-
Postów
7575 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
38
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Tommo
-
O to hurtownie opon Cię lubią. Mam kolegę który jeździ seryjnym i co sezon nowe gumy kupuje.
-
Bo ten już się dobrze a nawet bardzo dobrze prowadzi. Wcześniejsze wersje skręcały beznadziejnie.
-
Już nie trzeba, i tak wiem że nic więcej nie napiszesz, bo byś musiał udowodnić swoją ignorancję 🤣
-
Uzasadnisz? Czy tylko potrafisz spamować?
-
Zdusisz ale dopiero wtedy, gdy pojazd stanie. Ale dopóki jedziesz, to jedziesz (😉) silnik się kręci i możesz w każdej chwili zredukować żeby pojechać dalej.
-
W pojeździe będącym w ruchu sytuacja zduszenia silnika nie występuje. Klasyczne hamowanie silnikiem jest przykładem, gdzie nie dochodzi do spalania paliwa (silnik zasadniczo nie pracuje) i nikomu to nie przeszkadza, żeby narmalnie dalej jechać.
-
Duży ścigacz dla dużego (wysokiego) faceta
Tommo odpowiedział(a) na maciulak temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Jaki masz budżet na zakup motocykla? -
Ściemnia i nic nie ma.
-
Jeszcze szuka, daj mu ze dwa dni.
-
A jak myślisz dlaczego w ruchu publicznym OC jest obowiązkowe? Przecież te przepisy obowiązują również na drogach publicznych. Tu nie chodzi o prawo i przepisy, bo je znamy i te nadal obowiązują. Tu chodzi o szybsze i łatwiejsze odzyskanie kosztów poniesionych strat materialnych od sprawcy. To jest chyba oczywiste.
-
To chyba łatwiej będzie przekonać organizatorów, żeby warunkiem dopuszczenia do imprezy była wykupiona polisa OC. I skończyłyby się dyskusje.
-
Ale mi opona nie wybuchła, ani nie wpadłem w poślizg a nawet nie spowodowałem żadnej kolizji. To taka subtelna różnica.
-
Dlatego napisałem prawie każdy. To co zauważyłem z mojego doświadczenia, że w grupach tych najbardziej amatorskich i z logiki najwolniejszych, najczęściej dochodzi do incydentów. Ja zawsze wybieram najszybsze grupy bo tam są ludzie doświadczeni i czuję się przez to znacznie pewniej i bezpieczniej. Choć prędkości są wyższe. Ale zdążają się i takie kwiatki.
-
Zjeżdżał do depo chyba na prostej start/meta.
-
Monter szczerze dziękuję. Nietrudno zauważyć jakie są jego prawdziwe intencje, które trafnie zdiagnozowałeś. A wracając do tematu. Uważam że takie eventy na torze to wyjątkowa sytuacja. Każdy lub prawie każdy kto jeździ na torze stara się i dąży do osiągnięcia punktu granicznego gripu opon. Siłą rzeczy więc przekroczenie cienkiej granicy przyczepności a co za tym idzie kontroli nad pojazdem jest czymś naturalnym. To z kolei może prowadzić do rozmaitych konsekwencji również wśród postronnych osób. Dlatego decydując się na taka formę rywalizacji trzeba zdawać sobie z tego sprawę. Przypadek który opisał skończył się polubownie. Ja zaskoczony sytuacją i jadąc liną wyścigową nie mogłem przefrunąć ani ominąć zasyfionego fragmentu toru. Nie popełniłem żadnego błędu, więc branie za niego odpowiedzialności byłoby niesprawiedliwe i dla mnie krzywdzące. Natomiast wg. mnie błąd popełnił organizator, który w sytuacji zagrożenia, w danym sektorze toru, powinien co najmniej żółtą flagą ostrzec wszystkich zbliżających się do niebezpiecznego miejsca, żeby ci mogli wcześniej przerwać wyścig i znacznie ograniczyć prędkość, co mogłoby uchronić ich przed szkodą. A że organizator z automatu zastrzega sobie brak odpowiedzialności i wszelkich roszczeń za straty, to kółko się zamyka.
-
A co w przypadku kiedy wjeżdżając na naniesione kamienie na torze przez jednego z uczestników, wypadający z opony kamień wybił szybę jadącemu za mną kierowcy? Kto zawinił?
-
Ernest SX waży 238 kg. Do pełna zalany jeszcze więcej. No można na siłę ale po co? Jest milion lepszych motocykli do tego. Jak chcesz możemy się styknąć na torze w Łodzi, jak nic nie kupię, chętnie się przymierzę jak pozwolisz.
-
Chłopie ale męczysz...nie mam tyle fantazji co Ty i sportem nie będę napitałał po szutrach i lasach. Miałem 3 lata kawe się zamortyzowała więc sprzedałem. Ot cała filozofia. 990 ADV to bardzo uniwersalny sprzęt. Zależnie jakie włożysz mu opony, możesz pojechać do Paryża albo na Mongolię.
-
Nie muszę ale chcę. Warto spróbować. Jest gdzieś wypożyczalnia tortowych motocykli?
-
Tak jak wróżyłeś że zgruzuje auto na torze Poznań 😛 Widzę że masz w tym doświadczenie, to opowiedz coś więcej. Może w przyszłości się przyda, kto wie...
-
KTM 990 ADVENTURE potocznie zwany dzikiem (nie bez powodu) 🙂
-
Ernesto nie dramatyzuj. Harley nie jest do jeżdżenia, aczkolwiek w tym roku zrobiłem rundę 50 km. Zeta poszła do ludzi ale złego słowa o niej nigdy nie powiem. Po prostu proza życia, mam dzika który jest bardziej uniwersalny i jak potrzeba to sponiewiera równie przyjemnie.
-
Mam dwa, ale żaden na tor się nie nadaje.
-
Arek pewnie tak, ale czy to ma aż takie znaczenie. Fun jest najważniejszy. Myślałem o nich bo silniki mają świetne i idą ze średnich super. Ale to nadal dość egzotyczne sprzęty i wszystko co się z tym wiąże może być problematyczne.