Skocz do zawartości

Tommo

Forumowicze
  • Postów

    7575
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    38

Treść opublikowana przez Tommo

  1. Wydam tyle ile będę chciał. Są ludzie którzy świetnie się bawią w Samurajach czy Vitarach i skromnym budżecie i nikt ich nie przegania z imprez off road'owych. Co oznacza że nie trzeba koniecznie być bogatym, co widzę usilnie próbujesz mi wmówić. Samochód kupuje w kwocie ok. 20-25 tyś. Dokładam dychę na mody i tyle. Co będzie za rok-dwa nie wiem, nie interesuje mnie to specjalnie.
  2. Acha czyli jak chcę się pobawić w off roadzie to muszę kupić zmote za 200k wszystko inne nie ma sensu. Brawo ty. Lift 2,5 cala 5 tyś + robocizna. Koła 33 cale MTeki nr BF Goodridge. Na razie tyle.
  3. @lysy76 gdzie jesteś? Ty siedzisz w terenwizji przecież. Judas trochę bładzę ale nie do końca. Obgadałem trochę temat z gościem co od 1984 roku siedzi pod terenównami 😀 Jeep XJ czy Grand 4,7 jest lepszą bazą, ALE. Znajdź ładną sztukę w uczciwych pieniądzach najpierw. Walka z wiatrakami. Poza tym coś mam takiego, że lubię indywidualność. U nas to auto nie funkcjonuje w świecie offu a w Useju masz do niego wszystko, żeby zrobić z niego rzeźnika.
  4. Hej. Ktoś się bawi w off road amatorski z forumowiczów? Nieśmiało ale cały czas ciągnie mnie żeby kupić jakąś terenóweczkę do zabawy. Nie chcę też pakować się w duże koszty, mody, grzebać z nim co weekend, naprawiać co 5 km. Jeździłem Suzuki Samurai, fajny, lekki, dzielny w terenie ale dla mnie to taka zabaweczka, za mało generuje emocji. Natomiast oglądałem bardzo ładnego Chevy Blazera S10. Bardzo mi się spodobało to auto. Duży silnik fajnie gada, automat, reduktor. Z tego co czytałem konstrukcja jest bardzo mocna, na ramie i raczej się nie psuje. No i cena jak za taką terenówkę, bardzo dobra. Zrobić mu lift 2 cale, większe koła M/T i to już fajnie by się taplało w błocie. Co o tym myślicie? Dobrze kminie czy błądzę i dać sobie z tym wynalazkiem spokój?
  5. Tommo

    Motocykl w Kota Kinabalu

    ER6 przy 8 tyś ma prawie 60 a nie 30 km/h. Taka mała różnica.
  6. Powiem tak. W przeciwieństwie do motocykla, główny akcent idzie w kierunku balansu ciała. Pewnie tak jest, że jednocześnie wystąpi ruch przeciwskrętny ale jest on znacznie mniejszy niż motocyklu. To odróżnia oba jednoślady. Technika jazdy jest podobna ale nie wprost tożsama. Dokładnie tak i stąd się biorą inne zachowania kierowcy w jeździe.
  7. Rower jest bardziej czuły i wrażliwy na ruchy kierowcy niż motocykl. Im jestem mocniej pochylony tym mocniej użyję przeciwskrętu ale balans ciałem jest zawsze. To jest podstawa w jeździe rowerem. Tak myślę ale muszę to potwierdzić w praktyce bo pewne ruchy wykonuję intuicyjnie, bez myślenia.
  8. Nie, pochylam się żeby wymusić, zainicjować skręt. Jak już jestem w łuku, ciało wraca do punktu wyjściowego czyli centralnie. Chcę wyjść z zakrętu, przechylam się w drugą stronę, lekki przeciwskręt i rower staje do pionu lub skręca w drugą stronę, jeśli tego oczekuję.
  9. Ja w zasadzie nie używam. Jak chcę skręcić balansuje ciałem. Szybkie pochylenie ciała na jedną stronę i rower sam skręca. Przeciwskręt działa gorzej niż w motocyklu.
  10. Prędkość w której nie występuje jeszcze siła odśrodkowa a trzeba mocno pochylić motocykl. Wtedy musisz się wychylić w drugą stronę bo inaczej zaliczysz glebę. Dobrze kminię? tu dobrze widać kiedy jeździec lekki a moto ciężkie.
  11. Ja tego nie hejtowałem. To nie jest problem bo występuje w przyrodzie śladowo. Młode łby teraz wybierają łatwiejszą drogę. Elektryczne hulajnogi. To jest prawdziwe niebezpieczeństwo. Są już modele gnające 100 km/h. W dodatku po chodnikach. Standardowy e-bike ma 250 watowy silniczek. Dużej prędkości tym nie rozwiniesz nawet na zdjętej blokadzie. Co innego wydumki robione w garażach z ogromnymi bateriami i silnikami o mocy nawet 7000 wat.
  12. Zauważyłem u siebie taką manierę, że gdy ostro przyspieszam wychylam się do przodu, co jest raczej oczywiste ale też jednocześnie lekko pochylam motocykl w lewą stronę. Trwa to chwilę i co ciekawe motocykl nadal jedzie idealnie prosto. Macie coś podobnego u siebie?
  13. Tommo

    Motocykl w Kota Kinabalu

    Jest zasadnicza różnica. kiler skręca w prawo a nasz bohater: Nawet opis obrazka się zgadza hehe
  14. Fajny ale za drogi. Jeszcze nie teraz.
  15. Jest banalnie prosty patent na pozbycie się blokady do 25 km/h. Nie wiem jak Holandii ale u nas praktycznie każdy e-bike jest odblokowany i nikt nie robi z tego większego problemu. Co do ceny. Żyjesz w królestwie rowerowym. Myślę że do 2000 euro znajdziesz świetny, lekko używany rower który da ci mnóstwo frajdy z jazdy.
  16. Tommo

    Motocykl w Kota Kinabalu

    kiler, teraz się czepiasz niepotrzebnie. Panowie spróbujmy dać szanse na poprawę stosunków międzyludzkich. Ja już nad sobą pracuję 😊
  17. Tommo

    Motocykl w Kota Kinabalu

    U mnie ładna pogoda, słoneczko... Piotruś a spróbuj choć raz zrobić wpis, ale taki nie prowokacyjny, zaczepliwy, tylko normalny, ciekawy dla odbiorcy. Zobaczymy czy wtedy wszyscy rzucą ci się do gardła.
  18. W tej kwocie raczej jesteś skazany na starą, poczciwą Japonię, czyli Virago, Shadow, Intruder, Vulkan. Wybór dowolny, różnią się niuansami, klimat poczujesz na każdym. Nastaw się na dużą tolerancję względem własności jezdnych tych maszyn. Inaczej poczujesz głęboki stan niedowierzania 😉
  19. Jak chcesz prawdziwą bombę pod dupskiem, do tego sprzęt na widok którego wszyscy inni będą się ślinić i podziwiać, bierz Berga FE570. Kultowy motocykl. Król bezdroży.
  20. To proste. Masz zdarty slider i więcej punktów na dzielni.
  21. KTM jest jednym z najlepszych motocykli w tej klasie ale z pewnością i jednym z droższych w serwisowaniu. Próbujesz pogodzić wodę z ogniem. To jest niemożliwe. Niezawodna jest Yamaha XT600E ale jezdnie nie dorównuje KTM.
  22. Tommo

    Motocykl w Kota Kinabalu

    Cieszymy się Twoim szczęściem.
  23. Zapomniałeś dodać, że ma być tani w zakupie. Lista życzeń jak z bajki.
  24. Szczęście że odpuściłem i zwolniłem...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...