego, ale napewno nie wyrusze rusem w tym roku :biggrin: .
  13. GaCek

    parkingowka

    Ja jednak wole oryginał :crossy: . Dość żadko jeżdźe wieczorami czy też nocą i taki klosz starczy mi. Żebym stawiał na użyteczność a nie na oryginał to dawno bym miał w Junaku altka :biggrin: . Ale to kwestja gustu.
  14. GaCek

    parkingowka

    Małe zestwanienie mojego Junaka (z żukowym kloszem) i emy (z kloszem... lampa jest od urala). Różnice chyba widać. http://img230.imageshack.us/my.php?image=img0864uj8.jpg
  15. GaCek

    parkingowka

    Proszę bardzo oto zjęcie Junaka z oryginalanym kloszem. Na ramce jest jeszcze znak po szlifie z epoki :notworthy: http://img529.imageshack.us/my.php?image=img17251xj2.jpg
  16. GaCek

    parkingowka

    Możliwe że i pasuje. Sam jakiś czas miałem w woim Junaku Żukoski klosz, który z resztą mi się nie podobał. Dorwałem oryginalny (jeszcze z metka) i obecnie na takim śmigam. Motor z przodu owiele ładniej się prezentuje. Z braku laku i "żuk" może być. Do emy poszukam również oryginalny bo obecnie jest nieoryginalny.
  17. Wyreguluj gaźnik. Podejrzewam że za dużo powietrza dostaje, wkręć dysze biegu jałowego. Chociaż prawde powiedziawszy to wszystko może być przyczyną ale ja zacząłbym od tego.
  18. Dzięki panowie i panie (Gośka) :).
  19. GaCek

    parkingowka

    Kwestja bardzo szczelnego wypełnienia środka rury. Chcoażby bardzo drobnym piaskiem z porzadnym ubiciem jego.
  20. Motor na dzień dzisiejszy zostaje w ruskim malowaniu :icon_mrgreen: . Po złuszczeni farby są jeszcze 2-3 warstwy innej. Narazie chcem doprowadzić motor do stanu używalności. Najpierw wezme się za zawieszenie. Dzisiaj zabrałem się od tyłu. Rozebrałem suwaki i dyfer. Pomalutku i dokłanie bede wszystko robił bo prawde powiedziawszy jest co do roboty.
  21. A jak mam pytanie z troche inne beczki. Czy M-ka i K750 mają takie same stopki centralne?? W mojej emce akurat nie ma i musze poszukać,bo ciagłe stawianie motoru na pieniek (raczej operanie o pieniek) jest troche nie pewne.
  22. A oto zdjecia mojego szrota. Wreszcie przydał mi się hełm niemiecki oraz puszka po masce gazowej. http://img166.imageshack.us/my.php?image=img1761dp6.jpg http://img166.imageshack.us/my.php?image=img1754eq2.jpg http://img66.imageshack.us/my.php?image=img1776vk0.jpg Motor w ruskim malowaniu czyli wiadomo jakim.
  23. Stało się. Od niedawna znaczy od paru dni stałem się posiadaczem wymarzonej Mki z koszykiem :icon_biggrin: . Motor kwalifikuje sie do kapitalnego remont. Głównie zawieszenie przód i tył oraz silnik. Motor jest kompletny i na chodzie ale silnik stuka i grzeje sie niemiłosiernie :wink: . Jazdy próbne z koszem i solówką zaliczone. :biggrin: Jedynie przednie lampa jest nieoryginalna (od uralca) ale z czasem i to wymieni się :wink: reszta to oyrginał.
  24. No faktycznie ładna sztuka będzie. :) Ja swoja robie i robie a konca nie widać :buttrock: . Może na tych wakacjach wyjedzie z garażu.
  25. Jednak zrezygnowałem z opcji "puzle". http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M435894 Już miałem ją brać ale z jak zobaczyłem jakie gość ma podejscie do klienta to zrezygnowałem. Byłem w sobote zabierać ja i dogabać się jeszcze w paru kwestjach. Koleś zapił morde i nie raczył przyjechać i odbierać telefonu. Jakoś jego ojciec dodzwonił sie do niego i przekazał że nie przyjeche, albo zabieram tak jak jest albo ... Podziękowałem i koniec. Teraz uświadomiłem sobie, że dobrze że nie wziełem tego szrota. Owszem da sie to doprowadzić do stanu używalności, ale kiedy i za ile. Chodzi mi o motor kompletny i na chodzie oczwiście do remontu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...