theodor.

No dokładnie A wiedząc z góry do którego biegu redukujemy, mozna to zrobić relatywnie późno, więc przy nizszych obrotach.

Ksylo, a co znaczy duży silnik i bezwładność? Przecież parowozem nikt po torze nie jeździ. :D

Stara szkoła, mówi że po zmianie przełozenia nalezy jeszcze utrzymywać przez chwilę nacisk na dźwignię. Taż łatwiej to wykonać naciskając od góry niż od dołu.

ok, bo coś źle Cie doczytałem. O tym samym piszemy :)

Dziwaczny wniosek :) Raz że przyspieszenie max osiągane przez motocykle to może z 1g. Dwa że ruch dźwigni odbywa się góra dół, więc bez znaczenia dla poziomego przyspieszenia. A poza tym o ile łatwiej, mocniej i pewniej jest nacisnąć dźwignie od góry idąc pełną bombą, skulony za owiewką, niż targać ją do góry.

a tak dla odmiany w temacie cos napisze. Często się zdarza iz ludzie maja źle ustawione ciągna w systemie dźwigniowym zmiany biegów, co w efekcie utrudnia prawidłowa i szybka zmiane przełozenia. I nie chodzi o wysokość samej dźwigni względem buta czy podnózka, a o kąty pomiędzy dźigniami a cięgnem. Tam powinno w neutralnym położeniu być 90 stopni.

Na Radomiu nie zmieniam biegów. :icon_razz:

Dokładnie Yato. Zarówno z kół jak i z główki ramy wielokrotnie wyciagałem tym łozyska, bez strat w narzędziach. ;)

Mam w serwisie komplet takich w róznym zakresie średnic otworów. Nie mam problemów z trwałością. Zwrócić tylko uwagę należy na dobre zaczepienie szczęk, są płytkie. Mam poza tym ściągacz wewnetrzny takiego typu http://www.pronar.com.pl/katalog-old/img/produkty/u.49p1.jpg ma jednak dość mały zakres obsługiwanych średnic.

opona z zaniżonym cisnieniem szybciej się nagrzewa. Zwiększone opory tarcia to powodują.

W nawiazaniu do tego co pisał Legut, na torze bardzo przydatny jest wyświetlacz biegów. Nie trzeba liczyć i pamietać na którym aktualnie biegu sie znajdujemy. Na drodze absolutnie jest to gadget, ale na torze gdzie z góry wiemy na którym biegu robimy dany zakret to super sprawa. Bravo, jeszcze raz cos takiego napiszesz i dołaczę do grona ludzi uważających że motocykla na oczy nie widziałeś, o jeździe nie wspominając. Pozdrawiam

No to chyba normalne że są wstrzymane egzaminy praktyczne.

Ja mam skóre motocyklową taką z lat chyba 80 jeszcze. Na motocykl to się średnio nadaje, ale na codzień jest extra.

Niestety nie mam skali porównawczej, poza skórzaną kurtką nie mam innej, :buttrock:

Po prostu odwróciłem dźwigienkę na wałku zmieniacza, ale to zalezy od motocykla, nie zawsze sie da. A w SV-le zdaje się jest mozliwość załozenia dźwigni zmiany biegów bezposrednio na wałku.

Raczej w prawym ma to wieksze znaczenie. Dobrze wypierając się lewą nogą, ciązko jest jednocześnie wsówać stopę pod dźwignie i targać do góry.

Przyspieszając się pochyla człowiek i naturalnym się wydaje dźwignia pracująca do dołu, przy hamowaniu podnosi się znad kierownicy i dźwignia w górę. Poza tym biegi w górę zmienia się szybciej niż redukuje, a mając quickshift tym bardziej taki układ ma sens.

Od przyszłego sezonu wjeżdżam sie z odwrócona zmianą biegów. Jakoś logiczniejsze to się wydaje, tylko zobaczymy jak z pozbyciem się nawyku wyjdzie.

Ja na pobyt po wypadku i samą operacje nie mogę narzekać. Było naprawdę profesjonalnie. Ale wizyty ambulatoryjne po wypisie to jakiś dramat.

Tai off Ja rehabilitacje zrobiłem prywatnie i dostałem zwrot kosztów z OC. Oczekiwanie na NFZowskie trwało 4 miesiące.

No to że ktos się boi bo nie rozumie, jest raczej normalną reakcją, tym bardziej że swiadomie to wukorzystując skreca się dynamiczniej. Ale twierdzac że wie się co to jest przeciwskręt i umie sie go wykożystywać, ale z wydumanymi ograniczeniami sytuacyjnymi to co innego.

Założę się że chopperem jeździ, oni tak mają. Bez złośliwości, ale ludzie na chopkach uparcie twierdzą że balans ciałem to najważniejszy element techniki pokonywania zakrętu.

Pomijając prędkości manewrowe to nie ma możliwości nie uzywać, a raczej nie wykożystywać. Bo przeciwskręt to bardziej zjawisko fizyczne niż technika. Osobiscie nie wykozystuję w listopadzie i tak aż do kwietnia mniej więcej. ;)

Też o konieczności posiadania crashy słyszałem.