major000

Więc tak, dzisiaj podmieniliśmy moduł i motocykl zaczął chodzić i odpalał z guzika. Na nowym module ustawiliśmy gaźnik, są wolne obroty i ładnie odpala, zakładamy stary moduł i znowu wchodzi na wysokie obroty nie pali z rozrusznika więc sprawa oczywista...jednak jest jedno ale, ten niby uszkodzony moduł podpiołem do motocykla z którego brałem drugi moduł i wszystko jest ok, o co kaman?

Gaźnik podmieniony...dalej to samo. Jutro podmieniam moduł i sprawdzam dół elektrowni pod lewym deklem. Generalnie to już brak koncepcji.

Gaźnik wczoraj rozbierałem na części pierwsze, dysze i kanały były drożne ale zostały przeczyszczone. Przepustnica z płytką nie jest już pierwszej świeżości ale nie ma tragedii. Jeszcze raz zajrzałem do luzów zaworowych i rozrządu, tam jest wszystko ok. Lewego powietrza nigdzie nie ciągnie. Z guzika nie chce palić, z kopki pali na dotyk. Po odpaleniu czasem trzyma wolne obroty ale przy lekkim dodaniu gazu wchodzi na wysokie obroty i stoi na nich chwile po czym spada do tak niskich że gaśnie. Próba regulacji gaźnika nie daje żadnych efektów. Dziś przekładam gaźnik z innego motocykla bo stawiam na jego zużycie.

Witam. Mam problem z Katem 250 exc-f rok 2008. W motocyklu nie można ustawić wolnych obrotów, motocykl ciągle gaśnie. Przy podniesieniu śrubą przepustnicy chodzi na wysokich obrotach i po chwili gaśnie jakby ktoś fajkę zdjął lub odciął paliwo. Pozatym nie chce palić z rozrusznika. Próby regulacji gaźnika nic nie dają. Motocykl jest po kapitalnym remoncie(tłok, korba, zawory), rozrząd dobrze ustawiony, luzy zaworowe ok. Dodam że ten problem pojawił się po remoncie. Macie jakieś pomysły? Możliwe że gaźnik jest już na tyle zużyty że takie objawy są? Motocykl ma ponad 250 godzin.

Jeśli chodzi o pompe wody w 525 to najczęściej uszkodzeniu ulegają dwa oringi za wirnikiem pompy na wałku. W celu wymiany trzeba ściągnąć pokrywę zaworów.

Czeka cię wymiana uszczelniaczy głównych i pyłowych plus olej. Oczywiście po rozebraniu amortyzatora ocena zużycia jego elementów wewnętrznych. Zawias jednokomorowy który posiadasz nie jest specjalnie skomplikowany jednak jest duża szansa że coś skopiesz.

Możesz sx-a użytkować w enduro. Przy amatorskiej jeździe remont silnika robi się w takim samym czasie jak w exc. Poza tymi różnicami co wymieniliście to sx ma mniejszy zbiornik paliwa, inny układ wydechowy i pali więcej od exc.

Spokojnie do zimy możesz latać.

Masz napinacz mechaniczny ze sprężynką. Procedura jest następująca, odkręcasz środkową śrubę na klucz 10 i wyciągasz sprężynkę, następnie odkręcasz dwie śruby na klucz 8 i wyjmujesz napinacz. Stan łańcucha rozrządu sprawdzasz poprzez liczenie klików które zostały w napinaczu czyli łapiesz za dwa końce napinacza i powoli go rozciągasz, jeśli wyciągniesz go o dwa lub mniej klików to łańcuch do wymiany. Aby w 100% ocenić stan łańcucha i prowadnic należy ściągnąć pokrywe zaworów. Składasz napinacz następująco, odtłuszczasz powierzchnię napinacza i cylindra oraz uszczelkę lub dajesz nową, napinacz musisz ścisnąć(posiada on zapadkę którą podnosisz i ściskasz do końca), montujesz napinacz w cylindrze, wkręcasz dwie mniejsze śrubki, wkładasz sprężynkę i wkręcasz większą śrubę. Przed odpaleniem przepychasz powoli tłok za pomocą kopki aby sprawdzić czy wszystko jest ok.

Góra głowicy(wałki, mostki, szklanki) jak wygląda? Z jakiej przyczyny się to stało, silnik został przegrzany czy olałeś wymianę zaworów?

Jeden sezon przelatałem na KTM SX 250 08r. Motocykl bardzo fajny i spokojnie można latać do lasu, po założeniu dyfuzora od exc i głowicy VHM jedzie bardzo podobnie jak exc, jedynka troszke długa ale spokojnie daje rade. W partiach trialowych(opony, belki, kamienie) i krętych zostawia cała resztę motocykli daleko w tyle. Jedyny minus to wysokie spalanie, ja kupiłem zbiornik od exc i powiedzmy te 80km było w zasięgu. Jeśli chodzi o moc to powiem tak, exc nie jedzie w porównaniu do sx-a. Powiem szczerze że milej wspominam tego sx-a niż obecnego exc 530.

14/48 to najlepsze przełożenie do 530-tki.

Jeśli serwisówka podaje zakres 0.08-0.012 a ty zmierzyłeś 0.09 lub 0.08 to znaczy że mieścisz się w przedziale i nie musisz regulować, z drugiej strony jeśli jesteś nadgorliwy i wyregulujesz na 0.10 to również nic złego się nie stanie. Generalnie przy regulacji zaworów ustawia się luz w połowie zakresu, są wyjątki kiedy np. wiemy że luz maleje to ustawiasz górną granicę, luz rośnie to ustawiasz dolną granicę.

Nie wiem skąd takie opinie... Ja na 530 zrobiłem już 200godz. poza wymianą tłoka i łańcucha rozrządu zero napraw, brat dokładnie to samo, przynajmniej trzech znajomych to samo po 100godz. tłok i łańcuch do zmiany. Wadliwe pierścienie są faktem od dawna, w 2008 roku wadliwe napinacze łań. rozrządu również ale to zostało poprawione już w 2009 roku, problemy z paleniem to kwestia regulacji gaźnika. Odgłosy z silnika...każdy ktm chodzi jak sieczkarnia. Nie twierdzę że jest to idealny sprzęt ale napewno nie jest bublem, pod względem zawieszenia, prowadzenia, oddawania mocy to niestety nie ma konkurencji.

Że niby czym Ktm strzelił sobie samobója w 530?

Ja stawiam na fajkę, mój brat miał kiedyś taki problem, po wjechaniu w kałuże obroty spadały, gasł, nie dało się odpalić. Zmiana fajki na nową lub wydmuchanie wilgoci spod gumek powinno pomóc.

Masz termostat? Zmień fajkę od świecy na nową.

Są do kupienia na ebay-u mechaniczne napinacze do 530-tki, działają bez zarzutu, na twoim miejscu kupiłbym nowy hydrauliczny i masz spokuj, te z 2008 roku są wadliwe. Co do odpalania w wodzie to wygląda jakby wody zaciągał do gaźnika.

Masz rację, tylko teraz pytanie jak cała elektronika schowana pod kanapą jest odporna na czynniki zewnętrzne.

Jeśli chodzi o branie oleju przez 530-tki to niestety ale wszystkie przepalają nawet model 2011. Znajomy kupił 2011 ma na chwile obecną 70 godz. i już puszcza dyma. Ja jestem po wymianie tłoka i na chwile obecną po 300km zużycia oleju nie widzę, po rozebraniu i pomiarach starych częsci zarówno pierścień kompresyjny jak i olejowy był poza limitem przy przebiegu około 130 godz., tłok, korba, cylinder jak nowe. Założyłem nowy tłok nominał Wossnera. W Ktm 500 wady z 530-tki zostały zlikwidowane, mianowicie: napinacz łańcucha rozrządu jest taki jak w starym RFS na sprężynkę, jest jeden duży obieg oleju z dwoma pompami, tłok jest kuty innej firmy(miejmy nadzieję że koniec brania oleju), a generalnie powiem tak: kto się przejedzie na 500 to już nie będzie chciał siadać na 530.

Gaźnik do regulacji, normalna sprawa po remoncie.

Dla potomnych opisze moją walkę(wygraną) z tym problemem. Problem tak jak podejrzewałem tkwił w gaźniku, w ustawieniach gaźnika. Największym zonkiem u mnie jest to że zakres ustawień na których chce odpalić z guzika jest bardzo wąski, i uszczelić szybko dane ustawienie jest praktycznie niemożliwe. Około 2 miesięcy temu coś mnie tknęło żeby podnieść iglice o ząbek i eureka motocykl nagle zaczął palić na dotyk zimny czy ciepły(iglica 5 rowek od góry, dysza mieszanki 45, śruba skł. mieszanki wykręcona około 2,5obr.). Wszystko ładnie pięknie, profilaktycznie stwierdziłem wymieniam tłok, w jeden dzień rozebrane na drugi złożone, palimy i dupa nawet nie prychnie. Myślę no tak ciśnienie się zmieniło gaźnik znowu do regulacji ale już teraz to szybko pójdzie bo mam wprawę, nie poszło szybko...Dzisiaj jest szósty dzień regulacji po którym jestem dobrej myśli, PALI!!! Na chwilę obecną iglica 5 rowek od góry, dysza składu mieszanki 48, śruba skł. mieszanki wykręcona 1 obr. Nie radzę nikomu sugerować się moimi ustawieniami gdyż mam w ekipie jeszcze trzy 530-tki o takim samym setupie i każda z osobna ma inne ustawienia gaźnika. Do każdej trzeba podchodzić indywidualnie i metodą prób i błędów szukać ustawienia.

1. kategorycznie łańcuch do wymiany bo się urwie lada chwila 2. np. olek motocykle 3. masz napisane na dekielku pompy sprzęgła 4. tłok w 200-tce jest do zmiany raz w roku przy amatorce 5. olej 5W + regulacja zawiasu i będzie dobrze

Fajnego masz mechanika...Olej spod zębatki zdawczej leci jeśli ktoś wymieniał uszczelniacz i źle go założył lub pod uszczelniacz dostał się syf, odkręć zębatkę, wyjmij metalową tulejkę i wyczyść wszystko łącznie z uszczelniaczem, jeśli to nie pomoże trzeba kupić nowe uszczelnienie. Za duży stan oleju nie powoduje wyciek z tego miejsca. Oleju masz za dużo czyli ile, mocno trzeba pochylić moto żeby stan pojawił się w oknie? oleju śmiało możesz upuścić, albo odkręcając korek spustowy albo łatwiej za pomocą strzykawki wyciągając go przez otwór wlewu oleju.

Dobrym rozwiązaniem jest skarpeta na filtr. Koszt 40zł. Po każdym locie myje się samą skarpetę, schnie 5min i ogień dalej. Przy takim zestawie filtr można myć raz na miesiąc. Olej w spray-u + skarpeta na filtr i nie ma bata żeby syf poszedł w silnik.