Skocz do zawartości

NiceTree

Forumowicze
  • Postów

    1071
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NiceTree

  1. Przewianie kolan raczej odpada bo jeżdze non stop w ochraniaczach na kolana, przecież to motocross. Myślę że to było z przetrenowania bo dwa dni pod rząd ostro śmigałem, w następnym tygodniu po zawodach będę miał dłuższą przerwę w jeżdzeniu bo muszę sprzedać moto, wtedy się zobaczy co z tymi kolanami.
  2. A jakie były objawy tej choroby? U mnie to występuje tylko po ostrym śmiganiu na moto, ale kiedyś tego nie było wcale (może przez to że więcej i ostrzej jeżdżę?) No kurde trochę mnie wystraszyłeś, dzięki za odpowiedzi chyba się wybiorę do tego lekarza
  3. Dzisiaj po treningu uznałem że trzeba coś z tym zrobić bo za jakiś czas może być nieciekawie. Po ostrzejszej jeździe występuje u mnie ból kolan, np. przy siadaniu czy wstawaniu z krzesła muszę sobie pomagać rękami bo czasami naprawdę boli. Przy zginaniu czy prostowaniu strzelają mi stawy w obu nogach, narazie można z tym żyć ale boję się że jeszcze trochę i będę musiał biegać po lekarzach. Na ortezy mnie narazie nie stać. Macie jakieś sposoby na zapobieganie takiemu czemuś, albo chociaż żeby nie pogarszać sprawy coraz bardziej?
  4. Żaden problem, przecież to najlepszy sposób na przejechanie ósemki i jednocześnie chyba najprostszy. Tylko jedno małe "ale" - a jak na egzaminie będzie zabronione używać sprzęgła na ósemce - ludzie pisali o takich przypadkach - a jak egzamin będziesz zdawał na złomie - to lepiej jest później pisać wymówki na forum że nie zdałeś bo był sprzęt źle wyregulowany, czy lepiej jest poćwiczyć ósemkę na kilka sposobów i dostosować się do egzaminatora?
  5. Spójrz z mojej strony, jakbyś czekał na możliwość zrobienia prawa jazdy ładnych kilka lat a miałbyś możliwość robić je tylko w jednym ośrodku to waliło by cię czy jeździsz na WSK, GN, czy czymkolwiek innym. I prawda jest taka że dopóki ktoś ma monopol to zawsze będzie miał klientów.
  6. Ja raz chciałem DTką szybko spod świateł ruszyć ale wyrwało mi ją na koło, zamknąłem gaz, spadłem lekko bokiem przez chwilę slalom no i w końcu ruszyłem ale głupio to wyglądało... Drugi przypadek, głogowskie zawody, już było dużo ludzi, znajomych, najpierw trening, wjechałem na tor, przejechałem całe pół okrążenia i łożysko na korbie się zatarło. Chyba z 10min pchałem moto, w końcu mi jakiś dzieciak pomógł. Albo znajomy na zawodach we Wschowie, wyszedł pierwszy ze startu i na pierwszym zakręcie moto mu padlo. Nie odkręcił kranika ;)
  7. Byłby z tym mały problem bo w moim mieście jest tylko jeden ośrodek w którym można robić "A" :icon_arrow: Jeździć nie muszę się uczyć bo umiem, a jazda na zajechanym sprzęcie to też pewnego rodzaju "nauka" jakbym np. na egzaminie dostał coś podobnego to żebym wiedział jak się zachować i jak tym jechać. Oczywiście pogadam z gościem żeby coś z tym zrobił bo ja sobie jakoś radzę ale kogoś kto na kursie pierwszy raz siedzi na motocyklu może jazda takim sprzętem porządnie zrazić.
  8. Heheh ja sprzęgła w ogóle nie ruszam, wolę poćwiczyć sytuacje gdzie moto mi gaśnie, jest źle wyregulowane żeby później nie zwalać na to że egzamin na złomie zdawałem. Wiem że od tego jest sprzęgło żeby w niektórych sytuacjach silnika nie zadusić ale słyszałem że czasami egzaminator nie pozwala używać sprzęgła, więc lepiej go nie używać. Po prostu na dobrym motocyklu mogę przejechać ósemkę szybko i dynamicznie, a na tym zajechanym muszę się turlać na jedynce żeby nie było niespodzianek.
  9. A jakie powinny być wolne obroty GN 250? Bo ta moja kursowa to wydaje mi się że jest nieźle zajechana, wcześniej na GN 125 jeździłem i na dwójce bez żadnych problemów szybko przejeżdzałem ósemke, wsiadłem na tą 250, wolne obroty ustawione na 1800 i na zakręcie podczas hamowania lekko spadły ponizej 1600 i "phh phh" i silnik zdechł no i oczywiście od razu mi się moto na bok wywaliło :wink: Jeszcze 2 razy go zadusiłem, mimo tego że tą 125 na dwójce dużo bardziej dusiłem i ani razu mi nie zgasł. Z ciekawości sprawdziłem na jakich obrotach gaśnie bez gazu i tak na miedzy 1500 a 1600 to już ledwo pyrka a jak mu ustawię ponizej 1500 to zawsze gaśnie. To dużo/mało?
  10. NiceTree

    Wschowa 20.08

    W amatorach, do MP jeszcze mi trochę daleko :(
  11. Zazwyczaj sprowadzam zestawy boczki+pokrowiec po ok. 250zł, czasem w komplecie są jeszcze naklejki na wahacz, filtr itd. zależy jakiej firmy naklejki. Same naklejki po 120-160zł. Tła po 60-70zł. Jak sprowadzam dla ludzi z forum to jest troszkę taniej bo właściwie od razu są sprzedane. Ostatnio był temat o takiej CRF 250 co jest na allegro, mogę załatwić identyczną okleinę z pokrowcem do CR 125/250 za mniej więcej 350zł : http://i20.ebayimg.com/02/i/06/4a/54/ce_1.JPG Naprawdę jest duży wybór, tylko najtrudniej jest kilka zamówień zebrać i dostosować to tak żeby wszystko z jednego sklepu sprowadzić.
  12. NiceTree

    Wschowa 20.08

    Ja miałem startować ale organizatorzy wymyślili że jak jesteś niepołnoletni rodzice muszą coś tam podpisać przy nich, nic nie da że przywiozę podpis, że podpisze ktoś z rodziny, rodzice muszą podpisać na miejscu. A rodzice są na urlopie we Włoszech :( Może się z kimś zabiorę popatrzeć
  13. Czasami sprowadzam takie okleinki akurat teraz czekam na coś takiego: http://members.aol.com/mxjackie219/auction..._skin_kit_18032 I mam najtaniej na allegro, nie mówiąc już o sklepach gdzie za same naklejki płacicie ponad 200zł. Ja taką okleinę ponad godzinę naklejałem, plastiki można polać wodą żeby klej od razu nie łapał, albo np wodą z ludwikiem, wtedy podobno można przesuwać okleinkę po plastiku przez jakiś czas ale ja tego nie stosowałem. Później jeszcze najlepiej palcami wszystkie bąble przesunąć do krawędzi żeby powietrze uszło, i to jest najtrudniejsza rzecz i najdłużej trwa.
  14. Kumpel miał identyczną sytuację, jeździliśmy sobie na torze w innym mieście, użądliła go osa i mimo tego że nigdy wcześniej miał uczulenia trzeba było dzwonić po karetkę bo miał identyczne objawy.
  15. Zakręt zaczynaj po zewnętrznej środek przy wewnętrznej i wyjeżdzasz na zewnętrzną. Przynajmniej mi tak najwygodniej. Siądź blisko baku, prawie na nim. Nie wiem czy tylko ja mam tak, że podczas robienia osemki przy większej prędkości ciągnie mnie żeby nogę do przodu wystawiać, chyba za dużo nawyków z crossu :) Swoją drogą z nogą z przodu fajnie się kręci ciasne ósemki, np po wewnętrznej linii ale to chyba jest zabronione na egzaminie.
  16. Ja właśnie tak robiłem bo nie miałem przy sobie rury do prostowania :)
  17. Zostaw sobie tego KX, nie ma sensu zamieniać np. na DT bo nic by to nie dało, na cięższym i słabszym sprzęcie trudniej się nauczyć, zwłaszcza że tą kawę masz już w miarę opanowaną. Tylko jedna sprawa, jeśli nie będziesz w nim grzebać to może się później zemścić, i to bardzo brzydko ;) , filterek trzeba czyścić, łańcuch myć i smarować, czasami łożyska przesmarować w kołach, rolgaz. Elektrykę do takiego moto założyć graniczy z cudem bo musiałabyś kupić taką przystawkę do magneta z cewkami na światło, a łatwiejszy sposób to kupić jakiś tani i mały akumulator, dorobić mu mocowanie za owiewką czy pod siedzeniem i ładować go w domu po jeździe :) Wydech możesz wyciszyć wymieniając wkład-watę szklaną, pod warunkiem że jest ona zużyta, bo jak ma dobrą to nie będzie różnicy :) Lepiej jeździj na tym spokojnie niż katuj połowę słabszy sprzęt, tu zawsze możesz odkręcić "bardziej" w chwili gdy na słabszym zabrakłoby Ci mocy. Zwłaszcza że masz to już mniej więcej opanowane, tzn. wiesz czego można się spodziewać po odkręceniu manety :lalag:
  18. A ja zmieniam zdanie o Magurze, ostatnio wygięła się dość mocno od upadku na piach przy prawie zerowej prędkości... Musiałem koło w półkach lekko przestawić żeby się dało w miarę normalnie jechać... Ale może to przez zmęczenie materiału bo jednak już trochę przeszła.
  19. Satysfakcja? Z czego? Tu jest minimum pracy, zamawiasz to i to i montujesz w moto. Oczywiście kasę trzeba mieć. Czuję satysfakcję, wydałem 8000zł na tuning :lalag: Ale też rozumiem tego kolesia, jak masz pieniądze to sama przyjemność tak przerabiać motocykl. A jak się ubrudzi czy porysuje, nie trzeba go wcale myć karcherem, kupujesz nowe plastiki, nową okleinkę i jest jak nowy :)
  20. Jak kupisz idealny sprzęt bez żadnych wad to wydasz mniej więcej 1000zł do końca tego sezonu. A wiadomo że taki sprzęt to zazwyczaj wyjeżdza tylko nowy z fabryki więc licz koło 3000-4000zł na sezon.
  21. Ja zawsze wszystkie ochraniacze noszę pod bluzą, raz zrobiłem wyjątek i: -pierwsza gleba-ok tylko piasku mi naleciało pod ochraniacze -druga gleba-jak mi docisnęło te ochraniacze z piaseczkiem do ciała a następnie przesunęło je po ręce to chyba będzie ładna blizna, jakbym na asfalcie przeszlifował :) I później przez przypadek opracowałem patent na zsuwające się ochraniacze na łokcie (motocrossowcy wiedzą o co chodzi), po prostu zakładam je teraz na bluzę i jest git.
  22. Jak nie masz zamiaru rozpoławiać silnika to przechyl jawkę na drugę stronę tak żeby olej nie wyleciał jak odkręcisz dekiel i możesz spokojnie ściągać, nie się nie wysypie bo tam jest tylko sprzęgło, skrzynia ze swoimi wszystkimi mechanizmami jest między karterami.
  23. Heh ja pod domem nie mam problemów, ostatnio dowiedziałem się że policja się na mnie czai to te 50m na pole jestem w stanie KTMa przeprowadzić... Raz się opłaciło, nie ma to jak z uśmiechem na twarzy przeprowadzić motocykl obok dzielnicowego :icon_mrgreen: Albo zawsze jak jadę na tor koło działek, wybiegają 2 małe wkurwiające kundle szczekające jakby je zarzynano piłą, a za nimi ich właściciel z kijem, bynajmniej nie na mnie tylko żeby uspokoić te swoje pieski :icon_rolleyes:
  24. My byliśmy w niedzielę i nikt nie pilnował tego toru, wprawdzie sporo ludzi akurat sobie wypoczywało nad jeziorem ale nikt się nie burzył, jak jeździliśmy to tylko widownia się na zakrętach ustawiała :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...