Skocz do zawartości

jeszua

Forumowicze
  • Postów

    12772
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    45

Treść opublikowana przez jeszua

  1. są profesje - lekarze, farmaceuci - które mają narzucony obowiązek ustawicznego kształcenia: muszą ciągle nie tyle podnosić, co aktualizować swoją wiedzę, pod rygorem utraty uprawnień do wykonywania pracy. powiesz, że ich błąd może zabić - a czy kierowcy nie? są kraje, gdzie uprawnienia posiada się na określony czas - kilka lat, zależnie również od wieku. później trzeba zdać egzamin, żeby je utrzymać. w ciągu Twoich 30 lat prowadzenia pojazdów po drogach co najmniej raz zmienił się w całości kodeks ruchu drogowego, nie wspominając nawet o wielu poprawkach - jak sobie wyobrażasz znajomość przepisów np. 65-cio latka, który ostatni raz miał przepisy przed oczami w wieku lat 18-tu? sądzisz, że wszystko pamięta doskonale? a zmiany - może wsączył się mu przez skórę, skoro nigdy ich nie musiał widzieć na oczy? proponujesz więc absurd, waćpan, który nie istnieje w rozsądnie rządzonych państwach problemem jest praktyka, a nie przepisy: kurs powinien uczyć jeździć, a nie uczyć zdawać egzamin, podczas gdy egzamin powinien dowodzić umiejętności jazdy kursanta, a nie udowadniać za wszelką cenę że jeździć nie umie. ale to zależy w większym stopniu od ludzi, a nie przepisów jsz
  2. po tej wypowiedzi widać, że kierowałeś się chyba tylko wagą katalogową... jsz
  3. 250ccm w czopku dla dorosłego człowieka to ciut mało, ale jeśli już koniecznie to szukałbym motocykla popularnego, taniego - AFAIK raczej gn niż xv. natomiast przy osiągach, jakie mają takie toczydełka, raczej proponowałbym 500-600, z tym samym założeniem: tanio, i tu chyba nic wiele lepszego niż en się nie trafi a jak się po sezonie chłopak zdecyduje, że będzie dalej jeździł, to poszuka większego. tak czy siak wydatek niewielki, ryzyko straty też. a chopperek tej pojemności nie rakieta, na kółku go nie przewiezie BTW: zmiany w przepisach jeszcze nie obowiązują, to raz. na a2 nie ma mowy o 250ccm, to dwa jsz
  4. FhissT jest odporny na wiedzę i sugestię jej zdobycia :icon_mrgreen: jsz
  5. ad. 1. przeczytaj, kto będzie musiał posiadać am ad. 2. przejrzyj chociaż sąsiednią dyskusję pt. młodzi mają problem, gdzie kwestia zmiany a1 (i najprawdopodobniej analogicznie a2) była kilka razy dla takich "rozumiejących zamiast przeczytania" wyjaśniana jsz
  6. ad. 1. nie będzie ad. 2. źle rozumiesz jsz
  7. "wyprostować" to trzeba byłoby ww. poglądy; ani regulamin, ani tut. zwyczaje nie nakładają takiego obowiązku co do pytania: używaną można kupować kurtkę, spodnie, ostatecznie buty. problem jest z trafieniem rozmiaru, więc nie nastawiałbym się jakoś mocno na takie zakupy. kask powinien być nowy, bo gros tego co sprzedaje się na allegro to śmieci: albo z racji wieku, albo powypadkowej przeszłości (kask jest jednorazowego użytku). skorzystaj z wyszukiwarki ("szukaj" po prawej u góry, szukanie w tematach), wpisując kolejno "kurtka", "kask", itd. - podobne pytania już się pojawiały, więc kilka przykładów rzeczy możliwych do kupienia "po taniości" znajdziesz. rzeczy lepiej kupić motocyklowe, niż byle co - doświadczenie mówi, że cokolwiek kupisz będzie używane znacznie dłużej, niż pierwszy motocykl jsz
  8. niestety nie wszystkich... i dla mnie to również jeden z poważnych błędów nowej ustawy co do tego, co napisał Potatopotato, to AFAIR był rozważany w ustawie przepis o jeździe do 125ccm na kat. b (jak jest np. u wyspiarzy), ale nie znalazł się w finalnym tekście. tyle, że jak znam życie zaraz tego typu persony podniosłyby krzyk, dlaczego niby 125 a nie 250 albo lepiej od razu 500, przecież to taki motorowerek do lansu. zawsze będą niezadowoleni a propos konieczności robienia całego kursu: odnosiłem się do konkretnej wypowiedzi dot. kat a, a1, a2 - nie wszystkich. przepisów dot. a2 póki co nie ma, ale zasady zmiany a1 na a są właśnie takie, jak podawali już i tu na forum instruktorzy jsz
  9. biorąc pod uwagę fakt, że w terenie jeździ się sporo na stojaka, to nic nowego ;) istotą tej techniki jest rozdzielenie środka ciężkości na dwa - motocykla i motocyklisty - "zawieszone elastycznie" wobec siebie. motocykl na takiej nawierzchni ma większą swobodę - nazwijmy to - naturalnego wybierania nierówności, nie blokowaną dodatkową bezwładną masy motocyklisty. podniesienie środka ciężkości zespołu maszyna-człowiek w tym przypadku jest mniej istotne jsz
  10. wg. mojej wiedzy możesz żądać np. obniżenia ceny z tyt. niezgodności z umową. z tym, że wysoce wątpliwe jest, żeby bez sądu dało się cokolwiek osiągnąć, a i w sądzie zwycięstwo ma duże prawdopodobieństwo okazać się pyrrusowe jsz
  11. nijak... sprzęgło jest mokre, warstwa oleju minimalnie skleja tarcze i przenosi niewielką siłę, która wywołuje ruch koła jeśli nie jest zablokowane jsz
  12. paranoja... setki tysięcy nawinąłem na koła, a tu nie wolno mi się przejechać paręset metrów po pasie startowym, żeby sobie polatać, bez dodatkowych kursów. wyciąganie kasy! granda! a tramwajem też nie mogę, co za zbrodnia na moim wybujałym ego! a tak z nieco większą dawką logicznego pomyślunku, którego autorowi ww. wypowiedzi wyraźnie brakło: gratuluję uzyskania po 30 latach poruszania się po drogach zdobycia nowej wiedzy, że motocykle mają własną kategorię prawa jazdy. aż dziw, że tyle to czasu zajęło, boć przecie 30 lat temu też miały koszt zakupu motocykla, osprzętu, i utrzymania - te dopiero powinny odstraszać. BTW zalecam wrócić do czytania przepisów, albo zapoznać się z sąsiednim tematem w dziale szkoła jazdy, gdzie kwestie szkolenia, kosztów i zmian kategorii były wyjaśniane przez instruktorów; w skrócie: kurs się robi jeden, zmiana kategorii wymaga tylko dodatkowych jazd i egzaminu praktycznego (za cenę jednego niecałego tankowania). no i oczywiście nie ma obowiązku robienia po kolei wszystkich kategorii "a". więc nie siej paniki, bo nie ma podstawy jsz
  13. enduro ani krosem nie jest, więc... poprzeglądaj sobie ten dział i ew. reklamę, AFAIR kilka osób się ogłaszało z jakimiś ofertami specjalnie dla motocykli jsz
  14. jak już napisałem wcześniej, fascynujące jest jak dobrze pasuje do potrzeb pytającego akurat to, co jakiś pacjent ma na sprzedaż. nieważne, że dziewczyna nie chce kupować 100-konnej 600-tki, nieważne że t-cat jest starym sportem z nadwagą - jest idealny, bo akurat Thobeta ma taki do sprzedania. już w drugim wątku. cud, miód i orzeszki S3nsimila, przeczytaj sobie tych kilka tematów, jakie mamy na forum o wyborze pierwszej maszyny. zastanów się na spokojnie, policz jeszcze raz ile kasy będziesz potrzebować na sam motocykl, a ile na ciuchy, kask, itd. IMHO dla Ciebie dobry byłby sprzęt z niewygórowaną mocą, za to raczej lekki. i bez plastików, bo te prowokują do szybszej jazdy. i są kosztowne w naprawach, nawet po przewrotce na parkingu - a takiej możesz w początkowych stadiach nauki nie uniknąć. er6 może być, silnik jest przyjemny, a nie nudny jsz
  15. jesteś kolejny, który widzi gdzieś 250 w nowych przepisach. wskaż mi, gdzie jest taka pojemność wspomniana? jsz
  16. zajrzyj do działu dane techniczne i serwisowe, wydawało mi się, że tam jest jsz
  17. od dawna jestem zdania, że więźniowie powinni przymusowo pracować. zarobiliby na swoje utrzymanie i odpracowali swój dług wobec społeczeństwa. autostrady mamy do budowania*... elektroniczna kontrola na stosunkowo niewielkim obszarze IMHO technicznie nie byłaby skomplikowana ani droga. dodatkowy zysk z takiej resocjalizacji byłby taki, że wychodząc z więzienia miałby naturalne miejsce zatrudnienia, na budowach, co ułatwiłoby mu powrót do społeczeństwa. no i nie miałby czasu na naukę innego "fachu", od kolegów z celi. wielka szkoda, że obecny system penitencjarny nie korzysta z takich metod; w efekcie bowiem jest przeciążony i kompletnie nieskuteczny * - zaraz mi ktoś napisze, że i wujek adolf, i josif wissarionowicz mieli takie same pomysły. źle im wyszły? z niektórych ich projektów korzystamy zdaje się do dziś :P jsz
  18. rodzinne, kumpelskie. pamiętam chyba tutaj na forum dyskusję, w której ktoś (i to wcale nie jakiś małolat) pojechał od konfidentów ludziom, którzy zadeklarowali gotowość zabrania kluczyków i/ lub powiadomienia policji gdyby pijany usiłował jechać. mentalność staropolskiego warchoła, albo też permanentnie zakorzeniony podział "my vs. oni (czyli z nadania moskiewskiego)" - i tym "nam" wolno wszystko, bo prawo jest "ichnie" nie jestem na drodze aniołkiem, nie byłem i pewnie już nie będę (w tym kraju), ale są granice, których przekraczać nie wolno jsz
  19. może chociaż jakieś rozmiary podaj..? jsz
  20. próbowałem kilka razy składać pozwy przez e-sąd. obsługa tragiczna, system do bani, na dodatek wszystkie pozwy odwalili mi do zwykłego - strata czasu jsz
  21. ta, wyszukiwarkę: raz, dwa życzę udanej lektury jsz
  22. tak, serwisówka. poszukaj, model tak popularny że musi być link trochę samodzielności nie zaszkodzi jsz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...