-
Postów
6768 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Olsen
-
Od końca drugiegu roku studiów - z małą przerwą - dojeżdżałem na uczelnię motocyklem/skuterem; teraz zresztą też dojeżdżam - już nie jako student. Jeśli chodzi o ciuchy, to oprócz "cywilnych" spodni* i butów** jeżdżę ubrany w miarę profesjonalnie: w skórzanej/tekstylnej kurtce motocyklowej, motocyklowych rękawicach, pasie nerkowym itp. W przypadku skutera nie ma większego problemu, gdyż kask, rękawice, przeciwdeszczowego "kondona" itp. można upchnąć w pojemnych schowkach. Natomiast w przypadku motocykla to albo mam zapięty kufer (Givi 45 l) i w nim zamykam kask oraz pozostałe klamoty, albo jeżdżę bez kufra i wtedy muszę wszystko taszczyć ze sobą - jako student musiałem graty wnosić do sali wykładowej (zawsze można rozejrzeć się za jakąś szatnią - warto, żeby była strzeżona przez jakiegoś ciecia), jako pracownik chowam je do szafki na zapleczu. * Niektórzy jeżdżą do szkoły/pracy w pełnym rynsztunku i przebierają się na miejscu, ale mi się na ogół nie chce szarpać ze zdejmowaniem motocyklowych portek i zakładaniem "cywilnych", tak więc zazwyczaj jeżdżę w jeansach - podczas opadów deszczu/śniegu zakładam na nie przeciwdeszczowe spodnie motocyklowe (dawniej Motoline, obecnie Hein Gericke), późną jesienią i zimą dochodzą jeszcze ciepłe gatki Alpinusa pod spód i ewentualnie ocieplacze na kolana Kobi. ** Do użytkowej jazdy po mieście warto zaopatrzyć się w glany typu policyjnego sięgające wysoko nad kostkę (w trasie preferuję stricte motocyklowe buty turystyczne, których nie trzeba sznurować, ale po szkole czy miejscu pracy w takich laczkach chodzić raczej nie będziemy). Poza tym w ciepłe, wiosenne, letnie i wczesnojesienne dni zdarza mi się jeździć w półbutach (zwłaszcza skuterem).
-
Sugerujesz, że chłopcy publikując takie filmiki w Internecie sami ukręcają bata na własną d*pę? :) Kwiat polskiej młodzieży, sól tej ziemi... :) I niech mi ktoś powie, że mamy spauperyzowane społeczeństwo... :crossy: "Mistrzowie kierownicy" próbujący swoich sił w swoich pseudosportowych furach w Al. Jerozolimskich, na Marszałkowskiej czy Puławskiej zawsze wzbudzali u mnie uśmiech politowania. :) Swoją drogą ciekawi mnie, jak im (zwłaszcza tym zap****alającym po centrum) się udaje wymykać policji, nie tracić prawa jazdy za punkty karne itp. ;)
-
I znowu żwirek na drodze... dywersja drogowców
Olsen odpowiedział(a) na vasiliy temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Do takich niereformowalnych debili strzelałbym jak do kaczek... ;) -
Dziękuję za tak szczegółowe informacje, ale wszystko wskazuje na to, że jednak pojadę na drugi koniec Polski (a w góry dopiero zimą - pociągiem). :notworthy:
-
Czy ja wiem? Swego czasu rozpisywał się na ten temat na łamach "Świata Motocykli" red. Woźniakowski. Z tego, co pamiętam, twierdził on, że w dzisiejszych czasach, gdy wszyscy są zaganiani, nikt nie będzie się zatrzymywał, jeżeli nie dostanie wyraźnego sygnału, że motocyklista na poboczu/chodniku jest w potrzebie (uniesienie ręki oznaczające prośbę o zatrzymanie, widoczne oznaki, że człowiek potrzebuje pomocy - nienaturalna pozycja, w której się znajduje, itp.). Kiedyś zatrzymałem się na Puławskiej (blisko Piaseczna), zobaczywszy młodego chłopaka pchającego MZ-etkę po chodniku. Zabezpieczyliśmy uszkodzony motocykl - po który potem miał przyjechać busem z ojcem - przed kradzieżą i odwiozłem chłopaka do domu. Zatrzymałem się, ponieważ pchanie motocykla stanowiło dla mnie wyraźny sygnal, że chłopak potrzebuje pomocy. Gdyby jednak np. stał z motocyklem koło przystanku autobusowego (i widziałbym, że on i motocykl są cali), zapewne bym się nie zatrzymywał, zakładając, że pewnie się z kimś umówił i na tego kogoś czeka.
-
Czy to może być dobry pomysł?
Olsen odpowiedział(a) na mierzwa2 temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Nie tylko Ty... :notworthy: Nie zamierzam rezygnować z jazdy po ulicach, ale ją ograniczyć (zwłaszcza przy niesprzyjających warunkach pogodowych, w zimie itp.), w tym celu planuję przeprowadzkę w bezpośrednie pobliże metra (tak żeby nie trzeba było dojeżdżać do stacji skuterem/taksówką). Ostatnio moje plany nabrały bardziej namacalnych kształtów... -
Wygląd to kwestia gustu, ale też słyszałem, że odznacza się gorszą trwałością, tak więc na miejscu Założyciela wątku bym nie oszczędzał (Kto tanio kupuje, ten potem żałuje).
-
Mi również miło było poznać dwóch nowych Forumowiczów. Do następnego razu. :biggrin:
-
Współczuję zajścia i gratuluję trzeźwości umysłu. No, to teraz cierp będzie miał z deczka przechlapane. Możesz napisać, z jakiej jest/był korporacji? A policja była na miejscu zdarzenia/w szpitalu?
-
A ja uważam - możecie się ze mną nie zgadzać - że rozpoczęcie przygody z dwoma kółkami od skutera to w przypadku naszej 19-letniej Koleżanki niegłupi pomysł; osobiście Ludix niezbyt mi się podoba wizualnie (wolę np. Elyseo/Elystara), ale, jak to powiadają, de gustibus non est disputandum.
-
Tylko że w przypadku zakupu motocykla na jesieni istnieje niebezpieczeństwo, że człowiek nie będzie w stanie oprzeć się pokusie odbywania przejażdżek oraz sprawdzania możliwości maszyny w okresie późnojesienno-zimowym, co - zwłaszcza u progu kariery motocyklowej - bywa niebezpieczne. :buttrock:
-
To wiem. :buttrock: Dzięki za tę jakże cenną informację.
-
http://wiadomosci.onet.pl/1404149,11,item.html
-
Jest jeszcze przyjęte (w bardziej cywilizowanych krajach) opuszczanie lewej (?) nogi w ramach podziękowania np. za ustąpienie miejsca w korku, ale u nas mogłoby zostać odebrane jako akt agresji.
-
Suzuki sv 650 2000r
Olsen odpowiedział(a) na dzejkob temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Na pierwszy motocykl wybrałbym maszynę o pojemności 125-250 ccm, chyba że życie by mi zbrzydło. :flesje: To te motocykle, a nie "650" dedykowane są adeptom motocyklizmu. :buttrock: -
Wredne Baby i Dziadki za kierownica samochodu
Olsen odpowiedział(a) na pit temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Bo był niedopchnięty? Dlatego należy jeździć metrem - procent starszych, zgryźliwych ludzi jest znikomy, gdyż schody (także ruchome) są dla nich zbyt męczące, a windy się boją. :buttrock: Nie ma to jak miłość bliźniego. :flesje: -
Czy ktoś z Szanownych Forumowiczów napotkał w ostatnim czasie jakieś utrudnienia w ruchu (przebudowy, źle zorganizowane objazdy itp.) na zakopiance (i w ogóle na trasie Warszawa-Kraków [jadąc "gierkostradą"])? Będę wdzięczny za wszelkie informacje.
-
W tej chwili odbywa się na Wyścigach Mototarg - zaraz się tam udaję. Wpadłem na pomysł, że można by wystosować petycję do organizatorów, żeby miast organizować edycję zimową, zrobić o jedną imprezę więcej w sezonie. Edycja zimowa w lutym jest IMHO średnio potrzebna - i tak mało kto dojedzie na motocyklu, zimnica jest taka, że człowiekowi chce się wracać prędzej, niż się przyjechało, ludziom w głowie wyjazdy do ciepłych krajów, a nie motocykle; a żeby zaopatrzyć się w potrzebne ciuchy czy akcesoria na początku sezonu w zupełności wystarczy Mototarg kwietniowy. Natomiast bardzo by się przydał warszawski bazar w środku sezonu, powiedzmy w drugiej połowie lipca, gdy wielu motonitów jest między jedną wyprawą wakacyjną a drugą, coś tam zdążyło się w motocyklu zepsuć/zużyć, ktoś tam się wysypał, ktoś akurat zmienia motocykl itd. :buttrock: Co Wy na to?
-
Ja zapewne będę chciał polansować się na bajzlu bandziorkiem :flesje: , tak więc wojaże taryfą raczej odpadają, ale - o ile nic mi nie stanie na przeszkodzie - nie omieszkam zajrzeć do d. Bikersów i wychylić czegoś bezalkoholowego. :smile:
-
A zmieszczą się (normalnie, nie na siłę) w domku, w którym zakwaterowani jesteśmy: Aśka, Dziadu, Greedo i ja? :icon_mrgreen:
-
W najbliższy weekend odbywa się Mototarg, tak więc z ochlajem w piątkowy wieczór może być problem. No chyba że przez ochlaj rozumiesz wypicie 2-3 piw/tymbarków. :icon_mrgreen:
-
Dwóch niezrzeszonych motocyklistów - aczkolwiek znanych co poniektórym Forumowiczom - pyta, czy mogą wbić się na nasz zlot. Tak więc, jeżeli istnieje taka możliwość, to: Brudek x 1 Yuby x 1
-
Hmm... tymbark wieczorem w Dwóch Kołach brzmi zachęcająco. ;)
-
Popsikany spryskiwaczem z jadącego auta :)
Olsen odpowiedział(a) na temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ludziska w katamaranach nie umieją (jakby to powiedział pewien polityk, "nie umią") ustawić dyszy od spryskiwacza, i tyle. Złośliwości bym się w tym nie dopatrywał (co innego wyrzucanie petów przez okno itp.). -
Zlot u Papy koło Ostródy 01-03.09.2006
Olsen odpowiedział(a) na 66jarek temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Abstynent się odezwał. :)