-
Postów
6768 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Treść opublikowana przez Olsen
-
Mistrz prostej za kierownicą bmw
Olsen odpowiedział(a) na Olsen temat w Technika Jazdy oraz Przepisy - Nie tylko 2 koła
Żeby skłonić co poniektórych do przemyśleń? ;) Owszem, być może warto by założyć taki wątek na jakimś forum samochodziarskim (chociaż to podforum z założenia takie jest) albo podczepić się z nim pod jakiś temat, w którym czterokołowcy psioczą na motocyklistów. Dlatego nie roszczę sobie do powyższego tekstu praw autorskich :bigrazz: i upoważniam Cię do przeklejenia go na jakieś forum zrzeszające miłośników czterech kółek, jeżeli masz ochotę. :icon_razz: -
Mistrz prostej za kierownicą bmw
Olsen opublikował(a) temat w Technika Jazdy oraz Przepisy - Nie tylko 2 koła
W sobotni wieczór jechałem sobie "lajtowo" 90 km/h (to i tak trochę więcej, niż ustawa przewiduje) trzypasmową ulicą Sobieskiego w Warszawie. W pewnej chwili znienacka pojawiło się starszawe bmw, które wyprzedziło mnie z zawrotną :D prędkością - a jakże - z prawej strony (na grubość lakieru, niemal się o mnie ocierając). 200 km/h na pewno nie jechał, ale 140 to też nie było. Niestety zapaliło się czerwone światło i mistrz kierownicy już nie opanował wozu: postawiło go bokiem, nie wyrobił się przed pasami. Doturlałem się do świateł i zajrzałem do środka samochodu. Oczom mym ukazał się młody, "krótko ostrzyżony" człowiek, po jego minie było widać, że jest bojowo nastawiony; obok siedziała tleniona blondynka o wyjątkowo tępym wyrazie twarzy. :D Po chwili zapaliło się zielone i nasz czempion ruszył z piskiem opon, po czym efektownie zawrócił (oczywiście nie włączając kierunkowskazu - bo po co?), "jarając kapcie". Widać było, że bawi się, jeżdżąc w tę i z powrotem. Niestety nie mogłem dalej przyglądać się wyczynom młodego gniewnego, gdyż pojechałem prosto. Do mych uszu doszedł jedynie przeraźliwy zgrzyt, zapewne spowodowany nieumiejętnym wrzuceniem dwójki przez mistrza prostej. Oczywiście nie można generalizować i wrzucać wszystkich do jednego worka, wiadomo, że samochodami tej zacnej marki poruszają się także zacne osoby - jak chociażby nasz Szanowny Moderator :biggrin: - ale właśnie przez takich chłystków z ułańską fantazją, jak (anty)bohater niniejszego wątku, normalni użytkownicy takich czy innych pojazdów mają zszarganą opinię. :) -
Gośc w szpitalu a ja mam drgawki
Olsen odpowiedział(a) na michlasz temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
KONIECZNIE skonsultuj się z adwokatem (najlepiej specjalizującym się w przestępstwach przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji) jeszcze przed przesłuchaniem w charakterze podejrzanego, wspólnie ustalcie linię obrony, w razie czego możesz poprosić o przesunięcie terminu przesłuchania (odmawiasz zeznań przed porozumieniem się z obrońcą). Generalnie jestem przeciwny jeździe na podwójnym gazie, ale w rzeczonym przypadku mam mieszane uczucia. Jeżeli rzeczywiście miało miejsce ratowanie ludzkiego życia, to być może można Cię rozgrzeszyć. Muszę się z tym przespać. Panowie policjanci oraz prokurator pewnie też. -
lepiej z owiewka czy bez????
Olsen odpowiedział(a) na mikuch87 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Gdybym posiadał jakiegoś naked bike'a (np. Inazumę 750/1200) i zamierzał używać go także do turystyki, to zapewne założyłbym mu akcesoryjną szybę, jednak nie za wysoką, coby turbulencje nie były zbyt silne. -
Ani Ciebie, ani nikogo innego, po prostu zawsze mi się wydawało, że jeżeli chce się śmigać rekreacyjnie w jednoczęściówce, to trzeba mieć przynajmniej jeszcze jeden strój (dwuczęściowy) do jazdy użytkowej.
-
Widzę, że nie tylko mi opadają ręce (i wszystko inne) podczas lektury postów co poniektórych forumowiczów. :wink: Najgorsze, że takim żadne argumenty nie przemawiają do rozsądku. :smile: Do jeżdżenia "po bułki do sklepu" w zupełności wystarczy skuter 50 ccm. :wink:
-
Zawsze mnie zastanawiało, czy ludzie, którzy kupują kombinezony jednoczęściowe, traktują motocykl także użytkowo (jako środek lokomocji służący do dojazdów do pracy itp.), czy jedynie jako zabawkę (służącą np. do pośmigania po torze). Dla mnie takie kombi musi być cholernie niepraktyczne z wielu względów: mocno utrudnione musi być załatwianie potrzeby fizjologicznej, nie da się odczepić spodni (gdy chce się pojeździć w jeansach, np. w upalny dzień), w razie wizyty w knajpie nie da się odwiesić kurtki na wieszak, itd., itp.
-
Kombinezony przeciwdeszczowe
Olsen odpowiedział(a) na BUSH temat w Co, jak i gdzie kupić - dla motocyklisty
A może któraś z rodzimych gazet branżowych ("Świat motocykli"? "Motocykl"?) pokusi się o przeprowadzenie testu porównawczego kilku(nastu) kombinezonów przeciwdeszczowych, zarówno jedno-, jak i dwuczęściowych? :icon_mrgreen: Trzeba by je przetestować pod kątem przydatności w turystyce jak i podczas jazdy miejskiej o charakterze czysto użytkowym (dojazdy do szkoły, pracy, na zakupy itp.). Zdecydowanie preferuję kombinezony dwuczęściowe: raz, że łatwiej się je zakłada, a dwa, że w razie czego można się poratować samymi spodniami - np. gdy się ma na sobie nieprzemakalną kurtkę tekstylną i dżinsy. Nie tylko Ty. :D -
Podobnie jest z niemieckimi motocyklami. Swego czasu namierzyłem w podtokijskim komisie ETZ-etkę z koszem wystawioną za ok. 3000 USD. :wink:
-
Nie obraź(cie) się, ale nie wyobrażam sobie bezstresowej eksploatacji samochodu za 1000 czy 2000 zł (tyle kosztują rowery szosowe z niższej półki), przecież to musi być skarbonka bez dna (OK, każdy pojazd nią jest, ale jeden w mniejszym, a drugi w większym stopniu :wink: ), wymagająca ciągłych napraw.
-
Jest takie powiedzenie: nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka. :icon_question: Właśnie. :D Z tego, co pamiętam, Ciebie też zapewniano, że tym samochodem od nowości jeździł starszy pan. :P Można też odesłać potencjalnego klienta do ASO, żeby sam sobie sprawdził, tak będzie chyba bardziej wiarygodnie, bo odpada podejrzenie, że człowiek jakieś druczki sfałszował i usiłuje kit wciskać.
-
Myślę, że to kwestia indywidualna i nie można wszystkich glajchszaltować. Ja na ten przykład serwisuję Bandita cały czas w ASO, mimo że gwarancja dawno już się skończyła. Skończyły mi się już rubryczki do wpisywania przeglądów (przy przebiegu 60.000 km) i teraz będę chyba musiał poprosić o jakieś zaświadczenie, które wepnę zszywaczem do książeczki gwarancyjnej. Gdybym dziś nosił się z zamiarem zakupu używanego motocykla czy samochodu, raczej rozglądałbym się za jakimś pojazdem użytkowanym od nowości w kraju ("salon Polska" :notworthy: ), z udokumentowaną historią, a od wehikułów niewiadomego pochodzenia sprowadzanych przez wszelkiej maści handlarzy trzymałbym się raczej z daleka.
-
Dokładnie.
-
Równie dobrze można by stwierdzić, że okazuje się brak szacunku dla pozostałych klientów stacji benzynowej, którzy muszą dłużej czekać, aż zwolnimy miejsce koło dystrybutora, bo musimy założyć kominiarkę, kask, często poprawić, jeśli się źle ułoży na głowie (wystarczy, że potrzebujemy czasu na założenie rękawic, nie ma sensu jeszcze bardziej utrudniać sobie ani innym życia). :buttrock: Jeżeli powyższy argument do Ciebie nie przemawia, to pomyśl, że człowiek, który będąc w pośpiechu (np. w drodze do pracy czy na ważne spotkanie), musiał tracić czas na stacji paliwowej na ww. czynności (zazwyczaj robiąc to nerwowo), może świadomie lub podświadomie szybciej jechać do celu (żeby wyrównać straty), a tym samym być bardziej niebezpiecznym na drodze. :banghead:
-
czy to ma sens??
Olsen odpowiedział(a) na merida125 temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Myślę, że to rozsądna opcja. W gęstym ruchu miejskim może będzie Ci trochę brakowało poręczności GS-a (różnica nie będzie jednak znacząca), ale za to na trasie docenisz walory użytkowe XJ-oty. Na CB 500 bym GS-a nie zamieniał. -
Zaproszenie na zlot motocyklowy "VII GRYFPARTY 2007" Liw koło Węgrowa 22-24 czerwiec
Olsen odpowiedział(a) na mycy temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Na pewno lepszy niż trzymanie go na smyczy. :) Bo ja tak mam. :icon_mrgreen: Czekamy na fotorelację z niecierpliwością. PS Gdzieś mi tam przemknąłeś w tłumie, ale do Ciebie nie dotarłem. -
Zaproszenie na zlot motocyklowy "VII GRYFPARTY 2007" Liw koło Węgrowa 22-24 czerwiec
Olsen odpowiedział(a) na mycy temat w Zloty, imprezy, przejażdżki
Nie ma za co, polecam się na przyszłość. :biggrin: Zlot zaliczam do udanych. Nie wiem, jak Wam, ale mi z atrakcji zlotowych najbardziej do gustu przypadł występ frywolnych kokot. :banghead: Koncerty były OK, jadło palce lizać (zwłaszcza pieczywo ze smalcem :lalag: ), pogoda w kratkę, ale dało się przeżyć. Lokalizacja całkiem fajna, jest gdzie przejść się na kontemplacyjny spacer, a i sam zamek nadaje miejscu specyficzny klimat. Jedyny mankament stanowił moim skromnym zdaniem park maszyn, a raczej wyjazd z niego :biggrin: (w pewnym momencie żałowałem, że nie mam pod sobą leciutkiego skuterka wyposażonego w uterenowione opony :wink: ), ale to raczej wina kapryśnej pogody, dzięki której utworzyło się bajoro. Miło było spotkać starych znajomych i poznać parę nowych osób. :cool: Wreszcie mam koszulkę zlotową pod kolor motocykla! :flesje: Dołączam się do podziękowań dla organizatorów. :clap: -
Ubezpieczenie motocykla AC (auto casco)
Olsen odpowiedział(a) na szulczyk temat w Przepisy, ubezpieczenia, kredyty
Ja mam wykupione AC na motocykl, daje mi ono pewien komfort psychiczny. Teraz płacę niecały tysiąc rocznie, ale bywało, że płaciłem ponad dwa tysiące. Nówki wyceniają na podstawie ceny salonowej, a używane maszyny - na podstawie własnych katalogów (Eurotax itp.). -
Nie jesteśmy kumplami, więc nie starajcie się na siłę dotrzymywać towarzystwa
Olsen odpowiedział(a) na elbarto temat w Szkoła jazdy, stunt, wypadki
Ja dzisiaj jeździłem na rowerze bez kasku, mimo że takowy posiadam. Raz, że przyjemniej, a dwa, że można się lepiej opalić. :wink: Dlatego nawet na rower nie wsiadam bez osłony oczu (okularów). Właśnie. :wink: Niekoniecznie. Ja jeździłem w kasku (a dokładnie w stylowym "orzechu" i goglach narciarskich :buttrock: ) na motorynce, jeszcze zanim wprowadzono obowiązek jazdy w hełmie ochronnym na motorowerze. Wiele zależy od rodzaju maszyny i stylu jazdy, a także od klimatu. W takiej np. Tajlandii sporo osób jeździ bez kasku. W Grecji, podobno, też. Mi się zdarza jeździć w samym T-shircie/koszuli na skuterze. Na motocykl staram się jednak zakładać przynajmniej kurtkę (skórzaną lub tekstylną). Myślę, że hipertermii można w znacznym stopniu zapobiec zakładając pod kombinezon bieliznę termoaktywną. Jest też metoda z moczeniem w wodzie chusty na szyję, a nawet T-shirta. Poza tym wiele kombinezonów wyposażonych jest w nawiewy wentylacyjne (z siateczką, coby żadne owady się nie dostały). Jak masz własną działalność - a z tego, co pamiętam, masz oprócz pracy na etacie - to kupuj śmiało. Podatki są po to, żeby było od czego robić odpisy. :wink: Też wolę jeździć samemu, m.in. z wymienionych przez Ciebie powodów. Owszem, jazda w grupie ma swój urok, przede wszystkim jest raźniej, ale ma też swoje niezaprzeczalne wady. Może się jeszcze do niej przekonam, choć śmiem wątpić. Akurat ten argument nigdy do mnie nie przemawiał. Właśnie. A jak kogoś to boli, to niech nie płaci podatków i będzie po problemie. :wink: Od jakiegoś czasu rozglądam się za kurtką tekstylną, w której człowiek naprawdę się nie poci, bo w posiadanej przeze mnie obecnie Modece Brisbane komfort termiczny w największe upały jest średni (nieco pomaga bielizna oddychająca). Podobno teksy z najwyższej półki odznaczają się odpornością na ścieranie zbliżoną do skóry, ale ja raczej sceptycznie podchodzę do tych zapewnień producentów. Dziś na mojej szosówce marki Peugeot rozwinąłem pierwsze w tym sezonie 50 km/h, czyli o 5 km/h więcej, niż ustawa dopuszcza na motorowerze. Jechałem w kolarskich spodenkach z "pieluchą" i koszulce bez rękawów. Nie pierwszy i nie ostatni. :biggrin: W zeszłym roku pojechałem raz do pracy Banditem w samej kamizelce skórzanej (był lipiec, z nieba lał się żar) i czułem się bardzo niekomfortowo. Co ciekawe, na skuterze jeździ mi się tak bardzo fajnie (może dlatego, że prędkości są "trochę" mniejsze :icon_twisted: ). No to faktycznie niebezpieczna sytuacja. Najwyraźniej brak im było wyobraźni. A skoro już jesteśmy przy temacie jeżdżenia niemalże koło w koło za poprzedzającym pojazdem, to co sądzicie o rowerzystach, którzy lubią się uczepić samochodu czy autobusu i jechać przy samym zderzaku (zapewne w celu zminimalizowania oporu powietrza, bo innego wytłumaczenia nie widzę)? Bynajmniej nie chcę urządzać nagonki na cyklistów, do których sam się zresztą zaliczam, aczkolwiek ciarki mnie ostatnio przeszły, jak zobaczyłem ostatnio takiego rowerzystę, który jechał tuż za autobusem na Sobieskiego (abstrahując od tego, że wzdłuż jezdni biegnie ścieżka rowerowa [gościu bynajmniej nie jechał szosówką, co by go częściowo usprawiedliwiało, bo cieniutkie opony roweru szosowego nie najlepiej spisują się na modnej ostatnio kostce Bauma]). Jestem jak najbardziej za! :biggrin: :wink: Jakby co, do Arkadii jest dogodny dojazd metrem. Jeżeli komuś nie chce się iść per pedes od Dworca Gdańskiego, to zawsze można podjechać jeden przystanek tramwajem, chociaż ja wolę zaliczyć spacer (zajmuje mi niecałe 5 min., a odrobina ruchu nigdy nie zaszkodzi). -
Ja za OC dla SV-ki płacę ok. 30 zł rocznie (w PZU), ale mam spore zniżki.
-
Ja też myślę, że oni w większości przypadków nie robią tego specjalnie. Ja zazwyczaj do skrzyżowania podjeżdżam z opuszczonym wizjerem (ewentualnie uchylonym o jeden ząbek), tak więc płyn ze spryskiwacza najczęściej ląduje na szybce, a nie na mojej twarzy. :) Zdecydowanie bardziej od płynu ze spryskiwacza irytują mnie wyrzucane przez okno pety. Uważam, że jest to buractwo przez duże "B": nie dość, że takim niedopałkiem może oberwać motocyklista, rowerzysta, a także kierowca innego samochodu (jak wpadnie przez okno), to zaśmieca się ulice/chodniki/trawniki. ;)
-
Zaryzykowałem Rometa co wy na to :)?
Olsen odpowiedział(a) na skorpionkosmos temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Załamujesz mnie... He, he, to może być jakieś wytłumaczenie: przywiązanie do marki. :D -
Jeżeli ETZ-etkę 251 można zaliczyć do klasyków, to muszę przyznać, że w lekkim terenie jeździło mi się nią całkiem fajnie, lepiej niż Banditem (odpadał stres o konsekwencje ewentualnej wywrotki, a i lżejsza maszyna lepiej się prowadziła). A Ogarem to już w ogóle śmigałem w terenie niemal wyczynowo. :)
-
Zaryzykowałem Rometa co wy na to :)?
Olsen odpowiedział(a) na skorpionkosmos temat w Sport/Naked/Turystyk/Turystyczne Enduro/Maxi Skutery
Mi się te Romety nawet podobają (wizualnie). Niech Ci jak najlepiej służy. Na Twoim miejscu wziąłbym się niezwłocznie za zrobienie prawa jazdy kategorii motocyklowej, nie ma sensu kusić losu. Weź nas nie rozśmieszaj. Są kraje, gdzie za sam kurs na motocyklowe prawo jazdy płaci się tysiąc, ale dolarów. A ewentualne konsekwencje - odpukać w niemalowane - jazdy bez wymaganych uprawnień mogą wyjść dużo drożej niż 1000 zł. Nigdy nie zrozumiem takiego podejścia. :flesje: Jak już kiedyś pisałem na forum, w tego typu pojazdach upatruję szansy na zmotoryzowanie polskiej młodzieży i większe zainteresowanie mniej zamożnych ludzi jednośladami. Niewarta skórka wyprawki. Przyznam szczerze, że zupełnie nie rozumiem tej polityki polegającej na montowaniu u nas chińskich czy koreańskich wyrobów i sprzedawaniu ich pod rodzimą marką. Żeby się nazywało, że mamy polskie skutery czy motocykle? Błagam, popracuj nad ortografią. :icon_eek: -
Może Plastmallem? :icon_eek: