Skocz do zawartości

Tommo

Forumowicze
  • Postów

    7575
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    38

Treść opublikowana przez Tommo

  1. CRF1000 z dct zdecydowanie. T700 jest świetnie ale bardziej pod offroad. Nowa Afryka 1100 jest bardzo droga, za mały masz budżet.
  2. Chcesz być uszczypliwy, ok... Ale ten konkretny przypadek nie potwierdza reguły, że import to zło które trzeba omijać. Pół biedy jak u kolegi z tematu, który szuka popularnego motocykla. Jest wybór, sporo egzemplarzy krajowych. Ale jak szukasz rodzyna to robi się problem. Trzeba jechać samemu za granicę albo szukać coś w kraju odrzucając tanie "okazje" na wstępie.
  3. Tak z pewnością jest najbezpieczniej. Ale z importu też się trafiają ładne egzemplarze ale tu trzeba być ostrożnym i mieć trochę wiedzy i doświadczenia.
  4. OK nie dopatrzyłem się tego szczegółu. Dobra przyjedź do mnie, zrobię Ci za free, tylko już nie płacz jak baba o te parę złotych...
  5. Umowa OC przedłuża się automatycznie. Jeśli chcesz tylko na rok, musisz pisemnie wcześniej złożyć jej wypowiedzenie. Inaczej zabulisz za każdy kolejny okres ochrony czy tego chcesz czy nie.
  6. Główną ideą franczyzy jest sprzedanie znaku towarowego lub pomysłu, technologii innym podmiotom, które za to płacą franczyzodawcy. W przypadku SKP ten czynnik nie występuje. Jest bardzo wiele podmiotów regulowanych przepisami przez państwo w przeróżny sposób. Nikt normalny ich nie nazywa franczyzami państwa, bo by się ośmieszył.
  7. Daninę dajesz Ty (klient) a precyzyjniej będziesz dawał od przyszłego roku, jeśli projekt ustawy zostanie wprowadzony. Ja jako diagnosta nie dzielę się z państwem za przegląd po za podatkami co oczywiste co chciał mi wmówić Konrad. Sorry tak nie napisałem. Nie oceniam cie. Chciałem tylko zaznaczyć, że szkodliwość tej ustawy w przypadku motocykla 60 zł na cały ROK, jest jakimś promilem ogółu wydatków na to hobby. Wątpię żebyś Ty czy ktokolwiek inny odczuł stratę 5 zł na miesiąc od motocykla, bo o takich kwotach rozmawiamy. Co nie zmienia faktu, że również uważam sam pomysł za idiotyczny. No pisałeś bez sensu, bo we franczyzie narzucony cennik nie jest żadnym wymogiem.
  8. Problem w tym, że cena rynkowa za okresowe badanie techniczne nie występuje, gdyż już od wielu lat obowiązuje stały cennik, który musimy respektować.
  9. Proponuję się pod edukować zanim napiszesz coś kategorycznie, bo możesz kogoś w błąd wprowadzić.
  10. Raczej odwrotnie jeśli już. Ja już napisałm wcześniej jaki jest mój stosunek to tej daniny ale widzę koledzy tak są zafaflunieni żeby tylko mi doebać, że nie ma to żadnego znaczenia. Nie dam się sprowokować tym razem, boksujcie się sami.
  11. Nie w beczce, tylko kanistrze. A po drugie co to ma wspólnego z tym co piszę?
  12. Wodery są dobre na ryby, na motocykl jest odpowiednia odzież ochronna, także na deszczowe warunki.
  13. Groszku... nie uważałeś na lekcji. Żadnego prezentu ekstra nie dostanę. Mało tego będę musiał je wysyłać państwu, mając dodatkową z tym robotę. A po drugie, myślę że demonizujesz problem. Stać cię na kilka motocykli, w tym torowych a 120 zł na rok jest problemem. Nie bądź śmieszny. Dbać może jak najbardziej ale skąd ma wiedzieć że np. prawy tylny hamulec już słabiej działa albo amortyzatory tracą skuteczność ? I od tego ja jestem, żeby mu w tym pomóc.
  14. Opłata za cepik nie wchodzi w skład dochodu, jest to odzielnie regulowana danina dla państwa. Ja jestem jedynie pośrednikiem. Podatek VAT ma być tym argumentem na franczyzę? Weź się chłopie zastanów. Pisałeś że państwo organizuje mi robotę. SKP działa na zasadach rynkowych, podobnie jak budka z lodami. Jedyna różnica jest taka że mamy stały cennik. Ale mogę tak samo zbankrutować jak inne podmioty, państwo nie organizuje mi pracy. Stawia tylko pewne wymagania które muszę spełnić. To wszystko. Nie ma idealnych rozwiązań na wszystkie problemy. To że jeden na 300 kierowców robi taki numer nie musi przesadzać o rozwaleniu całego system. Niemal codziennie informuje klientów o usterkach w samochodzie, o których pojęcia nie mieli. Dzięki temu mogą w porę je usunąć, zwiększa się bezpieczeństwo i kultura techniczna.
  15. Idź spać, otrzeźwiiejesz, jeszcze raz przeczytasz co napisałem, zrozumiesz.
  16. Musisz jaśniej się określić, bo nie łapie kto niby mnie dyma i kogo ja niby mam dymać. We franczyzie dzielisz się dochodem z franczyzodawcą, w SKP nie, to główna różnica. Poza tym franczyza to umowa między podmiotami gospodarczymi, ja żadnej umowy franczyzowej z panstwem nie podpisuje. Mam spełnić zawarte w ustawie wymogi i mogę wykonywać usługę. Jakbyś chciał produkować jakiś gatunek sera, też musisz spełnić szereg warunków, bez których cie nie dopuszczą do rynku zbytu. U mnie jedynie cennik jest z góry narzucony, żeby nie było niezdrowej konkurencji. Zgodzę się że jest to pewna forma wyciągania kasy choć umówmy się w przypadku motocykla, te dodatkowe 60 zł na rok nie jest kwotą uciążliwą. Natomiast jakiś bat dyscyplinujący właścicieli pojazdów, do terminowego wykonywania badań by się przydał. Niestety jest nagminnym przyjeżdżanie do SKP po czasie, bywa że nawet rok.
  17. I w kilku istotnych punktach się rozminął z prawdą. A to branie w swoje ręce na czym miałoby polegać? Że kierowcy dobrowolnie mają sprawdzać swoje pojazdy na SKP? Bo jeśli tak miałoby to wyglądać to gwarantuje ci że może co dziesiąty na to się zdecyduje. Efekt byłby taki, że stan techniczny samochodów znacznie się pogorszył.
  18. Dobrze ci się wydawało. A teraz poducz się czym jest franczyza a czym prowadzenie SKP. Co do pkt.2. Nie ucz much które gówno lepiej smakuje...to taka dobra rada.
  19. Gdzieś czytałem o podniesieniu kar/mandatów za brak badania. W wolnej chwili poszukam. Nie żyję z franczyzy. To po pierwsze. Po drugie systemy okresowej kontroli pojazdów i dopuszczenie ich do ruchu występuje we wszystkich cywilizowanych krajach włącznie w tym którym obecnie żyjesz, więc nie wymyślaj koła na nowo bo się ośmieszasz.
  20. Nie mogę się z tym zgodzić a wybacz stary ale mam ciut więcej danych niż Ty w tej sprawie.
  21. Jedna wielka bzdura. Sytuacja która kiedyś występowała, że jechało się z samym dowodem na przegląd - to była patologia. Maszyny, urządzenia, budynki, diagności, utrzymanie tego a na końcu płaciłeś za durny stępelek w dowodzie który mogłoby dziecko klepnąć . A złomy zagrażające życiu ludzi, jeżdziły dalej na "legalu". Nie wszystko w tej ustawie ja dbieram jako złe. Zaostrzenie sankcji za jazdę bez przeglądu, wyjebanie dowodów do kosza czy sesja foto na przeglądzie, uważam za dobry kierunek. Jeszcze co do diagnostów. Micho zdanie egzaminów państwowych na diagnostę które obowiązują obecnie jest mega trudno. Przez to brakuje diagnostów na rynku. Sam szukam człowieka od roku i nie jest to łatwe.
  22. Jaki jest przebieg tego silnika? Ja tu nie widzę jakieś tragedii, na pewno za wcześnie na wymianę.
  23. Ta druga opłata ma iść do budżetu państwa a dokładnie do TDT. Bzdurny przepis.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...